METALLICA

[535]

Widzę, że Kolega Kraft siedział koło Larsa i dotykał jego talerzy (1986) . Prawda jest taka, że Lars mimo, że nie jest wirtuozem na (przykładowo) Master Of Puppets plemiennie wali w te swoje instrumenty i gdy dodać do tego przesterowany bas, tworzy ZAJEBISTE tło, ale by mówić o kulcie, trzeba czegoś więcej.

[Kraft]

Po sieci latają ścieżki bębnów Mety ze wszystkich okresów twórczości. To są naprawdę dobre, kreatywne aranże w porównaniu ze średnią thrashową. Wbrew temu co pieprzył wcześniej Drone przejścia Larsa _niszczą_ przeciętniaków z tamtego okresu, właśnie ograniczających się do śmignięcia po tomach w te i z powrotem. Szczególnie za Justice należą się brawa. Zresztą zgarnął za tą płytę nagrodę pałkarza roku. Facet błyszczy szczególnie w wolniejszych partiach, takich jak w One, ale z podwójnej też potrafił przyjebać, i to bez triggerów. On po prostu podwójnej nie nadużywa, co jest błędem większości łebków, chcących uchodzić za bogów perkusji. Tu z kolei podzielam zdanie Ząbka - większość dzisiejszych pałkarzy brzmi podobnie. Podobnie nudno. Wtedy nie było tutoriali, DVD do nauki i bębniarze często uczyli się sami, popełniając błędy. Te błędy czyniły ich grę ciekawą i charakterystyczną. A Dziś? Kollias, Roddy czy automat - bez różnicy.

[Riven]

AJFA ma niestety kompletnie polozone brzmienie garów, zwłaszcza stopy. Ale same sciezki sa ok. BTW zbyt często powołujesz się na rzeczy typu "nagroda pałkarza roku" tudzież "liczba fanow na koncercie". No fajnie, ze dostal taki dyplom, ale... w którym to było roku? 1988 prawda? No to sorry, ale wtedy wyszla jedna plyta pewnego zespołu, która pod tym względem pozera popisy ulricha na sniadanie. Rownie dobrze Kirk moglby być gitarzysta stulecia.

[Kraft]

http://www.youtube.com/watch?v=GWaI0OEi8wY
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -XhM#t=36s

Słyszę różnicę. Nie powiem na jaką korzyść ;)

[Riven]

wole to:

JEAA!!

[535]

http://www.youtube.com/watch?v=GWaI0OEi8wY
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -XhM#t=36s

Słyszę różnicę. Nie powiem na jaką korzyść ;)

"Czyją", Panie Kolego. Proponuję jednak zawiesić broń. VOIVOD wciąż bezlitośnie kroczy, METALLICA udała się już dawno, do Krainy Wiecznych Łowów. Wszyscy się tam kiedyś spotkamy.

[Kraft]

Co śmieszniejsze. Partie bębnów na St Anger to akurat kawał dobrej roboty, poza tym nieszczęsnym werblem. Ale z kolei słyszałem, myślę że nie tylko ja, od chuja kultowych, grindowych i punkowych produkcji, przy których werbel Ulricha to poezja.

[Kraft]

"Czyją", Panie Kolego. Proponuję jednak zawiesić broń. VOIVOD wciąż bezlitośnie kroczy, METALLICA udała się już dawno, do Krainy Wiecznych Łowów. Wszyscy się tam kiedyś spotkamy.

Wybacz, ale to już zależy od fanów zespołu, a nie od ciebie :) Na moje oko w pierwszy tydzień sprzedaży nowej płyty (a może plików?) Meta zarobi więcej niż Voivod przez całą karierę ;)

[Riven]

Przeciez oni zarobią miliony nawet jak kolejny album będzie tak nędzny jak Death Magnetic, wiec naprawdę o niczym to nie swiadczy :)

[535]

"Czyją", Panie Kolego. Proponuję jednak zawiesić broń. VOIVOD wciąż bezlitośnie kroczy, METALLICA udała się już dawno, do Krainy Wiecznych Łowów. Wszyscy się tam kiedyś spotkamy.

Wybacz, ale to już zależy od fanów zespołu, a nie od ciebie :) Na moje oko w pierwszy tydzień sprzedaży nowej płyty (a może plików?) Meta zarobi więcej niż Voivod przez całą karierę ;)

I to są wszystkie Twoje argumenty. Worki pieniędzy, bardzo ważnych w życiu i to podziwiam, bo robią to co chcą i jeszcze im za to płacą, ale powiedz, ale już teraz tak poważnie. Czy o tym myślałeś słuchając Damage.Inc w 1986 roku?

[Kraft]

Przeciez oni zarobią miliony nawet jak kolejny album będzie tak nędzny jak Death Magnetic, wiec naprawdę o niczym to nie swiadczy :)

Twoją tezę obalają wyniki sprzedaży Lulu, jako projektu w którym "pierdzenie" Mety miałoby być tak drogocenne. No kurwa, nie da się nabrać ludzi w dobie internetu.

I to są wszystkie Twoje argumenty. Worki pieniędzy, bardzo ważnych w życiu i to podziwiam, bo robią to co chcą i jeszcze im za to płacą, ale powiedz, ale już teraz tak poważnie. Czy o tym myślałeś słuchając Damage.Inc w 1986 roku?

W '86 myślałem bardziej jak się do cyca starej dorwać. Ale tak, gdy pierwszy raz usłyszałem Mastera miałem pewnośc, że musiali na tum ubić fortunę.

[Riven]

Ale Lulu jest lepsze niż DM :D

[Kraft]

Ale nie musisz się spowiadać z chorób ;)

[Riven]

Spoko - Lulu tez uważam za gowno :D

[535]

Przeciez oni zarobią miliony nawet jak kolejny album będzie tak nędzny jak Death Magnetic, wiec naprawdę o niczym to nie swiadczy :)

Twoją tezę obalają wyniki sprzedaży Lulu, jako projektu w którym "pierdzenie" Mety miałoby być tak drogocenne. No kurwa, nie da się nabrać ludzi w dobie internetu.

I to są wszystkie Twoje argumenty. Worki pieniędzy, bardzo ważnych w życiu i to podziwiam, bo robią to co chcą i jeszcze im za to płacą, ale powiedz, ale już teraz tak poważnie. Czy o tym myślałeś słuchając Damage.Inc w 1986 roku?

W '86 myślałem bardziej jak się do cyca starej dorwać. Ale tak, gdy pierwszy raz usłyszałem Mastera miałem pewnośc, że musiali na tum ubić fortunę.

Przykro mi, że wszystko musisz przeliczać na gotówkę. Nic to. Proponuję spotkanie na najbliższym koncercie VOIVOD, na Metę się nie wybieram, bo dochody nie pozwalają. Nie mówiąc o tym, że cherlaki mogą garbatego i nawianego dziada zadeptać. Zdrowie.

[Kraft]

Pojęcie piękna uniwersalnego zapewne nie jest Ci obce. Zatem powinieneś wiedzieć, że za tym często idą sława i pieniądze.

[535]

Tak, to nie jest mi obce, dlatego tyle lat biegam za swoją Żoną, MOPa traktując przyziemnie.

[Kurt]

http://www.youtube.com/watch?v=GWaI0OEi8wY
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -XhM#t=36s

Słyszę różnicę. Nie powiem na jaką korzyść ;)

Czy Ty właśnie porównałeś Lombardo do Ulricha?

[535]

Nie Panie Kolego. On poszedł dalej. Właśnie oficjalnie stwierdził, że Lars jest lepszym pałkerem od Lombardo, a może nawet od Reiferta, ...co? ...muzyka głośno gra....przesadziłem?....ale przecież na tym forum KAŻDĄ głupotę można napisać, może nawet kiedyś się potwierdzi....

Po sieci latają ścieżki bębnów Mety ze wszystkich okresów twórczości. To są naprawdę dobre, kreatywne aranże w porównaniu ze średnią thrashową. Wbrew temu co pieprzył wcześniej Drone przejścia Larsa _niszczą_ przeciętniaków z tamtego okresu, właśnie ograniczających się do śmignięcia po tomach w te i z powrotem. Szczególnie za Justice należą się brawa. Zresztą zgarnął za tą płytę nagrodę pałkarza roku. Facet błyszczy szczególnie w wolniejszych partiach, takich jak w One, ale z podwójnej też potrafił przyjebać, i to bez triggerów. On po prostu podwójnej nie nadużywa, co jest błędem większości łebków, chcących uchodzić za bogów perkusji. Tu z kolei podzielam zdanie Ząbka - większość dzisiejszych pałkarzy brzmi podobnie. Podobnie nudno. Wtedy nie było tutoriali, DVD do nauki i bębniarze często uczyli się sami, popełniając błędy. Te błędy czyniły ich grę ciekawą i charakterystyczną. A Dziś? Kollias, Roddy czy automat - bez różnicy.

Taaa.. Grunt to obudować temat pseudointelektualnym bełkotem. Może nawet jakiś głuchy frajer się na to złapie. Mistrz gry na kartonie, udziela cennych wskazówek. Wytłumacz mi tylko Mądralo, czy James jest lepszym wokalistą, niż Lars perkusistą?

[Zenek]

Dlaczego nikt nie napierdala na Louiego Clemente z Testamentu? Przecież to jeszcze gorszy bębniarz kiedyś niż nawet Lars obecnie ;D