THE CURE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: THE CURE
Coś mało tu konkretów, więc niech reszta się przekona czego tu "stare dziady" w czapkach z daszkiem słuchają
Bawić się , a nie podpierać ściany...przecież zapłaciliście.
Bawić się , a nie podpierać ściany...przecież zapłaciliście.
- lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
Re: THE CURE
The Cure to 2/3 mojego życia, zacząłem zupełnie nietypowo, bo w szóstej klasie dokonałem zakupu kontrolowanego kasety magnetofonowej pirackiej, jedynej akurat dostępnej w owym sklepie na Rynku we wro i los chciał, że było to "Entreat". Jaja, nie? Ale dziś uważam, że wersje "Disintegration" i "Fascination Street" z Entreat są zajebiste. Dla mnie to zespół numero uno, nawet jeśli zdarzy się miesiąc, że se nie puszczę ni razu. Na koncertach byłem tylko dwóch, w Łodzi w 2000 (zajebisty był after!) i w Katowicach jakoś niedawno.
Chciałbym zalać Twój polder.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: THE CURE
na "Bloodflowers" masz tą samą gitarę w "The Loudest Sound".white_pony pisze:totalnie uwielbiam kawałek "burn" z soundtracku the crow
Jak nic sklep Bemol i te drewniane lady, o które się opierało wypatrując kaset:)lumpskaut pisze:The Cure to 2/3 mojego życia, zacząłem zupełnie nietypowo, bo w szóstej klasie dokonałem zakupu kontrolowanego kasety magnetofonowej pirackiej, jedynej akurat dostępnej w owym sklepie na Rynku we wro i los chciał, że było to "Entreat". Jaja, nie? Ale dziś uważam, że wersje "Disintegration" i "Fascination Street" z Entreat są zajebiste. Dla mnie to zespół numero uno, nawet jeśli zdarzy się miesiąc, że se nie puszczę ni razu. Na koncertach byłem tylko dwóch, w Łodzi w 2000 (zajebisty był after!) i w Katowicach jakoś niedawno.
- lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
Re: THE CURE
Chyba masz rację, aczkolwiek wydawało mi się, że sklep nazywał się po prostu Księgarnia Muzyczna, ale może po prostu tak ja z kumplem go nazywaliśmy. Jak się wchodziło, to po lewej były kasety, a przy końcu CD (wtedy myślałem, źe to jakaś technologia NASA), a po prawej książki i chyba winyle. Książki typu 'Nauka gry na flecie prostym'.KreatoR pisze: Jak nic sklep Bemol i te drewniane lady, o które się opierało wypatrując kaset:)
Ed: a Bemol nie był w Hali Targowej?
Chciałbym zalać Twój polder.
- Bohdan
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1386
- Rejestracja: 21-12-2010, 09:52
- Lokalizacja: Lokal
Re: THE CURE
a nie Bemolika?
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: THE CURE
Skoro temat powrócił to napiszę, że ostatni album The Cure jest na prawdę bardzo, bardzo przyzwoity co stwierdzam z niemałym zdziwiniem.
Edit: Hm, taki "It's Over" z ostatniej płyty to jeden z ich lepszych numerów w ogóle.
Edit: Hm, taki "It's Over" z ostatniej płyty to jeden z ich lepszych numerów w ogóle.
Ostatnio zmieniony 26-03-2012, 11:57 przez megawat, łącznie zmieniany 1 raz.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: THE CURE
a zaraz sobie przypomne..megawat pisze:Skoro temat powrócił to napiszę, że ostatni album The Cure jest na prawdę bardzo, bardzo przyzwoity co stwierdzam z niemałym zdziwiniem.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
Obok The Top to najsłabsza płyta kiurów niestety. Ale czasem posłucham, bo w sumie podoba mi się wszystko co nagrali. Od 10 lat to dla mnie zespół numer 1 i wątpię, żeby miało się to kiedykolwiek zmienić.
- lumpskaut
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 23-09-2009, 12:07
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: THE CURE
Na bank (po remoncie) na Rynku była Bemolika, a właściciel miał jeszcze taki mały sklepik/komis Bemol na Odrzańskiej koło kościoła garnizonowego (pamętam, bo zamawiałem tam zza granicy CD "Signify" Porcupine Tree żeby poderwać na nią kumpelę hehehe :).
Księgarni Muzycznej to nie pomyliłeś z Biblioteką na tej samej ścianie Rynku? Jeszcze pod koniec lat 90 można było tam pożyczać płyty, ale sprzedawał tam też gość z "Maxella" (wcześniej miał stoisko w Astrze i Feniksie na v piętrze).
Nie pamiętam już jak się nazywał ten sklep na górze Hali Targowej.
Księgarni Muzycznej to nie pomyliłeś z Biblioteką na tej samej ścianie Rynku? Jeszcze pod koniec lat 90 można było tam pożyczać płyty, ale sprzedawał tam też gość z "Maxella" (wcześniej miał stoisko w Astrze i Feniksie na v piętrze).
Nie pamiętam już jak się nazywał ten sklep na górze Hali Targowej.
Żadko wracam, strasznie nierówny ten "4.13" i nie jest lepszy niż "The Cure", do którego bardzo długo się przekonywałem.[V] pisze:a zaraz sobie przypomne..megawat pisze:Skoro temat powrócił to napiszę, że ostatni album The Cure jest na prawdę bardzo, bardzo przyzwoity co stwierdzam z niemałym zdziwiniem.
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1301
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: THE CURE
Kraków czeka na przybycie THE CULT
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1301
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: THE CURE
Coś ci się pojebało.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10940
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: THE CURE
Pewnie The Cult też by mogło być :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Re: THE CURE
Jak na The Cure to jest niestety słaby. Kupiłem jak tylko sie ukazał i pomimo faktu, że i tak go lubię było to jednak roczarowanie. Poprzedni duuuuużo lepszy.megawat pisze:Skoro temat powrócił to napiszę, że ostatni album The Cure jest na prawdę bardzo, bardzo przyzwoity co stwierdzam z niemałym zdziwiniem.
- Silent_Sea
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18-12-2006, 22:54
Re: THE CURE
Ja nie znam ich ostatnich dokonań ale naprawdę lubię "Seventeen Seconds" ( "A Forest " to mistrzostwo ! ) i "Boys Don't Cry" .
Marzyłem, żeby to było miejsce spotkań kulturalnych ludzi.
Re: THE CURE
Tzn nie znasz "Pornography" i "Faith", że o nich nie wspomniałeś? Tak na marginesie, w/w "Seventeen Seconds" i właśnie "Pornography" to jedne z najlepszych płyt jakie kiedykolwiek nagrano.Silent_Sea pisze:Ja nie znam ich ostatnich dokonań ale naprawdę lubię "Seventeen Seconds" ( "A Forest " to mistrzostwo ! ) i "Boys Don't Cry" .
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10940
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: THE CURE
I ja się z taką tezą zgadzam. Miałbym tylko problem, co Trójcę dopełnia - czy Disintegration, czy jednak Kiss Me..., które też bardzo lubię. W zasadzie, to wszystko The Cure bardzo lubię - ale nie słyszałem ostatnich albumów, zatrzymałem się bodajże na The Cure.DCI Hunt pisze:Tak na marginesie, w/w "Seventeen Seconds" i właśnie "Pornography" to jedne z najlepszych płyt jakie kiedykolwiek nagrano.
Ostatnio zmieniony 25-08-2012, 20:22 przez Sybir, łącznie zmieniany 1 raz.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
Po "The Cure" jest tylko jeden album :) Możesz go sobie zostawić na koniec :)
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: THE CURE
No.DCI Hunt pisze:[
Jak na The Cure to jest niestety słaby. Kupiłem jak tylko sie ukazał i pomimo faktu, że i tak go lubię było to jednak roczarowanie. Poprzedni duuuuużo lepszy.