COIL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, ŚWIAT BEZ KOŃCA
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
wszystko może być czymś złym. kwestia mocno relatywna. natomiast tak się składa, że 99% zajebistej muzyki posiada jakiś związek z narkotykami. myślę, że to nie przypadek. inna sprawa, że równie dobrze za narkotyki możnaby w tym równaniu podstawić: transgresję, rebelię, negację (która często jest też formą afirmacji), religię, dekonstrukcję, destrukcję (która często jest też kreacją) etc.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
nie, wręcz przeciwnie.
praktycznie każda muzyka, która zapisała się na stałę w historii NASZEJ KULTURY (Europa + USA) w ciągu ostatnich 50 lat ma zdecydowany związek z narkotykami. i oczywiście nie wiem czemu tak jest. natomiast tak juz jest
(no... oczywiście istnieję mały procent, który odbiega od tej zasady, ale to jest normalne...).
praktycznie każda muzyka, która zapisała się na stałę w historii NASZEJ KULTURY (Europa + USA) w ciągu ostatnich 50 lat ma zdecydowany związek z narkotykami. i oczywiście nie wiem czemu tak jest. natomiast tak juz jest

(no... oczywiście istnieję mały procent, który odbiega od tej zasady, ale to jest normalne...).
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
nie neguję tego. zdaję sobie sprawe z przemożnego wpływu substancji psychoaktywnych na sztukę. interesuje mnie jednak szerszy kontekst. stąd chyba sie nie zrozumieliśmy. narkotyki mogą byc budujące, przyczyniac sie do wzrostu kreatywności jak i osłabiania sił witalnych, gwałcenia naturalnych zasobów i osłabiania zdolności myślenia abstrakcyjnego...
Ty piszesz - narkotyki - np. transgresja, rebelia, negacja (która często jest też formą afirmacji), religia, dekonstrukcja, destrukcja (która często jest też kreacją) etc.
Ja pisze - narkotyki -uwstecznienie, iluzja, hipokryzja, kłamstwo, bełkot, i jeszcze kilka innych..
i też mam rację..
Kwestia dotyczy tego z jaką zręcznościa posługujesz sie pewymi narzędziami.
Będąc bardziej prostolinijnym - jakim jesteś człowiekiem
Ty piszesz - narkotyki - np. transgresja, rebelia, negacja (która często jest też formą afirmacji), religia, dekonstrukcja, destrukcja (która często jest też kreacją) etc.
Ja pisze - narkotyki -uwstecznienie, iluzja, hipokryzja, kłamstwo, bełkot, i jeszcze kilka innych..
i też mam rację..
Kwestia dotyczy tego z jaką zręcznościa posługujesz sie pewymi narzędziami.
Będąc bardziej prostolinijnym - jakim jesteś człowiekiem
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
Ja pisze - narkotyki -uwstecznienie, iluzja, hipokryzja, kłamstwo, bełkot, i jeszcze kilka innych..
i też mam rację..[/quote]
nie do końca
np. takie "uwstecznienie" - w zasadzie trudno uzasadnić, że określona zmiana jest w sposób bezwzględny krokiem w tył. po pierwsze treba przyjąć teleologiczny charakter danego procesu, a, po drugie, trzeba jeszcze sobie arbitralnie jakiś układ odniesienia ustalić. inaczej mówiąc, zmiana, niezależnie od tego, jaki będzie miała wektor, będzie, w sensie bezwzględnym, tylko i wyłącznie zmianą = transgresją. bardzo ładnie obrazuje to graficzne przedstawienie zagadnienia, zwane też gwiazdą chaosu
albo taka "iluzja" - w zasadzie nei wiem, co to znaczy, bo mam w tej kwesti takie samo zdanie, jak to, które Nietzsche wykłada w kanonicznej już części "Jak filozofuje się młotem" - krótko mówiąc, jak już pozbędziemy się arbuitralnego dualizmu prawda - iluzja, a konkretnie, jak już wykażemy, ze pojęcie "prawdy" to bzdura, to nei zostanie nam "iluzja", bo i ona pójdzie się jebać wraz z "prawdą".
hipokryzja... wysilam moje szare komórki (mało piję, wiec pewno jeszcze sporo takowych mam...) i nie widzę związku...
kłamstwo - patrz iluzja.
bełkot - to akurat słuszna uwaga. tyle, że, jak jesteś obeznany w zabawach rozumu, to sobie taki bełkot odcedzisz po 3 sekundach... a bełkoczą ludzie i po narkotykach i bez narkotyków, więc, w sumie, konioecznego związku też tu nie ma...

Ja pisze - narkotyki -uwstecznienie, iluzja, hipokryzja, kłamstwo, bełkot, i jeszcze kilka innych..
i też mam rację..[/quote]
nie do końca

np. takie "uwstecznienie" - w zasadzie trudno uzasadnić, że określona zmiana jest w sposób bezwzględny krokiem w tył. po pierwsze treba przyjąć teleologiczny charakter danego procesu, a, po drugie, trzeba jeszcze sobie arbitralnie jakiś układ odniesienia ustalić. inaczej mówiąc, zmiana, niezależnie od tego, jaki będzie miała wektor, będzie, w sensie bezwzględnym, tylko i wyłącznie zmianą = transgresją. bardzo ładnie obrazuje to graficzne przedstawienie zagadnienia, zwane też gwiazdą chaosu

albo taka "iluzja" - w zasadzie nei wiem, co to znaczy, bo mam w tej kwesti takie samo zdanie, jak to, które Nietzsche wykłada w kanonicznej już części "Jak filozofuje się młotem" - krótko mówiąc, jak już pozbędziemy się arbuitralnego dualizmu prawda - iluzja, a konkretnie, jak już wykażemy, ze pojęcie "prawdy" to bzdura, to nei zostanie nam "iluzja", bo i ona pójdzie się jebać wraz z "prawdą".
hipokryzja... wysilam moje szare komórki (mało piję, wiec pewno jeszcze sporo takowych mam...) i nie widzę związku...
kłamstwo - patrz iluzja.
bełkot - to akurat słuszna uwaga. tyle, że, jak jesteś obeznany w zabawach rozumu, to sobie taki bełkot odcedzisz po 3 sekundach... a bełkoczą ludzie i po narkotykach i bez narkotyków, więc, w sumie, konioecznego związku też tu nie ma...

- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 202
- Rejestracja: 28-06-2006, 19:56
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
wszystko może być czymś złym. kwestia mocno relatywna. [/quote]
z postmodernizmu się leczy...
wszystko może być czymś złym. kwestia mocno relatywna. [/quote]
z postmodernizmu się leczy...
Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni - Bukowski
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
oczywiście, postmodernizm jest dla dzieci. [/quote]
Ten jak brutalnie Lyotardem pojechał.
oczywiście, postmodernizm jest dla dzieci. [/quote]
Ten jak brutalnie Lyotardem pojechał.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 202
- Rejestracja: 28-06-2006, 19:56
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
oczywiście, postmodernizm jest dla dzieci. [/quote]
ot takie, modne bzdury
oczywiście, postmodernizm jest dla dzieci. [/quote]
ot takie, modne bzdury
Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni - Bukowski
jeszcze jedna wypowiedź warta zacytowania 
"Nie chcę brzmieć pompatycznie, ale COIL ma tworzyć świętą muzykę. Nie chodzi tu jednak bynajmniej o jakieś mesjanistyczne role jakie mamy do odegrania, ale o fakt, że moim zdaniem każda dobra muzyka powinna zmieniać ludzkie umysły."
JB
pytam , ilu spośród dzisiejszych artystów jest w stanie tego naprawde dokonac ?

"Nie chcę brzmieć pompatycznie, ale COIL ma tworzyć świętą muzykę. Nie chodzi tu jednak bynajmniej o jakieś mesjanistyczne role jakie mamy do odegrania, ale o fakt, że moim zdaniem każda dobra muzyka powinna zmieniać ludzkie umysły."
JB
pytam , ilu spośród dzisiejszych artystów jest w stanie tego naprawde dokonac ?
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city