Skaut pisze:odnoszę nieodparte wrażenie, że jednak "troszkę"
na siłę ten album był nagrywany, tak jakby chcieli udowodnić, że to nadal ten sam zespół, który nagrał "The Rack".
(...)
Secundo: to Ty waćpan czytaj mnie uważniej, bo nigdzie nie napisałem, że mają osiągnąć ten sam poziom co na "The Rack", czy "Last One on Earth" tylko, że jednak "na siłę" chcieli się do tego poziomu zbliżyć

Tam Pan napisał. A że chcieli się do jakiegoś poziomu zbliżyć to chyba normalne i dobre, bo co? Z założenia i świadomie mieli nagrac gównianą płytę coby ich nikt nie posądzał później, że chcieli coś na siłę robić? To tak jakby ktoś zarzucał np. Bolt Thrower albo Incantation, że od 20 lat nagrywają podobne plyty i zawsze chcą żeby były równie dobre jak ich klasyki.
Tak wiem, trochę wyolbrzymiam i ironizuję, ale już tak z natury lubię robić
Skaut pisze: Primo: jaki kolejny? To był jakiś poprzedni?
Miałem na myśli ogólną tendencję do kiepskich powrotów starych zespołów. W tym wypadku nie ma o tym mowy. Powrót potężny, z klasą i nie marudzić!