SWANS

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

03-11-2008, 21:46

The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: SWANS

26-07-2009, 13:44

Kiedyś próbowałem się zabierać za stare albumy, ale chyba nie był to odpowiedni czas. Tymczasem ostatnio zacząłem się wgryzać w Children Of God i zaskoczyło. Intrygujące. A najśmieszniejsze, iż pierwsze skojarzenie jakie miałem to...pre-monotheist ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

26-07-2009, 21:38

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Kiedyś próbowałem się zabierać za stare albumy, ale chyba nie był to odpowiedni czas. Tymczasem ostatnio zacząłem się wgryzać w Children Of God i zaskoczyło. Intrygujące. A najśmieszniejsze, iż pierwsze skojarzenie jakie miałem to...pre-monotheist ;)
No, bo coś w tym jest. Z biegiem czasu Gira zaczął zmierzać w stronę muzyki religijnej. Im dalej, tym mniej łomotu a więcej podniosłej atmosfery. Pojawiają się tony liturgiczne. "Monotheist" jest podobnie nasiąknięty modlitewnym klimatem.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re:

26-07-2009, 21:50

longinus696 pisze:
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Kiedyś próbowałem się zabierać za stare albumy, ale chyba nie był to odpowiedni czas. Tymczasem ostatnio zacząłem się wgryzać w Children Of God i zaskoczyło. Intrygujące. A najśmieszniejsze, iż pierwsze skojarzenie jakie miałem to...pre-monotheist ;)
No, bo coś w tym jest. Z biegiem czasu Gira zaczął zmierzać w stronę muzyki religijnej. Im dalej, tym mniej łomotu a więcej podniosłej atmosfery. Pojawiają się tony liturgiczne. "Monotheist" jest podobnie nasiąknięty modlitewnym klimatem.
Miałem bardziej na myśli kwestie muzyczne. Motoryczne-mechaniczne gitary tu i tam, kobiece wokale gdzieniegdzie. Tak mi się to skojarzyło.
Powstrzymuję się od głębszej analizy. Raptem raz słuchałem.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: SWANS

26-07-2009, 22:41

A mnie się wydaje odwrotnie. Posłuchaj jeszcze 10 razy. Płyta jest tego warta. Jedna z mocniejszych pozycji w ogólnie świetnej dyskografii tego zespołu.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: Re:

26-07-2009, 22:57

Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:
longinus696 pisze:
Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Kiedyś próbowałem się zabierać za stare albumy, ale chyba nie był to odpowiedni czas. Tymczasem ostatnio zacząłem się wgryzać w Children Of God i zaskoczyło. Intrygujące. A najśmieszniejsze, iż pierwsze skojarzenie jakie miałem to...pre-monotheist ;)
No, bo coś w tym jest. Z biegiem czasu Gira zaczął zmierzać w stronę muzyki religijnej. Im dalej, tym mniej łomotu a więcej podniosłej atmosfery. Pojawiają się tony liturgiczne. "Monotheist" jest podobnie nasiąknięty modlitewnym klimatem.
Miałem bardziej na myśli kwestie muzyczne. Motoryczne-mechaniczne gitary tu i tam, kobiece wokale gdzieniegdzie. Tak mi się to skojarzyło.
Powstrzymuję się od głębszej analizy. Raptem raz słuchałem.
a ty tak serio? :lol:
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: Re:

27-07-2009, 10:28

Ja tak po jednym przesłuchaniu ;)
Możliwe, że po 40 przesłuchaniach też się będę z siebie śmiał :lol:
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7637
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: SWANS

10-01-2010, 20:43

Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: SWANS

10-01-2010, 21:01

No ja pierdole...
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: SWANS

10-01-2010, 21:20

tak bez żabą?
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: SWANS

10-01-2010, 21:38

przecież Żabą zawsze Cie wkurwiała :lol:
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: SWANS

10-01-2010, 21:50

nie zawsze, tylko czasami, zresztą się ostatnio z nią przeprosiłem ;p
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: SWANS

10-01-2010, 23:25

w sumie pewnie będzie to takie Angels of Light , tylko z kurewsko większa odpowiedzialnością za NAZWĘ ;)
ale radość jest, odkąd poznałem płytę SWANS ARE DEAD pragnąłem zobaczyć niusa, że jednak SWANS ARE NOT DEAD:)
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

11-01-2010, 20:29

bardzo gites wiadomość, może być bez żarborn, jak woli sobie sama nagrywać rzeczy w stylu "MahaKali" to niech i tak będzie. Niech Gira zapierdoli coś mroczniejszego, w stylu "Drainland" i już będę zadowolony.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: SWANS

14-01-2010, 23:50

Niechaj się święci Dzień Pański 14 Jan. A.D. 2010, dzień w którym wreszcie znalazłem czas żeby się za Swans wziąć zabrać, dzień, w którym odpaliłem po raz pierwszy Filth, a zapotemraz po drugi, i subsekwentnie trzeci jak i czwarty, i łaska na mnie zstąpiła, i dostąpiłem oświecenia, i kolejny zespół do Poznania mnie zbliżył.

A poważnie - mam coraz większe wątpliwości czy uda mi się zgłębić to co chce przed mym własnym ćwierćwieczem :D.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: SWANS

14-01-2010, 23:53

w sumie, jak się tak zastanowię, to powinny mi te wszystkie kapelki płacić...
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: SWANS

14-01-2010, 23:55

Już nie przesadzaj, tu mnie akurat longinus przekonał :P

Zrób się na Peela w dziedzinie krytyki muzyki i na tym zarabiaj ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17881
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: SWANS

15-01-2010, 09:19

Piotrek nie moze, bo on nie lubi Swans po 1990 roku, glosi jakies teorie z kosmosu pozniejsze plyty sa slabe np, ze White Light From The Mouth Of Infinity jest przesmecone i w ogole nie posiada calej dyskografii na orygnalach hehe co jest nie do pomyslenia wprost i w ogole skandaliczne
woodpecker from space
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: SWANS

15-01-2010, 20:02

znajdź mi, gdzie napisałem, że są SŁABE. no już. śmiało.
a że są przesmęcone, to inna bajka, szczególnie Soundtracks for the Blind.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re:

15-01-2010, 20:30

longinus696 pisze: "Monotheist" jest podobnie nasiąknięty modlitewnym klimatem.
It seems very logical to me. We live at the time where humanity is proving once again how limited and silly we think. We have this eternal urge to unite ourselves behind a superior being. We don't even know if such a being exists, and yet we conduct wars and murders and revolutions in his or its name. Like in medieval times there are factional fundamentalists who try to force everybody else to think the same thing, who try to come like a wave across societies and force them to bend to their fundamentalist rules. They are following a pattern that humanity has followed since we crawled out of the caves. It's a microcosm. You can expand it to politics and to music and to everything, where there always has to be a Godlike icon. It's awful, it's pathetic if you try to look at it realistically and from the outside. Our title and some of the lyrics is simply based on that.

(...)

But I can assure you that we have never followed any man-made religion. We are very critical of any religion, be it Satanic or Christian or whatever. I don't think anybody in the band believes anything. We are simply musicians and we deal with topics that are of interest to us.

http://heavymetal.about.com/od/intervie ... stinte.htm
ODPOWIEDZ