MEGADETH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: MEGADETH
Fajny początek, oczywiście solo goni solo, ale mniej więcej od połowy płyty napięcie zaczyna siadać, a pod koniec robi sie męcząco. Za długa płyta. Skróciłbym to o przynajmniej 10min. Takie wrażenia po pierwszym odsłuchu.
PENIS METAL
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 252
- Rejestracja: 27-05-2011, 20:02
Re: MEGADETH
Czyli co, znów solówek od chuja i jeszcze? Jak tak, to pierdolę - nawet kraść tego nie będę.
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12609
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
^ nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że znacznie mniej
A co? Nie lubisz solówek dwóch genialnych gitarzystów????? Bo ja uwielbiam!HAL_9000 pisze:Czyli co, znów solówek od chuja i jeszcze? Jak tak, to pierdolę - nawet kraść tego nie będę.
all the monsters will break your heart
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 252
- Rejestracja: 27-05-2011, 20:02
Re: MEGADETH
Nie, wolałem Martę Friedman. Zasadniczo solówek nie lubię, wolę jakieś przemyślane konstrukcje, zamiast bezmyślnego wpierdalania gitarowego kultu Onana, gdzie tylko się da to zrobić.
Sarenka na mrozie nie może
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
Czeka na ciepły oddech
Leśniczy ją głaszcze po udzie
Niech się naje do syta
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12609
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Friedman bezwzględnie komponował bardziej słuchalne (radio-friendly :-)) solosy, ale gra Brodericka jest agresywniejsza, trudniejsza i jakby będąca większym wyzwaniem dla słuchacza. Ja to lubię! :-)
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: MEGADETH
Ja też nie wiem, co sądzić. Ale nie jestem pewien, czy to dobry znak. Jestem po 1 odsłuchu FLAC. Melodie nie są tak nachalne jak na poprzednich płytach - to dobrze. Ale trzeba teraz to trochę porozgryzać.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: MEGADETH
Broderick to bardzo dobry, metalowy gitarzysta tyle, że bez własnego stylu. Taki świetnie wykształcony odtwórca swoich idoli. Może i jest szybszy i agresywniejszy od Friedmana, ale nie ma tego feelingu i artykulacji. Ze wszystkich późniejszych gitarzystów MEGADETH to on najlepiej odgrywa partie Friedmana (i chwała mu za to), jednak słychać, że to nie ten sam poziom.nicram pisze:Friedman bezwzględnie komponował bardziej słuchalne (radio-friendly :-)) solosy, ale gra Brodericka jest agresywniejsza, trudniejsza i jakby będąca większym wyzwaniem dla słuchacza. Ja to lubię! :-)
PENIS METAL
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
Po kilkunastu odsłuchach na gorąco stwierdzam, że jest mniej melodyjnie (cukierkowo) niż na 5ciu, 6ciu, a nawet 7miu płytach wstecz. Kilka fajnych nawiązań nawet do debiutu. Chłopaki już nie szaleją solówkowo na wiosłach jak poprzednio. Nawet wokal wydaje mi się jakiś taki bardziej agresywny, co jest na plus oczywiście. No i słychać, że Ellefson jest w końcu na swoim miejscu. Co do nazwisk Broderick, Friedman jest dokładnie tak jak Blocku napisał - zgadzam się z tym w 100%. Tak więc nic tylko słuchać, słuchać i jechać przy najbliżeszej okazji na koncert. Chciałbym w końcu usłyszeć na żywo taki New World Order - kurwa oszalałbym.
support music, not rumors
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12609
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
^ miałem podobne odczucia, tyle tylko, że słuchałem raz, nie ma ch... we wsi, chcę mieć fizyczny nośnik, w sumię jeszcze tylko 1 tydzień. Za tym pierwszym razem bardzo mi się podobało, ale teraz pozostało już tylko czekać :-).
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
Ja już zamówiłem. Aaa... jeszcze ze 2 razy przesłucham i też wypierdolę, żeby troszkę się wygłodzić przed oryginałem. Może 3. ;)
support music, not rumors
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MEGADETH
Zacheciles mnie.Rattlehead pisze:Po kilkunastu odsłuchach na gorąco stwierdzam, że jest mniej melodyjnie (cukierkowo) niż na 5ciu, 6ciu, a nawet 7miu płytach wstecz. Kilka fajnych nawiązań nawet do debiutu.
this is a land of wolves now
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: MEGADETH
Musiałeś to wrzucać? Miałem zacisnąć pasa z wydatkami płytowymi na koniec roku, a coś czuję, że ten box stanie się jednym z pierwszych elementów wyposażenia zakupionych do mojego nowego lokum. :)Gore_Obsessed pisze:Chłopie ja mówię o 5CD/3LP box set:
Tu masz link do krótkiej prezentacji:
Widzę, że nowa płyta na razie ma dobry odbiór. Ja z odsłuchem wstrzymam się do odebrania oryginału - niemniej mam przeczucie, że poziom przyzwoitego "Endgame" zostanie utrzymany. Tym bardziej, że Ellefson znów obecny na pokładzie.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
Thirteen times and it’s been lucky for me
After everything, you still want me to bleed
Thirteen ways to see the devil in my eyes
Because I stood here thirteen times and I’m still alive
kurwa jego mać, a miałem przestać dzisiaj tego słuchać. Dobra od jutra
After everything, you still want me to bleed
Thirteen ways to see the devil in my eyes
Because I stood here thirteen times and I’m still alive
kurwa jego mać, a miałem przestać dzisiaj tego słuchać. Dobra od jutra
support music, not rumors
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1450
- Rejestracja: 14-05-2011, 15:03
Re: MEGADETH
To wydanie jest naprawdę piękne i chyba się skusze mimo naprawdę strasznej ceny.Mieć najlepszy album Megadeth w takiej postaci to naprawdę coś.
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: MEGADETH
Nie wyobrażam sobie płyty MegadetH z oszczędnymi solówkami.HAL_9000 pisze:Nie, wolałem Martę Friedman. Zasadniczo solówek nie lubię, wolę jakieś przemyślane konstrukcje, zamiast bezmyślnego wpierdalania gitarowego kultu Onana, gdzie tylko się da to zrobić.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MEGADETH
pare riffow wzietych prosto z RIP, a ze zaraz przed odsluchem nowej przeleciala RIP, to hmm no... Nie no, nie wypowiem sie na razie. Jest dobrze, ale nie mam pojecia w ktorym kierunku pojdzie dalej.
this is a land of wolves now
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4075
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
i o to właśnie chodzi, element zaskoczenia musi być
Ostatnio zmieniony 24-10-2011, 21:52 przez Rattlehead, łącznie zmieniany 1 raz.
support music, not rumors