Kraft pisze:Znów coś wyjmujesz z kontekstu i przeinaczasz. Jak BS może ich zjadać, kiedy to dwa różne światy są. Nieporównywalne. Nigdy nie napisałem złego słowa o BS, a już na pewno nie z OO w składzie. Wbij to sobie do głowy.Adrian696 pisze:a pierwszy raz napisałes to w rozmowie z chyba Dronem, gdzie on raczył zauwazyc ze BS zjadaja metke i Sleya, a ty ripostowałes, ze dla chyba dla pierdzieli wychowanych w latach 90
Kraft pisze:Dla pierdzieli urodzonych przed 70' chybabez jej, BS to jest klasa wyżej od Metalliki i Slayera razem wziętych.
Kraft pisze:Weź nie kpij. Precyzyjni mordercy z Bay Area >>>>>>>>>>>>>>>>>>> dzieci kwiaty na kwasie. :Dhcpig pisze:zakładając że Black Sabbath to Jenna Jameson, to Metallica i Slayer są co najwyżej Klaudią Figurą i Marianną Rokitą.
A teraz błagam - idź sobie.Kraft pisze:Wspólnego mianownika nie znajdziemy. Ja się raduję, że punk, speed i thrash wespół zgładziły ten rodzaj estetyki, a przynajmniej zepchnęły do wąskiej niszy. Od liryków, przez dźwięk aż po imidż, było to odbicie ciężkiej muzy gitarowej z rąk wiochmenów. Najpierw tych w za dużych marynarkach i hawajskich koszulkach, a potem tych w makijażu i babskich fatałaszkach.hcpig pisze:Tak jak uwielbiam Metallikę tak (stary) BS jest po prostu lepszy, nawet takie pozornie chujowe numery jak 'Changes', 'Who are you?' albo 'She's gone' są jak grom z jasnego nieba, który się lekceważy dopóki nie pierdolnie człowieka znienacka.