MACHINE HEAD

[KAKAESIAK]

nowy kawałek emo w chuj

tylko jedynka i dwójka, nawet dwie ostatnie które uważałem za dobre teraz spadają w mojej ocenie

[0ms]

a ja nigdy Machine Head nie trawilem. juz chwalona tu i owdzie jedynka mnie meczyla, a ewentualne proby weryfikacji tego pogladu po latach konczyly sie takim samym rezultatem

[mad]

Taki mierny zespół i tyle postów ma natrzepanych ;) Zastanawiające.
Może umówmy się, że MH jest do dupy i nie będziemy tego więcej powtarzać? A następny post napisze ktoś, komu spodoba się nowa płyta, która gdzieś tam może nadejść.

[Gore_Obsessed]

Cały 'Locust' do odsłuchu - nawet ok, melodie w środku jak z 'Master of Puppets'.

Oj, Jester, Jester.... Oi! Ostatnie płyty EXODUS Ci się nie podobają, a to coś jest według Ciebie OK?!? Oi!!! Straciłem 7 minut i 43 sekundy życia. W tym czasie mogłem po raz kolejny przesłuchać tytułowy z "Feeding on angels", albo "Beyond the pale", które są jakoś tak z półtora tysiąca raza lepszymi numerami.

Tu okładka płyty (jakby to kogoś jeszcze interesowało):


Weź Pan się zastanów jeszcze raz: Potęga vs. posępny czerep, co najwyżej

Chyba, że od EXODUS wymagasz cholernie dużo, a od Maszynowego Łba bardzo niewiele?

[hcpig]

Jak na nich to ok :P Widać (czyt. słychać) że chcą zrobić po raz 2-gi komercyjny zjazd, a to nowe coś jest na pewno lepsze niż popowe kawałki z 'Supercharger'. Na pewno posłucham całej płytki jak wyjdzie.

Chyba, że od EXODUS wymagasz cholernie dużo, a od Maszynowego Łba bardzo niewiele?

Heh, dokładnie bardzo lubię Egzodósy z Souzą (a FoH jest jedną z moich ulubionych płyt w ogóle), a z MH żadna płytka nie przekonała mnie nigdy do końca (co innego Vio-Lence, który zasługuje na dużo większą popularność niż obecna kapela Flynna i Demmela).

[gelO]

MH lubię bardzo, ale ten kawałek rzeczywiście nie jest za dobry, a nawet słaby niestety.

Posłucham sobie Overkill

[antek_cryst]

Bardzo rozczarował mnie ten nowy kawałek. Mam wrażenie, że chciałby się rozpędzić, a nie może, takie ciągłe "chciałabym, ale boję się". Po tym, co Rob zaserwował na "Blackening" ten kawałek brzmi jak odgrzewany, mocno zleżały kotlet, który dwa razy przemielono i próbuje się sprzedać jako nowe danie.
Bardzo słabo.

[empir]

Weź Pan się zastanów jeszcze raz: Potęga vs. posępny czerep, co najwyżej

Różnica jak między mercedesem a trabantem. Oczywiście wiadomo na czyją korzyść.
W sumie to poza debiutem to MH jest dosyć nijaki.

[Maria Konopnicka]

Beznadziejny ten kawałek - do połowy wytrzymałem. Szkoda, bo miałem nadzieję, że teraz pójdą bardziej w stronę thrashu. Najlepiej jakby się Machine Head rozpadło i reaktywowoło Vio-lence :)

[hcpig]

Hehe, w tych solach jest nie tylko 'Master of Puppets' ale też 'The Thing That Should Not Be', ciekawe czy na całej płycie będzie więcej takich przegięć pały :)

[mad]

Jestem po jednym odsłuchu nowej płyty. Nie wsłuchiwałem się za bardzo, nie potrafiłem się jakoś skoncentrować, ale z drugiej strony nie wydawało mi się, żeby było nad czym się koncentrować. Na pierwszy rzut ucha płyta mniej drażniąca niż "The Blackening", ale tam przynajmniej był mocny kawałek rozpoczynający. Tutaj takie wszystko płaskie się wydaje.
Dobra, puszczę jeszcze raz...

[Wolfkhan]

pierwsza dwójka jeszcze jakoś wyglądała. skurwili się tym wiesiodyskiem i od tamtego czasu leję na nich strumieniem ciepłego moczu z kałem.

[mad]

Oczywista oczywistość, ale każdą nową płytkę staram się przesłuchać. Niestety, nie wygląda to dobrze. Po 4. kawałku wyłączyłem. Jest gorzej niż za pierwszym razem.

[Nerwowy]

leję na nich strumieniem ciepłego moczu z kałem.

Kał w moczu ? ;d Ja bym poszedł z tym do lekarza...

[empir]

Jak się wydala kał z moczem to nie ma już ratunku. W takim przypadku zostaje max. kilka tygodni życia.

[hcpig]

Żenująca płyta, denna, zero życia i jakiejkolwiek, do tego strasznie niespójna - nu metal, popłuczyny po thrashu, łagodniejsze momenty In Flames, jeden riff (w czwartym kawałku) jak ze starego Emperor (!) no ja nie wiem co to ma być i dla kogo... lepiej niech reaktywują Vio-Lence :)

[empir]

Co ci da reaktywacja? Jak się nie ma pomysłów i jaj to szyld nic nie pomoże. Tylko zeszmacą legendę.

[hcpig]

Niech reaktywująch V-L jeśli już muszą skanalizować jakoś swoją aktywność... poza tym to skandal że tak wybitny vokillizer jak S.Killian udzielił się tylko na 3 płytach so far :)

[Blackult]

znajomy podesłał tytułowy chyba numer z nowego materiału - bieda, kiła, żena, syf. I to wszystko do 2:00, bo dalej nie wytrzymałem.

[hcpig]

Powinieneś wytrzymać kilka minut dłużej - usłyszałbyś jak te bezczele medleyują solówki z trójki Metalliki i podają jako swoje.