BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

03-05-2010, 21:48

longinus696 pisze:No jest do pewnego stopnia zachowawcza, ale nie tak, żeby wieszać na niej psy, jak to się tutaj odbywa.
no ale taka sama jest sprawa z Triptykon dla przykładu. Też ogromny zawód, a przecież płyta znajdzie się spokojnie w pierwszej dwudziestce tego roku;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 21:51

Scaarph pisze:no właśnie miałem pisać. co jeśli ta płyta miała taka właśnie być? zarzuty o grzeczność, czy co tam tracą sens. spójrzcie - przecież robili ją ludzie, którzy naprawdę potrafią zrobić muzykę cięższą/brudniejszą. gdyby chcieli taką zrobić to by pewnie zrobili :)
co do wspomnianych brejków - tak jest, zajebiste są. pierwszy sort.
tak, wlasnie dokladnie tak jest, mimo, ze nie podzielam Twoich zachwytow nad tym albumem i dam mu 8 punktow max. zarzuty pod adresem tej plyty brzmia troche tak, jakby np. ostatniemu albumowi Entombed miec za zle, ze nie ma na nim zadnej ballady. Przeciez wyrazie sluchac jaki cel obrali nagrywajac ten album (nawet te ostrzejsze numery nie sa przeciez wcale zbyt radykalne, gdzie tam im jesli chodzi o brutalnosc do naprawde ciezkiego dubu). Rozumiem zastrzezenia w ramach takiego grania, jak tutaj zaprezentowano, ale pierdolenie o tym, ze za malo pazurow jest calkowicie nie na miejscu.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 22:01

Dobra, burzliwy okres pierwszego zauroczenia minął. Aktualne moje stanowisko brzmi - świetna płyta, okrągła dziewiąteczka.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 22:11

nie znam plyt Laswella. teraz mozesz sie zesrac z radosci, ale moja odpowiedz nadal ma sens, bo odnioslem sie do innych zarzutow, ktore pare razy padly w tym temacie.

btw, jak tam z Twoim pomyslem zebym zalozyl falszywe konto "Maria Konopnicka"? aktualne? bo okazalo sie, ze moge zadzwonic do aster i poprosic o zmienne ip :lol:
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 22:22

odpowiedzialem juz na Twoje pytanie. domyslam sie tez co teraz napiszesz, w kazdym badz razie cieszy mnie Twoja radosc z faktu, ze od niedawna interesuje sie taka muzyka i jak dotad poznalem troche rzeczy zwiazanych bezposrednio z osoba Broadricka ;) w kazdym razie jesli rozmowa potoczy sie tak jak przewiduje, to ja juz teraz pasuje.

co do konta - jak dla mnie to nie mialo najmniejszego sensu od poczatku, prawde mowiac nie wiem jak bardzo trzeba sie nudzic, zeby wpasc na taki dziecinny pomysl ;)
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 22:28

Riven pisze:nie znam plyt Laswella.
Obrazek
CIĘŻKA SPRAWA...


:lol: :lol: :lol: :lol:

ale płyt KTÓREGO projektu Laswella nie znasz riven? :lol:
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 22:33

po czesci moze i masz racje, ale tylko po czesci. bo nieznajomosc tworczosci pana L. nie zmienia faktu, ze mozna mniej wiecej dostrzec co chcieli plyta osiagnac. nie ma tu silenia sie na agresje czy brud, jest swietny, 'czysty', przestrzenny krazek. Sam napisales: Gdyby cała płyta była taka jak pierwszy kawałek - nieprzyjemny, arogancki i wyzywający - gdyby cala plyta taka byla - fajnie - ale nie jest, i nic nie wskazuje na to, ze miala taka byc. Przede wszystkim to mialem mysli.

a ze jest to jakas mieszanina wczesniejszych albumow - nie wiem dlaczego mialby byc to zarzut. tym predzej nadrobie zaleglosci - rzeczy takie jak TBOH bardzo mobilizuja, na pewno bardziej niz jakies dziwne przytyki ;)

na te chwile dziekuje za dyskusje i w akompaniamencie TBOH i towarzystwie browara ide obczajac... no, wlasnie, trotzky, powiedz mi co na pierwszy ogien obczajac z Laswella :lol: mysle, ze skorzysta na tym wieksza czesc osob, ktore sluchaly w ostatnim czasie tej plyty ;)
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 23:12

Skaut pisze:
longinus696 pisze:No jest do pewnego stopnia zachowawcza, ale nie tak, żeby wieszać na niej psy, jak to się tutaj odbywa.
no ale taka sama jest sprawa z Triptykon dla przykładu. Też ogromny zawód, a przecież płyta znajdzie się spokojnie w pierwszej dwudziestce tego roku;)
No coś w tym stylu. Powiedzmy. chociaż moim zdaniem BoH nie jest AŻ TAK odtwórcza.
Drone pisze: Nie chodzi o radykalizm brzmieniowy tylko o to, że ta płyta jest taką mieszaniną dotychczasowych wytworów panów L. i B.
O mój boże! To doprawdy straszne!
Nie wiem, czego się spodziewaliście. Chyba tego, że nadarzy się wreszcie okazja pokręcić nosem i pomarudzić, że dawnej to bywało lepiej. Jasne, że bywało, tylko znajdźcie porządną konkurencję dla tego albumu w aktualnie powstającej muzyce elektronicznej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Jaghut
zaczyna szaleć
Posty: 134
Rejestracja: 13-04-2009, 14:39
Lokalizacja: Łódź i okolice

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 23:17

longinus696 pisze:Jasne, że bywało, tylko znajdźcie porządną konkurencję dla tego albumu w aktualnie powstającej muzyce elektronicznej.
King Midas Sound :wink:
Jaghut
zaczyna szaleć
Posty: 134
Rejestracja: 13-04-2009, 14:39
Lokalizacja: Łódź i okolice

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

03-05-2010, 23:23

Wiem. Płyta roku moim zdaniem.
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 00:05

no PRAWIE płyta roku, gdyby nie The Flaming Lips taka ;)
(na równi z Rome i Funeral Mist numero dwa)
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6558
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 00:07

Morph pisze:Dobra, burzliwy okres pierwszego zauroczenia minął. Aktualne moje stanowisko brzmi - świetna płyta, okrągła dziewiąteczka.
Dokładnie tak.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 10:12

Niestety, jest dokładnie tak jak napisał Drone.
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 18:17

Ależ ja wam współczuję, że musicie rozkładac muzykę na takie pierwiastki i pierwiasteczki, zamiast sie nia poprostu cieszyc...
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17886
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 20:24

YNKE pisze:
Triceratops pisze:jak na razie 5 kawalek najlepszy, ma klimat, te z rapujacym czarnuchem na wokalu dno, tak sczerze jakby nie nazwiska to bym na to nie zwocil wiekszej uwagi
zgadzam się co do piątego kawałka, jest genialny.
Dokaldnie, zgadzam sie w calej rozciaglosci.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

04-05-2010, 20:43

Drone pisze:
Jaghut pisze:
longinus696 pisze:Jasne, że bywało, tylko znajdźcie porządną konkurencję dla tego albumu w aktualnie powstającej muzyce elektronicznej.
King Midas Sound :wink:
Akurat KING MIDAS SOUND jest sporo lepszy ;)
W przynudzaniu.

edit: BTW, trochę złośliwości nie zaszkodzi - fakt, że każdą kolejną płytę łączącą elektronikę z czarnymi rytmami przyrównujecie do KMS rzuca cień na Waszą znajomość tematu. To po prostu jedyny as w rękawie, jaki macie. Gonjasufi - muza skrajnie inna, ale nie uniknęła porównań do KMS, dalej: Blood of Heroes - powiązanie z KMS jedynie personalne (w dodatku wynikające z historycznych zaszłości, a nie z udziału tej samej osoby w obydwu projektach) - mimo to Król Midas zostaje przywołany. Dla mnie to jakby porównywać Watain z Dismember - no, ale najwyraźniej brakuje oręża, więc podpieramy się jedynym znanym wynalazkiem.

Panowie, czy zaproponujecie jeszcze jakieś płyty z pogranicza electronica / ambient-dub / hip-hop, czy na tym rozmowa się skończy? Bo mam wrażenie, że nasza rozmowa przypomina dyskusję świeżo upieczonych metalowców, którzy przerzucają się przypadkowymi nazwami dopiero poznanych kapel.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: BLOOD OF HEROES (m.in. Broadrick, Laswell)

04-05-2010, 21:41

Drone pisze:Longinus, sam wyszedłeś z tym porównaniem do KING MIDAS SOUND - że niby przereklamowane. A ja dawno nie słyszałem tak subtelnie zrobionego materiału, tak niby niepozornego, a jednocześnie tak bogatego. Zaś co do płyt ambient/dub/hip-hop to weź dowolnych kilka płyt samego Laswella z ostatnich 10 lat.
Wyszedłem, ale na skutek uporczywego powoływania się przez Was na tego przesadnie ozłoconego zawodnika. Natomiast nie sądziłem, że będziecie na serio wystawiać go, jako przykład dla każdej kolejnej płyty z rejonów electronica / hip-hop.

Co do Laswella, to znam jego twórczość dosyć dobrze i płyty z ostatnich 10 lat mają to do siebie, że nie zachwycają. Zresztą, już w drugiej połowie lat 90-tych miał problemy z tworzeniem rzeczy wybitnych (poza chlubnymi wyjątkami). Po drugie, to już twórca klasyczny i należący do chwalebnej przeszłości, a ja pytam o TERAZ.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17886
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re:

04-05-2010, 21:50

longinus696 pisze:cień na Waszą znajomość tematu
Nie przesadzaj, sam to stosujesz rowniez, wiec czemu innym wytykac wypada?
woodpecker from space
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

04-05-2010, 22:05

Triceratops pisze:
longinus696 pisze:cień na Waszą znajomość tematu
Nie przesadzaj, sam to stosujesz rowniez, wiec czemu innym wytykac wypada?
Zaraz, zaraz, ale co stosuję?
Mnie się Blood of Heroes podoba (mimo, że dostrzegam jakieś tam ułomności tej płyty). Tymczasem szanowni koledzy przychodzą i mówią (ze znawstwem), że to średniawka w swojej stylistyce. Po czym, gdy przychodzi to porównań to mają w zanadrzu King Midas Sound, który pochodzi z zupełnie innych rejonów, albo płyty, które co prawda pasują, ale ukazały się ładnych kilka lat temu, albo nawet kilkanaście. Proszę zatem, żeby zachowali pewną adekwatność. Nie godzi się używać miana "profesora" i mieć w arsenale porównywalnych form powiedzmy 3 obiekty.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

04-05-2010, 23:38

Drone pisze: Odwracasz kota do góry ogonem. Skoro znam co najmniej kilkanaście dubowych płyt Laswella i większość płyt Broadricka, którzy - jakby nie było - nadają ton temu wydawnictwu, to mogę tę płytę porównywać do ich poprzednich dokonań.
Pewnie, że możesz. Ja też to robię. A doczekam się jakiejś aktualnej konkurencji dla BoH?
Drone pisze:Napisałem wprost: ta płyta ta mieszanina pomysłów z ich poprzednich płyt, ale niekoniecznie jednorodna i spójna, i niekoniecznie tworząca nową jakość. Tak jak Laswell potrafił w różnych składach stworzyć nową jakość (PAINKILLER, SOMNIFIC FLUX, DIVINATION, AZONIC czy METHOD OF DEFIANCE), tak na BLOOD OF HEROES tego nie ma. Zamiast związku chemicznego, otrzymujemy mieszaninę. Niekoniecznie złą, ale jednak mieszaninę.
Tak się składa, że brak spójności stylistycznej jest charakterystyczny dla wielu projektów Laswella (szczególnie dla płyt z lat 90-tych). On w ogóle lubował się w maksymalnie pretensjonalnych tworach, które zyskiwały swoją rangę głównie dzięki udziałowi różnych znamienitych gości (w mniejszym stopniu dzięki zawartości). Przecież to specjalista od zakładania all star bandów, w których każdy ma swoje 5 minut.
Akurat Blood of Heroes ma porządną zaprawę w postaci gitarowych podkładów Broadricka oraz break-core'owych marszów, które scalają wszystko w jednolitą całość.
Drone pisze:Natomiast porównywanie tego do KING MIDAS SOUND, które sam rozpocząłeś, jest o tyle zasadne, że KING MIDAS SOUND w oczywisty sposób jest lepsze od BLOOD OF HEROES, tak samo jak w oczywisty sposób WATAIN jest lepsze od DISMEMBER (z wyjątkiem pierwszej płyty, która jest równie dobra).
Nie "zacząłem", tylko uprzedziłem ruch Trotzky'ego (jak się okazuje, całkiem słusznie). Poza tym, porównania zespołów z dwóch różnych stylistyk cechuje pewien poziom abstrakcji, bo nie przylegają do siebie stylistycznie, a jedynie mówią coś o ogólnym systemie wartości autora wypowiedzi. Dobrze wiesz, że nie o to tutaj chodzi.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ