DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16410
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

24-02-2023, 20:18

Harlequin pisze:
24-02-2023, 20:09
Ascetic pisze:
24-02-2023, 19:50
Harlequin pisze:
24-02-2023, 19:38
Anachronism niby fajne, poleciało raz, ale nie ciagnie mnie. Tych drugich nie slyszalem ani nuty. Ale jesli disonamse Ci siedza to I voidhanger wydaje takie cus jak Asystole za niedlugo, ktorys kolo z Thaetas tam gra. Calkiem ok. I ignimony kanadyjskie, ale to bareziej gurguc i obscura. Wtórne, ale ok. No i mosze zeszłoroczna Dischordia - Triptych. Ale nie wiem czy sie da lepiej w ulcerate niz ulcerate. No i mize tych makaronuf z Ad Nauseam warto, bo co by nie mówic umio grac.
Tutaj sam się właściwie wystawiłeś, zdefiniowałeś swój i nie tylko problem. "Ulcerate, doszli do momentu, że nikt inny nie będzie bardziej ulceratowy". No ja do tego inaczej podchodzę, baza stworzona, teraz pora do dookoptowanie nowych pomysłów, przez kopistów. Ok, mają łatwiejsze zadanie, bo właśnie mają bazę i trudniejsze zarazem, bo trzeba coś twórczego, spoistego dorzucić.

Moim zdaniem, tutaj jest główny bóldupizm tych od "kiedyś to było" i tych od "wszystko już było."

Jak nastąpi pogodzenie, wewnętrzne z faktem, że DM już wymyślono, będzie niektórym łatwiej przeżywać muzyczną przygodę. W innym razie będą toczyć swoją walkę klasyka/ nowości, kopiscikopistów/ o'noweiposwojemuzrobili. W ramach odskoku od tego co po setki razy przemielone, polecam detoks w rytm zdechłegoosyczyinnegośmietnika, a nawet dżezika i na nowo, powrót do tego co nas trzyma przy życiu.
Może i masz rację z ta bazą i "kopistami i mlodzikami, ktorzy musza dodawac male elementy od siebie".

Ale z drugiej mańki, jesli np. taki cryptworm jest jedynie kopistą innej kapeli z 5-letnim stazem to trudno mi płonąć z wrazenia i podjarki, jeśli ta kapela z 5-letnim stazem sama do konca nie okrzepła.

A co do Anachronism to debiut tez obadaj, tez dawal rade

1/ Cryptworm - rozumiem argumentację. Przy czym robią to na tyle dobrze, a np. w moim przypadku jestem na tyle chłonny, że tak powiem, to biorę na warsztat. Chłonny zagranego tego co już znami zwyczajnie lubię. Coś jak z serialami kryminalnymi. Schematy powtarzane bez końca, często te same story, tylko inaczej poszatkowane. I co mam przerzucić się na filmy z NG o waleniach? No, nie bo, nie czuję klimatu (choć ostatni widziany na Disney w pytę był). Też jak z meczami, w kółko to samo, ale inna dynamika, trochę inne akcenty i się ogląda. Swoją drogą, ja co ciekawe słuszę tam więcej tych z Dani co biorą od tych z USA. Czyli jednak podwójnie przerzucone przez ludzkie emocje, umiejętności, głowy.

2/ Anachronism - a złapię. Dzięki. Widzę, że selfpublishing. (Po okładce mam wrażenie, że słyszałem, ale nie kojarzę).
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9056
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

24-02-2023, 20:24

Tak, selfrylis. Na meinkampie byl do kupienia swego czasu. Nawet chybs rozwazalem spekulancki zakup, bo jak wyszla nowa to i nazwe i plyte kojarzylem.
Awatar użytkownika
wonsz
rasowy masterfulowicz
Posty: 3266
Rejestracja: 18-02-2018, 14:59

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

24-02-2023, 21:52

ramonoth pisze:
24-02-2023, 20:16
No cóż, kandydatów jest kilku, ale jeden pewniak - Rage Against the Machine. Kolejne albumy miały jedynie krótkie momenty.
:( Battle of Los Angeles też było zajebiste.
rzułf
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15995
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 12:38

A Convulse wpisuje się w ten temat?
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6210
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 13:02

Annihilator. Choć na wszystkich płytach Watersa można znaleźć fajne fragmenty, to debiut niedościgniony.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 13:06

Nasum pisze:
25-02-2023, 12:38
A Convulse wpisuje się w ten temat?
Nie. Dwójka bardzo dobra. Album powrotny całkiem dobry.
Sgt. Barnes pisze:
25-02-2023, 13:02
Annihilator. Choć na wszystkich płytach Watersa można znaleźć fajne fragmenty, to debiut niedościgniony.
Tak.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9056
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 14:38

Eee, z tym analhilator bym nie przesadzal. Debiit najlepszy, ale dwojka tez dobra, Critera w 3/4 jest wysmienita, king of the kill jest calkiem w pytke. Wiec moim zdaniem nie.

Ale powtórze - Maszyn Hed
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 14:53

Harlequin pisze:
25-02-2023, 14:38
Ale powtórze - Maszyn Hed
Nie. Już debiut jest kwadratowy i najwyższej średni.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2310
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 15:10

Nie przesadzajmy z tym nazywaniem 'kwadratowy' wszystkiego co ma mocny, wyrazisty groove. Debiut Machine Head w swoim czasie naprawdę był sensacją. Takim ciężarem nie dysponował nikt - ani Pantera, ani Fear Factory, ani Sepultura, czy co tam jeszcze weźmiemy pod uwagę. Dla jasności - nie stawiam "Burn My Eyes" wyżej od "Arise", ale to był jednak ścisły top w tamtym czasie.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
bartwa

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 15:30

Antediluvian
Nile
Scorn
Beherit
Mayhem
Sigh
Schizo
Flotsam And Jetsam
Akhlys
Fluisteraars
Gehenna
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6210
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 16:37

Harlequin pisze:
25-02-2023, 14:38
Eee, z tym analhilator bym nie przesadzal. Debiit najlepszy, ale dwojka tez dobra, Critera w 3/4 jest wysmienita, king of the kill jest calkiem w pytke. Wiec moim zdaniem nie.

Ale powtórze - Maszyn Hed
Dlatego nie do końca odpowiada mi w tym przypadku ten "gnój". Alice in hell ma to do siebie, że jak na debiut, to było coś nowatorskiego, nikt tak wtedy nie grał. Ta płyta ma specyficzny klimat, jakby psychodeliczny, co wyróżnia ją z kręgu thrashu lat 80. Niezwykle ważne są tu teksty, o wręcz literackim sznycie, Waters stosuje tu dość często wyszukane słownictwo. Pamiętam, że dość długo zajęło mi odszyfrowanie tych liryków, nie obyło się bez skorzystania z pomocy słownika.... Wokal też nie do końca w klimacie hard n heavy, Randy to był punkowiec, ale też tego nie słychać. Pozostałe płyty są już w bardziej konwencjonalnych, metalowych szatach, a Alicja to perła, coś czego już nie byli w stanie powtórzyć - Criteria nie wyszła już tak dobrze, pomimo powrotu Rampage...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
Stoigniew
zahartowany metalizator
Posty: 4081
Rejestracja: 09-01-2012, 18:20

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 17:11

bartwa pisze:
25-02-2023, 15:30
Antediluvian
Nile
Scorn
Beherit
Mayhem
Sigh
Schizo
Flotsam And Jetsam
Akhlys
Fluisteraars
Gehenna

co do Gehenny i Mayhem się nie zgodzę
owszem, Dymiący Dom Satana to kanon nie do przebicia, ale Grand czy Chimera to z pewnością nie są płyty które nazwałbym gnojem
a z Gehenną mam tak że do Adimiron Black to każda następna płyta była wg mnie lepsza od poprzedniczki, tak więc gnoju tu nie było również
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6210
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 17:23

Harlequin pisze:
25-02-2023, 16:59
No ok, ale czy te kolejne sa słabe?
Nie, dlatego nie pasuje mi ten "gnój". Wystarczy "potężny debiut". Taki King...czy Refresh...to przecież znakomite strzały. Nawet Set...jest w pytę, chociaż wokalista sepleni.😉
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 5851
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 17:50

Też mi przez myśl przeszedł Annihilator. Natomiast debiut Machine Head rzeczywiście kasuje cała resztę tego co później nagrali i to kilkukrotnie. Doskonała płyta, o niespotykanym wówczas ciężarze. Pan Moderator ma rację.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8387
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 18:22

Rap z metalem.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4823
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 18:25

Morbid Angel
Death
Cannibal Corpse
Emperor
Testament
Entombed
Gorefest
Paradise Lost
My Dying Bride
Primordial
Gorgoroth
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
wonsz
rasowy masterfulowicz
Posty: 3266
Rejestracja: 18-02-2018, 14:59

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 18:25

Stoigniew pisze:
25-02-2023, 17:11
bartwa pisze:
25-02-2023, 15:30
Antediluvian
Nile
Scorn
Beherit
Mayhem
Sigh
Schizo
Flotsam And Jetsam
Akhlys
Fluisteraars
Gehenna

co do Gehenny i Mayhem się nie zgodzę
owszem, Dymiący Dom Satana to kanon nie do przebicia, ale Grand czy Chimera to z pewnością nie są płyty które nazwałbym gnojem
a z Gehenną mam tak że do Adimiron Black to każda następna płyta była wg mnie lepsza od poprzedniczki, tak więc gnoju tu nie było również
ja z kolei z Antediluvian bo ostatnia jest na poziomie debiutu, jeżeli nie lepsza.
rzułf
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DYSKUSJA: Potężny debiut, a później gnój. Kto się kwalifikuje?

25-02-2023, 18:30

Lukass pisze:
25-02-2023, 18:25
Morbid Angel
Death
Cannibal Corpse
Emperor
Testament
Entombed
Gorefest
Paradise Lost
My Dying Bride
Primordial
Gorgoroth
Żenująca prowokacja.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
ODPOWIEDZ