BURZUM

[brb]

i znow na koncu bedzie jakies 30 minutowe w chuj nudne plumkanie na casio. eh

[olo1972]

Prawda jest taka,ze absolutnie nie spodziewałem się JUŻ nowej płytki i absolutnie już się jaram...

[white_pony]

Okładka fajna, ale do Belus była chyba lepsza. Hmm, no może nie lepsza, ale tamta bardziej pasowała do muzyki Burzum. Chyba że i w muzyce, na następnej płycie też nastąpi jakaś zmiana i stanie się ona bardziej łagodna, "kwiecista".

zartujesz mam nadzieje?

Douleur d'amour (Elegy)
William-Adolphe Bouguereau

JA PIERDOLE, zajebiste to za mało powiedziane.

ten obraz mnie miazdzy, jest przepiękny i pasuje absolutnie perfekcyjnie do muzyki burzum. ciesze sie tez ze varg dał sobie siana z tym obleśnym logiem które wrzucił na belus.

[Lykantrop]

Myślę, że jednak mógł pozostać przy Kittelsenie. Nic lepiej nie obrazuje muzyki Burzum.

[hcpig]

Ja mam dobre skojarzenie tego typu okładki z jedynką JOYLESS, a że to kapela pokrewna stylistycznie BURZUM, bardzo podoba mi się takie nawiązanie.

[Maleficio]

w przeciągu godzin najwięcej kilku dni będzie na necie.

[Maleficio]

ten to fake:) Jakieś jajca ale na forum NWN już ktoś tam promo dostał...

[hcpig]

Tak to był fake dlatego wyciąłem posta, tytuły w stylu "Det som gangbang" (ROTFL)

[Tymothy]

Zaskakujące jest w jakim kierunku to sie wszystko rozwinęło. Album wyciszony, spokojny, w pewnym sensie nawet relaksujący. Ezoteryczna aura jaka unosi się nad dźwiękami jest kojąca i przyjemna dla ucha. Momentami jest to muzyka zbyt delikatna, nie ma już tego pazura co "stary" Burzum. Nie ma też tantryczności wcześniejszych płyt, szkoda tego transu, ale z drugiej strony nabrała momentami bardzo rytualnego charakteru. Czasami Varg dziwnie mocno przybliża się do tego co robi obecnie Shining czy Lifelover, przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie. Przewija się tu surowość i pierwotność pierwszych płyt, szorstka produkcja, proste czasem toporne riffy, ale to już nie to samo co wcześniej. Podoba mi się zróżnicowanie wokalne tego albumu, jak do tej pory najlepsze dzieło Varga pod tym względem. Głos to równorzędny "instrument", a nieraz gra pierwsze skrzypce. Chociaż niektóre "mruczanki" mógł sobie darować. Druga połowa "Fallen" jest mocniejsza, bardziej nieokrzesana i dzika, chociaż wokale trochę obsadzają ekspresję dźwięków. Chyba nikt się nie spodziewał, że Burzum będzie taki odmienny od tego co tworzył wcześniej. Generalnie album niezły, ale bez wytrysków, przynajmniej dla mnie. Jak znam życie znajdą się tacy, którzy obwołają go opus magnum Varga.

[koreaniec]

mnie to tempo nie dziwi, VV zawsze zapierdalał ostro z robieniem muzy, debiut, mini, dwójkę i trójkę nagrał praktycznie w jednym roku, strach pomyśleć co by się działo gdyby, nie przerwa na odsiadkę,
a swoją drogą w sensie muzycznym chyba mu ta przerwa wyszła na dobre, wielu muzyków wypaliło się, a on musi czuć głód tworzenia muzyki
wniosek, powszechna odsiadka albo inna tego typu przerwa w życiorysie pod koniec lat 90 uratowałaby wiele zespołów (głównie myślę o Emperor, ale po prawdzie też Satyricon, Darkthrone, Immortal)

[Holi]

ciekawe pierwsze opisy może być nieco odmiennie niż do tej pory

[empir]

mnie to tempo nie dziwi, VV zawsze zapierdalał ostro z robieniem muzy, debiut, mini, dwójkę i trójkę nagrał praktycznie w jednym roku, strach pomyśleć co by się działo gdyby, nie przerwa na odsiadkę,

No, przed odsiadką w jakimś wywiadzie mówił że chciałby wydawać 4 płyty rocznie. JAk się Varg rozkręci to może kiedyś

[empir]

i znow na koncu bedzie jakies 30 minutowe w chuj nudne plumkanie na casio. eh

Czepiasz się. Jedna płytka mu nie wyszła.

[choronzon14]

Myślę, że jednak mógł pozostać przy Kittelsenie. Nic lepiej nie obrazuje muzyki Burzum.

Tez jestem zwolennikiem takiego polaczenia, jednak brac trzeba pod uwage, ze muzyka na Belus, i pewnie na Fallen tez, nieco sie rozni od wczesniejszych dokonan, stad pewnie chcial sie wyrwac od tematu Pesty i trolli.

Za logo na Belus - szafot.

[Tymothy]

i pewnie na Fallen tez, nieco sie rozni od wczesniejszych dokonan

nieco... to mało powiedziane, nie ma co porównywać "Fallen" z pierwszymi płytami, zupełnie inny klimat

[choronzon14]

Zapomnialem dodac cudzyslowy . Ciekawym bardzo, co Varg pokazal na 'Fallen'.

[Aegir]

Za logo na Belus - szafot.

A dla mnie właśnie ta czcionka użyta w nazwie "Burzum" na "Belus" dobrze komponuje się z albumem. Przede wszystkim z uwagi na motyw przewodni w tekstach. Druga rzecz - zapewne to niecodzienne logo inaczej byłoby odbierane, gdyby nie muzyczna przeszłość V.V. i jej wpływ na rozwój pewnej gałęzi muzyki.

[choronzon14]

Moze masz racje z ta muzyczna przeszloscia, ale tak czy tak Burzum zawsze bedzie mi sie kojarzyl ze starym, pisanym gotykiem logo. To jest takie.... rozlazle.

[Perversor]

no właśnie zastanawia mnie po kiego zmieniać co chwile tą czcionkę... skoro to tylko napis a nie logo na siłę to się wszystko wydaje... ja wiem, że teraz wyjadę ni z gruszki ni pietruszki ale Vader wrócił do starego logo )))

[hcpig]

Czasami Varg dziwnie mocno przybliża się do tego co robi obecnie Shining czy Lifelover, przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.

Nie wiem czy naprawdę masz już promo czy robisz sobie jaja ale narobiłeś smaka -> jeżeli BURZUM z wpływami SHINING i LIFELOVER dołożyć okładkę a'la JOYLESS, to jeszcze pozostanie tylko wziąć jakiś element od SILENCER i ukaże się ultimate depressive black metal album \m/