BURZUM

[Alsvartr]

Ile masz lat ? :)

Kurwa, naprawde jeszcze ci sie nie znudziło?

[Riven]

juz wyszlo gdzies cale? sluchalem jednego sampla i mi sie podobal. co do key to the gate to tego utworu moim zdaniem nie da sie nagrac drugi raz.

[Maria Konopnicka]

Kurwa, naprawde jeszcze ci sie nie znudziło?

Co mi się miało znudzić? Konkretne pytanie zadaję. :)

[Alsvartr]

Nie rozumiem jak mozna powiedzieć (po samplach ofc) że to brzmi dobrze jeżeli się zna i uwielbia takie "Det Som Engang Var". Trzeba być albo głuchym, albo głupim (ewentualnie oba naraz).

[Mistrz]

Chuj z brzmieniem, to są doskonałe kompozycje, więc i tak ten album się obroni.

[535]

Nie rozumiem jak można powiedzieć (po samplach ofc), że to brzmi dobrze jeżeli się zna i uwielbia takie "Det Som Engang Var". Trzeba być albo głuchym, albo głupim (ewentualnie oba naraz).

Nie dajesz Pan dużego wyboru.

[Alsvartr]

Nie obroni się. Nie obroni się przez brak atmosfery, przez chujowe wokale i przez świadomość tego kto to nagrywa, dlaczego i kiedy. Przynajmniej jak dla mnie.

[Mistrz]

To ty zdaje się pisałeś, że jedynka BURZUM jest śmieszna, więc twoje niezrozumienie tematu i tej muzyki mnie nie dziwi. :)
Tak w ogóle: wiadomo, że nie przebije oryginałów, ale i tak będzie to lepsze niż cokolwiek ze współczesnego BM. No, chyba że DsO z partyzanta wyskoczy z nowym materiałem, ale na to bym nie liczył. :)

[Alsvartr]

Jedynkę akurat mam w dupie, mówię o Det Som Engang Var i skrzywdzonym jednym z najlepszych utworów w karierze Vikernesa.
Aha, i teksty o niezrozumieniu muzyki od gościa który uważa South of Heaven za przeciętna płytę są naprawdę śmiechu warte :DDD

[Mistrz]

Jeśli nie słuchasz MUZYKI, tylko BRZMIENIA, to w ogóle się nie zrozumiemy.

[Alsvartr]

Nie miałem na myśli tego jak to "brzmi" pod względem produkcyjnym, tylko jak wypada calokształt. Porównania do oryginału sa nieuniknione, więc porównuję i wychodzi mi tyle, że te nowe wersje to będzie bieda straszna. Gdybym nie wiedział wcześniej o istnieniu Burzum i usłyszałbym tę płytę to możliwe że wydałaby mi się bardzo dobra. Niestety, tak nie jest.

[Only_True_Believers]

rozumiem, ze ktos moze tak kochac 1 cd burzum, ze wszystko co zostanie z tym zrobione od razu będzie zakwalifikowane jako gówno, sam mam kilka takich płyt, ale ta do nich nie należy, od zawsze debiut najmniej mi się podobał, a z nowym brzminiem i wokalami bardziej mi pasi.

[Mistrz]

Ileś tam stron temu przy zapowiedzi tego albumu wyraziłem się na jego temat bardzo sceptycznie. Ale włączyłem ostatnio sample, usłyszałem motyw przewodni z "Ea..." i wciąż czuję tam magię. Wiadomo, oryginałów nie przebije, ale i tak z chęcią posłucham. Zresztą, nie ma co bić piany, wyjdzie to będzie można napisać więcej.

[Tymothy]

Nie miałem na myśli tego jak to "brzmi" pod względem produkcyjnym, tylko jak wypada calokształt. Porównania do oryginału sa nieuniknione, więc porównuję i wychodzi mi tyle, że te nowe wersje to będzie bieda straszna. Gdybym nie wiedział wcześniej o istnieniu Burzum i usłyszałbym tę płytę to możliwe że wydałaby mi się bardzo dobra. Niestety, tak nie jest.

Nie jest aż tak źle. Brzmienie bardziej czyste, może bardziej drapieżne, ale przez to kawałki tracą na klimacie. Stara mglista atmosfera gdzieś uleciała w tych nowych wersjach. Teraz Burzum brzmi tak jakoś bardziej Darktronowato niż Burzumowato.
Oceniam po przesłuchaniu tego "the best" w całości, nie po samplach.

[Zephyrous]

i do tego Varg nagrywa teraz wszystkie płyty z automatem, na tej kompilacji też słychać automat, wiedziałem że te nowe wersje nawet nie będą mieć startu do pierwotnych, choćby właśnie przez ten pierdolony automat perkusyjny. brzmi to jak cover-band Burzum.

[WaszJudasz]

Nie miałem na myśli tego jak to "brzmi" pod względem produkcyjnym, tylko jak wypada całokształt. Porównania do oryginału są nieuniknione

Ja jakoś ich unikam, może właśnie o to chodzi? Tzn. słyszę, że to utwory, które znam i uwielbiam, ale traktuję to bardziej jako... hm, covery? Nie oczekuję ani odtworzenia tamtego klimatu ani tym bardziej przeskoczenia (pogłębienia?) go, niemniej z przyjemnością odnotowuję, że lwia część atmosfery tych utworów zawiera się w samych kompozycjach, a nie tylko brzmieniu, co do którego mogę powiedzieć, że w sumie zgadzam się z uwagami Tymothyusza.

[vicek]

i do tego Varg nagrywa teraz wszystkie płyty z automatem, na tej kompilacji też słychać automat, wiedziałem że te nowe wersje nawet nie będą mieć startu do pierwotnych, choćby właśnie przez ten pierdolony automat perkusyjny. brzmi to jak cover-band Burzum.

Popatrz myślałem, że na "Belus" jest żywa perka.

[mayhem]

z tego co mi wiadomo to on nagrywa fragmenty bębnów, a potem skleja na kompie cały kawałek...coś jak St. anger

[nicram]

i do tego Varg nagrywa teraz wszystkie płyty z automatem, na tej kompilacji też słychać automat, wiedziałem że te nowe wersje nawet nie będą mieć startu do pierwotnych, choćby właśnie przez ten pierdolony automat perkusyjny. brzmi to jak cover-band Burzum.

Popatrz myślałem że na belus jest żywa perka

i bardzo słusznie myślałeś, bo tam jest żywa perkusja co Varg niejednokrotnie powtarzał w wywiadach.

[Arisowicz]

Nie rozumiem jak mozna powiedzieć (po samplach ofc) że to brzmi dobrze jeżeli się zna i uwielbia takie "Det Som Engang Var". Trzeba być albo głuchym, albo głupim (ewentualnie oba naraz).

Srogo. Relanium dzisiaj brałeś?