ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-07-2009, 14:23

Bonny pisze: Czepiasz się i na siłę szukasz dziury w całym :wink:

Merchants of brutality, death our only rule
The doctrine of true metal, gods of the old school
Die by fucken Asphyx, ultra loud we slay
Skinned alive you humbly beg for death the brutal way!
no trochę dziur znalazłem, ale to dobra płyta jest ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-07-2009, 14:35

Bonny pisze: a z kwestii szczegółowych to:
Skaut pisze:odnoszę nieodparte wrażenie, że jednak "troszkę" na siłę ten album był nagrywany, tak jakby chcieli udowodnić, że to nadal ten sam zespół, który nagrał "The Rack".
Przecież w booklecie stoi jak byk, że mają świadomość, że "The Rack" i "Last One on Earth" to poziom, którego już nie przeskoczą. Czytaj Pan ze zrozumieniem, bo jeszcze ktoś pomyśli, że to kolejny wyskok z dupy :wink:
Primo: jaki kolejny? To był jakiś poprzedni?
Secundo: to Ty waćpan czytaj mnie uważniej, bo nigdzie nie napisałem, że mają osiągnąć ten sam poziom co na "The Rack", czy "Last One on Earth" tylko, że jednak "na siłę" chcieli się do tego poziomu zbliżyć ;)
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 14:37

BARDZO DOBRA, to jest death metal jaki zawsze najbardziej lubiłem. Ta płyta jest jednocześnie bardzo archetypiczna dla tego gatunku i zarazem bardzo świeża. Słucham jej bez "ale" :twisted:
Co do porównań z Hail of Bullets to sam nie wiem czy jest sens to robić. To jest Asphyx i to w 100% zawartości!
Płyta roku? No nie wiem, nie wiem. Póki co przynajmniej jedna siedmiocalówka ze stycznia tego roku mnie bardziej zniszczyła.
DCI Hunt

Re: Re:

10-07-2009, 14:41

Bonny pisze: Przecież w booklecie stoi jak byk, że mają świadomość, że "The Rack" i "Last One on Earth" to poziom, którego już nie przeskoczą.
...i git. Nikomu nie wciskają kitu, że ta płyta jest naj-, bo w rzeczy samej nie jest, ale co z tego? Dla mnie to ścisła czołówka tego roku i płyta która sprawiła, sprawia i będzie sprawiać mi mnóstwo radochy.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-07-2009, 14:44

Bonny pisze:Ta płyta jest jednocześnie bardzo archetypiczna dla tego gatunku i zarazem bardzo świeża.
a z tym jestem w stanie się zgodzić
Bonny pisze: Płyta roku? No nie wiem, nie wiem. Póki co przynajmniej jedna siedmiocalówka ze stycznia tego roku mnie bardziej zniszczyła.
no na mnie więcej rzeczy zrobiło lepsze wrażenie niż Asphyx, niekoniecznie z podwórka "Death Metal"
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
ryszard
postuje jak opętany!
Posty: 351
Rejestracja: 10-12-2008, 01:45

Re: Re:

10-07-2009, 14:45

Conflagrator pisze:
Bonny pisze: Przecież w booklecie stoi jak byk, że mają świadomość, że "The Rack" i "Last One on Earth" to poziom, którego już nie przeskoczą.
...i git. Nikomu nie wciskają kitu, że ta płyta jest naj-, bo w rzeczy samej nie jest, ale co z tego? Dla mnie to ścisła czołówka tego roku i płyta która sprawiła, sprawia i będzie sprawiać mi mnóstwo radochy.
również mi się podoba takie podejście - uczciwe stawianie sprawy, bez zbędnego pierdolenia, że nigdy nie brzmieli tak ciężko, ekstremalnie etc.
widać, że chłopaki się zebrali po latach i mają radochę z grania, bez oglądania się na przeszłość.
That's what she said !
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re:

10-07-2009, 14:56

Skaut pisze:odnoszę nieodparte wrażenie, że jednak "troszkę" na siłę ten album był nagrywany, tak jakby chcieli udowodnić, że to nadal ten sam zespół, który nagrał "The Rack".
(...)
Secundo: to Ty waćpan czytaj mnie uważniej, bo nigdzie nie napisałem, że mają osiągnąć ten sam poziom co na "The Rack", czy "Last One on Earth" tylko, że jednak "na siłę" chcieli się do tego poziomu zbliżyć ;)
Tam Pan napisał. A że chcieli się do jakiegoś poziomu zbliżyć to chyba normalne i dobre, bo co? Z założenia i świadomie mieli nagrac gównianą płytę coby ich nikt nie posądzał później, że chcieli coś na siłę robić? To tak jakby ktoś zarzucał np. Bolt Thrower albo Incantation, że od 20 lat nagrywają podobne plyty i zawsze chcą żeby były równie dobre jak ich klasyki.
Tak wiem, trochę wyolbrzymiam i ironizuję, ale już tak z natury lubię robić :lol:
Skaut pisze: Primo: jaki kolejny? To był jakiś poprzedni?
Miałem na myśli ogólną tendencję do kiepskich powrotów starych zespołów. W tym wypadku nie ma o tym mowy. Powrót potężny, z klasą i nie marudzić!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

10-07-2009, 15:21

Bonny pisze:
Skaut pisze:odnoszę nieodparte wrażenie, że jednak "troszkę" na siłę ten album był nagrywany, tak jakby chcieli udowodnić, że to nadal ten sam zespół, który nagrał "The Rack".
(...)
Secundo: to Ty waćpan czytaj mnie uważniej, bo nigdzie nie napisałem, że mają osiągnąć ten sam poziom co na "The Rack", czy "Last One on Earth" tylko, że jednak "na siłę" chcieli się do tego poziomu zbliżyć ;)
Tam Pan napisał. A że chcieli się do jakiegoś poziomu zbliżyć to chyba normalne i dobre, bo co? Z założenia i świadomie mieli nagrac gównianą płytę coby ich nikt nie posądzał później, że chcieli coś na siłę robić? To tak jakby ktoś zarzucał np. Bolt Thrower albo Incantation, że od 20 lat nagrywają podobne plyty i zawsze chcą żeby były równie dobre jak ich klasyki.
Tak wiem, trochę wyolbrzymiam i ironizuję, ale już tak z natury lubię robić :lol:
Czepiasz się i na siłę szukasz dziury w całym ;)
Bonny pisze:
Skaut pisze: Primo: jaki kolejny? To był jakiś poprzedni?
Miałem na myśli ogólną tendencję do kiepskich powrotów starych zespołów. W tym wypadku nie ma o tym mowy. Powrót potężny, z klasą i nie marudzić!
A to nie zrozumiałem.
Napisałem przeca, że dobry powrót (a że przy okazji wytknąłem kilka niedociągnięć... coż, nie lubie się spuszczać, gdy nie ma potrzeby :D ), czytać uważniej!
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 19:56

a ja będę kontrowersyjny i powiem, że w tej kategorii wagowej mi bardziej nowy BONE GNAWER robi od nowego ASPHYX.
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 20:18

znowu jakaś śmietanka z Pulverized Records? :D
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 20:30

Kam Lee śpiewający wesoło o zabijaniu, krojeniu i jedzeniu bogu ducha winnych przypadkowych ludzi ;)
bardzo smaczne.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 21:10

A Denial Fiend do piachu poszedł czy jak? Bo z tym Kam'em to nigdy nic nie wiadomo. Asphyx jednak chyba lepszy ;)
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

10-07-2009, 23:53

jestem gotów pójść na kompromis i stwierdzić, że to podobny poziom, tyle, że Asphyx jest bardziej wysmakowany, a Bone Gnawer świeższy. no ale generalnie i tu i tu chodzi o to, aby być jak Celtic Frost ;)
DCI Hunt

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-07-2009, 00:28

twoja_stara_trotzky pisze:jaby być jak Celtic Frost ;)
Z grubsza - dlatego to wszystko jest fajne :lol:
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

11-07-2009, 02:24

O! To jest proste słowo, i tak rzadko używane. To jest fajne :D Nic dodać, nic ująć ;)
Awatar użytkownika
KAKAESIAK
rasowy masterfulowicz
Posty: 2458
Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
Lokalizacja: KALISZ

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

12-07-2009, 13:21

est pisze:A Denial Fiend do piachu poszedł czy jak? Bo z tym Kam'em to nigdy nic nie wiadomo. Asphyx jednak chyba lepszy ;)
cały czas istnieją za mikrofonem jest teraz były wokalista The Accused
In a world of compromise...some don't
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

12-07-2009, 13:44

Nie wiedziałem. They Rise to fajny album. Wracając do tematu, to zastanawiam się jak długo Asphyx pociągnie tym razem.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

19-07-2009, 11:17

No, zgadzam się z kolegą Drone'm. Dopiero dzisiaj zobaczę to DVD dołączone do płyty. Dziwne, że mam to już jakiś czas w domu i jeszcze nieobejrzane.
Cthulhu

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

19-07-2009, 14:25

W zasadzie nie dodam chyba nic odkrywczego w stosunku do tego co zostało już napisane na temat nowej płyty - jest świetna. Szczególnie podobaja mi się te miażdżące zwolnienia (Asphyx II - ależ walcują w tym numerze!) - na plus odbieram wprowadzenie do ich muzyki więcej doom'owego klimatu/ciężaru, wolniejsze partie są zagrane naprawde sprawnie = nie nudno, na siłę czy jako wypełnienie. W tym tkwi jak dla mnie siła nowego albumu. Na dzień dzisiejszy nie ma chyba jakiejś konkretnej (albo nawet żadnej) wady, którą mógłbym wytknąć DtBW. W dyskografii holendrów album nie najlepszy, a 'tylko' bardzo dobry; w tegorocznym zetawieniu death metalowych płyt - ścisła czołówka.
Awatar użytkownika
chaos
w mackach Zła
Posty: 770
Rejestracja: 24-12-2008, 13:24

Re: ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

19-07-2009, 18:40

chyba się zesram zaraz ... ciągle czekam na płytę, zamówiłem kilka innych jeszcze i omnio nie wysyła puki nie skompletuje szkurwasz
ODPOWIEDZ