Tymczasem:

Jeden z tych filmów, do których będę wracał do końca życia i za każdym razem miał ten sam ubaw.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Jak cycki małe to olewamSODOMOUSE pisze: ↑13-05-2020, 19:52Młoda kobieta wraz z córką ucieka z Białorusi, w obawie przed szerzącym się tam procederem handlu dziećmi. Trafia do obozu dla uchodźców w północnej Szwecji
(Kiruna). Walcząc o przetrwanie, staje się ofiarą otaczającego ją obcego świata. Wkrótce będzie musiała zmierzyć się z ekstremalnymi wyborami, które obrócą jej życie w koszmar.
Magdalena Popławska dobra rola, cycki dość małe, częste kopulacje z Arabusem,
szwedzki socjal i podbiegunowa zimowa sceneria, w chłodnym mentalnym azylu.
![]()
KOlejne artystowskie gowno? Jeszcze nie ogladalem, ale jak nie lubie Von Triera i uwazam jego tworczosc za gowno to moge odpuscic?devastator77 pisze: ↑14-05-2020, 12:29
Obejrzałem wreszcie wczoraj ten film i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad nim i tymi dwoma pierdzielami,słabizna czy jak tu ktoś trafnie napisał ,że kupa ,a ja ze swej strony dodam,że rzadka. Jeżeli ktoś tego jeszcze nie oglądał to nic nie stracił,omijać go szerokim łukiem ,naprawdę szkoda czasu na ten bełkot.
To raczej nie klimaty Von Triera. Aby wczuć się w "Latarnię" trzeba czaić twórczość Murnau, Dreyera, Langa. Mieć jakieś pojęcie o niemieckim ekspresjonizmie. A jak ma się to w dupie, to film ten może się po prostu spodobać ludziom, którym odpowiada taki odrealniony, nieco lovecraftowski, psychodeliczny klimat. W sumie też już ochłonąłem po seansie Lighthouse i już nie twierdzę, że to dzieło znakomite, ale bardzo dobre. Klimat, kurwa, klimat. Jak ktoś tego nie czuje to i będzie stękać i ziewać. Ja nie czaję na ten przykład chujowizn od Marvela. De gustibus non est disputandum.Triceratops pisze: ↑15-05-2020, 16:36KOlejne artystowskie gowno? Jeszcze nie ogladalem, ale jak nie lubie Von Triera i uwazam jego tworczosc za gowno to moge odpuscic?devastator77 pisze: ↑14-05-2020, 12:29
Obejrzałem wreszcie wczoraj ten film i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad nim i tymi dwoma pierdzielami,słabizna czy jak tu ktoś trafnie napisał ,że kupa ,a ja ze swej strony dodam,że rzadka. Jeżeli ktoś tego jeszcze nie oglądał to nic nie stracił,omijać go szerokim łukiem ,naprawdę szkoda czasu na ten bełkot.
Omijaj szerokim łukiem,szkoda czasu na ten bełkot o tych dwóch zjebach..Triceratops pisze: ↑15-05-2020, 16:36KOlejne artystowskie gowno? Jeszcze nie ogladalem, ale jak nie lubie Von Triera i uwazam jego tworczosc za gowno to moge odpuscic?devastator77 pisze: ↑14-05-2020, 12:29
Obejrzałem wreszcie wczoraj ten film i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad nim i tymi dwoma pierdzielami,słabizna czy jak tu ktoś trafnie napisał ,że kupa ,a ja ze swej strony dodam,że rzadka. Jeżeli ktoś tego jeszcze nie oglądał to nic nie stracił,omijać go szerokim łukiem ,naprawdę szkoda czasu na ten bełkot.
Triceratops pisze: ↑15-05-2020, 16:36KOlejne artystowskie gowno? Jeszcze nie ogladalem, ale jak nie lubie Von Triera i uwazam jego tworczosc za gowno to moge odpuscic?devastator77 pisze: ↑14-05-2020, 12:29
Obejrzałem wreszcie wczoraj ten film i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad nim i tymi dwoma pierdzielami,słabizna czy jak tu ktoś trafnie napisał ,że kupa ,a ja ze swej strony dodam,że rzadka. Jeżeli ktoś tego jeszcze nie oglądał to nic nie stracił,omijać go szerokim łukiem ,naprawdę szkoda czasu na ten bełkot.
Ja nadal czcze ten film. Zdecydowanie kino, które trzeba bardziej poczuć niż zrozumieć. Dla mnie nadal 10/10Darekthrone pisze: ↑16-05-2020, 01:11To raczej nie klimaty Von Triera. Aby wczuć się w "Latarnię" trzeba czaić twórczość Murnau, Dreyera, Langa. Mieć jakieś pojęcie o niemieckim ekspresjonizmie. A jak ma się to w dupie, to film ten może się po prostu spodobać ludziom, którym odpowiada taki odrealniony, nieco lovecraftowski, psychodeliczny klimat. W sumie też już ochłonąłem po seansie Lighthouse i już nie twierdzę, że to dzieło znakomite, ale bardzo dobre. Klimat, kurwa, klimat. Jak ktoś tego nie czuje to i będzie stękać i ziewać. Ja nie czaję na ten przykład chujowizn od Marvela. De gustibus non est disputandum.Triceratops pisze: ↑15-05-2020, 16:36KOlejne artystowskie gowno? Jeszcze nie ogladalem, ale jak nie lubie Von Triera i uwazam jego tworczosc za gowno to moge odpuscic?devastator77 pisze: ↑14-05-2020, 12:29
Obejrzałem wreszcie wczoraj ten film i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad nim i tymi dwoma pierdzielami,słabizna czy jak tu ktoś trafnie napisał ,że kupa ,a ja ze swej strony dodam,że rzadka. Jeżeli ktoś tego jeszcze nie oglądał to nic nie stracił,omijać go szerokim łukiem ,naprawdę szkoda czasu na ten bełkot.