Recenzje



  • Kurhan - "Głód" 2015 / 1CD
    ARACHNOPHOBIA RECORDS
    POLAND

    Kurhan - Głód Wbrew obranemu szyldowi, Kurhan nie mają nic wspólnego z nurtem pagan i pomimo swojego tytułu płyta ta nie jest też zrzynką z "Transilvanian Hunger". Mamy tu natomiast do czynienia z niezbyt może wyrafinowanym i popularnym jak na dzisiejsze okultystyczne standardy, ale za to z bardzo konkretnym w formie black/death metalem, w stylu zbliżonym do pierwszych płyt Marduk i z ostrym atakiem brudnego, thrashowego pazura starej, niemieckiej szkoły. Rejony mocno zbliżone do australijskiego Destruktor, teksaskiego Hod, czy nawet krajowego Voidhanger. Za bębnami siedzi Namtar (wokal Massemord/bębny Furia), więc nie ma tu kosmicznych blastów, nie przypominam też sobie żadnych partii solowych gitary, ale podoba mi się właśnie surowa brutalność tego materiału opartego tylko na podstawowym instrumentarium, młócącej twardo sekcji i uderzającego taranem zwartych riffów. Przypuszczam też, że na żywo kawałki mogą robić jeszcze lepsze wrażenie i jedyne do czego mógłbym się przyczepić to kluchowaty w artykulacji growl Krzysztofa. Generalnie ma dobry, agresywny styl i pewnie nie wadziłoby mi to tak tak bardzo w przypadku bardziej death metalowego materiału i anglojęzycznych tekstów, ale tutaj, przy ojczystym języku chciałoby się zrozumieć nieco więcej niż ledwie kilka pojedynczych słów tu i ówdzie. A może po prostu powinienem już spierdalać posłuchać Seweryna Krajewskiego albo Jerzego Połomskiego skoro zaczynam tak tęsknić za czytelnym śpiewem?

    www.facebook.com/kurhanband
    www.facebook.com/arachnophobiarecs
    www.arachnophobia.plOlo / 6,5 Szukaj więcej o Kurhan
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...