Życzę sobie, by w tym kontekście nie padły nigdy nazwy Autopsy i Atheist.Heretyk pisze:ultravox pisze: No raczej dziwne by było, gdyby zespół wydawał nową płytę nie uważając jej za najlepszą w dotychczasowym dorobku. Gdyby w wywiadach mówili "wiesz, tym razem wyszedł nam taki średni album, gorszy od poprzedniego. Ale może komuś się spodoba..." to by dopiero było śmieszne ;)
gadać sobie mogą co chcą. inna sprawa, że zwykle te płyty nie dorastają do poziomu najwcześniejszych wydawnictw. możemy tu wziąć na tapetę przykładowo Deicide, Morbid Angel, Incantation, Entombed, Sinister, Vader, czy kogo tam tylko sobie zażyczysz :)
SUFFOCATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: SUFFOCATION
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3532
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Slayer, King Crimson, Voivod, Mgła, Michael Jackson... ;) Możemy tu prawie kazdy zespół wziąć na tapetę, nie tylko metalowy. Ale muzycy zawsze odbierają swoją twórczość inaczej niz fani, to zupełnie naturalne. Idiotyzmem byłoby wydawanie płyty, której nie uważa się za najlepszą w swoim dorobku i jeszcze do tego opowiadanie o tym w wywiadach.Heretyk pisze:ultravox pisze: No raczej dziwne by było, gdyby zespół wydawał nową płytę nie uważając jej za najlepszą w dotychczasowym dorobku. Gdyby w wywiadach mówili "wiesz, tym razem wyszedł nam taki średni album, gorszy od poprzedniego. Ale może komuś się spodoba..." to by dopiero było śmieszne ;)
gadać sobie mogą co chcą. inna sprawa, że zwykle te płyty nie dorastają do poziomu najwcześniejszych wydawnictw. możemy tu wziąć na tapetę przykładowo Deicide, Morbid Angel, Incantation, Entombed, Sinister, Vader, czy kogo tam tylko sobie zażyczysz :)
Pomijam tu oczywiście zespoły, które nagranie płyty traktują wyłącznie jako rzecz konieczną aby móc po raz kolejny wyruszyć w trasę. Ale nawet w takim przypadku opowiadanie o tym, że nowa płyta nie umywa sie do wcześniejszych byłoby idiotyzmem ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: SUFFOCATION
ja tam sądzę, że taki Trey doskonale sobie zdaje sprawę, że I raczej nie jest lepsza od A czy B. ;)
nie zanosi się na to535 pisze: Życzę sobie, by w tym kontekście nie padły nigdy nazwy Autopsy i Atheist.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Wątpię.Heretyk pisze:ja tam sądzę, że taki Trey doskonale sobie zdaje sprawę, że I raczej nie jest lepsza od A czy B. ;)
Ich ostatnie wydawnictwa to akurat dobre płyty (Atheist nawet bardzo dobry), ale chyba nikt nie wytypuje ich jako najlepsze dokonania tych zespołów.Heretyk pisze:nie zanosi się na to535 pisze: Życzę sobie, by w tym kontekście nie padły nigdy nazwy Autopsy i Atheist.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: SUFFOCATION
Autopsy jest bardzo blisko, jak dla mnie. Nie ma tu znaczącej różnicy jakościowej. To cały czas praktycznie najwyższa półka. Atheist podobnie, choć wiadomo, że do klasy dwójeczki trochę zabrakło, ale takie płyty nagrywa się tylko raz.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Spoko. Zasadniczo chodzi mi o to, że ciężko z dystansem oceniac swoją twórczość i ja tego w sumie od muzyków nie wymagam. Zresztą czasem bywa też na odwrót, np. zespół nie lubi jakiejś swojej płyty, która dla słuchacza jest zajebista ;)
Ostatnio zmieniony 15-12-2012, 10:53 przez ultravox, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: SUFFOCATION
Zapewne nie, ale należy pisać o tym, że można te albumy postawić na równi z dokonaniami sprzed lat, czego nie da się powiedzieć o większości. Poza tym Jupiter naprawdę rozpierdala, znacznie bardziej ,niż Macabre Eternal. Wiem... potrzeba piętnastu lat, by to zauważyć... a trzydziestu, by uznać ATHEIST za zespół, przynajmniej równy MORBID ANGEL.
Patrz żenujące pierdolenie Hanka Amarillo, podchwycone przez, dojrzewających w miejscach intymnych, młodzieńców...ultravox pisze:Spoko. Zasadniczo chodzi mi o to, że ciężko z dystansem oceniac swoją twórczość i ja tego w sumie od muzyków nie wymagam. Zresztą czasem bywa też na odwrót, np. zespół nie lubi jakiejś swojej płyty, która dla słuchacza jest zajebista ;)
Ostatnio zmieniony 15-12-2012, 10:56 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Nie no, nowy Atheist naprawdę nieznacznie ustępuje dokonaniom sprzed lat, jesli w ogóle ustępuje. Ale z tym o Morbid Angel to i za 300 lat się nie zgodzę ;)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
O, to też świetny przykład. Ale ten album to mało kto kuma ;) Sam zreszta potrzebowałem trochę czasu żeby zrozumieć jak doskonała jest ta płyta. Na początku wydawało mi się, że to taki typowy średniak, chwilami wręcz nudny.535 pisze: Patrz żenujące pierdolenie Hanka Amarillo, podchwycone przez, dojrzewających w miejscach intymnych, młodzieńców...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: SUFFOCATION
Swoją drogą... ciekawi mnie, jak na swoje ostatnie "dzieła" patrzą na przykład kolesie z Deicide, albo Peter z Vader. chciałbym wiedzieć, co myślą o tych płytach, ale tak szczerze, bez żadnego ściemniania.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Steve chyba jest przekonany co do wartości swoich dzieł, bo nieźle się wkurwił jak mu kiedys jeden dziennikarz powiedział, że "Till Death..." była słabą płytą ;) Co do Petera to nie wiem, ale w przeciwieństwie do Deicide trzymaja poziom na ostatniej płycie i na jego miejscu byłbym raczej zadowolony.
Re: SUFFOCATION
Zgadzać to ja się lubię ze swoją żoną, a co do pozycji Atheist , to myślę, że gdyby chłopcy miast pentosa, nie wrzucili klepsydry, o spodenkach w stylu bahama nie wspominając. Inaczej wyglądałaby kwestia ocen i stopniowania. Kto wie, czy Piece of Time nie pełniłby obecnie roli Altars of Madness. To nie była przepaść, jak chce to pamiętać większość, nie mówiąc o powtarzających te bzdury nastolatkach. Wystarczy sięgnąć po nagrania demo - dostępne choćby na reedycjach, by się o tym "nausznie" przekonać.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SUFFOCATION
Nie ma co gdybać. Nie mówię, że to była przepaść, ale dla mnie dokonania Morbid Angel były i są o wiele ważniejsze niż Atheist, który przecież zawsze bardzo ceniłem. Brak pentosów i spodenki w palemki to problem dla panów z lasu, mnie to nigdy nie przeszkadzało. Nie zapominaj, że jestem fanem Obituary, Suffocation, Dying Fetus i kilku innych powszechnie uwielbianych przez miłośników bm zespołów ;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: SUFFOCATION
Autopsy świetnie się trzyma. Ostatni album Atheist, mimo, że całkiem dobry, jest znacznie słabszy od pierwszych dwóch.535 pisze:
Życzę sobie, by w tym kontekście nie padły nigdy nazwy Autopsy i Atheist.
Nie. Atheist nie jest muzycznym zamiennikiem dla Morbid Angel. Szalony, przebojowy, zblastowany debiut Morbid Angel pokazał inne spojrzenie na death metal. Pierwszy Atheist mocniej siedzi w thrasowej stylistyce, to nie jest rewolucja jak Altars of Madness.535 pisze:Zgadzać to ja się lubię ze swoją żoną, a co do pozycji Atheist , to myślę, że gdyby chłopcy miast pentosa, nie wrzucili klepsydry, o spodenkach w stylu bahama nie wspominając. Inaczej wyglądałaby kwestia ocen i stopniowania. Kto wie, czy Piece of Time nie pełniłby obecnie roli Altars of Madness.
I dalej nie jest. Obie płyty są znakomite i często do nich wracam. Do Morbid Angel z większą przyjemnością.To nie była przepaść.
Przegiąłem. Słychać, że to Suffocation ale zbliżyli się w nowym kawałku do formuły Obscura i Spawn of Possession.Mol pisze:haha, ze co?Mort pisze:brzmi jak Spawn of PossessionMol pisze:nowy numer
I AM MORBID
Re: SUFFOCATION
Nie. Spokojnie może koło nich stanąć. Ta płyta jest kurwa POTĘŻNA. Nie potrafię tego ładnie opisać, ale tu słowa są zbędne, wystarczy wcisnąć play. Ostatnie dzieło MA stoi znacznie dalej, niż wskazuje na to kolejność alfabetyczna. Nie biorę go w ogóle pod uwagę, przymykając litościwie oko, na ten wypadek przy pracy.Mort pisze:Autopsy świetnie się trzyma. Ostatni album Atheist, mimo, że całkiem dobry, jest znacznie słabszy od pierwszych dwóch.535 pisze:
Życzę sobie, by w tym kontekście nie padły nigdy nazwy Autopsy i Atheist.
Nie zgadzam się z "innym spojrzeniem". Te płyty stoją bardzo blisko siebie.Mort pisze:Nie. Atheist nie jest muzycznym zamiennikiem dla Morbid Angel. Szalony, przebojowy, zblastowany debiut Morbid Angel pokazał inne spojrzenie na death metal. Pierwszy Atheist mocniej siedzi w thrasowej stylistyce, to nie jest rewolucja jak Altars of Madness.535 pisze:Zgadzać to ja się lubię ze swoją żoną, a co do pozycji Atheist , to myślę, że gdyby chłopcy miast pentosa, nie wrzucili klepsydry, o spodenkach w stylu bahama nie wspominając. Inaczej wyglądałaby kwestia ocen i stopniowania. Kto wie, czy Piece of Time nie pełniłby obecnie roli Altars of Madness.
Do jednych i drugich wracam z wielką przyjemnością.Mort pisze:I dalej nie jest. Obie płyty są znakomite i często do nich wracam. Do Morbid Angel z większą przyjemnością.535 pisze: To nie była przepaść.
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2308
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: SUFFOCATION
Z bólem muszę napisać, ze numer dość przeciętny i bezbarwny. Oby okazał się najsłabszym ogniwem nadchodzącego albumu.Mol pisze:nowy numer
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: SUFFOCATION
Numer nie powala na klana ale zwiastuje coś nowego. Podoba mi się, że każdym albumem po powrocie prezentują inne spojrzenie na brutalny death metal. Będzie ciekawie. Mam nadzieję, że dłużej niż przez jedno przesluchanie.
I AM MORBID
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: SUFFOCATION
Niby jest napierdol, ale w brzmieniu brakuje tego ciężaru Suffocation. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3532
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: SUFFOCATION
hmm, fajnie poczytac roznorodne opinie, przynajmniej cos sie dzieje, dla mnie brzmienie jest bardzo dobre, brakuje troszeczke miecha na wioslach, ale tylko troszeczke. licze na to, ze to 1 ze slabszych numerow na plycie, choc zdaje sie, ze byc moze ten material bedzie bardziej gnal do przodu, podobnie jak DtS.