ozob pisze: ↑06-01-2021, 17:13
Covid-19 w większości dobija osoby, które zmagały się z przewlekłymi chorobami zbliżającymi ich każdego dnia do grobowej deski. Owszem, zdarza się, że umarł ktoś zupełnie zdrowy, ale takie sytuacje nie są obce choćby grypie. Nie róbmy proszę z Covid-19 jakiegoś ultra śmiertelnego wirusa, bo takim nie jest.
Na grypę potrafi umrzeć rocznie do 650k ludzi w skali świata. W listopadzie na Covid-19 przekręciło się 1,3m osób. Dlaczego listopad? A no dlatego, że są udokumentowane przypadki, że wirus właśnie wtedy pojawił się w Europie.
Po pierwsze: Covid-19 to choroba a nie wirus. Po drugie wcześniej pisałeś, że nie na Covid-19 zdychają wadliwe jednostki, co sugerowało, że zdychają na choroby towarzyszące. Otóż główną przyczyną śmierci ludzi zakażonych wirusem SARS-CoV-2 jest ostra niewydolność oddechowa spowodowana zapaleniem płuc wywołanym tymże wirusem. Ani cukrzyca, ani nadciśnienie tętnicze nie zabija tych pacjentów, tylko bezpośrednio tenże wirus.
Kolejnym kłamstwem, które sugerujesz i które świadczy, że nie masz pojęcia o czym piszesz, jest to, że osoby całkowicie zdrowe, w sile wieku, niechorujące przechodzą tę chorobę lekko. Otóż nie. Osoby, które rzadko łapią infekcje, mające tzw. dużą odporność często chorują ciężko i wymagają hospitalizacji. Z prostej przyczyny, ich układ immunologiczny nie był ćwiczony i reaguje zbyt mocną odpowiedzią prowadzącą do burzy cytokinowej. To zjawisko jest także obserwowane np. w przypadku grypy.