DARKTHRONE

[Only_True_Believers]

Kurde, myślałem że każdy wie, że debiut Darkthrone ukazał się w 1992...

NIGDY nie słyszałem "Soulside Journey" w całości. :)

[Morph]

Taa, a SLAYER skończył się dwa lata wcześniej.

Slayer nigdy się nie skończy, dzisiaj słuchałem sobie GHUA i takiej agresji żaden inny metalowy zespół nie ma. Jak sobie przypomnę to śmieszne nowe Asphyx to śmiech mnie ogarnia pusty.

[535]

@Only_True_Believers
Panie to nie ten temat. Mea Culpa, herezje, tam proszę uprzejmie. To jest temat dla tych którzy słyszeli płyty DT.

[byrgh]

co by nie mowic, ale "Soulside Journey" juz za sama okladkie nalezy sie stopien "bardzo dobry" ;)

[535]

O właśnie. Zapomniałem wspomnieć o tym zajebistym elemencie, świetnie uzupełniającym zimną skurwysyńską zawartość muzyczną.

[moonfire]

Pamięta ktoś jeszcze reckę SJ z Młotka, w której recenzent określił tę muzykę jako... thrash metal?:)
To były jeszcze czasy przedruków w MH i sporo kuriozalnych rzeczy się w nim pojawiało.

Co do tematu, bardzo lubię SJ, poznałem tę płytę jako pierwszą, w 1991 roku, potem był mały szok estetyczny przy A Blaze, chociaż urzekł mnie ten album Celtikowym riffem w In the Shadow... Dziś także go lubię, chociaż nie znam całej dyskografii kapeli, płyt między Total Death a The Cult is Alive nie słyszałem.

[Zenek]

Slayer nigdy się nie skończy, dzisiaj słuchałem sobie GHUA i takiej agresji żaden inny metalowy zespół nie ma.

True story, bro.

[manieczki]

[Only_True_Believers]

płyt między Total Death a The Cult is Alive nie słyszałem.

i bardzo dobrze.

[So_It_Is_Done]

chwali się!

[antek_cryst]

dzisiaj słuchałem sobie GHUA i takiej agresji żaden inny metalowy zespół nie ma

ja na tej płycie WIELBIĘ wokale. W zasadzie mogłoby tam muzyki nie być, niech tylko Tomasz się wydziera. Takiej kurwy i frustracji jaka na tym albumie jest w głosie Arayi możnaby ze świecą szukać. A już Payback... nie no, dla mnie płyta doskonała.

[Arisowicz]

chwali się!

Tak, lepiej być nieosłuchanym baranem. :D

[535]

płyt między Total Death a The Cult is Alive nie słyszałem.

Takimi wakacjami raczej bym się nie chwalił. Nie pytam za co, bo wiadomo, że "za niewinność".

[Mort]

dzisiaj słuchałem sobie GHUA i takiej agresji żaden inny metalowy zespół nie ma

ja na tej płycie WIELBIĘ wokale. W zasadzie mogłoby tam muzyki nie być, niech tylko Tomasz się wydziera. Takiej kurwy i frustracji jaka na tym albumie jest w głosie Arayi możnaby ze świecą szukać. A już Payback... nie no, dla mnie płyta doskonała.

"God Hates Us All" to znakomity album. Wykorzystam kazda okazje, zeby o tym pisac.

[moonfire]

płyt między Total Death a The Cult is Alive nie słyszałem.

Takimi wakacjami raczej bym się nie chwalił. Nie pytam za co, bo wiadomo, że "za niewinność".

Ale za to Krawczyka znam wszystko. :)

[0ms]

dzisiaj słuchałem sobie GHUA i takiej agresji żaden inny metalowy zespół nie ma

ja na tej płycie WIELBIĘ wokale. W zasadzie mogłoby tam muzyki nie być, niech tylko Tomasz się wydziera. Takiej kurwy i frustracji jaka na tym albumie jest w głosie Arayi możnaby ze świecą szukać. A już Payback... nie no, dla mnie płyta doskonała.

"God Hates Us All" to znakomity album. Wykorzystam kazda okazje, zeby o tym pisac.

To sie rozumie samo przez sie.

[vicek]

ale dlaczego tak wielu nienawidzi poprzedniczki ;(

[535]

SLAYER skończył się w 1990 roku , wiem że niektórych to bardzo boli, nie mam dobrych wiadomości, przykro mi.

[Riven]

ale dlaczego tak wielu nienawidzi poprzedniczki ;(

bo sa glusi, to zajebista plyta ;]

[So_It_Is_Done]

chwali się!

Tak, lepiej być nieosłuchanym baranem. :D

Lepiej być nieosłuchanym baranem niż baranem co traci czas na te biedne wypociny.