ten kto złamie fiuta będzie mieć szczęście w nieszczęściu
Pokój AA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
tabaluga
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1067
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
-
Gothmog666
- rozkręca się
- Posty: 81
- Rejestracja: 04-10-2009, 22:42
Re: Pokój AA
Fajny ogólnie jest ten haj abstynencyjny po długim okresie picia, że minął miesiąc, dwa i jest ogólnie anielskie życie - może terapeutka czasem niemiła, może ogólnie się czasem źle się robi, ale człowiek ma takie przekonanie, że wszystko idzie do przodu. Sam to przerabiałem w pewnym sensie, tylko iluzja jest taka, że to niełatwa bitwa do powrotu do stanu ustawień fabrycznych organizmu. Życie na trzeźwo w dłuższej perspektywie pokazuje, ile takie deklaracje mają sens i jak kto sobie z tym radzi.
- Żwirek i Muchomorek
- postuje jak opętany!
- Posty: 432
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Pokój AA
Jeśli dobrze rozumiem Twój post, to to się miesiąc miodowy nazywa albo pink cloud. Potem mija i życie znów jest szare, do dupy i w dodatku bez butelki. Na tym etapie najłatwiej jest się wywalić na ryj. To trochę jak z prawem jazdy - najbardziej niebezpieczny okres to ten po kilku miesiącach od zdania egzaminu i rozpoczęcia przygody w starej Corsie czy innym Tico. Świeży kierowca myśli, że już się nauczył, okrzepł i wszystko umie, a potem chwila nieuwagi w jakiejś idiotycznie oczywistej sytuacji - i dzwon.
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 3426
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Pokój AA
Terapia to najlepsza rzecz jaką można sobie wyobrazić. Poziom emocji wprost proporcjonalny do poziomu zaangażowania. Na każdym etapie życie warto się brać za wyjebane tryby w bani. Bo czasy są tak popierdolone, że tu nie ma zdrowych i chorych są tylko chorzy i nie przebadani. Ja z tygodnia na tydzień widzę u siebie postępy, ale też robię ile mogę. 2x w tygodniu sesja z Panią psycholog, meeting raz w tygodniu. Grupę wsparcia odpuściłem bo poziom był niski, a szkoda mi dwóch godzin na siedzenie i pierdolenie o dupie maryni. To wolę już poczytać coś sensownego i więcej z tego wynieść ^^
Eternal spokój!
-
mocny2_3
- zahartowany metalizator
- Posty: 3376
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Same pijaki na forumku, ciekawe ile jeszcze nicków to ukryte alkusy xD
-
backslifer
- postuje jak opętany!
- Posty: 455
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
- WAROL_KOJTYLA
- rozkręca się
- Posty: 56
- Rejestracja: 12-06-2025, 11:20
Re: Pokój AA
u mnie ekipa koncertowa podzielona na dwa obozy - zatrzymali się w ostatnim momencie i totalnie zero alko, albo już przekroczyli rubikon alkoholizmu. ja balansuję na krawędzi bo z jednej strony naprawdę dobrze żyje się bez procentów, człowiek więcej energii ma i chęci do działania, z drugiej strony organizm oczekuje że wątroba co jakiś czas dostanie wpierdol.
problem jest też taki że z wiekiem organizm słabnie i aktualnie harde tankowanie kończy się kolejnym dniem wyjętym z kalendarza.
-
piotraz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2243
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Pokój AA
Polać mu 
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10156
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Pokój AA
Czyli albo Razem albo Konfederacja Korony Polskiej... nic pośrodku?WAROL_KOJTYLA pisze: ↑20-11-2025, 11:05u mnie ekipa koncertowa podzielona na dwa obozy - zatrzymali się w ostatnim momencie i totalnie zero alko, albo już przekroczyli rubikon alkoholizmu.
Guilty of being right
-
mocny2_3
- zahartowany metalizator
- Posty: 3376
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Kolejny dzień trzeźwy.Jak tam pijoki sobie radzicie? nie kusi przy weekendzie sie z lekka zajebać?
-
backslifer
- postuje jak opętany!
- Posty: 455
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
Nie, najwieksze doly na trzezwo sa niczym w porownaniu z tymi na kacu w miesiecznym ciagu. Co nie znaczy, ze glody sie nie zdarzaja, ale juz raczej nie w sytuacjach "weekend" (bo obecny emerycki styl zycia bardzo mi odpowiada), ale w jakichs ciezszych sytuacjach emocjonalnych, po kontakcie z wyzwalaczami, a czasem po prostu z dupy (wiadomo, pozornie, ale czasem ciezko zidentyfikowac).
Za to Ty jestes jeszcze po prostu w miesiacu miodowym, wiec uwazalbym na siebie, tak bez zlosliwosci to pisze.
-
Mobydick76
- rozkręca się
- Posty: 88
- Rejestracja: 26-01-2022, 20:08
- Lokalizacja: New Tork
Re: Pokój AA
Z mojego doswidczenia wiem, ze niepicie przez kilka miesiecy nic nie zmienia. Nieraz mialem detox przez 5 miesiecy z powodu braku dostepu , a pozniej byl dostep i nawet nie pomyslalem zeby nie spozywac., bo po co sie truc .Oby Ci sie udalo mocny , ale wydaje mi sie ze dopuki liczysz dni , a nie lata to niestety , ale zaden to wyczyn.
-
olgims
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1805
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Pokój AA
Koniecznie oglądajcie do końca.
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
mocny2_3
- zahartowany metalizator
- Posty: 3376
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Codziennie od dwóch tygodni z powodu płci przeciwnej mam doła i jakoś sobie radze.Alkohol kompletnie nie wchodzi w grę.Jak sie totalnie zdołuje to kleje modele albo poprostu ide spać.We wtorek mam psychologa bo ochujeć idzie od tego myśleniabackslifer pisze: ↑22-11-2025, 19:29Nie, najwieksze doly na trzezwo sa niczym w porownaniu z tymi na kacu w miesiecznym ciagu. Co nie znaczy, ze glody sie nie zdarzaja, ale juz raczej nie w sytuacjach "weekend" (bo obecny emerycki styl zycia bardzo mi odpowiada), ale w jakichs ciezszych sytuacjach emocjonalnych, po kontakcie z wyzwalaczami, a czasem po prostu z dupy (wiadomo, pozornie, ale czasem ciezko zidentyfikowac).
Za to Ty jestes jeszcze po prostu w miesiacu miodowym, wiec uwazalbym na siebie, tak bez zlosliwosci to pisze.
-
backslifer
- postuje jak opętany!
- Posty: 455
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Pokój AA
No i tak trzymac, nie warto rezygnowac z biezacych spotkan z psychologiem. U mnie pierwszy powazny kryzys, gdzie z pelna sila uderzyly problemy, ktore tym piciem znieczulalem, przyszedl po okolo 5 miesiacach, wczesniej juz mozna bylo odniesc wrazenie, ze smooth sailing.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11311
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Pokój AA
Mam odhaczony tzw suchy kac. Najgorszemu wrogowi nie życzę. A Szanowny Kolega jeszcze nie wie co to głody itp. No chyba że mu organizm poszczęści tych przyjemności. Tylko pogratulować szczęścia.backslifer pisze: ↑22-11-2025, 19:29Nie, najwieksze doly na trzezwo sa niczym w porownaniu z tymi na kacu w miesiecznym ciagu. Co nie znaczy, ze glody sie nie zdarzaja, ale juz raczej nie w sytuacjach "weekend" (bo obecny emerycki styl zycia bardzo mi odpowiada), ale w jakichs ciezszych sytuacjach emocjonalnych, po kontakcie z wyzwalaczami, a czasem po prostu z dupy (wiadomo, pozornie, ale czasem ciezko zidentyfikowac).
Za to Ty jestes jeszcze po prostu w miesiacu miodowym, wiec uwazalbym na siebie, tak bez zlosliwosci to pisze.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
mocny2_3
- zahartowany metalizator
- Posty: 3376
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: Pokój AA
Ja już Ci pisałem że to co miałeś Ty nie każdy inny musi mieć.Nigdy nie miałem żadnego głoda, no chyba że z rana kiedy mam naturalne ssanie na żarcie.Nigdy nie miałem głoda na alkohol, nigdy nie miałem delirki, nie miałem trzęsących się rąk, nie miałem sytuacji by wstać i pierwssze co to kupić alko tak jakbym miał bez tego umrzeć.Nigdy nie miałem sytuacji że po roku nie picia nagle wstaje i musze sie najebać.Nigdy.Mówiłem, że u mnie to wszystko inaczej wygląda dlatego jak was czytam to sobie wyobrażam w jakiej dupie wy musieliście być.Hatefire pisze: ↑22-11-2025, 22:28Mam odhaczony tzw suchy kac. Najgorszemu wrogowi nie życzę. A Szanowny Kolega jeszcze nie wie co to głody itp. No chyba że mu organizm poszczęści tych przyjemności. Tylko pogratulować szczęścia.backslifer pisze: ↑22-11-2025, 19:29Nie, najwieksze doly na trzezwo sa niczym w porownaniu z tymi na kacu w miesiecznym ciagu. Co nie znaczy, ze glody sie nie zdarzaja, ale juz raczej nie w sytuacjach "weekend" (bo obecny emerycki styl zycia bardzo mi odpowiada), ale w jakichs ciezszych sytuacjach emocjonalnych, po kontakcie z wyzwalaczami, a czasem po prostu z dupy (wiadomo, pozornie, ale czasem ciezko zidentyfikowac).
Za to Ty jestes jeszcze po prostu w miesiacu miodowym, wiec uwazalbym na siebie, tak bez zlosliwosci to pisze.

