Recenzje



  • Bishop of hexen - "Unveil the curtain of sanity" 2004 / PROMO
    SELF RELEASED
    IZRAEL

    Bishop of hexen - Unveil the curtain of sanity Są tacy, którzy pamiętają, że ten izraelski zespół wydał swojego czasu dla Hammerheart debiutancki krążek, chyba w 1997 roku... Nie pamiętam jakie zebrali recenzje, samym zespołem również się nie interesowałem. Okazuje się, że wciąż gra i szuka nowego wydawcy. A właściwie szukał, bo niedawno udało im się podpisać papierki z austriacką CCP records. Dzięki właśnie recenzowanemu promosowi. I nie wiem, doprawdy nie wiem, czym sobie Izraelici na ten prezent zasłużyli. Przez ponad 20 minut męczą, dogłębnie męczą nudnym, zawodzącym black metalem. Wspaniale upstrzonym gotyckimi klawiorami, dzwoneczkami, chorałami i diabli wiedzą czym jeszcze. Rzygać się chce... Żałosne quasi teatralne pluskania, natchnione sola....Mrok normalnie sączy się z każdej szczeliny tego promo. Szkoda tylko, że takie zabiegi chwytały dekadę temu, a zespoły, które tworzyły podwaliny pod ten specyficzny gatunek są już daleko, daleko w przedzie. Spójrzmy prawdzie w oczy. Bishop of hexen nigdy nie zostanie drugim Arcturus. Nie ta liga. Zresztą z tak fatalnie brzmiącym materiałem fakt, że dostali kontrakt zakrawa na cud. Włodarze CCP records wydają się ludźmi co najmniej lekko głuchymi. Nie wiem z jakim kiczowatym baletem przyjdzie mi obcować przy okazji wydania drugiego krążka zespołu, ale już się piszę na pierwsze miejsce w loży szyderców. Będzie co opowiadać wnukom...

    www.bishopofhexen.cjb.net/; mai:bishop_hexen@yahoo.com; www.ccprecords.coma.p / 3 Szukaj więcej o Bishop of hexen

Najnowsza recenzja

Deamoniac

Visions of the Nightside
Trzeci album włoskiej death metalowej ekipy złożonej z byłych muzyków nieco bardziej znanego wszystkim Horrid. Tutaj, zafascynowani starą Szwecją oddają się całkiem przyjemnemu, brutalnemu m...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...