Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Są rzeczy, które są nie cierpiane przez większość ludzi i stanowią odium - np. śmiecenie w miejscach publicznych, przeklinanie przy dzieciach, niebezpieczna jazda samochodem albo pod wpływem alkoholu itd. Istnieje jednak inna kategoria, która wydaje mi się o wiele ciekawsza, a mianowicie to, co Anglicy nazywają pet hate - czyli takie wkurzające rzeczy, które stanowią bardziej indywidualną cechę nas, ale większość nie ma z nią dużego problemu, i zazwyczaj ujawniają się, gdy zamieszkamy z kimś nowym, kto je robi, albo na odwrót, to my je robimy, a ta druga osoba ich nie cierpi, chociaż nam by nawet nie przyszło do głowy, że to może być dla kogoś problem. Jakie są wasze pet hejty?
Dla mnie to np.:
1. Nie gaszenie po sobie światła - co uświadomiłem sobie na nowo, gdy mieszkaliśmy ostatnio z kolegami w AirBNB przez kilka dni. Nałogowo zostawiali włączone światło np. w salonie w środku dnia - totalny bezsens, bo po wyłączeniu go nie było nawet widać żadnej różnicy, oni mieli na to wywalone, a mnie to irytowało.
2. Marnowanie jedzenia - znam ludzi którzy mają to o wiele bardziej rozwinięte niż ja, np. nie znoszą, gdy nie dojadam jabłka do samego końca (tylko np. tnę nożykiem kawałki, a kolumienkę w środku wyrzucam), ale to samo mieszkanie w AirBNB z kolegami z USA doprowadziło mnie do prawdziwego szoku - otóż zostawili po sobie w lodówce wyjeżdżając masę jedzenia, czasem zupełnie nietkniętego - np. opakowania z pociętymi owocami, trail mixy, całe mleko itd. Pozbieraliśmy to wszystko poza mlekiem (ryzyko zepsucia albo wylania w aucie było za duże), i żywiliśmy się tym w pewnym stopniu przez kolejne kilka dni.
Dla mnie to np.:
1. Nie gaszenie po sobie światła - co uświadomiłem sobie na nowo, gdy mieszkaliśmy ostatnio z kolegami w AirBNB przez kilka dni. Nałogowo zostawiali włączone światło np. w salonie w środku dnia - totalny bezsens, bo po wyłączeniu go nie było nawet widać żadnej różnicy, oni mieli na to wywalone, a mnie to irytowało.
2. Marnowanie jedzenia - znam ludzi którzy mają to o wiele bardziej rozwinięte niż ja, np. nie znoszą, gdy nie dojadam jabłka do samego końca (tylko np. tnę nożykiem kawałki, a kolumienkę w środku wyrzucam), ale to samo mieszkanie w AirBNB z kolegami z USA doprowadziło mnie do prawdziwego szoku - otóż zostawili po sobie w lodówce wyjeżdżając masę jedzenia, czasem zupełnie nietkniętego - np. opakowania z pociętymi owocami, trail mixy, całe mleko itd. Pozbieraliśmy to wszystko poza mlekiem (ryzyko zepsucia albo wylania w aucie było za duże), i żywiliśmy się tym w pewnym stopniu przez kolejne kilka dni.
Chop wood. Carry water.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9718
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Prawdę mówiąc jedną z niewielu zalet AirBNB było to, że ludzie zostawiają tam rzeczy, których nie wykorzystali. Przylatujesz wieczorem, sklepy pozamykane, a bez krążenia po okolicy możesz sobie coś przekąsić czy ugotować. Sami zresztą też zostawialiśmy to co nam zostawało - przecież nie będziesz do samolotu pakować się z ryżem czy serem. O ile właściciel podczas ogarniania mieszkania pomiędzy kolejnymi wynajmującymi dba też o wyrzucanie starych rzeczy to to fajnie działa... albo raczej działało, bo mam wrażenie, że teraz tam 3/4 ofert to firmy, a i ceny mocno średnie, więc wolę sobie w podobnej cenie zarezerwować nocleg na Bookingu jak prawdziwy, biały człowiek zamiast bawić w ruletkę na AirBNB.
Guilty of being right
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Oczywiście w przypadku lotu samolotem to miało sens, tylko że oni wszyscy wracali samochodami:) my też zostawiliśmy trochę bo lecieliśmy samolotem, no ale w przypadku powrotu samochodem, i to w wiele osób, nie miało to tak wielkiego sensu.uglak pisze: ↑15-04-2023, 17:28Prawdę mówiąc jedną z niewielu zalet AirBNB było to, że ludzie zostawiają tam rzeczy, których nie wykorzystali. Przylatujesz wieczorem, sklepy pozamykane, a bez krążenia po okolicy możesz sobie coś przekąsić czy ugotować. Sami zresztą też zostawialiśmy to co nam zostawało - przecież nie będziesz do samolotu pakować się z ryżem czy serem. O ile właściciel podczas ogarniania mieszkania pomiędzy kolejnymi wynajmującymi dba też o wyrzucanie starych rzeczy to to fajnie działa... albo raczej działało, bo mam wrażenie, że teraz tam 3/4 ofert to firmy, a i ceny mocno średnie, więc wolę sobie w podobnej cenie zarezerwować nocleg na Bookingu jak prawdziwy, biały człowiek zamiast bawić w ruletkę na AirBNB.
Chop wood. Carry water.
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
1) mlaskanie, chlipienie, chrumczenie przy jedzeniu - zapierdoliłbym. Również wszelkie chrapanie i strzelanie mordą, człowiek wydaje paszczą najbardziej wkurwiające odgłosy na świecie. W pociągu czasem muszę zmienić przedział, gdy delikwent obok wyjmie pokarm i zaczyna zachowywać się jak świnia przy korycie
2) głośne gadanie przez telefon w miejscu publicznym, skandowanie wręcz, bo nie można kurwa wyjść w ustronne miejsce jak ja to robię, bądź przełożyć rozmowę na potem
3) żałosne, dwuznaczne, zajebiście figlarne odzywki do kobiet o podtekście wiadomym
4) pytania typu "czego słuchasz" od randomów, których kompetencje muzyczne kończą się na radiu zet i wiejskich festynach
5) śmietana na placku po węgiersku
2) głośne gadanie przez telefon w miejscu publicznym, skandowanie wręcz, bo nie można kurwa wyjść w ustronne miejsce jak ja to robię, bądź przełożyć rozmowę na potem
3) żałosne, dwuznaczne, zajebiście figlarne odzywki do kobiet o podtekście wiadomym
4) pytania typu "czego słuchasz" od randomów, których kompetencje muzyczne kończą się na radiu zet i wiejskich festynach
5) śmietana na placku po węgiersku
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
-
- starszy świeżak
- Posty: 16
- Rejestracja: 13-06-2016, 09:45
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Wpierdalanie słoneczniku , strzelanie tych jebanych ziarenek i pasja oraz zaangażowanie wpierdalającego.... zabiłbym...
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3960
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
mnie wkurwia keczup na frytkach - tylko dla pedałuff
only sól is real !!!
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Jestem w stanie przeżyć jeśli mam słuchawki, ale puszczanie muzyki jest już zdecydowanie poza moim progiem tolerancjiAlkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 20:432) głośne gadanie przez telefon w miejscu publicznym, skandowanie wręcz, bo nie można kurwa wyjść w ustronne miejsce jak ja to robię, bądź przełożyć rozmowę na potem
Chop wood. Carry water.
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Dla pedałów to są frytki z vegetą i majonezem, bądź frytki z dipem. Frytki tylko z keczupem - siła zatknięta w prostocie, jak kawa i szluga, jak karkówka i zimne piwo, jak polska piłka i korupcja, jak mariusz i babka.
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Myślałem to uwzględnić w poprzednim poście, ale chyba czasy niedojebanych przygłupów przemierzających miasto z tubami głośnikowymi wydającymi małpie odgłosy już przeminęły, przynajmniej dawno się z tym nie spotkałem.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑15-04-2023, 20:59Jestem w stanie przeżyć jeśli mam słuchawki, ale puszczanie muzyki jest już zdecydowanie poza moim progiem tolerancjiAlkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 20:432) głośne gadanie przez telefon w miejscu publicznym, skandowanie wręcz, bo nie można kurwa wyjść w ustronne miejsce jak ja to robię, bądź przełożyć rozmowę na potem
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Przypomniałem sobie:
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3960
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
majonez na frytkach to już jest dla mnie taka onkologia że aż mi przez klawiaturę nie przeszłoAlkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 21:03ale chyba czasy niedojebanych przygłupów przemierzających miasto z tubami głośnikowymi wydającymi małpie odgłosy już przeminęły, przynajmniej dawno się z tym nie spotkałem.
a co do przygłupów z tubami to wielka zazdrość że już ich nie spotykasz, bo ja w swoim zaledwie powiatowym kurwidołku nagminnie widzę i niestety słyszę pryszczatych gówniarzy którzy muszą się koniecznie pochwalić który to z nich głośniej puści swoje "joł-joł madefaka" ze smartfonika otrzymanego na pierwszą komunię
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14595
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
zależy o czym się mówi, ostatnio jak wracałem z jakiegoś koncertu trafiłem na jakiegoś podchmielonego pseudo filozofa w autobusie, można było się posrać ze śmiechuAlkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 20:432) głośne gadanie przez telefon w miejscu publicznym, skandowanie wręcz, bo nie można kurwa wyjść w ustronne miejsce jak ja to robię, bądź przełożyć rozmowę na potem
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Mówię poważnie, bardzo dawno się z tym nie spotkałem, uznałem wręcz że uznano to za szczyt wiochy i odeszło się od tego typu zwyczajów. Mój kolega miał taki chujowy nawyk, z którym walczyliśmy wiele lat bezskutecznie. Mianowicie jak się napierdolił to wyjmował jakiś swój przedpotopowy telefon i karmił nas jakimiś starymi traszami, grindami, które to w owym momencie alkoholowego przebłysku uznał za konieczne przedstawienia nam. I tak latał z tym telefonikiem przykładając każdemu do ucha, a brzmiało to tak, że równie dobrze mógłby Ci przykleić do małżowiny słoik z chrabąszczami. Raz mu nawet wyrwałem ten telefon i niewiele brakowało, żebym wypierdolił go do stawu, ale nawet on się z czasem opanował.
Ostatnio zmieniony 15-04-2023, 21:25 przez Alkoholokaust, łącznie zmieniany 1 raz.
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3960
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
a jak jesteśmy przy języku polskim to mnie biała gorączka bierze jak słyszę feminatywy (czy jak się to chujstwo nazywa)Alkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 21:09Przypomniałem sobie:
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
jak słyszę w środkach masowego przekazu że "gościnią audycji / programu będzie ministerka wicepremierka, albo psycholożka antropolożka, która na dodatek jest żołnierką" to mnie chuj jasny bierze, już wiele razy po takiej zapowiedzi wyłączyłem radio lub telewizor i nie dooglądałem lub nie dosłuchałem danego programu
jebałbym milionowe kary albo nawet odbierał koncesję na nadawanie...
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
- DST
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2037
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Naprawdę ktoś tak pisze? To dotyczy jakiegoś szczególnego środowiska?Alkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 21:09Przypomniałem sobie:
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
- yossarian84
- zahartowany metalizator
- Posty: 3357
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Trafia mnie chuj, gdy ktoś pisze "niema". Jebana plaga od paru lat.
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 623
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Chyba środowiska, które uznaje imię i nazwisko za ultraformalną normę, niepodlegającą zasadom języka polskiego czy jakimkolwiek innym zasadom, ot chłodne łby traktujące nazwisko w dowodzie jak nadany numer. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie potrafi przez niewiedzę odmienić nazwisk dwuczłonowych jak Korwin-Mikke czy Maria Curie-Skłodowska, czy problematyczych jak Nikola Czałczesku czy inny Cesarz Hiroszito. Ale jakieś przaśne przykładowo Bernard Nosiwoda czy inny Ignacy Jarmóż zapomniane od deklinacji serio mnie wkurwia, najgorsze, że nikt nie rozumie o co mi chodzi i słysze, że przesadzam, albo że mam zboczenie.DST pisze: ↑15-04-2023, 22:39Naprawdę ktoś tak pisze? To dotyczy jakiegoś szczególnego środowiska?Alkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 21:09Przypomniałem sobie:
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- wonsz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2752
- Rejestracja: 18-02-2018, 14:59
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
bynajmniej stosowane w miejsce przynajmniej, chuj mnie strzela.
rzułf
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10819
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Pet Hate - czyli małe rzeczy, których nienawidzisz
Pamiętam że jak jeszcze chodziłem do kościoła to ksiądz tak robił, np. ,,dzisiaj msza w intencji Jan Nowak"DST pisze: ↑15-04-2023, 22:39Naprawdę ktoś tak pisze? To dotyczy jakiegoś szczególnego środowiska?Alkoholokaust pisze: ↑15-04-2023, 21:09Przypomniałem sobie:
6) brak deklinacji imion i nazwisk w mejlach, pismach - "rozmawiałem z Jan Nowak", "w związku z pismem pana Janusz Kozłowski", no huj mnie trafia
Chop wood. Carry water.