Jak ktoś ma wiedzę czy pogoń Lębork ma sztamę z Chojniczanką bo nie mam czasu teraz sprawdzac niech da znać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ma kosę zdaje się.piotraz pisze: ↑13-10-2025, 20:12Ja to prosty chłopak jestem i, takich rzeczy przypadkowe osoby nie robią bo sie nachlalem itd. dlatego bym podpytal wujasa, kolegów wujasa albo ich dzieci czy nie słyszeli kto coś odjebal na mieście... Lębork mały jest i na bank ktoś coś wie, a potem to już łatwo ich dojechać, ale o tym pzoniej.
Jak ktoś ma wiedzę czy pogoń Lębork ma sztamę z Chojniczanką bo nie mam czasu teraz sprawdzac niech da znać.![]()
No właśnie niby tak, ale w sumie jak trochę poczytasz, to takie akcje nadal czasami się zdarzają, ale chyba rzadziej. Ta intuicja to dobra rzecz. Zawsze jej ufam, jest coś takiego w zachowaniu niektórych ludzi, że ze stu metrów wiesz, że mogą być kłopoty. Parę razy w życiu ten alarm, który mi się gdzieś tam włączył odpowiednio szybko. mi skórę uratował. Czasami lepiej zrobić odwrót, niż dostać wpierdolBlock69 pisze: ↑13-10-2025, 20:11No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze, dlatego mocny2_3 musiał mieć przekurewnego pecha, że akurat tak mu trafiło.
mocny2_3 - jak właziłeś do tego parku i widziałeś tych 5 gości nie miałeś żadnego przeczucia/intuicji, że może lepiej nie iść w ich kierunku? Mnie się tak zdarzało wiele razy, że robiłem odwrót no i dzięki temu zawsze udawało się unikać takich sytuacji.
no ja nie jestem taki pewny, ostatnio troche tego jednak jest, tu jakiś topielec, tu jakiś debil z maczętą łazi, tu mocnemu spuścili wpierdol, gdzie indziej babe w centrum w bramie zaruchali (było o tym głośno) więc wiesz, lepiej uważaćBlock69 pisze: ↑13-10-2025, 20:11No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze, dlatego mocny2_3 musiał mieć przekurewnego pecha, że akurat tak mu trafiło.
mocny2_3 - jak właziłeś do tego parku i widziałeś tych 5 gości nie miałeś żadnego przeczucia/intuicji, że może lepiej nie iść w ich kierunku? Mnie się tak zdarzało wiele razy, że robiłem odwrót no i dzięki temu zawsze udawało się unikać takich sytuacji.
Chyba zaczynają wychodzić skutki braków kadrowych w Policji. Ja wiem, że oni jak przyjdzie co do czego są kompletnie nieużyci, ale widok kręcących się obwieszonych ekwipunkiem krawężników działał tonująco na różnych takich szukających draki czy z małpim rozumem po wódzie. Tymczasem jak pałętam się ze starego przyzwyczajenia po Wrocławiu wieczorami, regularnego patrolu pieszego nie widziałem od niepamiętnych czasów. A coraz więcej widać za to jakichś dziwnych i krzywych sytuacji. Monitoring wszystkiego nie zrobi, zresztą prewencja przede wszystkim.Block69 pisze: ↑13-10-2025, 20:11No właśnie wydawało mi się, że już dawno to się zmieniło i teraz dostać gdzieś wpierdol jest naprawdę ciężko.
Dużo chodzę po górnośląskich miastach i są dzielnice, które 15-20 lat temu lepiej było omijać szerokim łukiem nie mówiąc by zapuszczać się tam w nocy. Poobsadzane murki, ławki, patrole, knajpy, które opuszczało się za pomocą kopniaków miejscowych - to wszystko się pokończyło. I żeby nie było - to bardzo dobrze