DZISIEJSZA PREMIERA ALBUMU:

TEMPLE OF THE BEAST

GEMINIAN ARCANA MLP

Recenzje



  • The Damnation - "Into the pits of hell"

    2006 / 1cd
    self-released
    Niemcy
    The Damnation - Into the pits of hell Scena jest pojemna - więc myślę, że wytrzyma jeszcze kolejny 'Damnation' na swoim łonie. Niemcy grają już razem od 1996 i, po męczącym okresie demówkowym, postanowili, że koniec z tym pierdoleniem i że sami wydadzą sobie pełnoczasowy debiut. Równocześnie zdecydowali się na sesję w markowym studio Soundlodge u Jörgena Uken'a i ostateczny efekt tak mi zajebał w mordę, aż mi się komunijna oranżada odbiła. Połączenie nowoczesnej techniki inżynierii dźwięku z death metalem ze złotego okresu starej szkoły z przełomu lat 80-tych i 90-tych dało zabójczy rezultat, który z innej perspektywy pozwala spojrzeć na stary styl grania tej muzyki. Harmonie gitar rodem z pierwszych płyt Death, thrashowe wpływy w sekcji rytmicznej, miażdżące pochody w stylu Vader, aranżacje rozbudowane jak w Brutality, świdrujące riffy w duchu Incantation - kolejne sekwencje muzyki The Damnation przywodzą coraz to inne skojarzenia, które łaczą się w jedną, doskonale wchłanialną całość. Nie rozumiem jakim cudem The Damnation nie znaleźli wydawcy na ten materiał. Ja w każdym razie polecam wszystkim, którzy są jeszcze w stanie, bez porzygania się, machać dynią dłużej niż przez trzy minuty.

    www.thedamnation.deOlo / 8,5 Szukaj więcej o The Damnation

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...

Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...