Genesis

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Genesis

04-03-2012, 20:25

Tematu nie ma, a powinien być. Pierwsze 5 płyt (z wyjątkiem "debiutu") z lat 70. to znakomite progresywne albumy, niesamowicie zróżnicowane, wypełnione po brzegi starongielską atmosferą, znakomitymi riffami, zmianami tempa i wokalizami gabriela. Później było różnie, Collins złapał za stery, utwory się poskracały, kompozycje wyprostowały i nabrały bardziej przebojowego charakteru, choć takie płyty jak Duke i Invisible Touch bardzo dobrze wspominam i cenię. Kwintesencja lat 80.
Lubicie?
HAILSA!!!!!
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: Genesis

04-03-2012, 20:44

tu wypada znać jedynie Genesis P-Orridge
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Genesis

04-03-2012, 20:47

To zakładaj temat ;)
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Genesis

04-03-2012, 20:48

Marian na pewno zna Genesis :D
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Genesis

04-03-2012, 20:49

A jak nie to pewnie kupi i tak całą dyskografię ;]
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12576
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Genesis

04-03-2012, 20:50

powiedz mu tylko, że podobne do ostatniego Asphyx...;-)
all the monsters will break your heart
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Genesis

04-03-2012, 20:55

Naprawdę nikt nie lubi Gabriela i spółki? ;)
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Genesis

04-03-2012, 20:55

lubię.

ale mi się z każdym rokiem w dół przewartościowują. wiele złych rzeczy zaczęli.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10003
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Genesis

04-03-2012, 21:09

Widziałem w tamtym roku koncert w Suchym Lesie, w trakcie którego połowa widzów wyszła na ulicę bo jakiś wypadek był.
nightspiryt

Re: Genesis

04-03-2012, 21:15

to sam wilson tylko był. gość grał już chyba na wszystkich festynach w Polsce. w sumie trochę mi go szkoda ;)
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10003
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Genesis

04-03-2012, 21:23

No wiem, jaja se robię;)
Też byłeś? To Ty wpadłeś pod ten samochód i zjebałeś show?
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Genesis

04-03-2012, 22:48

twoja_stara_trotzky pisze:lubię.

ale mi się z każdym rokiem w dół przewartościowują. wiele złych rzeczy zaczęli.

Dlatego staram się nie wychodzić poza Trick of the Tail! Bo po tej płycie bywało już różnie.
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Genesis

04-03-2012, 23:21

ja mówię o starych płytach, era po Gabrysiu mnie w ogóle nie interesuje :D
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Genesis

04-03-2012, 23:58

No to stare cały czas poziom trzymają. :] Chociaż jak dziś słuchałem selling england... na nowym sprzęcie, to żona zareagowała: "ale pedalstwo, soundtrack do robin hooda? Juz widzę lady marion i sherwood" :D
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
Jimmy Boyle
rasowy masterfulowicz
Posty: 2500
Rejestracja: 21-12-2010, 21:06

Re: Genesis

05-03-2012, 18:44

Genesis i Yes to bendy, które od samego początku darzę szczerą i gorąca nienawiścią.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Genesis

05-03-2012, 19:07

a ja właśnie do kilku płyt Yes się BARDZO przekonałem, dokładnie odwrotnie niż z Genesis z nimi mam. rosną.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Genesis

05-03-2012, 19:11

w temacie - typowe pitolenie dla spedalonych pedalow i ich heteroseksualnych rodzin. juz lepiej posluchac sobie solowego Gabriela
nightspiryt

Re: Genesis

05-03-2012, 19:25

Obrazek
nie, to nie jest attila

genesis, pf, moody blues...kiedyś uwielbiałem...kiedyś...
Awatar użytkownika
moonfire
zahartowany metalizator
Posty: 3483
Rejestracja: 10-05-2011, 00:48

Re: Genesis

05-03-2012, 19:48

Jakoś niespecjalnie mi wchodzą, już wolę te popowe kawałki z Collinsem. Atmosfera Sherwood, hobbitów i pogańskich lasów w wersji progresywno - fujarkowej zawsze mnie od nich odstręczała.
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: Genesis

05-03-2012, 22:09

Twoja niechec do Genesis moze wynikac z faktu, ze muzycy tego zespolu - w wiekszosci - nie byli jakimis wielkimi wirtuozami, przynajmniej jesli chodzi o standardy obowiazujace w progresywnym rocku. Dlatego ich nagrania, zwlaszcza te sprzed ''Selling England By The Pound'', moga sprawiac wrazenie troche nieporadnych, zwlaszcza jesli porownac je z mozliwosciami innych tuzow gatunku. Podkreslam, chodzi o strone wykonawcza, bowiem nie mozna kwestionowac samych umiejetnosci kompozytorskich tego zespolu.

Ja bardzo lubie Genesis. Mam wszystkie klasyczne (tzn. od ''Trespass'' do ''...And Then There Were Three'') plyty oraz dwa ostatnie albumy (''We Can't Dance'' i ''Calling All Stations'') z tym, ze ''Lamb Lies Down On Broadway'' juz od pol roku lezy na polce i czeka na odfoliowanie. Sposrod ply, ktore znam, najwyzej oceniam ''Nursery Cryme'', wspomniana juz ''Selling England By The Pound'' oraz ''A Trick Of The Tail''. Mysle, ze wlasnie ''Nursery Cryme'' jest plyta, ktora moze wywrzec niemale wrazenie na Uzytkownikach, bowiem chwilami Genesis brzmi tam niemal hardrockowo, a do tego poteznie i patetycznie, ale bez popadania w kicz. Jaka szkoda, ze zdolny gitarzysta Steve Hackett, ktory gral na ''Nursery Cryme'' pierwsze skrzypce, na kolejnych plytach zostal odsuniety w cien. Widac taka byla wola liderow zespolu - panow Banksa i Rutherforda. A propos Banksa - znam wielu lepszych klawiszowcow, jednakze ten muzyk miewal przeblyski geniuszu. Niektore jego partie sa prawdziwie obledne i niemal zapierajace dech w piersiach.

Ponadto - warto poznawac solowa tworczosc Hacketta i Gabriela. Tym bardziej, ze Peter Gabriel to przyklad muzyka rockowego, ktorego nic nie krepuje. Ani kontrakty z wytworniami, ani terminy, ani pieniadze. Gosc ma komfort tworzenia, o jakim wiekszosc muzykow moze jedynie pomarzyc.
In God We Trust
ODPOWIEDZ