nie wiem /nie znam

[Xapapote]

W sklepie Misfits. :)

http://misfits.cinderblock.com/catalog/ ... c.facebook

[Mol]

to od ilu lat ty siedzisz w muzyce? zalozywszy, ze kazdy zespol badasz pod kazdym mozliwym katem, nieraz przezywales mlodziencze/pozniejsze fascynacje itd, od poznania pelnej tworczosci do wnikliwej analizy, przeciez to sa jak nie dziesiatki, to (wg niektorych) setki odsluchow jednego albumu, a do tego dochodzi jeszcze zycie, praca... ;) poza tym, z tego co wiem, jakims wyjatkowym wiekiem pochwalic sie nie mozesz, a w niemal kazdym temacie masz cos do powiedzenia :)

Wlasciwie to sam sobie odpowiedziales. ;)

[KreatoR]

no ale po kilku razach napięcie opada... można posłuchać generalnie i tyle.

Jest jakaś stara kapela, której nie znasz? Taka, która wydaje Ci się, że może być interesująca, a zgłębienie jej dyskografii jest jeszcze przed Tobą? Tak bez złośliwości, poważnie pytam. :)

The Fall. :P

Trocak ma pewnie CAŁĄ dyskografię Hawkwind na półce :D MISZCZ!

[twoja_stara_trotzky]

A gdzie tam, góra z 15 płyt + kolejnych 15 na CDRach z dawnych lat... :D

bo z jednej strony dajesz innym (oczywiscie niechcacy) nadzieje, ze to jest jak najbardziej mozliwe przed piecdziesiatka, ale w rzeczywistosci w przelozeniu na matme to ciezko to wszystko ze soba pogodzic :)

odpowiedz na nurtujace pytania, bo pewnie i nie tylko mnie to wszystko ciekawi :D

ale co pogodzić? chyba nie myślisz, że ja nie mam co robić, tylko np., siedzieć i zgłębiać dyskografię YES - mam pięć płyt, inne słyszałem wybiórczo lata temu i za chuja nie muszę do nich wracać, a zgłębiam 2-3, od święta dwie kolejne... i tak to się kręci. żebym zgłębiał pełną dyskografię i słuchał po setki razy, to to bogowie muszą być, a i ci przeważnie mają słabsze pozycje... lepiej słuchać prawdziwych klasyków niż odrzutów z japońskich płyt, tak generalnie. pluralizm, ale i wybiórczość.

The Fall. :P

Bez jaj - przynajmniej klasyczne ich płyty mam obcykane, większość tych z ostatnich lat też.

[Maria Konopnicka]

od poznania pelnej tworczosci do wnikliwej analizy, przeciez to sa jak nie dziesiatki, to (wg niektorych) setki odsluchow jednego albumu, a do tego dochodzi jeszcze zycie, praca... ;)

Do tego czas spędzony na pisaniu postów :)

Dla mnie Trotzky jest wielką zagadką - ja przez 20 lat siedziałem cały czas w metalu i poznałem ten gatunek tyle o ile - swoją wiedzę oceniłbym na 3,5/6 i to pewnie i tak nazbyt optymistycznie. Tymczasem Trotzky - gość w moim wieku, czy nawet młodszy zdążył nie dość, że poznać metal dużo lepiej ode mnie, to jeszcze zna praktycznie cały rock progresywny, muzykę elektroniczną, jazz, alternatywę, grunge, country, przeróżne wynalazki... do tego zdążył skończyć studia, znaleźć pracę, napisać milion postów na forach i cholera wie co jeszcze. Nie mam pojęcia jak gość to robi! Chyba ma na stałe wszczepione słuchawki w uszach. I piszę to bez cienia ironii, bo nie wydaje mi się, żeby zmyślał czy chwalił się, że coś zna gdy nie zna.

[KreatoR]

Marian, tak samo jest jeśli chodzi o przesłuchanie Twoich wszystkich 15k płyt, więc co w tym dziwnego?

[Morph]

Jakość ponad ilość, Marian, jakość ponad ilość.

[byrgh]

^ swiete slowa. wykretna to byla odpowiedz, spodziewalem sie wyczerpujacej i fascynujacej historyjki, czegos w stylu Maryjnych reminiscencji, a dostalem niepelnowartosciowy powszedni post :)

[byrgh]

Dla mnie Trotzky jest wielką zagadką - ja przez 20 lat siedziałem cały czas w metalu i poznałem ten gatunek tyle o ile - swoją wiedzę oceniłbym na 3,5/6 i to pewnie i tak nazbyt optymistycznie. Tymczasem Trotzky - gość w moim wieku, czy nawet młodszy zdążył nie dość, że poznać metal dużo lepiej ode mnie, to jeszcze zna praktycznie cały rock progresywny, muzykę elektroniczną, jazz, alternatywę, grunge, country, przeróżne wynalazki... do tego zdążył skończyć studia, znaleźć pracę, napisać milion postów na forach i cholera wie co jeszcze. Nie mam pojęcia jak gość to robi! Chyba ma na stałe wszczepione słuchawki w uszach. I piszę to bez cienia ironii, bo nie wydaje mi się, żeby zmyślał czy chwalił się, że coś zna gdy nie zna.

Bzdurzysz i naciagasz, bo jak jego obeznanie budzi podziw itd., tak - moze niedokladnie przegladalem jego posty - procz progrocka, nigdy nie napotkalem wyczerpujacych dysput nt. country, jazzu czy nawet elektroniki. Jego elastycznosc jest niezaprzeczalna, ale wydaje mi sie, ze to raczej watki poboczne, ciagnace sie tam gdzies za ogolnie pojmowanym rockiem. Tak jak ciezko nie docenic, tak tez trudno przeceniac czyjes mozliwosci, przeciez taka elektronika to jest polac o wiele rozleglejsza od takiego metalu, alternatywy, grunge i country razem wzietych. ;) Zreszta Trocki pewnie tu przenosniami rzuca, a my prowadzimy jakies zdupy domysly.

[twoja_stara_trotzky]

ja elektronikę bardzo wybiórczo :D
niemieckiej dużo, ale tylko do 79 gdzieś tak.
tą powiązaną z ruchem industrialnym, szczególnie wczesne rzeczy, też dużo.
później dopiero lata 90 i głównie ta brytyjska.
obecnie wychodzi tego tyle, że zupełnie nie trzymam kontroli.

[twoja_stara_trotzky]

Dla mnie Trotzky jest wielką zagadką - ja przez 20 lat siedziałem cały czas w metalu i poznałem ten gatunek tyle o ile - swoją wiedzę oceniłbym na 3,5/6 i to pewnie i tak nazbyt optymistycznie. Tymczasem Trotzky - gość w moim wieku, czy nawet młodszy zdążył nie dość, że poznać metal dużo lepiej ode mnie, to jeszcze zna praktycznie cały rock progresywny, muzykę elektroniczną, jazz, alternatywę, grunge, country, przeróżne wynalazki... do tego zdążył skończyć studia, znaleźć pracę, napisać milion postów na forach i cholera wie co jeszcze. Nie mam pojęcia jak gość to robi! Chyba ma na stałe wszczepione słuchawki w uszach. I piszę to bez cienia ironii, bo nie wydaje mi się, żeby zmyślał czy chwalił się, że coś zna gdy nie zna.

Nie sądzę Marian, abym 15k płyt w życiu przesłuchał. Ty ponoć tyle masz... więc nie wiem, kto tu jest zagadką. :D

[Triceratops]

The Fall :P

Trocak ma pewnie CAŁĄ dyskografię Hawkwind na półce :D MISZCZ!

The Fall maja wiecej.

The Fall :P

Bez jaj - przynajmniej klasyczne ich płyty mam obcykane, większość tych z ostatnich lat też.

Piotrek ja tylko zartowalem, wcale obrazic cie nie chcialem...
...ale z checia sie dowiem jakie to sa klasyczne plyty tego nieklasycznego zespolu. :P

[twoja_stara_trotzky]

mhm... debiut, Grotesque, Hex Enduction, na pewno Nation's Saving Grace... myślę, że to ostatnia z tych klasycznie klasycznych.

[Triceratops]

nie wymieniles Extricate!.......pioter prosba.... :D

4+

no ale po kilku razach napięcie opada... można posłuchać generalnie i tyle.

Jest jakaś stara kapela, której nie znasz? Taka, która wydaje Ci się, że może być interesująca a zgłębienie jej dyskografii jest jeszcze przed Tobą? Tak bez złośliwości, poważnie pytam :)

Tak serio to zapowiadam, ze niedlugo beda to The Sound, Killdozer, Comsat Angels, Hammerhead, Spacemen3, Stranglers, Tuxedomoon, Throwing Muses :))))))

[twoja_stara_trotzky]

Tuxedomoon nie lubię - ale znam od lat
Throwing Muses podobnie, chociaż tych będę musiał sobie odświeżyć.
Spacemen 3 znam i lubię, zresztą ty mnie sprałeś kilka lat temu :D
Stranglers znam od lat - bez spinki - czasem sobie posłucham, ostatnio nawet wracałem do kilku płyt na fali mojej fazy post-punkowej, ale też nie padłem na cycki.
pierwsze cztery to faktycznie dla mnie czarna dziura :D
to znaczy The Sound i Killdozer znam z pojedyńczych numerów jeno, a te dwa kolejne to nawet nie :D

nie wymieniles Extricate!.......pioter prosba.... :D

4+

ale ja nie mówię, że ona fajna nie jest, chyba lepsza niż dwie poprzednie, ale mi to brzmienie nie pasuje... w ogóle nie lubię alternatywy z tego okresu... no i kurwa rzygam już Bill is Dead :DDD

[Triceratops]

Extricate! jest w zasadzie najlepsza i prawdopoodnie jedna z najklasyczniejszych jezeli nie najklasyczniejsza. A oprocz Billa jest zajebisty Frank :P

[twoja_stara_trotzky]

Jesteś spaczony :D
i wciskasz ludziom banialuki :D

[Triceratops]

Tuxedomoon nie lubię - ale znam od lat

Nie wierze, ze pierwszych mozna nie lubic...zgroza....ja bym zadal prace domowa

Stranglers znam od lat - bez spinki - czasem sobie posłucham, ostatnio nawet wracałem do kilku płyt na fali mojej fazy post-punkowej, ale też nie padłem na cycki.
pierwsze cztery to faktycznie dla mnie czarna dziura :D

:zgroza: :zgroza: pierwszy najczarniejszy okres, brudny punkowo-kinksowy okres, najbardziej inteligentny, dziki i bezkompromisowy najbardziej...motorheadowy :D..matko, nie znac Rattus i No More Heroes......moge wrzucic od reki, bo zawsze dzierze niezbednik ze soba :D

to znaczy The Sound i Killdozer znam z pojedyńczych numerów jeno, a te dwa kolejne to nawet nie :D

jakby co to wiesz... :P

Hammerhead klasyka Hc z amRep...

apsolutnie nie mialem na celu przepytywania cie, od tego jest drone ino tak sobie pozartowalem :P

[Xapapote]

Killdozer to potęga! uwielbiam ten band

[SCREAMBLOODYGORE]

szwedzkie DELLAMORTE... jakoś zawsze mi umykali... od którego nagrania zacząć?