KING DIAMOND

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
witchmaster
zaczyna szaleć
Posty: 103
Rejestracja: 20-03-2007, 18:31

28-03-2007, 19:39

Dobrz prawicie!!!
Awatar użytkownika
Pigvomit
świeżak
Posty: 10
Rejestracja: 06-04-2004, 18:39
Lokalizacja: stare oczodoły

01-04-2007, 23:25

wielki sentyment mam do tej persony, uwielbiam niemal całą dyskografie, dwa razy widziałem występ na żywo, w tym w zeszłym roku. cały ten wizerunek sceniczny należy traktować z przymrużeniem oka, a głos można lubić bądź nie. oryginalności nie można wszak mu odmówić. wierny raz obranej drodze, konsekwentnie i uparcie odstawia te swoje szopki. poza tym no przecież płyty są genialne.

abigail, them, conspiracy - dla mnie rewelacja zarówno kiedyś jak i dziś. skoro lubie do tej pory sobie posłuchać to coś w tym jest.
the eye też daje rade, ale mniej dla mnie ważna płyta, potem już to spider lullabye jest dal mnie płytą słąbą, z the graveyard lubie tylko trzy pierwsze wałki, voodoo jest świetna. uderzają tam z takim ciężarem że potem jest już tylko słabiej, house of god nie trawie , abigail dwa nie jest wcale zła, puppet jest z dupy. tyle .

jak ostatnio byłem na gigu to sie bałem jak przetrawie po tylu latach ten cały raczej specyficzny klimat, bo gdzie diamond a gdzie grindcore, dlatego zbaczyłem sie tak delikatnie :D. było super. zdawałem sobie sprawe jednocześnie że to mój ostatni koncert KD. bo jednak już mi sie chyba nie chce eeee
and the dead will...........MOSH!!!
Awatar użytkownika
Luca
świeżak
Posty: 7
Rejestracja: 12-08-2007, 02:03
Lokalizacja: Londyn/Ostrow Wlkp
Kontakt:

12-08-2007, 03:14

Dla mnie zdecydowanie Abigail.
Słuchając teraz nowej płyty 'Give me your soul...' ze zdziwnieniem zobaczyłem, że pojawiają się rzeczy jakich wcześniej nie było ;). Nie żadne drastyczne ale zawsze. A to dobrze, bo moim zdaniem (z szacunkiem dla Kinga) ostatnio troszkę przymulał ;).
Dla mnie, wielkim walorem zespołu Kinga jest Andy La Rocque; Bardzo wysoko stoi w moim rankingu gitarzystów. A tak jak zagrał sola na 'Individual...' Death to już zupełny majstersztyk
Be a Warmachine !!!
Pan_Kimono
rasowy masterfulowicz
Posty: 2228
Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
Lokalizacja: tu i tam

16-08-2007, 23:19

Wie ktoś może co z jego gardłem? podobno miał jakieś problemy...
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

16-08-2007, 23:49

Miał problemy z kręgosłupem, przez jakiś czas ma odpoczywać.
PENIS METAL
MANOWAR
postuje jak opętany!
Posty: 447
Rejestracja: 02-01-2007, 13:33
Lokalizacja: Łódź

17-08-2007, 11:25

Black Rose słyszałem kilka kawałków, rzeczywiście brzmi to archaicznie, ale muzyka mi się nawet podoba ;)
Co do King Diamond najbardziej lubie "Conspiracy", choć inne płytki, które znam, też są wielce ok! Zdecydowanie wole jednak Mercyful Fate ;)
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

17-08-2007, 11:28

Ino wiem, że ma problem z jednym z dysków i mu zalecili kilka miechów odpoczynku. Może przez ten czas zajmie się pisaniem materiału na nową płyte Mercyful Fate ?
PENIS METAL
wolf

19-08-2007, 23:51

the eye za zajebiste sola
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

15-10-2007, 12:27

[quote][i]Wysłane przez wolf[/i]
the eye za zajebiste sola [/quote]

Taaaaaaak. Generalnie duet LaRoque/Blakk był wtedy nie do zdarcia. The Eye to chyba moja ulubiona płyta Diamonda, chociaż Abigail i Them to też geniusz absolutny.

W zasadzie to prócz takiego sobie debiutu i kiepskich płyt wydanych po The Eye to trawię House Of God (za koncept i momenty) i Puppet Master (na którym całość mimo nieco miękkiego szlifu była słuchalna).

Nowy album to cienizna i pomyłka.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Duvelor
weteran forumowych bitew
Posty: 1528
Rejestracja: 12-10-2006, 20:16

15-10-2007, 14:12

Myslałem tak samo po pierwszych przesłuchaniach, ale w porę sie opamietałem i stwierdzam, że płyta jest świetna.
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

15-10-2007, 14:23

[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Myslałem tak samo po pierwszych przesłuchaniach, ale w porę sie opamietałem i stwierdzam, że płyta jest świetna. [/quote]

Drażni mnie schematyczność tej płyty. Te same patenty co na poprzednich. Straszliwie sztampowe wokale, mięciutkie gitarki i oklepane teksty.

Jedyne co dobre, to solówki.
Najlepszy kawałek, to cover Iron Maiden.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
Duvelor
weteran forumowych bitew
Posty: 1528
Rejestracja: 12-10-2006, 20:16

15-10-2007, 14:28

Wokale już nie te same co niegdyś, zgoda. Brzmienie faktycznie miękkie. A i sama muzyka to taka podróż w czasy "Voodoo" i "House of God". Od tamtych płyt nic się nie zmienia ;) Ale jest coś takiego w tej płycie co mi się od niej uwolnić nie pozwala. Często do niej wracam mimo natłoku świetnych wydawnictw.
Awatar użytkownika
Sothis
rozkręca się
Posty: 58
Rejestracja: 06-09-2005, 13:13
Lokalizacja: Górny Ślonsk

15-10-2007, 17:14

[quote][i]Wysłane przez Wishman[/i]
Myslałem tak samo po pierwszych przesłuchaniach, ale w porę sie opamietałem i stwierdzam, że płyta jest świetna. [/quote]


dokładnie tak nowy album jest genialny!!moż to moje zboczenie bo King byl jest i będzie nr 1, ale nowa album jest jak jakiś narkotyk niby nic a wraca się do niej cały czas.I ten "mirror, mirror" który pachnie "nuns have no fun" MF.... poezja
Awatar użytkownika
Duvelor
weteran forumowych bitew
Posty: 1528
Rejestracja: 12-10-2006, 20:16

16-10-2007, 11:31

Masz rację. Nawiązania do Mercy też są. Niektóre kawałki kojarzą mi się też z numerami z okolicy "Into the Unknown". Jeśli tak Diamond ma grać na nowych wydawnictwach to jestem za.
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

23-12-2007, 22:27

Tak popuszczając wodzy fantazji....................Cholera, jakby facet zebrał się do kupy i nagrał brudny, odstręczający album pełen swoich firmowych wrzasków (acz nie tak schematycznych jak ostatnio), LaRouqe zrobił trochę drone'ujących gitar i dorzucili jeszcze trochę dark ambientowej choroby, to klękałbym przed nową płytą tak jak klękam przed Them/Abigail/The Eye...
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
jesterSS

07-02-2008, 16:09

Ostatnia płyta słabowito-średnia, choć nie tak beznadziejna jak to gdzieś oznajmił trotzky. Cały problem tej to płyty to podanie po raz n-ty tego samego, tylko gorzej. Chujowo się słucha takich płyt, które się zna zanim się zaczną...
Mimo wszystko w porównaniu do innych bogów, z których dawno uszło już powietrze np. Danzig, Ozzy czy Judas Priest w zasadzie Petersen trzyma się całkiem nieźle. Ale i tak zakup tego cd polecam jedynie bezmyślnym szastaczom forsą na lewo i prawo.

edit: płyta, płyty, płyt, płyta płytą pogania, ale mój warsztat jest nędzny:(
jesterSS

07-02-2008, 18:07

Mogę być dyletantem, ale zajebista to ona napewno nie jest. Zajebistość Petersena zaczyna się na "Melissa" a kończy na "Don't Break The Oath". Potem to już tylko głupie historyjki w coraz słabszej oprawie muzycznej. Ale Tobie z tego co pamiętam podpasował ten Laaz Rockit, więc rozumiem:)
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2304
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

07-02-2008, 20:29

jesterSS pisze:Mogę być dyletantem, ale zajebista to ona napewno nie jest. Zajebistość Petersena zaczyna się na "Melissa" a kończy na "Don't Break The Oath". Potem to już tylko głupie historyjki w coraz słabszej oprawie muzycznej.
No chyba Cie calkiem popierdolilo :shock:
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: KING DIAMOND - ostatni kastrat

13-12-2010, 15:57

Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2296
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: KING DIAMOND - ostatni kastrat

13-12-2010, 16:08

powinien sobie chłop już zafundować emeryturę... nieciekawie to wygląda
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
ODPOWIEDZ