MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
Mort
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3050
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
ekzakliBonny pisze:Dlatego większość death metalu można spuścić w kiblu.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Maria Konopnicka
Re: MORBID ANGEL
No, już po 2 minutach pierwszego kawałka jestem do tego LOUDBLAST bardziej przekonany niż do nowego MORBID ANGEL.Drone pisze:Włączcie sobie lepiej nowy LOUDBLAST, znacznie ciekawszy.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: MORBID ANGEL
więcej nie słucham. posłucham znowu jak będę miał już szufladę na gacie i skarpetki.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: MORBID ANGEL
w sumie w kontekscie tego limitowanego wydania meblościanka nabiera innego znaczenia ;)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: MORBID ANGEL
No nic nowgo nie napiszę, stopa dramatyczna, tak jak i reszta bębnów, wokale dużo spoko, riff w refrenie kojarzy mi się nieodparcie z "Where the Slime Live". No i przedewszystkim jakos to dziwnie naspeedowane jak na Morbid Angel. Może Origin czy Deeds of Flesh to to nie jest, ale zawsze jak wchodzili w wyższe tempa to były one raczej umiarkowane, a tutaj...No nie wiem, jakos do tego zespołu nie pasuje mi motyw "blastblastblast nakurwnakurwnakurw blastblast"
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: MORBID ANGEL
jestem bardzo ciekaw jak ten numer bedzie wpasowywal sie w cala plyte, bo jesli bedzie takim nakurwiarsko-hiciorowym numerem umieszczonym po czyms transowym i hipnotycznym to wtedy inaczej bedzie sie go odbierac.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
-
Mort
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3050
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: MORBID ANGEL
ma go poprzedzac :
2. 'Too Extreme'
If few moments on ‘Ilud Divinum Insanus’ are bound to raise more than a few eyebrows, this is most of definitively one of them. Fusing extreme metal with weird robot riffing and a martial beat, à la Laibach, this is probably what Digby (Pearson, Earache boss) had in mind when releasing the ‘Hellspawn’ compilation back in 1998.
2. 'Too Extreme'
If few moments on ‘Ilud Divinum Insanus’ are bound to raise more than a few eyebrows, this is most of definitively one of them. Fusing extreme metal with weird robot riffing and a martial beat, à la Laibach, this is probably what Digby (Pearson, Earache boss) had in mind when releasing the ‘Hellspawn’ compilation back in 1998.
I AM MORBID
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16240
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MORBID ANGEL
Pewnie tak, po jednym przesłuchaniu mogę stwierdzić że kawałek daje radę, zobaczymy jakie udziwnienia i eksperymenty będą w pozostałych utworach. O brzmieniu na razie nie będę się wypowiadał, jak dostanę płytę w swoje łapy i posłucham na normalnym sprzęcie wtedy się wypowiem. Na razie nie jest źle, ale po kilku stronach dyskusji już wiadomo że ten krążek ludzie będą albo kochali albo nienawidzili - pytanie których będzie więcej?Deathless King pisze:jestem bardzo ciekaw jak ten numer bedzie wpasowywal sie w cala plyte, bo jesli bedzie takim nakurwiarsko-hiciorowym numerem umieszczonym po czyms transowym i hipnotycznym to wtedy inaczej bedzie sie go odbierac.
-
Maria Konopnicka
Re: MORBID ANGEL
A ja obawiam się, że z tym krążkiem będzie jak z ich przedostatnim albumem - nikt nie będzie ani go kochał, ani nikt nie będzie go nienawidził... ot, po prostu zostanie nagrany, wydany i przez tydzień, dwa - słuchany.Nasum pisze: Na razie nie jest źle, ale po kilku stronach dyskusji już wiadomo że ten krążek ludzie będą albo kochali albo nienawidzili - pytanie których będzie więcej?
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16240
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MORBID ANGEL
Chyba tak nie będzie - ludzie jednak czekali baaaardzo długo na ten album, MA grał koncerty więc nie dawał o sobie zapomnieć, nie zaszyli się gdzieś na Florydzie i nie dawali o sobie znać przez ten cały czas żeby po premierze jednego z najbardziej oczekiwanych albumów tego roku po dwóch tygodniach wszystkim się przejadło i zapomnieli.
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: MORBID ANGEL
Właśnie miałem to napisać. Najgorsze w wypadku MA - nagrać album średni, średniacki wręcz.IRONMIL pisze:A ja obawiam się, że z tym krążkiem będzie jak z ich przedostatnim albumem - nikt nie będzie ani go kochał, ani nikt nie będzie go nienawidził... ot, po prostu zostanie nagrany, wydany i przez tydzień, dwa - słuchany.Nasum pisze: Na razie nie jest źle, ale po kilku stronach dyskusji już wiadomo że ten krążek ludzie będą albo kochali albo nienawidzili - pytanie których będzie więcej?
Lefthandpathyoga
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16240
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MORBID ANGEL
Zobaczymy czy album będzie chujowy, średni czy znakomity. Ale sam fakt że MA w końcu nagrał płytę nie pozwoli o niej tak szybko zapomnieć.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
fajna kompozycja, ciekawe riffy, świetny wokal, spierdolony mix. nienawidzę takich wysuniętych stóp. śmierdzą.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: MORBID ANGEL
Polecam:Xapapote pisze:nienawidzę takich wysuniętych stóp. śmierdzą.

Kawałek jak kawałek. Rzekłbym, że czuć Morbid Angel, ale nie czuć geniuszu charakterystycznego dla Morbid Angel. A co do miksów to się zgodzę, stopy i tomy przesadzono, przejścia brzmią jak gówno. Ale trza być dobrej myśli.
-
535
Re: MORBID ANGEL
Jedno co jest niemal pewne, to to ,że "na żywca" ten numer może zdeptać niejedno "marne jestestwo" :) i może przy odpowiednim ustawieniu, te nieszczęsne gary (znaczy się, szuflada ze sztućcami), nie będą przejmowały kontroli nad całością...
Głośniejsze zapuszczenie, przy większych głośnikach daje zdecydowanie lepszy efekt, więc w wersji koncertowej, może...?
Głośniejsze zapuszczenie, przy większych głośnikach daje zdecydowanie lepszy efekt, więc w wersji koncertowej, może...?
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: MORBID ANGEL
poleć to ich garowemu. moje w normie :PSelf pisze:Polecam:Xapapote pisze:nienawidzę takich wysuniętych stóp. śmierdzą.
Kawałek jak kawałek. Rzekłbym, że czuć Morbid Angel, ale nie czuć geniuszu charakterystycznego dla Morbid Angel. A co do miksów to się zgodzę, stopy i tomy przesadzono, przejścia brzmią jak gówno. Ale trza być dobrej myśli.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
Mort
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3050
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: MORBID ANGEL
uwielbiam Heretic, bardzo czesto do niego wracamIRONMIL pisze: z tym krążkiem będzie jak z ich przedostatnim albumem - nikt nie będzie ani go kochał, ani nikt nie będzie go nienawidził...
I AM MORBID
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4994
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: MORBID ANGEL
O, przespałem wczora nowy numer. Myślałem, że może będzie już tracklista, ale jak jest coś do posłuchania to też nie ma źle.
Uczucia mieszane. Słucha sie w miare dobrze, brzmienie wiadomo, wszystko zostało napisane jednak jestem w stanie je przełknąć i nie razi mnie tak bardzo. Wokal dobry, riff dobry, gary fajnie idą ino od takiej kapeli wymaga sie więcej. Na koncercie ten numer powinien bardzo dobrze wypaść. Na pewno lepiej niż na płycie. Z minusów to przede wszystkim solo. Każdy wie co Trey potrafi i takie 35 sekundowe, kończące solo na miare jego możliwości na pewno pozostawiłoby lepszy obraz całego kawałka. Albo wymiana z Myhrenem. A tak pozostaje niedosyt. Co mi sie jeszcze mniej podoba to faktycznie miejscami drażni refren. Szczególnie jak śpiewa "Vulgore for the glory, glory" pojawia mi sie szyderczy uśmieszek.
Rewelki nie ma, porażki też nie ma, jest względnie dobrze i zobaczymy jak zagra to z resztą.
Uczucia mieszane. Słucha sie w miare dobrze, brzmienie wiadomo, wszystko zostało napisane jednak jestem w stanie je przełknąć i nie razi mnie tak bardzo. Wokal dobry, riff dobry, gary fajnie idą ino od takiej kapeli wymaga sie więcej. Na koncercie ten numer powinien bardzo dobrze wypaść. Na pewno lepiej niż na płycie. Z minusów to przede wszystkim solo. Każdy wie co Trey potrafi i takie 35 sekundowe, kończące solo na miare jego możliwości na pewno pozostawiłoby lepszy obraz całego kawałka. Albo wymiana z Myhrenem. A tak pozostaje niedosyt. Co mi sie jeszcze mniej podoba to faktycznie miejscami drażni refren. Szczególnie jak śpiewa "Vulgore for the glory, glory" pojawia mi sie szyderczy uśmieszek.
Rewelki nie ma, porażki też nie ma, jest względnie dobrze i zobaczymy jak zagra to z resztą.
PENIS METAL







