The Beatles

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ

Najlepsze płyta:

1.Please Please Me
0
Brak głosów
2.With The Beatles
2
2%
3.A Hard Days Night
5
5%
4.Beatles For Sale
2
2%
5.Help!
5
5%
6.Rubber Soul
4
4%
7.Revolver
16
17%
8.Sgt Pepper
24
26%
9.Magical Mystery Tour
3
3%
10. White Album
7
8%
11.Abbey Road
21
23%
12.Let It Be
3
3%
 
Liczba głosów: 92
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9990
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: The Beatles

19-09-2012, 22:54

Z The Beatles jest tak jak z Abba. Nigdy nie kupiłem i nie miałem żadnej płyty, nigdy nie włączyłem ani jednego kawałka a większość piosenek znam na pamięć.
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: The Beatles

19-09-2012, 23:12

^
(For)-Ever-Grin(d)-yyy...
DCI Hunt

Re: The Beatles

20-09-2012, 12:47

est pisze:Z The Beatles jest tak jak z Abba. Nigdy nie kupiłem i nie miałem żadnej płyty, nigdy nie włączyłem ani jednego kawałka a większość piosenek znam na pamięć.

Też tak miałem do niedawna z tym wyjątkiem, że połowę płyt już kupiłem (co prawda ruski typu 2 in 1, ale są).
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: The Beatles

20-09-2012, 17:23

DCI Hunt pisze:
est pisze:Z The Beatles jest tak jak z Abba. Nigdy nie kupiłem i nie miałem żadnej płyty, nigdy nie włączyłem ani jednego kawałka a większość piosenek znam na pamięć.

Też tak miałem do niedawna z tym wyjątkiem, że połowę płyt już kupiłem (co prawda ruski typu 2 in 1, ale są).
Nagrajcie z VOIDHANGER cover "Imagine"! :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: The Beatles

20-09-2012, 17:41

Imagine może nie, ale rock and roll music by do was pasował. ;) Ja tam czekam ;)
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: The Beatles

20-09-2012, 17:48

KreatoR pisze:McCartney wszystko pierdzielił: te "harmonie", chórki, refreniiki, POPowo-radiowe pierdolniki...
No... jeśli tak spojrzeć na to od drugiej strony to właśnie najcięższe kawałki The Beatles (Helter Skelter, Revolution, etc.) są autorstwa Paula. Johnowi skutecznie miękła rura, co zresztą słychać na jego solowych albumach (wyjątek zrobił, zdaje się, w "All want the truth"), podczas gdy McCartney jednak aż tak nędznej pipidówy jak Lennon o Yoko i miłości nie nagrywał. W ogóle, po latach i obiektywnie rzecz biorąc, to najlepsze albumy solowe wydał George.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
KreatoR
weteran forumowych bitew
Posty: 1121
Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
Lokalizacja: rodowity wrocławianin

Re: The Beatles

20-09-2012, 20:34

Lykantrop pisze:
KreatoR pisze:McCartney wszystko pierdzielił: te "harmonie", chórki, refreniiki, POPowo-radiowe pierdolniki...
No... jeśli tak spojrzeć na to od drugiej strony to właśnie najcięższe kawałki The Beatles (Helter Skelter, Revolution, etc.) są autorstwa Paula.
Ale już takie I Want You (She's so heavy) to Lennon.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5195
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: The Beatles

20-09-2012, 20:35

Lykantrop pisze:W ogóle, po latach i obiektywnie rzecz biorąc, to najlepsze albumy solowe wydał George.
A to to ja to wiedziałem bez słuchania solowych nagrań ;)
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: The Beatles

20-09-2012, 20:40

KreatoR pisze:
Lykantrop pisze:
KreatoR pisze:McCartney wszystko pierdzielił: te "harmonie", chórki, refreniiki, POPowo-radiowe pierdolniki...
No... jeśli tak spojrzeć na to od drugiej strony to właśnie najcięższe kawałki The Beatles (Helter Skelter, Revolution, etc.) są autorstwa Paula.
Ale już takie I Want You (She's so heavy) to Lennon.
No a to chyba najcięższy kawałek w całej dyskografii!
HAILSA!!!!!
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: The Beatles

21-09-2012, 16:33

Wspaniały zespół, o czym przekonałem się dopiero gdy sięgnąłem po Sierżanta Pieprza. Wcześniej znałem tylko za radia, a to promuje oczywiście tylko te najsłodsze, najbardziej hiciarskie, popowe oblicze Beatlesów, zarzynając kilkanaście najbardziej znanych numerów do cna i czyniąc je zupełnie niestrawnymi. Nie wiem, czy jest drugi zespól, któremu media wyrządziły równie duża krzywdę. A THE BEATLES to przecież MASA doskonałej muzyki, eksperymentowania i świetnych, bynajmniej nie-wieśniackich melodii. Nie wiem, jak ich nie kochać, jeżeli się chociaż trochę siedzi w muzyce z epoki. Oczywista sprawa, że były kapele nie mniej dobre i wp-ływowe, ale... co z tego?

Najlepszego albumu nie jestem w stanie wybrać, ale o ile kiedyś najbardziej lubiłem Sierżanta, to obecnie stawiałbym jednak na Revolver. A z kolei mój ulubiony numer (Strawberry Fields Forever) jest na Magical Mystery Tour. Na szczęście można wybrac wszystkie trzy.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: The Beatles

22-09-2012, 09:55

Odświeżyłem sobie Bitli do wysokości Sierżanta, na fail nakurwiania Byrdsów i niestety, ale coraz mnie mnie to bierze. Dokładnie tak jak napisałem wcześniej - za dużo zapychaczy. Z takiego Rubber Soul to może trzy kawałki mi obecnie podchodzą, a reszta to rozciąganie paszczy w celu uzupełnienia tlenu w organiźmie.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: The Beatles

22-09-2012, 13:21

''Rubber Soul'' była jedną z pierwszych, jeśli nie pierwszą płytą o wyraźnie psychodelicznym zabarwieniu. To był 1965 rok! Niestety, aktualnie nie mam tego na CD. Następny w kolejności ''Revolver'' otworzył już psychodeliczne wrota bardzo szeroko, podobnie jak ''Fifth Dimension'' Byrdsów. W zasadzie systematyczny kurs psychodelicznego rocka powinien zacząć się właśnie od wspomnianych płyt Beatlesów i The Byrds.
In God We Trust
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: The Beatles

22-09-2012, 13:27

Dla mnie już "Turn! Turn! Turn!" jest wyraźnie psychodeliczne, bardziej niż Gumowa Dusza. To z resztą chyba moje ulubione Ptaky.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: The Beatles

22-09-2012, 22:40

Turn, Turn, Turn ma sporo z country, folka i rocka lat 60., ma w chuj Dylana ale gdzie ty tam rys psychodeliczny dostrzegasz(i to wyraźny) to nie mam pojęcia. :D Może jeszcze na debiucie jest psychodela? :D
Rubber Soul też nie ma wielce z mającego nadejść trendu, ale takie norwegian woods całkiem nieźle wpisuje się w tę stylistykę.
HAILSA!!!!!
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: The Beatles

22-09-2012, 22:46

Bambi pisze:Może jeszcze na debiucie jest psychodela? :D
No kurwa! Jeszcze jaka. THE BYRDS to jedna z tych kapel, które od początku do końca wydają się być stworzone do jarania.
Rubber Soul spoko, ale nie przepadam. To jeszcze nie CI beatlesi co trzeba jak dla mnie, może to zabrzmi dziwnie.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: The Beatles

22-09-2012, 22:47

Jo i Dylan też psychodela ;]
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: The Beatles

22-09-2012, 23:00

Bambi pisze:Turn, Turn, Turn ma sporo z country, folka i rocka lat 60., ma w chuj Dylana ale gdzie ty tam rys psychodeliczny dostrzegasz(i to wyraźny) to nie mam pojęcia. :D Może jeszcze na debiucie jest psychodela? :D
Rubber Soul też nie ma wielce z mającego nadejść trendu, ale takie norwegian woods całkiem nieźle wpisuje się w tę stylistykę.
No Norweskie Drewno jak najbardziej wczesnopsychodeliczne i zgodzę się, że RS ma kawałki nieodległe od takiego Helpa i pe-deli tam na lekarstwo.

TTT ma firmowe u Berdsów rozmyte brzęczące gitary i senne wokalizy. Sama praca gitary jest charakterystyczna dla tego, co było już za rogiem np. skale w otwieraczu. To, że folk, to oczywiste. Psychodela między innymi z tego się wywodzi.

Na dwójce masz miękkość i oniryczność uzyskaną bez studyjnych sztuczek i pogłosów. No i McGuinn na gitarze antycypuje ;)

Poza tym Bitle nagrali Rewolwera już po tym, jak obserwowali Ptaki nagrywające TTT na wizycie po drugiej stronie kałuży, więc o czymś to świadczy ;)
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: The Beatles

23-09-2012, 12:05

Popularnym jest pogląd, że psychodelia zaczęła się dopiero w 1967 roku na debiucie Vanilla Fudge:). Warto jednak sięgać po starsze rzeczy, by dowiedziec się, jak głęboko ta muzyka jest zakorzeniona. Ja nie znam wcześniejszych, psychodelicznych płyt od tych nagranych przez The Beatles i The Byrds (niekoniecznie w takiej kolejności), podobnie jak nikt przed The Kinks i The Who nie grał wg mnie naprawdę czadowo. Niesamowite, ale dla mnie jeszcze z 10 lat temu muzyka nagrana przed rokiem 1967 i przed dwójką The Moody Blues była niesłuchalna, zbyt archaiczna. Takie podejscie mija w drodze kształtowania się muzycznego gustu:)
In God We Trust
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: The Beatles

23-09-2012, 12:18

No debiut VF w sumie idealnie się nadaje na wyznacznik psychodelii - jest tam wszystko, zwolnione, senne tempo, delikatne wymęczone wokalizy, mnóstwo marihuanowego dymu i oparów lsd. Żadnej autorskiej kompozycji, a płyta genialna.
HAILSA!!!!!
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: The Beatles

23-06-2013, 19:20

Baton pisze: Rubber Soul spoko, ale nie przepadam. To jeszcze nie CI beatlesi co trzeba jak dla mnie, może to zabrzmi dziwnie.
Ale ja glupi Baton jestem, Rubber Soul oczywiście doskonałe i z "wczesnych" Beatlesów robi mi najbardziej, same hiciory, jeden po drugim i nie ma już tej charakterystycznej głupkowatości, czy też może precyzyjniej, nie jest już taka wkurwiająca.

Za karę Bozia sprawiła, że McCartney nie zagrał mi na koncercie żadnego numeru z tej płyty, idę się zabić.

edit: w ogóle im więcej ich słucham, tym bardziej mi się w bani przewraca na punkcie czwórki z Liverpoolu, zajebiści byli, od początku do końca. I mi się non stop przewartościowuje dyskogrtafia, ale na obecny stan osłuchania (każdy album po kilkadziesiąt razy) na top dałbym Abbey Road.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
ODPOWIEDZ