No, ale sam napisałeś, że to konglomerat różnych wskaźników i wymieniłeś też wolność prasy.
To się zgadza, natomiast jednego z drugim nie należy mieszać. Czynniki ekonomiczne sobie, a czynniki światopoglądowe/wolnościowe sobie. Przy czym: ta grupa jest trochę umowna, ponieważ, jak prędko zauważysz sam, nawet jeśli tego nie powiem, o ile czynniki ekonomiczne są łatwiejsze do segregacji jako policzalne (PKB, inflacja, bezrobocie, stopy procentowe), tak wolnościowe niekoniecznie, ALE dobrobyt ekonomiczny mocniej wpływa na wolność osobistą, niż wolność osobista na dobrobyt ekonomiczny (chociaż znalazłoby się kilka ciekawych odstępstw od tej reguły, jak np. New England XVIII w.). Podniesienie i wyrównanie bogactwa społeczeństwa i zapewnienie podstawowych potrzeb jest ważniejsze (to oczywiście tylko moje zdanie, możesz śmiało je podważać, a ja chętnie sięgnę po odpowiednie książki, jeśli tylko będę miał czas).
No właśnie jaka jest metodologia ważenia tych czynników, poza subiektywnym widzimisię układającego taki diagram? Znaczy ile obiektywnie waży PKB, a ile wolność prasy?
Mógłbym grzebać dokładniej i przedstawiać własnymi słowami, i może to nawet zrobię, ale na chwilę obecną to za dużo zadawanej mi pracy domowej, która nie wydaje mieć większego sensu w tym przypadku, bo oczywistym jest, że nie przekonam Cię i też coraz mniej mi zależy. No offence.
Ponadto nienawidzę robienia porównań odwołujących się do dwóch zupełnie różnych dziedzin, bo są z dupy. Na tej podstawie można dojść do wniosku, że można dać stery tankowca pilotowi lotnictwa, bo skoro przeleciał Atlantyk samolotem to i przepłynie statkiem. Lekarz widząc wyniki krwi wdroży np leki na anemię, a na pasożyty w kale da też odpowiedni preparat. Ci twoi macherzy od wykresów zrobią tak. Jeden stwierdzi że hematokryt to +100 pkt ,a pasożyty, -10 czyli git. Drugi uzna że dobry hematokryt to +50, ale pasożyty - 30, czyli państwo upadłe. Tu nie chodzi o podstawowe badanie, tylko o dowolność kryteriów w przyjętym badaniu.
To nie działa w ten sposób. Te czynniki ocenia się oddzielnie. Określone wzorce Żaden lekarz nie ocenia pacjenta liczbami. Poza tym mieszamy tu też deskryptywizm z preskryptywizmem. Zachęcam do własnych ocen, ponieważ to nie punkty dodatnie i ujemne się liczą najbardziej, tylko wiedza nabyta podczas procesu. Triceps powiedziałby - patrz na księżyc, nie na palec.
Z tym zautomatyzowaniem, no nigga plizzzz. Zdajesz sobie sprawę, że te założenia początkowe ktoś będzie musiał z góry zaprogramować?
Wiesz, że wszystko musiało kiedyś być wpierw zaprogramowane?
Kapitalizm sprzężony z demokracją liberalną to bardzo, ale to bardzo krótki okres w dziejach ludzkości, póki co. Może równie dobrze w przyszłości być omawiany przez historyków jako chwilowy ewenement.
Za to najlepiej opisany.