MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

31-10-2010, 23:51

BadBlood pisze:
longinus696 pisze:Uberklasyczna to może być okładka "Dark Recollections" albo "Clandestine", a nie takie śmieszne koszmarki, jak na "Altars...".
Ale chyba cię opsrało po szyję jak myślisz, że któraś z tych okładek jest bardziej charakterystyczna/rozpoznawalna/zapamiętana niż AoM
Ale co mnie obchodzi, czy jest "rozpoznawalna"? To jest miarą klasyczności? Klasyczny = wzorcowy, o nieprzemijalnej wartości. Na całe szczęście okładki metalowe nie są wzorowane na "Altars...", bo jedna w drugą byłyby chujowe.
Jak słyszę hasło "Morbid Angel" to też przed oczami nie staje mi koszmar z okładki debiutu (całe szczęście) tylko np. okładka "Covenant".
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

31-10-2010, 23:53

naprawde strasznie demonizujesz te okladke. kiedys pisales tylko o slabej kolorystyce i kompozycji, a teraz piszesz, ze to jakas kompetna chujnia. nie, to nie jest kompletna chujnia ;).
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
BadBlood
weteran forumowych bitew
Posty: 1019
Rejestracja: 20-12-2004, 15:22

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 00:09

longinus696 pisze:Ale co mnie obchodzi, czy jest "rozpoznawalna"? To jest miarą klasyczności? Klasyczny = wzorcowy, o nieprzemijalnej wartości.
To nieprzemijalność nie polega na tym, że coś jest rozpoznawalne/charakterystyczne/zapamiętane? Masz jakiś magiczny nieprzemijalnomierz, którym to przebadasz?
longinus696 pisze:Jak słyszę hasło "Morbid Angel" to też przed oczami nie staje mi koszmar z okładki debiutu (całe szczęście) tylko np. okładka "Covenant".
No patrz, a mi jednak świeczka z książką niespecjalnie się z death metalem kojarzą :wink: Jak bywam na koncertach, to też niespecjalnie motyw widuję, ten z AoM - i owszem.
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 00:50

BadBlood pisze: To nieprzemijalność nie polega na tym, że coś jest rozpoznawalne/charakterystyczne/zapamiętane? Masz jakiś magiczny nieprzemijalnomierz, którym to przebadasz?
Nieprzemijalna wartość, czyli coś, co może być przez długi czas uznawane za paradygmat w danej dziedzinie. Kiepskie rzeczy oczywiście też mogą być charakterystyczne i łatwo rozpoznawalne, ale trudno je uznać za "klasykę" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dziś jestem w wyjątkowo zgodliwym nastroju, więc pójdźmy na kompromis: okładka "Altars..." może być klasyką... metalowej tandety.
BadBlood pisze: No patrz, a mi jednak świeczka z książką niespecjalnie się z death metalem kojarzą :wink: Jak bywam na koncertach, to też niespecjalnie motyw widuję, ten z AoM - i owszem.
Ja mówię, że mnie się kojarzą konkretnie z Morbid Angel, a nie z death metalem w ogóle.
Natomiast styl i motywy Dana Seagrave'a, są jak najbardziej charakterystyczne dla death metalu lat 90-tych (najbardziej dla pierwszej połowy), ale raczej nie poprzez okładkę "Altars...", a przez te wszystkie fantastyczne pejzaże i opuszczone miejsca.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 01:22

Okladka AoM, razem z muzyka, to kompletne dzielo. Dla mnie to zawsze bedzie jedna z pierwszych okladek ktore przyjda mi na mysl na slowo "death metal".
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Awatar użytkownika
BadBlood
weteran forumowych bitew
Posty: 1019
Rejestracja: 20-12-2004, 15:22

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 20:54

Deathless King pisze:Dla mnie to zawsze bedzie jedna z pierwszych okladek ktore przyjda mi na mysl na slowo "death metal".
I tyle jeśli chodzi o ą-ę bełkocik piętro wyżej :twisted:
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10433
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 21:21

Drone pisze:
BadBlood pisze:
Deathless King pisze:Dla mnie to zawsze bedzie jedna z pierwszych okladek ktore przyjda mi na mysl na slowo "death metal".
I tyle jeśli chodzi o ą-ę bełkocik piętro wyżej :twisted:
Jesteście ślepi. Te uśmiechające się czaszeczki nadają się na reklamę cyrku, a nie okładkę takiej płyty.
Kiczowaty bohomaz, jakaś niedojrzała praca Seagrave'a, który miał potem serię zajebistych okładek bijących na łeb to gówno.
Kałuża. Innych skojarzeń nie mam.
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 21:26

Drone pisze:
BadBlood pisze:
Deathless King pisze:Dla mnie to zawsze bedzie jedna z pierwszych okladek ktore przyjda mi na mysl na slowo "death metal".
I tyle jeśli chodzi o ą-ę bełkocik piętro wyżej :twisted:
Jesteście ślepi. Te uśmiechające się czaszeczki nadają się na reklamę cyrku, a nie okładkę takiej płyty.
Kiczowaty bohomaz, jakaś niedojrzała praca Seagrave'a, który miał potem serię zajebistych okładek bijących na łeb to gówno.
Narzekac na okladke AoM, to tak jakby moher narzekal ze okladka biblii nie w tym kolorze co lubi. Ja nie twierdze, ze to jest najdoskonalsze dzielo Morskiegogrobu, ale ze razem z muzyka ta okladka przeszla do historii metalu.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 21:43

Czytanie ze zrozumieniem się kłania, ale to trudna sztuka. Ja mowię zupełnie o czymś innym, więc proszę się uciszyc i nie kompromitowac.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 21:51

Deathless King pisze:Okladka AoM, razem z muzyka, to kompletne dzielo. Dla mnie to zawsze bedzie jedna z pierwszych okladek ktore przyjda mi na mysl na slowo "death metal".
Różne są zboczenia na świecie - ty masz takie, ktoś ma inne.
BadBlood pisze: I tyle jeśli chodzi o ą-ę bełkocik piętro wyżej :twisted:
No wiem. W sumie od dawna wiadomo, że na forum najlepiej użyć argumentu w stylu "bo tak" - każdy odrobinę dłuższy i bardziej wnikliwy już jest przeintelektualizowanym bełkotem. Ja to rozumiem i się nie gniewam :)
Deathless King pisze: razem z muzyka ta okladka przeszla do historii metalu.
Że muzyka przeszła, to całkiem oczywiste, ale że okładka, to pierwsze słyszę. Jest jakiś podręcznik, który o tym pisze, albo wyniki plebiscytu, czy chociażby ankiety?
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

01-11-2010, 21:54

est pisze: Kałuża. Innych skojarzeń nie mam.
Hahaha... no kurde, miałem to napisać :D
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 21:54

Drone pisze:Jak komuś może przyjść do głowy na słowa "death metal" okładka od AoM? Przecież ta płyta nie jest nawet stricte deathmetalowa.
czekam na rozwiniecie myśli, to może być inspirujące
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:02

Drone pisze:Jak komuś może przyjść do głowy na słowa "death metal" okładka od AoM? Przecież ta płyta nie jest nawet stricte deathmetalowa.
Aż musiałem sobie włączyc AoM, bo sie przestraszyłem że coś mi się pomyliło... Jak nie death metal to co to jest? Oswiec mnie o Drone.

I jak myślę death metal to jedna z pierwszych rzeczy która pojawia się w glowie to m.in. Morbid Angel i "Altars of Madness" (tak, razem z okładką), która nie musi byc arcydziełem, żeby byc jedną z najbardziej charakterystycznych okładek w death metalu (obok chociazby Tomb..., Effigy..., Once... czy Cause...)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:08

Jakkolwiek źle skomponowana by nie była, okładka Morbid Angel to legenda i tyle. Już abstrahując od tego, że poza jakimiś core'ami to była pierwsza poważna okładka, jaką Seagrave zrobił i że malując te mordy miał bodaj 17 lat; przecież to właśnie przez to jak cholernie charakterystyczny i zapamiętywalny był ten obrazek Seagrave został etatowym rysownikiem death metalowych okładek, tak jak Scott Burns etatowym producentem. Wiadomo, że zrobił potem tak doskonałe rzeczy jak np. "Effigy Of The Forgotten" (trzeba przyznać, zdarzały mu się też koszmary - np. "Retribution"), ale to chyba właśnie przez te mordy na równi z kultowym nagrobkiem "rest in festering slime" Seagrave zrobił się tak popularny. Po prostu był to właściwy obrazek we włąściwym czasie. Fajny i bardzo metalowy.
Co do odziaływania, nie wiem czy potrzeba grafu czy ankiet, ale jest to okładka raczej bardzo rozpoznawalna i jest to, przynajmniej mnie się tak wydaje, jeden z najczęściej dziaranych motywów związanych z death metalem. Na żywo widziałęm przynajmniej cztery różne osoby z wytatuowanym "altars of madness", a jakoś ani jednej z fantastyczną "Clandestine" czy z tą fajowską kamienną papugą - bazyliszkiem z "Breeding The Spawn". Dla mnie "altars" to legendarna okładka legendarnej płyty. Jakakolwiek by nie była jest to właśnie TA okładka i tyle.
Awatar użytkownika
Deathless King
weteran forumowych bitew
Posty: 1477
Rejestracja: 30-12-2008, 23:51

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:11

Dokładnie o to mi chodziło, nic dodac, nic ując.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:18

Per analogiam: Judas Priest nagrywali tak fantastyczne, złożone numery jak "Victim Of Changes" czy "Sinner", tak piękne ballady jak "Dream Deceiver" czy "Beyond The Realms Of death", tak doskonały stuff jak "Stained Class", "Saints In Hell" czy "Bloodstone" a i tak nie potrzeba chyba szczególnych badań empirycznych, żeby stwierdzić, że najbardziej rozpoznawalny kawałek to "Breaking The Law" i chyba nie da się zaprzeczyć, że to numer kultowy tak samo jak niepoważne wydawałyby się muzykologiczno-kulturoznawcze analizy udowadniające, że ma koślawego, kwadratowego riffa, głupi tekst, idiotyczny teledysk, że odgłosy koguta policyjnego to szczyt kiczu a na dodatek śpiewa pedał...
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5377
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:56

Drone pisze:Dzisiaj słucham nowego ELECTRIC WIZARD. Jutro wytłumaczę, dlaczego "Altars Of Madness" nie jest płytą stricte deathmetalową, chociaż byłem pewien, że wszyscy to już wiedzą :shock:
dobra dobra, zachowaj dla siebie dywagacje na temat A.... lepiej powiedz jak Ci się nowy E. Wizard podoba?
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 22:58

Drone pisze:Dzisiaj słucham nowego ELECTRIC WIZARD. Jutro wytłumaczę, dlaczego "Altars Of Madness" nie jest płytą stricte deathmetalową, chociaż byłem pewien, że wszyscy to już wiedzą :shock:
ale weź dizsiaj, tak bez zmyślania
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3050
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 23:00

Deathless King pisze:
I jak myślę death metal to jedna z pierwszych rzeczy która pojawia się w glowie to m.in. Morbid Angel i "Altars of Madness" (tak, razem z okładką), która nie musi byc arcydziełem, żeby byc jedną z najbardziej charakterystycznych okładek w death metalu (obok chociazby Tomb..., Effigy..., Once... czy Cause...)
oczywiście

dla mnie to świetna okładka do znakomitej płyty
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: MORBID ANGEL

01-11-2010, 23:01

O, znowu sie czegos ciekawego mozna na masterfulu dowiedzieć. Pewnie wyjdzie na to, że Vincent czerpał z Elvisa i Beatelsów, przy okazji zachaczając o niemiecki kraut rock z lat 70-tych i tak naprawdę "Altars of Madness" to jeden wieli hołd dla Led Zeppelin a nie monument death metalu.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
ODPOWIEDZ