AZARATH

[nicram]

O! Kaos na wokalach to znakomita wiadomość. Jakby tak wniósł grób Nekkrofukk do Azarath to jest szansa na reaktywację trupa. :-)

[Ciastek]

taaaa ....
" onclick="window.open(this.href);return false;
ale patologia ......ten koleś poza buczeniem wydaje jeszce jakieś dzwięki:D?
To chyba nie był ich najlepszy występ:...

[Najprzewielebniejszy]

Znamy już personalia nowego wokalizera Azarath

http://masterful-magazine.com/news.php? ... &id=349948" onclick="window.open(this.href);return false;

[hcpig]

Chciałem poczytać coś o nowej płycie a tutaj niby Azarath, wielka nazwa a tak naprawdę niewielu się wypowiedziało w kontekście innym niż 'śmietanowy wpierdol' (ROTFL).

Słuchałem wczoraj całości i niby jest ok, ale to tylko rzemiosło, blackened death metal bez tej firmowej wściekłości znanej ze starych nagrań ale też bez większego słodzenia jak na poprzedniczce, kilka momentów nawet jak z Marduk / IW. Ogólnie fajna płytka, która przeminie. 7/10.

[Wódka i Piwo]

Dla mnie ta plyta jest po prostu nudna. Niby zawodowy wpierdol, ale po kilku przesłuchaniach mam już świadomość że pewnie nigdy do niej nie wrócę. Płyta idzie na sprzedaż...

[smooker]

Bardzo zacny płyt. Poprzedniczki nie słuchałem za dużo, więc nie pokuszę się o odwołania i porównania do BM, ale są tu zarówno brutalność i jad, jak też jest i miejsce na nieco bardziej "klimatyczne" wstawki (cudzysłów użyty z premedytacją, to nie rejony Moonspell). Słucha sie całości bardzo dobrze, bez uczucia zażenowania przesłodzeniem. Nie mam na chwile obecną żadnego faworyta-może to i dobrze, wtedy płyta kopie mocniej jako całość.
Po tych kilkunastu przesłuchaniach jestem na tak. Nie będę pierdolił, że to płyta roku, ale naprawdę solidny materiał.

O, to chyba mam tak samo.

[trup]

[vicek]

też mi wylatują w tym miejscu kłaki co nowemu

[Only_True_Believers]

Ta płyta wyszła chyba w jakimś złym momencie przez co została zupełnie niedoceniona. Przesłuchałem ją dokładnie ostatnio kilka razy i jestem zdziwiony tym ,że tak znakomity materiał wydał mi się wcześniej materiałem przeciętnym lub rzemieślniczym.
Ostatnio podszedłem do tej płyty ponownie dając jej drugą szanse i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Dla mnie In Extremis = Blasphemers' Maledictions minus zbyt duża melodyjność.
W rezultacie jest to chyba najbrutalniejsza i najdojrzalsza płyta Azarath. Polecam dać drugą szanse.

[Asia Tuchaj-Bejowicz]

Dla mnie każda płyta Azarath jest świetna, ale ulubioną jest zdecydowanie przedostatnia. Zupełnie nie rozumiem zarzutu zbytniej melodyjności. Imponuje mi pomysłowość, chwytliwość i brutalność tych kawałków. In extremis tez jest bardzo dobrym albumem. Trochę nie mogłem się na początku przyzwyczaić do brzmienia , ale i tak nikt tak nie gra jak Azarath. Jak dla mnie Azarath to ścisła światowa czołówka DM.

[Pelson]

Ta płyta wyszła chyba w jakimś złym momencie przez co została zupełnie niedoceniona. Przesłuchałem ją dokładnie ostatnio kilka razy i jestem zdziwiony tym ,że tak znakomity materiał wydał mi się wcześniej materiałem przeciętnym lub rzemieślniczym.
Ostatnio podszedłem do tej płyty ponownie dając jej drugą szanse i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Dla mnie In Extremis = Blasphemers' Maledictions minus zbyt duża melodyjność.
W rezultacie jest to chyba najbrutalniejsza i najdojrzalsza płyta Azarath. Polecam dać drugą szanse.

Az tak smietanowo nie jest. To nie jest rzemieślnicza płyta, znakomita tez nie. Jest dobra, czyli IMO pewnie gdzies pomiędzy Twoimi dwoma ocenami, a jej problemy nazywają sie Praise The Beast, D.I.E. i Infernal Blasting. Patrząc przez pryzmat poprzedniczek, ktore sa w swojej klasie wybitne to ciezko sie strasznie ekscytować ostatnim wymiotem. Wstydu nie przynosi, gdyby to nagrał zupełnie nieznany band kiwnałbym głowa z uznaniem, że dobry debiut. Ale że znam poprzedniczki i koszą mnie one jak ckm piechotę, to ochów i achów tak głośnych nie będzie.

[Dragazes]

Co tu tak cicho, czy już nikt nie czeka na nową muzykę Azarath?
http://label.agoniarecords.com/index.ph ... B4Jg%3D%3D

[Bloodcult]

Nie

[12345]

Ja czekam.

[Dragazes]

Nie

Nie tolerujesz laktozy?

[pr0metheus]

dopoki do nich nie dotrze, ze z plyty na plyte wcale nie trzeba upychac w utwory coraz wiecej soloweczek i polerowac brzmienie ,moga nie istniec.

[Ascetic]

tyle, że te palcóweczkisolóweczki nie są dla popisu/ onanizmu panów muzyków. a po drugie, bo tamto, co wcześniej było po pierwsze, to jak dla mnie w drugiej warstwie, tam głębiej, są te zabawy, wysokich lotów zresztą, na gryfie. właściwie i zasadniczo czekam. a co do polerki. wiadomix. incantation jako ten co wyznacza trendy ... dla głuchych sierściuchów, co muszą mieć sterylnie, coby wiedzieć/ słyszeć co tam brzęczy, może i tu wyznaczy.

[pr0metheus]

tyle, że te palcóweczkisolóweczki nie są dla popisu/ onanizmu panów muzyków

no wlasnie wydaje mi sie ze wrecz przeciwnie:)
do 2009 byla to mocna ekipa na naszym podworku. piwnica diabel i destrukcja.
pozniej mialo byc bardziej swiatowo, technicznie i sami ustawili sie w szereg przecietniakow . takiego def metylu jak dwie ostatnie plyty na kilogramy wszedzie.

[Ascetic]

jako niespecjalny zwolennik technicznego grania mam zgoła odmienne zdanie

dla mnie mimo wszystko ciągle gdzieś tam balansują pomiędzy ciężarem, techniką a przysłowiowym diabłem/ duchem. zresztą z polskich około klasycznych ekip to jedni z niewielu przyswajalni dla mnie.

będzie o co się ponakurwiać jak widzę. najs

[maciek z klanu]

Ja mam opinie że ,,to se ne vrati...,,