
na ten przykład myślałem, że xpress byłby jednak lepszy, a tu nie.
możesz polecić jakieś konkretne modele DAC z różnych półek cenowych?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
DAC robi za to od czego bierze nazwę - konwertuje sygnał cyfrowy na analogowy (Digital to Analogue Converter), a to jak mu go zapodasz to już Twoja sprawa, ja swojego karmię z jednego kompa USBkiem, więc tu nie potrzeba karty, a z drugiego optykiem, do którego trzeba albo kartę z optycznym, albo konwerter pod USB.Scaarph pisze:dzięki, rozwiej jeszcze moją jedną skrajnie noobowską wątpliwość - dac robi również za kartę muzyczną, tak?
Zależy tylko wtedy, kiedy karta jest transportem dla DACa.tzn jego wydajność nie zależy od posiadanej karty muzycznej (skoro na usb to nie wydaje mi się, ale chuj tam wie)?
Tak właśnie (pod warunkiem że mowa o głośnikach aktywnych, nie regularnych kolumnachScaarph pisze: równie dobrze zamiast karty mógłbym kupić właśnie tego audiotraka i dać z niego jakieś głośniki i korzystać z takiego zestawu non stopem, jako alternatywy do zintegrowanej + tych śmiesznych laptopowych brzdąkadełek. tak?![]()
A nie wiem, ale na eBay widzę:Scaarph pisze:dobra. głośnikami się zajmę jak już kupię tego dacadzięki za pomoc!
a tak właściwie to nie wiesz, gdzie w europie mógłbym nabyć np takiego nuforce icon udac'a? na ebayu nie ma ani sztuki, na amazonie też. a pewnie znasz jakiś fajny sklep
O KURWA MAĆ. ZIEMIA DRŻY.Scaarph pisze:no w końcu. nówki sztuki nie śmigane shury srh 840 już do mnie mkną.
Mało to nie jest, ale to już naprawdę inna liga reprodukcji dźwięku niż wyższa klasa średnia w postaci np. Sennek HD 650. + często dochodzi np. niebanalna jakość wykonania i najwyższej jakości materiały wykończeniowe (np. Ultrasone Edition 8 - pady ze skóry etiopskich owiec, muszle pokryte - do wyboru - rutenem albo palladem).Scaarph pisze:nie wiem, czy nic nadzwyczajnego, na moje oko to po prostu kupa forsy
Złote runo odtwarzania dźwięku to system, gdzie siadasz w fotelu, zakładasz słuchawki na łeb (no chyba że z głośników) i odpływaszzastanawiam się, gdzie leży ta ostateczna jakościowa granica. to złote runo odtwarzania dźwięku. i czy w ogóle istnieje, a jeśli tak, to jak daleko jest od niego obecna technologia.
hehe śmieszne. powiało monty pythonem. swoją drogą te słuchawki są naprawdę śliczne. chcę takieMorph pisze:najwyższej jakości materiały wykończeniowe (np. Ultrasone Edition 8 - pady ze skóry etiopskich owiec).
ja doskonalę rozumiem, że to mocno indywidualna sprawa, ale chodziło mi bardziej o jakąś uniwersalną granicę, o ten punkt, za którym nie ma już nic.Morph pisze: Złote runo odtwarzania dźwięku to system, gdzie siadasz w fotelu, zakładasz słuchawki na łeb (no chyba że z głośników) i odpływasz
To jest też kwestia przedziwnego myślenia człowieków - słuchawy za 3 kafle to coś pojebanego a telewizor za 4 to normalkaScaarph pisze:czy ja wiem...zawsze można sobie przecież odkładać, jeśli ten temat sprawia ci przyjemność to czemu nie. inna sprawa, że zanim się z mikrej wypłaty już pokaźną sumę uciuła to i taki sprzęt dziesięć razy stanieje/wyjdzie nowy, lepszy.