POlitykowanie

[Ascetic]

dziękuję.
mamy taką zgodność, że zaraz jakiś cymbał napisze, że piszemy sami ze sobą poważka. były tutaj takie akcje:-) musieliśmy (a właściwie chcieliśmy) zamieszczać foty ze wspólnej alkoholizacji, żeby się odjebali. tak było. nie kłamie.

No nie wiem, ja się być może na "wzburzoną" stronę przeniosę - bo takie odkrycie naszło mój skonfudowany wydarzeniami światowymi umysł - w komunikacji miejskiej jak nie skasuję biletu to tramwaj i tak będzie jechał dalej, nie? Pojebany mają więc ten regulamin z tymi biletami. Zatem jak kanar się przyklei to go nieźle zwymyślam od chujów. Ile można nadrobić niewyparzoną gębą, hajsu zaoszczędzić, szacun na dzielni wyrwać.

rozumiem. ja niestety takich jaj nie mam i bym tematu nie udźwignął. zazdroszczę ;-0

zrób na tą okoliczność jaką dokumentację zdjęciową. wyjeb mu gonga i w żadnym wypadku, w żadnym nie zwiewaj między blokami. stary, momentalnie guru tu zostaniesz! nie ma przecie jak zerwać kajdany. zwyzywać zukemnberga, zmiętosić maseczkę (przynajmniej tak pocichaczu, albo deklaratywnie), nie wiem. może jakiegoś mema o niemcach wkleić.

[Ascetic]

Haha kurwa tak było:) Nie zapomne jak pewne chłopaki z którymi piliśmy piwko nie wierzyli ze to jednak dwa Tomki i okazało się, że nie jesteśmy wariatami.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

-)

Tomku, z tym ostatnim zdaniem to bym polemizował

dobrze, że przynajmniej dowodów nam nie kazali pokazywać ale wybrnęliśmy z sytuacji. ufff

[helpme]

zrób na tą okoliczność jaką dokumentację zdjęciową. wyjeb mu gonga i w żadnym wypadku, w żadnym nie zwiewaj między blokami. stary, momentalnie guru tu zostaniesz! nie ma przecie jak zerwać kajdany. zwyzywać zukemnberga, zmiętosić maseczkę (przynajmniej tak pocichaczu, albo deklaratywnie), nie wiem. może jakiegoś mema o niemcach wkleić.

Myślę, że wystarczy na dobry początek - na hasło "bilety do kontroli", odzew "tramwaje do podpałki":

[Ascetic]

zrób na tą okoliczność jaką dokumentację zdjęciową. wyjeb mu gonga i w żadnym wypadku, w żadnym nie zwiewaj między blokami. stary, momentalnie guru tu zostaniesz! nie ma przecie jak zerwać kajdany. zwyzywać zukemnberga, zmiętosić maseczkę (przynajmniej tak pocichaczu, albo deklaratywnie), nie wiem. może jakiegoś mema o niemcach wkleić.

Myślę, że wystarczy na dobry początek - na hasło "bilety do kontroli", odzew "tramwaje do podpałki":

uuuu. kanon. bm-metalowy co najmniej. podpalacz=celebryta. szanuję!

[helpme]

uuuu. kanon. bm-metalowy co najmniej. podpalacz=celebryta. szanuję!

Widziałem kiedyś taką płytę i se przetłumaczyłem "Nieśmiertelny - Czysty Holokaust". Talk - Action = 0!

[WaszJudasz]

To nie jest zwykla prywatna firma tylko monopolista. Zreszta tez omijasz meritum jakim jest to, ze zjebany algorytm kasuje wszystko na pale. Zrozumiesz dopiero jak przez przypadek wykryje u Ciebie logo jakiegos nielubiangeo zespolu i z tego powodu bedziesz musial zamknac interes.

Sorry, ale to dość kuriozalne. Masz pretensje do prywatnej firmy, która istnieje po to, by zarabiać pieniądze, że wykonuje ruchy, jakie uważa za stosowne, by zwiększać czy też utrzymywać swoje zasięgi i dzięki temu lepiej zarabiać pieniądze, w sytuacji, gdy Ty sam wybrałeś tę firmę właśnie ze względu na owe zasięgi?

Przypomniał mi się ten jakiś prawacki poseł, co po tym, jak go za jakie≥s wybryki zablokowali, alarmował, że faceboook uniemożliwia mu prawidłowe wykonywanie obowiązków

[Medard]

Każde osiedle raczej ma jakiś regulamin, bardziej lub mniej szczegółowy.

Ale kodeks cywilny i ustawy są ważniejsze od regulaminu, do którego poszanowania nic i nikt nie zmusi, bo to tylko wytyczne.

A jednak duże platformy są prawie monopolistami i czasami nie ma gdzie indziej zamieścić treści, żeby mieć sensowny oddżwięk, dodatkowo obowiązuje je też prawo.

Już były dyskusje, że jak wybory wygra u nas D, a w Stanach T to opuszczczają kraj, mogą sobie zmienić platformę, jakoś dziwnym trafem niewielu porzuciło swoje interesy.

bliźniak. żadne osiedle. wychodzę w kapciach i szlafroku haregopotter'a na ogródek. półmrok. jakaś 4.33. trochę rosy, trochę piździawki. skradam się bezszelestnie pomiędzy tujami. zgrzyta pod stopami domek ślimaczka. dalej jestem już czujny i uważny jak kot na polowaniu. i bęc! jestem u celu! : kręcę makowca na sąsiedzkiej wycieraczce.


i tu kluczowe pytanie. lepa w ryj od sąsiada, bo akurat dzisiaj mu się nie podoba, że znów mu się skiepściłem na jego własności. tak, czy nie?

Ale to tak jakby zabraniać robić psom na osiedlu, ale gdy sąsiad ma alpaki, to już mogą robić.

Jedni mogą robić gnój a inni nie, tutaj nie ma czego bronić, że prywatne, bo gdyby powstał podobny do Facebooka portal powiedzmy o nazwie NaziWorld, to bardzo szybko byłby krzyk, że trzeba zamknąć i nie byłoby, że prywatny i mogą robić, co chcą. To tylko przykład, jestem przeciwny, żeby takie coś powstało.

[Pan_Kimono]

Jedni mogą robić gnój a inni nie, tutaj nie ma czego bronić, że prywatne, bo gdyby powstał podobny do Facebooka portal powiedzmy o nazwie NaziWorld, to bardzo szybko byłby krzyk, że trzeba zamknąć i nie byłoby, że prywatny i mogą robić, co chcą. To tylko przykład, jestem przeciwny, żeby takie coś powstało.

+1

[Drone]

No ale nie wpadajmy w skrajności. Gdyby to był portal propagujący treści nazistowskie czy pedofilskie, to jurysdykcja większości państw by na to nie pozwoliła. Moderowanie czy cenzurowanie treści przez właściciela to jednak inna sprawa. Załóżmy, że teraz Olo kasuje z forum każdą wzmiankę o Dungeon Synthcie i każdego użytkownika, który w ogóle o tym wspomni. Ma do tego prawo? Ma. Czy to ma sens? Dla jednego tak, dla drugiego nie. Oczywiście można dyskutować na ten temat, czasem nawet trzeba przekonywać do swojej racji, ale koniec końców to właściciel ma ostateczne słowo. Jestem jak najdalszy od nakazywania komukolwiek, co ma trzymać u siebie, a czego nie - to zawsze jest broń obosieczna. A nie jest w przypadku facebooka tak, że trzeba przymusowo na nim być, można w każdej chwili darować sobie pisanie tam i działać na własną rękę. Ci, którzy się z taką polityką nie zgadzają i wspierają zbanowanego, też mogą odejść. Nie rozumiem tego kurczowego trzymania się tej platformy (czy jakiejkolwiek innej).

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No ale nie wpadajmy w skrajności. Gdyby to był portal propagujący treści nazistowskie czy pedofilskie, to jurysdykcja większości państw by na to nie pozwoliła. Moderowanie czy cenzurowanie treści przez właściciela to jednak inna sprawa. Załóżmy, że teraz Olo kasuje z forum każdą wzmiankę o Dungeon Synthcie i każdego użytkownika, który w ogóle o tym wspomni. Ma do tego prawo? Ma. Czy to ma sens? Dla jednego tak, dla drugiego nie. Oczywiście można dyskutować na ten temat, czasem nawet trzeba przekonywać do swojej racji, ale koniec końców to właściciel ma ostateczne słowo. Jestem jak najdalszy od nakazywania komukolwiek, co ma trzymać u siebie, a czego nie - to zawsze jest broń obosieczna. A nie jest w przypadku facebooka tak, że trzeba przymusowo na nim być, można w każdej chwili darować sobie pisanie tam i działać na własną rękę. Ci, którzy się z taką polityką nie zgadzają i wspierają zbanowanego, też mogą odejść. Nie rozumiem tego kurczowego trzymania się tej platformy (czy jakiejkolwiek innej).

Bo występujesz z punktu widzenia księdza teoretyzującego o seksie i wychowaniu dzieci

[helpme]

Jedni mogą robić gnój a inni nie, tutaj nie ma czego bronić, że prywatne, bo gdyby powstał podobny do Facebooka portal powiedzmy o nazwie NaziWorld, to bardzo szybko byłby krzyk, że trzeba zamknąć i nie byłoby, że prywatny i mogą robić, co chcą. To tylko przykład, jestem przeciwny, żeby takie coś powstało.

Jeśli na tym NaziWorldzie (cóż za pomysł) zamiast opcji "lajkowania" wpisów, byłoby wyłącznie "hejtowanie" to niewykluczone, że jest potrzeba powstania takowego. Samorepresjonujące się ćwoki powinny mieć gdzie odetchnąć od trudów i znojów (ko)egzystencji, chociaż u nich akurat i tak trwa wieczna wojna. Najlepiej więc w tej bojowej, żołnierskiej atmosferze. Baczność, spocznij, pierdnij i teoretycznie odpocznij (ale skoro wróg nie zasypia, to szkoda się tak łatwo podłożyć).
No i ja też jestem przeciwny temu, żeby ktoś był przeciwny temu, że jestem przeciwko temu, że ktoś jest przeciwny temu, że jestem przeciwko temu, że jest przeciwny temu, że jestem przeciwko. Po prostu.

[Drone]

Bo występujesz z punktu widzenia księdza teoretyzującego o seksie i wychowaniu dzieci

A mi się wydaje, że po prostu bardzo Ci zależy, żeby dalej pisać na facebooku i zracjonalizujesz sobie każdy argument za tym, że facebook nie ma prawa tak robić. Zwróć uwagę, że ja nie uważam działania facebooka za rozsądne, ale jednocześnie nie odmawiam mu do tego prawa.

[Rumburak]

To chyba już taka świecka tradycja, że gdy przychodzi do głosowań nad ustawami mającymi uciśnić uciśnione mniejszości, albo takimi które mają spuscic im z krzyża, to obrońcy tych mniejszości, notorycznie mylą się na ich niekorzyść, wstrzymują się od głosu albo mają pilne wakacje na Maderze.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... logii.html

[WaszJudasz]

Jedni mogą robić gnój a inni nie, tutaj nie ma czego bronić, że prywatne, bo gdyby powstał podobny do Facebooka portal powiedzmy o nazwie NaziWorld, to bardzo szybko byłby krzyk, że trzeba zamknąć i nie byłoby, że prywatny i mogą robić, co chcą.

Brak analogii. Ów NaziWorld zapewne już u założeń łamałby prawo i zamknięcie go byłoby po prostu traktowaniem jego twórców TAK SAMO jak wszystkich. Nawoływania z kolei do uniemożliwienia facebookowi cenzurowania obecnych na nim treści wedle widzimisę właścicieli oznacza nawoływanie do SPECJALNEGO traktowania tej firmy.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A mi się wydaje, że po prostu bardzo Ci zależy, żeby dalej pisać na facebooku i zracjonalizujesz sobie każdy argument za tym, że facebook nie ma prawa tak robić. Zwróć uwagę, że ja nie uważam działania facebooka za rozsądne, ale jednocześnie nie odmawiam mu do tego prawa.

Oni mają prawo to robić, ja mam prawo być z tego powodu niezadowolony

[Drone]

Oczywiście. Tylko, zdaje się, rozmowa nie jest o Twoim niezadowoleniu, a o tym, co można z cenzurą facebooka zrobić.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No można na przykład się wkurwić i pisać o tym na masterfulu. Mi trochę pomogło.

[Wacław]

czyli grupowa terapia. trzeba tak było od razu -:)

[Drone]

@Karkas

A to na pewno Teraz zobacz, jak wkurwieni chodzą katolicy. Ciągle mają ochotę coś powiedzieć czy zrobić, a tu ksiądz zakazuje, karci, napomina, straszy piekłem. Mieliby ochotę to rzucić w pizdu, ale tak głupio rezygnować ze zbawienia. W końcu Kościół to główna firma w tym byznesie

[535]

@Karkas

A to na pewno Teraz zobacz, jak wkurwieni chodzą katolicy. Ciągle mają ochotę coś powiedzieć czy zrobić, a tu ksiądz zakazuje, karci, napomina, straszy piekłem. Mieliby ochotę to rzucić w pizdu, ale tak głupio rezygnować ze zbawienia.

Leżę i kwiczę. Kolega inżynier widzę w doskonałej dyspozycji.