Dla tych, którzy mają ogolone głowy na łyso, nadrukowane czaszki i druty kolczaste na kapturach i czują się swobodnie w obecności cmentarnych pomników okładka Primitive Warfare powinna wydawać się znajoma. Deja vu powinno wywoływać nierozczytywalne logo, nazwa płyty i militarno-nuklearny fetysz. Wbrew temu co mówi stare porzekadło, pozory tym razem nie mylą. Duch (może nie defini...
Data dodania 2008-08-02Dodał WouterŹródło blabbermouth.netFloridian black metallers KULT OV AZAZEL have issued the following update:
"We were originally asked and prepared to do the HORNA tour that many have been emailing about. There have been numerous bulletins and news sources on the Internet stating we are on the tour. However, this is not the case.
We had to reschedule our studio time from August to October. We are now entering Mana Studio in Tampa, Florida to record the next album titled 'Destroying the Sacred' from October 28 through November 11.
"This not only put an end to us doing the HORNA tour but also a few one-offs that we had been offered. Rest assured, once the new album is recorded we will turn our focus to touring/regional shows and destroying all with force!"
KULT OV AZAZEL's fourth album, "Destroying the Sacred", will consist of ten new songs plus a POSSESSED cover with vocals by POSSESSED frontman Jeff Becerra.
Songtitles set to appear on "Destroying the Sacred" include 'Prelude to Holocaust', 'The Plagues of Mankind', 'Slaughter the Prophet', 'I am the Devil', 'Sacrilege: Destroying the Sacred', 'Gutting Religious Heritage', 'Conquer & Annihilate' and 'The Lucifer Principle'.
Dla tych, którzy mają ogolone głowy na łyso, nadrukowane czaszki i druty kolczaste na kapturach i czują się swobodnie w obecności cmentarnych pomników okładka Primitive Warfare powinna wydawa...
Leżąca na pomoście obu Ameryk niewielka Kostaryka na pierwszy rzut oka nie kojarzy się z z trząchającymi dynią wielbicielami hałasu, ale tamtejsza scena, skupiona głównie w San José (stolic...
Dla tych, którzy mają ogolone głowy na łyso, nadrukowane czaszki i druty kolczaste na kapturach i czują się swobodnie w obecności cmentarnych pomników okładka Primitive Warfare powinna wydawać się znajoma. Deja vu powinno wywoływać nierozczytywalne logo, nazwa płyty i militarno-nuklearny fetysz. Wbrew temu co mówi stare porzekadło, pozory tym razem nie mylą. Duch (może nie defini...
Leżąca na pomoście obu Ameryk niewielka Kostaryka na pierwszy rzut oka nie kojarzy się z z trząchającymi dynią wielbicielami hałasu, ale tamtejsza scena, skupiona głównie w San José (stolic...