Proste, zawsze pociagała mnie muzyka ekstremalna. Zaczynałem od Slayera I Metaliki i szybciutko przerzuciłem się na Autopsy czy Carcass. W 91 miałem 16 lat jak Darkthrone wyskoczył z A Blaze. kapele heavy były dla mnie zwyczajnie za miękkie.
Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11083
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
O to to kolego. Ta sama nekkro droga u mnie. A chciałbym jeszcze o Gontyna Kry "Welowie"
wspomnieć w kontekście szanowania i ważności bm lat 90tych.
wspomnieć w kontekście szanowania i ważności bm lat 90tych.
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Dziwna sprawa. U mnie na podwórku wszyscy kochali Iron Maiden. Kto słyszał wtedy Slayer, czy ten bliżej nieznany zespół z Danii?
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Mam podobnie, dopiero praca z majdenomaniakiem uswiadomila mi, ze faktycznie ten zespol istnieje i wcale nie zrobilem zle, ze unikalem. Od zawsze omijalem te Majdeny, Helloweeeny i piszczace Diamondy.SODOMOUSE pisze: ↑04-02-2021, 19:39To jestem drugi. Mnie też ominął ten rokendrol i wcale ochoty na zmianę tego stanu
rzeczy nie mam.
woodpecker from space
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
KD, pierdolony Freddie Kruger (nie obrażając Freddiego) jest faktycznie nie do zniesienia.Triceratops pisze: ↑04-02-2021, 19:53Mam podobnie, dopiero praca z majdenomaniakiem uswiadomila mi, ze faktycznie ten zespol istnieje i wcale nie zrobilem zle, ze unikalem. Od zawsze omijalem te Majdeny, Helloweeeny i piszczace Diamondy.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Najbardziej mnie wkurwialy te falsety, dlatego tez Judasi, Manowary i np takie Queensryche bylo dla mnie nie do przebrniecia.
Dopiero Sanctuary jakos mnie nieco przekonalo, choc na debiucie tez jest duzo pisku.
Dopiero Sanctuary jakos mnie nieco przekonalo, choc na debiucie tez jest duzo pisku.
woodpecker from space
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Na 2 pierwszych płytach Ironów z di Anno na wokalu nie ma piszczenia.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10108
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Tak jest ze wszystkim, Morgan przy okazji 'World Funeral' wyznał, że gdyby Marduk startował wtedy (tzn w 2003) toby się nie przebił czy by było mu trudno.
Yare Yare Daze
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
No teraz to wiem jak zapadlem w swiat kaset i slucham rzeczy, ktore kiedys wydawalyby mi sie doslownie niewyobrazalne.
Na nastepnych tez w zasadzie nie ma piszczenia, bo Dickinson raczej nie piszczy.
woodpecker from space
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Ufff kamień z serca. Bo jak zobaczyłem zestawienie wokalistów IM z Kiszką i Królem to mi obiad podszedł pod skronie i zacząłem nerwowo rozglądać się po pólkach żeby sprawdzić , czy ja na pewno dobrze pamiętam różnicę w tych wokalach.Triceratops pisze: ↑04-02-2021, 20:08No teraz to wiem jak zapadlem w swiat kaset i slucham rzeczy, ktore kiedys wydawalyby mi sie doslownie niewyobrazalne.
Na nastepnych tez w zasadzie nie ma piszczenia, bo Dickinson raczej nie piszczy.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Dzis mam dzien na obrazanie, nie krepuj sie
Ostatnio zmieniony 04-02-2021, 20:24 przez Triceratops, łącznie zmieniany 1 raz.
woodpecker from space
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
SZCZECIN RZĄDZIŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Nie histeryzuj, bo ci zawinę rajstopy oraz podwiązki w apaszkę i pchnę dehaelem na ścianę wschodnią. No to jak było ze Slayerem i tym zespołem z Danii? Kiedy usłyszeliście ich muzykę po raz pierwszy?
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18145
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Z Danii to pewnie 86 bedzie
woodpecker from space
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
przynajmniej twoja katana i plakietki były bezpieczne
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Re: Lata 2011-2020. Czy to najlepsza dekada w historii polskiego BM?
Nie byłeś nigdy wcześniej na meczu? Zresztą nieważne. Jebać mecze. W każdym razie wychodzi na to , że droga nasza była podobna z tym, że początki z oczywistych względów nieco inne.