NILE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

24-06-2012, 13:25

Wokale nawiązują stylem do tego co rzeźbili na Festivals Of Atonement, a nawet wcześniej, na Worship The Animal i pozostałych demosach. Niezwykle udany zabieg - pobudza, urozmaica bulgot znany z poprzedniczek. Dobrze to robi utworom. Podobnie jak zarzucenie samplowania czego popadnie i wciskania tego gdzie popadnie, co z czasem cholernie razi na Whom The Gods Detest. Większość wschodnich motywów została po prostu przełożona na gitary, słychać ogrom pracy w to włożony. Momentami, przy zawijasach z Supreme Humanism czy The Inevitable zbieram szczękę z podłogi. Chapeau bas, świadectwo wielkiej klasy. Do łba by mi nie przyszło że klecili materiał na odpierdol. Eksplorują tereny, na których jeszcze nie byli. Nie słyszę spinki, nie słyszę by szli z kimś na wyścig. Jest więcej klimacenia, więcej koronkowych zagrywek, i fakt - mniej brutalności. Nie mam problemu z krytycznymi komentami, rozumiem że mogli się znudzić, ale dla fanów pozycja obowiązkowa, bo zwyczajnie najlepsza jaką wypluli po In Their Darkened Shrines.
Awatar użytkownika
mad
weteran forumowych bitew
Posty: 1557
Rejestracja: 20-05-2007, 16:28

Re: NILE

24-06-2012, 13:43

Mol pisze:
Maria Konopnicka pisze:Trotzkim, który nawet na Cannibal Corpse, którego nie lubi potrafi znaleźć czas na 10 przesłuchań.
Juz to widze.
Przecież Trotzki słucha tylko singli tych zespołów, które nie lubi.
Awatar użytkownika
dr Kill
postuje jak opętany!
Posty: 615
Rejestracja: 25-10-2011, 23:08

Re: NILE

24-06-2012, 14:34

Kraft pisze:Nie mam problemu z krytycznymi komentami, rozumiem że mogli się znudzić, ale dla fanów pozycja obowiązkowa, bo zwyczajnie najlepsza jaką wypluli po In Their Darkened Shrines.
Coś średnio chce mi się wierzyć, że nówka jest lepsza od "Annihilation Of The Wicked".
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: NILE

24-06-2012, 14:45

A ja mogę uwierzyć, bo "Annihilation of the Wicked" to najsłabszy Nile.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

24-06-2012, 15:18

GrzesiekP pisze:Coś średnio chce mi się wierzyć, że nówka jest lepsza od "Annihilation Of The Wicked".
Na Annihilation grali już zgranymi kartami. Jeszcze bardziej naprężyli muskuły, podpicowali brzmienie i sukces komercyjny był. At The Gates jest bardziej wyrafinowana, poszukująca, zwyczajnie ciekawsza, ale przy tym wymaga większego skupienia. Pasuje mi tu za przykład Ulcerate z Destroyers, bo dokonali zmian w podobnym duchu względem EiF. Był kwik o odświeżenie formuły? No to jest. Moim zdaniem klasowe.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

24-06-2012, 19:40

kregozmyk pisze:Taki zabieg przypomina mi zagrywki kapel folk black metalowych.
A ile kapel bm nie zakorzenionych w folku mógłbyś wymienić?
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

24-06-2012, 20:02

kregozmyk pisze:Mogą być kapele folk metalowe. Lepiej?
Nie bardzo. Takie kapele kojarzą mi się z lekkim i zwiewnym plumkaniem pod biesiadę zakrapianą browarem i w zasadzie tylko z tym. Jakoś nie mam podobnych skojarzeń słuchając Nile.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6618
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: NILE

24-06-2012, 20:04

kregozmyk pisze:
olo1972 pisze:Nie mam żadnej pozycji tej kapelki w swoich zbiorach i raczej nadal to się nie zmieni...
A to błąd. Debiut powinieneś mieć. Dema możesz olać, ale debiut jest wart posiadania. Nawet John McIncantee polecał ich zaraz po wydaniu "Diabolical Conquest". On wie co dobre.
A ja właśnie za najlepszą uważam ich zupełnie wczesną twórczość skompilowaną na In the Beginning. Debiut oczywiście również wyborny.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
DCI Hunt

Re: NILE

24-06-2012, 21:35

Kraft pisze:Większość wschodnich motywów została po prostu przełożona na gitary, słychać ogrom pracy w to włożony. .
Zachęcający fragment. Musze sobie w końcu kupić 1 i 2, bo nie słuchałem od lat, ale zapamiętałem jako naprawdę dobre płyty. Z późniejszych płyt coś słyszałem, ale tylko po łebkach. Nie ukrywam, że zbyt wiele czasu im nie poświęciłem, ale ilekroć coś zapuściłem to jakoś mnie nie porywało.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: NILE

24-06-2012, 21:44

kregozmyk pisze:
olo1972 pisze:Nie mam żadnej pozycji tej kapelki w swoich zbiorach i raczej nadal to się nie zmieni...
Dema możesz olać
Nie możesz bo są zajebiste. Razem z jedynką i dwójką to najlepsze co zrobili.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Castor
weteran forumowych bitew
Posty: 1919
Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
Lokalizacja: z lasu

Re: NILE

24-06-2012, 21:47

.... i trójką. ;)
Nerwowy pisze:
kregozmyk pisze:
olo1972 pisze:Nie mam żadnej pozycji tej kapelki w swoich zbiorach i raczej nadal to się nie zmieni...
A to błąd. Debiut powinieneś mieć. Dema możesz olać, ale debiut jest wart posiadania. Nawet John McIncantee polecał ich zaraz po wydaniu "Diabolical Conquest". On wie co dobre.
A ja właśnie za najlepszą uważam ich zupełnie wczesną twórczość skompilowaną na In the Beginning. Debiut oczywiście również wyborny.
Potwierdzam. Zarówno debiut jak i "In the Beginning" to płyty warte uwagi. Od siebie dodam, że również drugi oraz trzeci album też warto znać. Kolejne płyty są kierowane tylko i wyłącznie do ich zagorzałych fanów. Można się nimi zainteresować, bo mają mocne momenty, ale to już nie to samo, co na pierwszych trzech. Tak bym to widział.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: NILE

24-06-2012, 23:58

No i Castor mnie ubiegł, jakbym siebie czytał. ;) Może poza tym, że uwielbiam Those i nie uważam, że tylko "ma momenty". Takich skrajnych opinii to dawno na temat nowej płyty nie czytałem, trzeba w końcu będzie toto obadać.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16053
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

25-06-2012, 00:04

A to dowodzi że coś w ich muzyce ruszyło, wspominany i oczekiwany powiew świeżości, nowe horyzonty czy nowe rozwiązania: zwał jak zwał, ale gdyby nagrali płytę podobną do ostatniej to pewnie przeszłaby bez echa. Do jednych trafiło, inni są zniesmaczeni. Lubię takie płyty.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: NILE

25-06-2012, 07:15

Ciekawe, że w przypadku Nile wiele osób przy okazji kolejnej płyty oczekuje zmian i powiewu świeżości, a takiego Incantation nikt się nie czepia, że od lat jadą według tego samego schematu i jedyne, czym różnią się ich płyty to brzmienie.
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5339
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: NILE

25-06-2012, 10:24

Te bębny na nowym Nile to chyba komputer nie? A jeżeli nie to są mocno korygowane
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10163
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: NILE

25-06-2012, 11:45

ultravox pisze:Świetna płyta, bardzo mi się podoba. Klimatem chwilami przypomina mi Nocturnus
Przypomniałeś mi, że tak chyba nawet reklamowano ich debiut, tzn. nazywając Nile następcami Nocturnus. Jestem w trakcie pierwszego odsłuchu.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10163
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: NILE

25-06-2012, 15:02

Nosz kurde, dobre ci to nowe Nile. Momentami nawet zaskakująco. Parę riffow wkręciło mi się już nieźle w beret. Jak chociażby ten melodyjny początek Supreme Humanism of Megalomania czy początek siódmego kawałka, który ma zajebiście długi tytuł. Perkusja tak jakoś dziwnie cyka, ale w przypadku takiej muzyki to żadne zaskoczenie, chyba nie wypada zrobić inaczej brzmiących garów w dzisiejszych czasach, przez co wiele zespołów traci. Zresztą mam wrażenie, że ta płyta mimo wszystko jest kierowana do tych, którzy mniej więcej orientują się czego można się po Nile spodziewać. To Nile jaki znacie od lat, żadnych mielizn, o których była mowa w tym temacie, nie znajdziecie. Możecie żeglować na pamięć:)
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

25-06-2012, 15:20

Maleficio pisze:Te bębny na nowym Nile to chyba komputer nie? A jeżeli nie to są mocno korygowane
est pisze:Perkusja tak jakoś dziwnie cyka, ale w przypadku takiej muzyki to żadne zaskoczenie
http://www.youtube.com/watch?v=gYgSew0xWCw
Brzmi to podobnie na płycie. Problem leży chyba gdzie indziej. Przy tej szybkości nie ma bata, tracisz część mocy. Także blasty nie będą miały takiego "strzała" jak u Smitha, Sandovala czy Mazurkiewicza.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10163
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: NILE

25-06-2012, 15:23

Czyli, że im szybciej tym słabiej?
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: NILE

25-06-2012, 15:37

Raczej. Chyba że strigerujesz werbel, ale Kollias tego nie robi.
ODPOWIEDZ