POlitykowanie

[83koper83]

No, ale bez palemki? Nie bądźmy barbarzyńcami.

Aż się prosiło o palemkę, w ostatniej chwili się poqstrzymałem w obawie przed oskarżeniami o "apropriację kulturową".

[Nerwowy]

A tymczasem w Cebulandii. Krapkowice.



Nauczycielka zdjęła krzyż w pokoju nauczycielskim. Była nękana przez szkołę co uznały sądy. Ziobro nie odpuszcza i składa skargę nadzwyczajną. "Przyjacielem sądu" w sprawie będzie Ordo Iuris. "Jest to konieczne do zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej".

https://wiadomosci.onet.pl/opole/krapko ... sn/3nn3kvx

Oj tam, oj tam, oni chcą tylko obniżać podatki!

[Drone]

Spokojnie mozna dorzucic Grecje. Wino sjesta wino. Robota? Przeciez juz fajrant.

Inną sprawą jest styl pracy południowców, a czym innym jest mentalność pracowników i ich stosunek do pracy jako takiej. Z Grekami mam pozytywne doświadczenia, spędziłem kiedyś w Atenach kilka fantastycznych dni zawodowo.

[Triceratops]

Spokojnie mozna dorzucic Grecje. Wino sjesta wino. Robota? Przeciez juz fajrant.

Inną sprawą jest styl pracy południowców, a czym innym jest mentalność pracowników i ich stosunek do pracy jako takiej. Z Grekami mam pozytywne doświadczenia, spędziłem kiedyś w Atenach kilka fantastycznych dni zawodowo.

Och fantastyczne imprezy to ich specjalnosc, jako ludzie fajni. Ale robote mielismy zaczynac o 8 rano, oni leniwie zjawiala sie pol godziny po czasie i zaczynaja od wina. Ledwo sie przebrsli i zaczeli to juz ta ich sjesta czy jak to sie zwie. Oczywiscie wino. I nie poganiaj ich, bo sie wkurwiaja „gdzie sie spieszysz”? Ok, zaczynamy po przerwie a tu juz piata, na razie czesc. I tak przez miesiac. W koncu prezes sie wkurwil, wyslal naszych na 2 Sprintery. Zrobili to w tydzien.

Nie wiem, moze trafilo na jakichs leniwych, ale szef wyprawy najpierw niedowierzal potem zaczal siwiec. Wzial innych- to samo. I ten ich spokoj.

[535]

Czy czasem jednak nie jest tak, że pracownik wyklęty w resztce tlącej się w nim przyzwoitości szuka wytłumaczenia dla swego lenistwa oraz skurwiałej mentalności bumelanta? To trafia na podatny grunt. I potem jeden spec od fingowania roboty z drugim fachowcem od dłubania w nosie, utwierdzają się w słuszności swego postępowania biadoląc przy okazji na swój niesprawiedliwy los. Nie trzeba wielkich badań, by móc ten stan rzeczy potwierdzić. Niedocenieni, udręczeni, prześladowani. Oto obraz polskich pracowników.

[Drone]

Czy czasem jednak nie jest tak, że pracownik wyklęty w resztce tlącej się w nim przyzwoitości szuka wytłumaczenia dla swego lenistwa oraz skurwiałej mentalności bumelanta? To trafia na podatny grunt. I potem jeden spec od fingowania roboty z drugim fachowcem od dłubania w nosie, utwierdzają się w słuszności swego postępowania biadoląc przy okazji na swój niesprawiedliwy los. Nie trzeba wielkich badań, by móc ten stan rzeczy potwierdzić. Niedocenieni, udręczeni, prześladowani. Oto obraz polskich pracowników.

Tak, ale to ma też drugą stronę. Jeżeli taki osobnik stanie się szefem albo właścicielem byznesu, często natychmiast wszystko wie najlepiej, na wszystkim się najlepiej zna i broń boże nie jest w stanie zaakceptować pomysłu płynącego z dołu. Chyba, że go zinternalizuje i przedstawi po czasie jako swój. Taki styl zarządzania, gdzie prezes albo właściciel zajmują się w firmie każdym problemem - od sposobu wieszania papieru w toalecie, przez kontrolę domykania okien aż po najważniejsze decyzje, to tzw. polski mikromenedżment.

[trup]

• Specjalista do Spraw Trzymania Czapki.

• "Kazałeś lądować bratu? Gryzie Cię sumienie?"

[trup]

Trochę kwadratowe, bo zakładam, że nikt nie odkłada (Polacy niechętnie oszczędają). Ale...

https://jarekkoscielny.blogi.pl/wpis,uk ... platy.html



Ukryte podatki i opłaty

Tytuł może być mylący, ale wpadłem na pomysł prostego pokazania jak dużo jest ukrytych podatków, opłat i inflacji.

Bardziej właściwy byłby tytuł:
"Gdzie znikają pieniądze"

Rząd regularnie twierdzi, że obniża podatki i wprowadza dodatki socjalne (500+), dzięki czemu społeczeństwu żyje się dużo lepiej na przestrzeni ostatnich 5 lat.

Dla moich prostych obliczeń przyjąłem rodzinę 4-osobową. Dwoje pracujących rodziców z dwójką dzieci. Z góry też informuje, że jest to proste wyliczenie i trudno jest je przyjąć jako odzwierciedlające większość przypadków.

Ma ono dać tylko pretekst do dyskusji i zastanowienia się, jak bardzo rząd mija się z prawdą w swoich przekazach.

------------------------------------------------------
2015 rok
Minimalne wynagrodzenie - 1.750 zł brutto, co daje około 1.285 zł netto.
Inflacja - minus 0,9 % (realna deflacja, czyli obniżka cen)

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem 2.570 zł netto co miesiąc.
Do dalszych wyliczeń przyjmijmy, że ta rodzina nic nie odkładała i nic nie pożyczała by żyć. Czyli potocznie żyła od pierwszego do pierwszego.

Oznacza to także, że ta rodzina wydawała co miesiąc 2.570 zł na swoje utrzymanie.

------------------------------------------------------
2016 rok
Minimalne wynagrodzenie - 1.850 zł brutto, co daje około 1.355 zł netto
Inflacja - minus 0,6 % (realna deflacja, czyli obniżka cen)

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem 2.710 zł netto co miesiąc.
Na swoje utrzymanie wydają 2.555 zł (wydatki z 2015r. - deflacja 0,6%)
Program 500+ ruszył w kwietniu, ale nie biorę go pod uwagę, by nie zaburzyć obrazu

Rodzice powinni móc odkładać 155 zł miesięcznie (2.710 zł - 2.555 zł).
Rodzice powinni móc odkładać 155 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2017 rok

Minimalne wynagrodzenie - 2.000 zł brutto, co daje około 1.460 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 2 %
Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 2.920 zł netto co miesiąc

Na swoje utrzymanie wydają 2.607 zł (wydatki z 2016r. + inflacja 2 %)
Rodzice powinni móc odkładać 813 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 658 zł (813 zł - 155 zł) więcej miesięcznie niż w 2016r.
Rodzice powinni móc odkładać 850 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2018 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.100 zł brutto, co daje około 1.530 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 1,6 %
Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 3.560 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.649 zł (wydatki z 2017r. + inflacja 1,6 %)

Rodzice powinni móc odkładać 911 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 98 zł więcej miesięcznie niż w 2017r.
Rodzice powinni móc odkładać 990 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2019 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.250 zł brutto, co daje około 1.630 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 2,3 %

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 3.760 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.710 zł (wydatki z 2018r. + inflacja 2,3 %)
Od lipca 2019r. weszło 500+ na każde dziecko, ale także w tym przypadku nie biorę tego pod uwagę

Rodzice powinni móc odkładać 1.050 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 139 zł więcej miesięcznie niż w 2018r.
Rodzice powinni móc odkładać 1.190 zł miesięcznie względem 2015r.

------------------------------------------------------
2020 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.600 zł brutto, co daje około 1.920 zł netto co miesiąc
500+ na każde dziecko - 1.000 zł
Inflacja - 3,4 %

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 4.840 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.803 zł (wydatki z 2019r. + inflacja 3,4 %)

Rodzice powinni móc odkładać 2.037 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 987 zł więcej miesięcznie niż w 2019r.
Rodzice powinni móc odkładać 2.270 zł miesięcznie względem 2015r.

------------------------------------------------------
Dane o inflacji wziąłem ze strony GUS. Inflacja powinna odzwierciedlać średni koszyk zakupów i kosztów. (Link do inflacji GUS)

Mając na uwadze powyższe dane, to teraz trzeba sobie odpowiedzieć na następujące pytania:

1. Czy jesteście w stanie odkładać 2.270 zł więcej miesięcznie w porównaniu do 2015r?
2. A może kupujecie dużo więcej rzeczy / artykułów niz w 2015r.?

Jeśli jednak nie jesteś w stanie odkładać o 2.270 zł więcej miesięcznie niż w 2015r. lub nie kupujesz dużo więcej rzeczy, to oznacza, że płacisz dużo więcej podatków i/lub opłat. Jest też duże prawdopodobieństwo, że realna inflacja (inflacja to też podatek) jest dużo wyższa niż podaje to GUS.

[Pelson]

I potem jeden spec od fingowania roboty z drugim fachowcem od dłubania w nosie, utwierdzają się w słuszności swego postępowania biadoląc przy okazji na swój niesprawiedliwy los. Nie trzeba wielkich badań, by móc ten stan rzeczy potwierdzić. Niedocenieni, udręczeni, prześladowani. Oto obraz polskich pracowników.

Wkładając granat do tego szamba nadmienię, że ta przypadłość jakoś tak dziwnie przechodzi, gdy rzeczony pracownik swoją ermułkę odbiera w nieco innym kraju niż rewir pomiędzy Odrą, a Bugiem.

[535]

Trochę kwadratowe, bo zakładam, że nikt nie odkłada (Polacy niechętnie oszczędają). Ale...

https://jarekkoscielny.blogi.pl/wpis,uk ... platy.html



Ukryte podatki i opłaty

Tytuł może być mylący, ale wpadłem na pomysł prostego pokazania jak dużo jest ukrytych podatków, opłat i inflacji.

Bardziej właściwy byłby tytuł:
"Gdzie znikają pieniądze"

Rząd regularnie twierdzi, że obniża podatki i wprowadza dodatki socjalne (500+), dzięki czemu społeczeństwu żyje się dużo lepiej na przestrzeni ostatnich 5 lat.

Dla moich prostych obliczeń przyjąłem rodzinę 4-osobową. Dwoje pracujących rodziców z dwójką dzieci. Z góry też informuje, że jest to proste wyliczenie i trudno jest je przyjąć jako odzwierciedlające większość przypadków.

Ma ono dać tylko pretekst do dyskusji i zastanowienia się, jak bardzo rząd mija się z prawdą w swoich przekazach.

------------------------------------------------------
2015 rok
Minimalne wynagrodzenie - 1.750 zł brutto, co daje około 1.285 zł netto.
Inflacja - minus 0,9 % (realna deflacja, czyli obniżka cen)

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem 2.570 zł netto co miesiąc.
Do dalszych wyliczeń przyjmijmy, że ta rodzina nic nie odkładała i nic nie pożyczała by żyć. Czyli potocznie żyła od pierwszego do pierwszego.

Oznacza to także, że ta rodzina wydawała co miesiąc 2.570 zł na swoje utrzymanie.

------------------------------------------------------
2016 rok
Minimalne wynagrodzenie - 1.850 zł brutto, co daje około 1.355 zł netto
Inflacja - minus 0,6 % (realna deflacja, czyli obniżka cen)

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem 2.710 zł netto co miesiąc.
Na swoje utrzymanie wydają 2.555 zł (wydatki z 2015r. - deflacja 0,6%)
Program 500+ ruszył w kwietniu, ale nie biorę go pod uwagę, by nie zaburzyć obrazu

Rodzice powinni móc odkładać 155 zł miesięcznie (2.710 zł - 2.555 zł).
Rodzice powinni móc odkładać 155 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2017 rok

Minimalne wynagrodzenie - 2.000 zł brutto, co daje około 1.460 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 2 %
Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 2.920 zł netto co miesiąc

Na swoje utrzymanie wydają 2.607 zł (wydatki z 2016r. + inflacja 2 %)
Rodzice powinni móc odkładać 813 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 658 zł (813 zł - 155 zł) więcej miesięcznie niż w 2016r.
Rodzice powinni móc odkładać 850 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2018 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.100 zł brutto, co daje około 1.530 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 1,6 %
Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 3.560 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.649 zł (wydatki z 2017r. + inflacja 1,6 %)

Rodzice powinni móc odkładać 911 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 98 zł więcej miesięcznie niż w 2017r.
Rodzice powinni móc odkładać 990 zł więcej miesięcznie niż w 2015r.

------------------------------------------------------
2019 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.250 zł brutto, co daje około 1.630 zł netto co miesiąc
500+ na drugie dziecko - 500 zł
Inflacja - 2,3 %

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 3.760 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.710 zł (wydatki z 2018r. + inflacja 2,3 %)
Od lipca 2019r. weszło 500+ na każde dziecko, ale także w tym przypadku nie biorę tego pod uwagę

Rodzice powinni móc odkładać 1.050 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 139 zł więcej miesięcznie niż w 2018r.
Rodzice powinni móc odkładać 1.190 zł miesięcznie względem 2015r.

------------------------------------------------------
2020 rok
Minimalne wynagrodzenie - 2.600 zł brutto, co daje około 1.920 zł netto co miesiąc
500+ na każde dziecko - 1.000 zł
Inflacja - 3,4 %

Dwoje rodziców pracujących otrzymuje razem (z 500+) 4.840 zł netto co miesiąc
Na swoje utrzymanie wydają 2.803 zł (wydatki z 2019r. + inflacja 3,4 %)

Rodzice powinni móc odkładać 2.037 zł miesięcznie.
Rodzice powinni móc odkładać 987 zł więcej miesięcznie niż w 2019r.
Rodzice powinni móc odkładać 2.270 zł miesięcznie względem 2015r.

------------------------------------------------------
Dane o inflacji wziąłem ze strony GUS. Inflacja powinna odzwierciedlać średni koszyk zakupów i kosztów. (Link do inflacji GUS)

Mając na uwadze powyższe dane, to teraz trzeba sobie odpowiedzieć na następujące pytania:

1. Czy jesteście w stanie odkładać 2.270 zł więcej miesięcznie w porównaniu do 2015r?
2. A może kupujecie dużo więcej rzeczy / artykułów niz w 2015r.?

Jeśli jednak nie jesteś w stanie odkładać o 2.270 zł więcej miesięcznie niż w 2015r. lub nie kupujesz dużo więcej rzeczy, to oznacza, że płacisz dużo więcej podatków i/lub opłat. Jest też duże prawdopodobieństwo, że realna inflacja (inflacja to też podatek) jest dużo wyższa niż podaje to GUS.

Po co wrzucasz te bzdury? Przecież już początkowe założenie można wsadzić psu w dupę.

[trup]

Bo gdyż?

[535]

Bo gdyż?

Kto normalny przy takich możliwościach finansowych decyduje się na dwójkę dzieci? Wiadomo, że przynajmniej jedna z tych osób musi zarabiać więcej. Dlatego te statystyki są o ch... potłuc. Napiszę ci więcej. Rządzący dobrze o tym wiedzą i na to pozwalają. W związku z tym skutecznie mogą manewrować obciążeniami , by za bardzo nie wkurwiać suwerena. Oczywiście uprzedając krzyk, że nie pozwalam mieć swojego zdania, nie mam problemu z tym, że ktoś wierzy, że za 2500 można utrzymywać czteroosobową rodzinę płacąc za mieszkanie, jedzenie i co tam jeszcze taka rodzina potrzebuje. Myślenie magiczne ma przyszłość.

[trup]

acha.

[535]

acha.

No ale tak poważnie. Co ma na celu wrzucanie tych zdupy wyliczeń? Przecież ci twoi zbawcy z peo dojadą nas jeszcze większymi obciążeniami jak tylko dorwą się do szkatuły. Chcesz się założyć?

[Triceratops]

To pewne, tego podatku od reklam tez nie cofna, tylko wtedy Borys fajnymi
, okraglymi zdaniami wytlumaczy, ze tak naprawde to fajny podatek, to dar stacji dla demokracji

[nicram]

acha.

No ale tak poważnie. Co ma na celu wrzucanie tych zdupy wyliczeń? Przecież ci twoi zbawcy z peo dojadą nas jeszcze większymi obciążeniami jak tylko dorwą się do szkatuły. Chcesz się założyć?

Rządzili przez 8 lat i jakoś nie pamiętam aby nas dojeżdżali bardziej niż to pisowskie kurestwo.

[535]

acha.

No ale tak poważnie. Co ma na celu wrzucanie tych zdupy wyliczeń? Przecież ci twoi zbawcy z peo dojadą nas jeszcze większymi obciążeniami jak tylko dorwą się do szkatuły. Chcesz się założyć?

Rządzili przez 8 lat i jakoś nie pamiętam aby nas dojeżdżali bardziej niż to pisowskie kurestwo.

Nie bądź dzieckiem. Każda kolejna władza będzie musiała podnieść podatki. Pardon. Opłaty. Inaczej nic się tu nie zepnie. Przypomnij sobie także kto podnosił vat. Zabierał zasiłek pogrzebowy i kto zrobił skok na ofe. Poza tym kto przez osiem lat wiózł się , pierdoląc że oni nic nie mogą, bo mają trudnego koalicjanta. Te kurwy zmarnowały bardzo dobry czas. Ich styropianowi przyjaciele jedynie dokończyli pewne sprawy. I jednym i drugim chuj na grób.

[nicram]

Troszkę mnie śmieszy to zrównywanie PO i pis. Jakbym czytał tego ratlerka co myśli, że się zna na biologii. Ja tam widzę znaczące różnice. Pisowskie kurwy kradną na skalę jakiej tej kraj nie widział i to oni dopiero zmarnowali dobry czas. Jeśli tego nie widzisz, to się nie dogadamy.

[535]

Troszkę mnie śmieszy to zrównywanie PO i pis. Jakbym czytał tego ratlerka co myśli, że się zna na biologii. Ja tam widzę znaczące różnice. Pisowskie kurwy kradną na skalę jakiej tej kraj nie widział i to oni to dopiero zmarnowali dobry czas. Jeśli tego nie widzisz, to się nie dogadamy.

Ale wiesz, że to poprzednicy są zawsze bardziej winni? Choćby tylko dlatego, że mając względny spokój nie zrobili nic, a raczej zrobili wszystko, by dopuścić karakana do władzy. I nie pisz mi , że nie było wiadomo co będzie. Oni doskonale wiedzieli, bo piją przy jednym barze. Nawiasem mówiąc takie gadanie , że tamci byli lepsi bo mniej kradli, jest bardzo podobne do tego , że ci co prawda też kradną, może nawet więcej, ale się przynajmniej dzielą. Żeby nie przedłużać . Niezmienny WiP dla nich wszystkich.

[nicram]

Wiesz ja wolę tych co nic nie robią niż tych, którzy robią wszystko żeby ten kraj był tym co obiecywali - Polską w ruinie. W czasach pokoju brak zmian jest wartością dodaną. Piją przy jednym barze, ale nie znaczy, że piją ze sobą. Jest to zasadnicza różnica. Są takze inne kwestie, które wpływają na komfort życia: kultura dyskursu, poszanowanie drugiego człowieka czy porządku prawnego.