NILE

[SOWIX666]

Kurwa, Immolation zjada krokodyla bez popijania. Owszem Nile jest przyzwoitą Death Metalową kapelą.
Ale Immolation jest wybitny, ponadczasowy i absolutnie jedyny w swoim rodzaju.

[ultravox]

Nile nie jest przyzwoity, jest zajebisty. Co do tego kto kogo zjada, to nie chce mi się takich rzeczy rozkminiać. Dobrze, że istnieją obie te kapele, bo każda z nich prezentuje zupełnie inne podejście do grania death metalu.

[Mort]

Failures for gods czy Unholy Cult

Oprócz tych i plyty pomiedz nimi nie potrzebuje od Immolation niczego innego. Jeżeli zgnilizna brzmi to na pewno tak jak Failures for Gods.

[ultravox]

Serio? Tak bez jedynki i dwójki nawet?

[Heretyk]

Muszę jeszcze wrócić do tej płyty, chyba po prostu nie doceniłem jej w momencie, kiedy wyszła. Ale oczywiście i tak uważam, że jest co najmniej bardzo dobra.

wróć sobie i posłuchaj w maksymalnym skupieniu. jeśli nie słuchałeś od dłuższego czasu to jest szansa, że rozjebie Cię doszczętnie.

[Mort]

Zupełnie poważnie. Debiutu słuchałem ostatnio w zeszłym roku a Here in After to tylko oglądam okładkę kiedy układam płyty.

[ultravox]

Ja "Here in After" uważam za jedną z ich najlepszych płyt.

[Mort]

Pewnie taka jest ale nie mam na nia ochoty.

[Heretyk]

doskonała jest

[Mort]

At The Gate Of Sethu, the seventh full-length album from NILE, sold 3,800 copies in the United States in its first week of release to debut at position No. 131 on The Billboard 200 chart. The CD landed at position No. 2 on the Top New Artist Albums (Heatseekers) chart, which lists the best-selling albums by new and developing artists, defined as those who have never appeared in the Top 100 of The Billboard 200. The album also landed at no. 10 in current hard music chart!

NILE's previous album, Those Whom The Gods Detest, opened with 3,500 units back in 2009 to enter The Billboard 200 chart at No. 160.

[twoja_stara_trotzky]

słabiutko.

[twoja_stara_trotzky]

mówiłem o wynikach sprzedaży.

[twoja_stara_trotzky]

płyty nie słuchałem i jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie.

[Mort]

słabiutko.

Bardzo dobrze jak na death metal. Tylko Cannibal Corpse i Behemoth sprzedaja wiecej od nich.

[twoja_stara_trotzky]

no... dwa czy trzy razy więcej? :D

[Kraft]

Evangelion 8,5, a Torture 9,5 tysia w pierwszym tygodniu w jułesej. Tragiczne liczby jeśli brać pod uwagę popularność bendów. Notabene 41 koła WPB Slayera niby robi wrażenie w porównaniu, ale jak się spojrzy na bazę fanów też wychodzi żenada.

[twoja_stara_trotzky]

bo ja wiem? taki wynik w pierwszym tygodniu w samych Stanach oznacza 100-120 koła ogólnej sprzedaży danej płyty. dziś, jak na metal, to BARDZO dużo. tragiczny jest wynik Nile, które teoretycznie ma podobny status jak Behemoth czy Cannibal Corpse, a sprzedaje dwa razy mniej...

[est]

słabiutko.

dokładnie. Lepiej posłuchać nowego Ehnahre, niż tracić czas na nudną podróż Nilem.

E tam nudna. Nudne to były kolonie w Jastrzębiej Górze. Tu jest powrót w sprawdzone wakacyjne miejsce;)
A, tak przy okazji to tego harekriszna ile się sprzedało?

[Mort]

Evangelion 8,5, a Torture 9,5 tysia w pierwszym tygodniu w jułesej. Tragiczne liczby jeśli brać pod uwagę popularność bendów. Notabene 41 koła WPB Slayera niby robi wrażenie w porównaniu, ale jak się spojrzy na bazę fanów też wychodzi żenada.

Wraz z poprzednią płytą, której teżposzlo mniej więcej 9.5 to najlepsze otwarcie w historii CC co najmniej od czasu The Bleeding a moze i najlepsze w ich historii.

[Kraft]

dziś, jak na metal, to BARDZO dużo.

Wraz z poprzednią płytą, której teżposzlo mniej więcej 9.5 to najlepsze otwarcie w historii CC

Każda z w/w kapel ma spokojnie po kilka baniek fanów, a Slayer pewnie kilkadziesiąt. W tym sensie jest to na moje oko dramat.