Trochę się pozmieniało...

[Gore_Obsessed]

Gazów pewnie z rurów zużywasz przy tym co niemiara. Wy miastowi nie potraficie inaczej.

[Najprzewielebniejszy]

no piecze sie ze półtoryj godziny. Zmywam wtedy naczynia na przykład. Ogarniam kuchnię, wietrzę, zlewozmywak obmywam czasem.

[Pan_Kimono]

Nagranie prosto z Popkowic:

Dlugopis umiesz tak? znasz przesliczna Danute?

[535]

no piecze sie ze półtoryj godziny. Zmywam wtedy naczynia na przykład. Ogarniam kuchnię, wietrzę, zlewozmywak obmywam czasem.

Zajrzyj czasem do "kreta" (zwanego potocznie syfonem) tam zwykle czai się zły.

[Lykantrop]

Dariuszu, kurwa mać, co z Tobą?

[Najprzewielebniejszy]

podbijam temat, pełen troski i niepokoju Dariusza...

[YNKE]

pewnie pochlali z Adamem i Ireną, oj widać że wy miastowi nie wiecie co znaczy prawdziwy ciąg alkoholowy

[535]

Po fioletowej może potrzymać.

[Najprzewielebniejszy]

Dariuszu,
wszystkiego najlepszego z okazji imienin!
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok i spędzisz dzisiejszy dzień należycie solenizancie!

[Lykantrop]

Przyłączam się do życzeń i apeluję po raz drugi: wróć i aby się naopowiadaj co nowego. Czy robota w Krasnym Stawie nie stanęła na sezon zimowy i aby będziesz zajadał się wekami babki na święta? Bardzo lubię Cię Dariuszu i mam nadzieję, że Ty lubisz mnie też.

Z powinszowaniami dla naszego solenizanta, Lykantrop.

[535]

Jestem nowy, to prawda, ale zdobyłem się na pytanie, przełamując mój wstyd i nieśmiałość. Czy mógłbym zostać członkiem, zdaję sobie z przesłania i wagi słowa "członkiem", Waszej organizacji. Pragnę tego, widząc walkę Mariusza. Imponuje mi ona bardzo. Choć niewiele mam wiosen, już teraz chcę być Mariuszem , kochać się z Ireną i jeść z weków szafę , bądź odwrotnie kochać się z wekami, zagryzając szafą ,pożerać wzrokiem Irenę. Darek nie odrzucaj szczerego, potencjalnego członka. Daj mi szansę.



Proszę. Będę płacił składki. Czekam na gest, lub numer konta i oryginalną legitymację.
Na zawsze oddany Sprawie. 535.

E
Jestem silny ,lubię ciężką fizyczną pracę przy betoniarce lub drewnie, uwielbiam używać narzędzi różnych, kocham gotować i zjadać ziemniaki, najlepiej z kefirem, oczywiscie TYM.

[Riven]

MARIUSZ WRÓĆ.

[Wujek Lucyferiusz]

Jestem nowy, to prawda, ale zdobyłem się na pytanie, przełamując mój wstyd i nieśmiałość. Czy mógłbym zostać członkiem, zdaję sobie z przesłania i wagi słowa "członkiem", Waszej organizacji. Pragnę tego, widząc walkę Mariusza. Imponuje mi ona bardzo. Choć niewiele mam wiosen, już teraz chcę być Mariuszem , kochać się z Ireną i jeść z weków szafę , bądź odwrotnie kochać się z wekami, zagryzając szafą ,pożerać wzrokiem Irenę. Darek nie odrzucaj szczerego, potencjalnego członka. Daj mi szansę.



Proszę. Będę płacił składki. Czekam na gest, lub numer konta i oryginalną legitymację.
Na zawsze oddany Sprawie. 535.

E
Jestem silny ,lubię ciężką fizyczną pracę przy betoniarce lub drewnie, uwielbiam używać narzędzi różnych, kocham gotować i zjadać ziemniaki, najlepiej z kefirem, oczywiscie TYM.

Wypowiem się, jako członek grupy o zaszczytnej legitymacji prąciowskiej o numerze 002! (Niechętnie o tym wspominam, lecz muszę i zwyczajnie wypada).

Wielu zapisywało się i pozostawało by nawet odchodząc na stałe z forum potrafić w swoim małżeńskim życiu wykrzykiwać "HIPPPPPOOoooooo!!!" na szczycie orgazmów. Wielu było godnych tego zaszczytu. Nie wszyscy.

Obserwuję Cię od jakiegoś czasu, Panie Cyferko, i musiałbym przeanalizować Pańską kandydaturę. Bo przykładowo wpisany pod Panem Riven chciał, dostał się mimo zastrzeżeń członków (Mariusz lubi Rivena z każdej strony) a potem zdradził lecąc do straganiar i innych "Ą-Ę" cwaniaczków, co wodę majo z rór...

Może Mariusz coś napisze mi na PW. Wstępnie jednak daję stempel "Do rozpatrzenia" i po spięciu spinaczem składam se swobodnie w sufladce.

Podążaj. Dobranoc.

[Najprzewielebniejszy]

wnoszę o odroczenia kandydatury 535 z powodu wklejania zdjęć nieprzyzwoitych. Co prawda to kefir z Krasnego Stawu, ale zasłona z tyłu już nie, raczej chińska podróba firanek z Koniakowa.

[535]

Zawsze pod górkę. Nikt mnie nigdzie nie chce przyjąć. Trudno przycupnę sobie w kąciku i będę marzył o wspólnym smażeniu kiełbasy na patelni. Byle do wiosny.

[mad]

Zamarzł?

[535]

Panowie. Prawdopodobnie Mariusz nie zamarzł, został odnaleziony!!!

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html

Jest w Zakopcu. Może wątróbki chłopu zawiozę, może kiełbas smażonych.To co lubi najbardziej.

[Mariusz Wędliniarz]

Witam, ostatnio mało wchodzę bo pracuję w Krasnym Stawie i leżałem w szpitalu z powodu odmrożeń palców u nóg z powodu alkoholu i przez te mrozy. Napisałem prywatną wiadomość "Wujkowi" w sprawie twojej 535. Panie cyferko, jesteś Pan przyjęty do naszego hipopotamiego grona, ale jesteś Pan na celowniku kurwa póki co i żebyś nas tylko nie zdradził bo Cię ukamieniujemy kartoflami u mnie w Popkowicach na polu przywiązanego do słupków od malin. Ale jak będziesz dobry i w porządku i prawdziwym chłopem i z nami to będziemy się dzielić z tobą jedzeniem, herbatami, alkoholami i wszystkim i będziesz mógł przychodzić do Ireny.

Musze iść bo mam dużo pracy przy domu, a jutro jadę do Krasnego Stawu.

[kocurejro]

bo Cię ukamieniujemy kartoflami u mnie w Popkowicach na polu przywiązanego do słupków od malin.

Mistrz!

[Najprzewielebniejszy]

w sobote jak wysiadalem z samochodu pod blokiem na parkingu to wdepłem w coś twardego. Bałem sie, ze kamień, ale nie to był zamarazniety kartofel... bliżej krawężnika więcej ich było. Komuś wypadły.