Właśnie o tych piszę, nadleśnictwo Marcule, widać znasz dobrze temat
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1980
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
No znam, w sprawach zawodowo/prywatnych poruszam się w trójkącie którego wierzchołki stanowią Radom/Kielce/Sandomierz. Jeśli chodzi o korzystanie z usług to na szczęście aż tak mnie jeszcze nie przypiliło ale jak to mówią, nigdy nie mów nigdy.
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1735
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Co robiłeś w moim mieście?Medard pisze:Skąd takie duże różnice w cenach paliwa? Wczoraj tankowałem w Starachowicach w sieciówce 3,75/l, to samo (?) paliwo w stolicy 4,20/l.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
-
pr0metheus
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
aj,waj, jak mnie wkurwia ostatnio ta piosenka dla smutnych zakompleksionych cyganek
"ruszamy w dal, zakleciem otwieram drzwi" - chyba kayah na stare lata zostala kurwą czarodziejką
"ruszamy w dal, zakleciem otwieram drzwi" - chyba kayah na stare lata zostala kurwą czarodziejką
-
535
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nawiasem mówiąc bogate społeczeństwo macie w tych Starachowicach, o stolycy nie wspominając.
https://www.autocentrum.pl/stacje-paliw ... 11-krakow/
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Po upadku fabryki samochodów podobno bieda w Starachowicach panuje, ale nie znam aż tak dobrze tego regionu.535 pisze: ↑09-05-2020, 21:20Nawiasem mówiąc bogate społeczeństwo macie w tych Starachowicach, o stolycy nie wspominając.
https://www.autocentrum.pl/stacje-paliw ... 11-krakow/
A najdroższe paliwo zawsze na (bogatym?) Podhalu.
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
Bless this tongue
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1185
- Rejestracja: 03-09-2013, 21:47
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jakie spoleczenstwo taka czarodziejka, komentarz pierwszy lepszy z brzegu:pr0metheus pisze: ↑09-05-2020, 18:54aj,waj, jak mnie wkurwia ostatnio ta piosenka dla smutnych zakompleksionych cyganek
"ruszamy w dal, zakleciem otwieram drzwi" - chyba kayah na stare lata zostala kurwą czarodziejką
Viki w wieku 12 lat: tworzy piosenki i wybitnymi Polskimi artystami
Ja w wieku 13 lat: zamykam wolno lodówkę żeby zobaczyć moment kiedy gaśnie światełko
Napiszesz: gimbaza, ale ja nie jestem tak do konca przekonany.. to jednak poziom naszych obecnych elit.
-
535
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tak właśnie jest. Zanim się obejrzeliśmy wszystko zdążyło tak skurwieć, że nie można bez skoku ciśnienia włączyć zwyczajnego radia. Na szczęście ostatnio nie muszę przebywać w miejscach, gdzie gra "muzyka ogólnego zastosowania".Bless this tongue pisze: ↑09-05-2020, 22:22Jakie spoleczenstwo taka czarodziejka, komentarz pierwszy lepszy z brzegu:pr0metheus pisze: ↑09-05-2020, 18:54aj,waj, jak mnie wkurwia ostatnio ta piosenka dla smutnych zakompleksionych cyganek
"ruszamy w dal, zakleciem otwieram drzwi" - chyba kayah na stare lata zostala kurwą czarodziejką
Viki w wieku 12 lat: tworzy piosenki i wybitnymi Polskimi artystami
Ja w wieku 13 lat: zamykam wolno lodówkę żeby zobaczyć moment kiedy gaśnie światełko
Napiszesz: gimbaza, ale ja nie jestem tak do konca przekonany.. to jednak poziom naszych obecnych elit.
-
Bless this tongue
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1185
- Rejestracja: 03-09-2013, 21:47
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Krakowska Radiofonia jest przepieknym przykladem skurwienia.. sluchalem tego w aucie dosc czesto, podlapalem naprawde sporo dobrej muzy. A tu od majowki jebia artyleria rodem z RMF... Chyba przejeli, bo nie ma innego wytlumaczenia na nagla zmiane ramowki, prowadzacych i strony radia. Duzy cios.
Kto sluchal Radiofonii ten wie. Lata wczesniej stalo sie podobnie z (internetowym, ale jednak) radiem Bawełna.
Kto sluchal Radiofonii ten wie. Lata wczesniej stalo sie podobnie z (internetowym, ale jednak) radiem Bawełna.
-
535
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Coś co się nazywa multiskrzynka, czy jakoś tak. Ja wiem, że inpost jak każda firma wozi te paczki jak węgiel , czy ziemniaki, ale przynajmniwj tego nie widzę. Inaczej jest gdy otwierasz taką skrzynkę, a tam dwa wiaderka preparatu do kompostownika pierdolnięte na winyl. To boli. Tak po ludzku kurwa...
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7208
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Od około dwóch lat miałem w klatce gdzie mieszkam przykre przygody z gościem, który był chyba chory psychicznie albo miał jakiś ciężki level deprechy. Znoszenie dziwnych rzeczy do domu, totalny smród. Koszaliński blok, raczej spokojny klimat. Nawet lokali chuligani na tym podwórku nie robią syfu i z nimi jest sztama. Niestety z tym sąsiadem, który pode mną mieszkał nie dało się w żaden spokój dogadać. Nie otwierał drzwi policji, straży. Nikomu. Co jakiś czas śmierdziało też czym spalonym (plastik etc.).
Wczoraj pojechałem do Brico Marche po jakieś smary i klucze. Po wyjściu ze sklepu odpaliłem na chwilę net w telefonie. Koleżanka na fb podesłała mi link do newsów, że w mojej klatce jest pożar. Pierwsza myśl 'wiadomy sąsiad'. Przyjechałem ok. 20:30. Przed blokiem stoi dochodzeniówka i van z domu pogrzebowego. W tym samym czasie idzie ze mną koleżanka/sąsiadka z piętra wyżej z synkiem. Wchodzimy na półpiętro. Na podłodze leży ciało przykryte srebrną folią. Trzeba czekać aż łapiduchy wezmą ciało.
Podszedłem z drugiej strony zobaczyć co tam z moimi oknami. Na szczęście luz, nic nie rozjebane i nie osmalone. Na dole na trawie wielka sterta śmieci i mebli wyjebanych z okna z mieszkania poniżej.
Zabrali ciało. Z oczywistą gulą w gardle wchodzę na swoje piętro. Przekręcam klucz, duży wdech bo chuj wie co to będzie. Wchodzę i robię wydech. Tylko smród. Nic się nie stało. Teraz nocka zarwana bo wietrzę (nie tylko ja) swoje mieszkanie.
Były wielokrotne zgłoszenia do spółdzielni, pomocy społecznej, ratusza. Zero reakcji. Olewali, więc dziś straż pożarna olała to mieszkanie wodą i chuj.
Taka wkurwiająca ciekawostka. Hailsa
Wczoraj pojechałem do Brico Marche po jakieś smary i klucze. Po wyjściu ze sklepu odpaliłem na chwilę net w telefonie. Koleżanka na fb podesłała mi link do newsów, że w mojej klatce jest pożar. Pierwsza myśl 'wiadomy sąsiad'. Przyjechałem ok. 20:30. Przed blokiem stoi dochodzeniówka i van z domu pogrzebowego. W tym samym czasie idzie ze mną koleżanka/sąsiadka z piętra wyżej z synkiem. Wchodzimy na półpiętro. Na podłodze leży ciało przykryte srebrną folią. Trzeba czekać aż łapiduchy wezmą ciało.
Podszedłem z drugiej strony zobaczyć co tam z moimi oknami. Na szczęście luz, nic nie rozjebane i nie osmalone. Na dole na trawie wielka sterta śmieci i mebli wyjebanych z okna z mieszkania poniżej.
Zabrali ciało. Z oczywistą gulą w gardle wchodzę na swoje piętro. Przekręcam klucz, duży wdech bo chuj wie co to będzie. Wchodzę i robię wydech. Tylko smród. Nic się nie stało. Teraz nocka zarwana bo wietrzę (nie tylko ja) swoje mieszkanie.
Były wielokrotne zgłoszenia do spółdzielni, pomocy społecznej, ratusza. Zero reakcji. Olewali, więc dziś straż pożarna olała to mieszkanie wodą i chuj.
Taka wkurwiająca ciekawostka. Hailsa
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Na to co napiszę powinien być oddzielny dział pt. "Gorzkie żale", a może nawet jest tylko zapomniałem, chuj z tym.
Otóż kiedyś, nawet tutaj, kilka lat temu, pisałem o moim koledze, który był permanentnym kłamcą i to chyba jakiś problem medyczny, bo kłamie po prostu nałogowo do tego stopnia, że jakby to wszystko miała być prawda, to musiałby za każdym razem gdy go nie widzimy wchodzić do budki telefonicznej i przebierać się w strój supermena i robić wszystkie te niesamowite rzecz. Pisałem o tym jak "nagrał demo", które okazało się sklejką fragmentów jego ulubionych zespołów, i próbował to wydać, co skończyło się raczej tragicznie... Próbował iść w zaparte, wymyślając coraz to nowe historie, a jak nie dało się tego już nijak wybronić, gdy był już zupełnym pośmiewiskiem, to pożyczył ode mnie kasę, połowę oddał, połowę nie, i znikł. Spytacie, po co w ogóle z kimś takim się zadawać? Otóż gdy tylko nie odpierdalał swoich historii, Tomek był naprawdę najfajniejszym i jednym z najzabawniejszych ludzi, jakich znam. Po prostu trzeba było przeczekać chwilę, by skończył pierdolić, a potem już było fajnie.
Tak więc jak mówiłem, pożyczył ode mnie pieniądze, po czym ogłosił, że go czymś zraniłem śmiertelnie, złamałem mu serce itd i nie chciał więcej ze mną gadać. Co to było takiego, czym go tak zraniłem, nie mam pojęcia, być może to, że chciałem by oddał kasę xD
Ech, ale się rozpisuję...
Minęło 9 lat. Próbowałem wielokrotnie się z nim skontaktować, ale odciął się od wszystkich lokalnych znajomych, bo był już dla większości niczym innym jak pośmiewiskiem.
Nadchodzi teraz mój ślub. Tomek, bo tak ma na imię, uciekł do Holandii. I tak sobie pomyślałem, że kurde, było co było, minęło mnóstwo lat, wydarzyło się tryliard rzeczy które mnie zmieniły, przeszedłem trzy związki, żenię się, strzelałem z łuku, byłem na tej Ukrainie, zwiedziłem ponad 40 krajów, prowadziłem bloga o tym, piszę książkę, wydaję zina... Więc pomyślałem, że skoro ja tyle przeszedłem i tyle rzeczy się zmieniło, to mogę śmiało założyć, że u niego to samo, i że nie ma co rozpamiętywać historii sprzed blisko 10 lat, tylko odezwę się do niego na fejsie i zaproszę na ślub. Był kiedyś mimo wszystko jednym z moich 2 najbliższych kumpli.
no i na razie to be continued, druga część po 9.30 jak pracę skończę.
Otóż kiedyś, nawet tutaj, kilka lat temu, pisałem o moim koledze, który był permanentnym kłamcą i to chyba jakiś problem medyczny, bo kłamie po prostu nałogowo do tego stopnia, że jakby to wszystko miała być prawda, to musiałby za każdym razem gdy go nie widzimy wchodzić do budki telefonicznej i przebierać się w strój supermena i robić wszystkie te niesamowite rzecz. Pisałem o tym jak "nagrał demo", które okazało się sklejką fragmentów jego ulubionych zespołów, i próbował to wydać, co skończyło się raczej tragicznie... Próbował iść w zaparte, wymyślając coraz to nowe historie, a jak nie dało się tego już nijak wybronić, gdy był już zupełnym pośmiewiskiem, to pożyczył ode mnie kasę, połowę oddał, połowę nie, i znikł. Spytacie, po co w ogóle z kimś takim się zadawać? Otóż gdy tylko nie odpierdalał swoich historii, Tomek był naprawdę najfajniejszym i jednym z najzabawniejszych ludzi, jakich znam. Po prostu trzeba było przeczekać chwilę, by skończył pierdolić, a potem już było fajnie.
Tak więc jak mówiłem, pożyczył ode mnie pieniądze, po czym ogłosił, że go czymś zraniłem śmiertelnie, złamałem mu serce itd i nie chciał więcej ze mną gadać. Co to było takiego, czym go tak zraniłem, nie mam pojęcia, być może to, że chciałem by oddał kasę xD
Ech, ale się rozpisuję...
Minęło 9 lat. Próbowałem wielokrotnie się z nim skontaktować, ale odciął się od wszystkich lokalnych znajomych, bo był już dla większości niczym innym jak pośmiewiskiem.
Nadchodzi teraz mój ślub. Tomek, bo tak ma na imię, uciekł do Holandii. I tak sobie pomyślałem, że kurde, było co było, minęło mnóstwo lat, wydarzyło się tryliard rzeczy które mnie zmieniły, przeszedłem trzy związki, żenię się, strzelałem z łuku, byłem na tej Ukrainie, zwiedziłem ponad 40 krajów, prowadziłem bloga o tym, piszę książkę, wydaję zina... Więc pomyślałem, że skoro ja tyle przeszedłem i tyle rzeczy się zmieniło, to mogę śmiało założyć, że u niego to samo, i że nie ma co rozpamiętywać historii sprzed blisko 10 lat, tylko odezwę się do niego na fejsie i zaproszę na ślub. Był kiedyś mimo wszystko jednym z moich 2 najbliższych kumpli.
no i na razie to be continued, druga część po 9.30 jak pracę skończę.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ludzie się aż tak bardzo nie zmieniają, szkoda czasu na takie znajomości, chyba, że odebrać kasę i pogadać przy okazji przy piwie.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11330
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
czekam na 9.30 ....brzmi intrygująco.
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
No więc odezwałem się do Tomka na fejsiku przekonany, że przez 10 lat wiele się zmieniło. Nie mogłem bardziej się mylić.
Jako że odezwałem się z profilu DS Zina (prywatnego używam prawie wyłacznie do pracy), to widział, że robiłem wywiad z Summoning, które też lubi.
Zaczęliśmy od wyłożenia, że chcę go zaprosić na ślub, że dawno go nie widziałem i w sumie to chciałbym żeby był podczas tej okazji, nawet jeśli miałby potem powiedzieć żebym speirdalał i pojawić się drugi raz na pogrzebie. Natychmiast wpadł w mistycznie uniesiony klimat kosmicznego mistrza zen który fruwa w przestrzeni wysoko ponad innymi ludźmi. Wkleił jakiś fragment z "Wikingów", gdzie dwaj bracia siedzą przy stole i jeden mówi drugiemu o tym, jak go zranił, i że teraz przychodzi prosić o przebaczenie itd xDDDD KURWAAAAA. Chuj z tym, to chyba ja jestem ten co to niby prosi o przebaczenie. Dopytywał się sto razy DLACZEGO TAK NAPRAWDĘ do niego piszę. No to napisałem że kurwa nie będę wymyślał specjalnego mistycznego powodu ku temu. Wytrzymałem to pierdolenie i w końcu wysłał mi adres gdzie mogę mu wysłać zaproszenie na ślub.
Drugiego dnia odezwał się już sam, o tym że dużo o tym myśli itd. Pogratulował wywiadu z Summoning, ale natychmiast dodał że też sobie ceni swoją przyjaźń z kolesiami z Darkspace i Paysage D'Hiver. "Gratuluję, ale moja córka studiuje prawo" xD Dalej było już coraz gorzej. Samo gęste szło, aż się paski w szambiarce grzały. Próbował tak mataczyć i kręcić żeby przedstawić sytuację między nami totalnie odwrotnie: że to ON WYCIĄGNĄŁ RĘKĘ do mnie, więc żebym ZWAŻAŁ NA SŁOWA, o tym jak go zraniłem te 10 lat temu - oczywiście dalej nie chciał powiedzieć o chuj chodzi, kręcąc się jak bąk, dodatkowa dawka mistycznego pierdolenia, by skończyć na tym, że malował okładkę do ostatniego Paysage D'Hiver Im Wald. Kontynuowałem rozmowę, jednak w międzyczasie skoczyłem między okienkami do bandcampa PDH, by spytać, kto malował okładkę. Odpowiedź przyszła bardzo szybko: Joanna Maeyens. Wszedłem na jej profil, znalazłem post o tym, przekleiłem mu. Próbował iść w zaparte, że to ona kłamie i będzie miała problemy xD więc przekleiłem mu też skrina maila od Kunsthalle. Nie mając już żadnej drogi wyjścia, wydawałoby się, o dziwo szedł w zaparte dalej, pierdoląc naokoło coś, że powinienem mu zaufać. Tutaj zakończyliśmy.
Jestem kompletnie załamany.
Jako że odezwałem się z profilu DS Zina (prywatnego używam prawie wyłacznie do pracy), to widział, że robiłem wywiad z Summoning, które też lubi.
Zaczęliśmy od wyłożenia, że chcę go zaprosić na ślub, że dawno go nie widziałem i w sumie to chciałbym żeby był podczas tej okazji, nawet jeśli miałby potem powiedzieć żebym speirdalał i pojawić się drugi raz na pogrzebie. Natychmiast wpadł w mistycznie uniesiony klimat kosmicznego mistrza zen który fruwa w przestrzeni wysoko ponad innymi ludźmi. Wkleił jakiś fragment z "Wikingów", gdzie dwaj bracia siedzą przy stole i jeden mówi drugiemu o tym, jak go zranił, i że teraz przychodzi prosić o przebaczenie itd xDDDD KURWAAAAA. Chuj z tym, to chyba ja jestem ten co to niby prosi o przebaczenie. Dopytywał się sto razy DLACZEGO TAK NAPRAWDĘ do niego piszę. No to napisałem że kurwa nie będę wymyślał specjalnego mistycznego powodu ku temu. Wytrzymałem to pierdolenie i w końcu wysłał mi adres gdzie mogę mu wysłać zaproszenie na ślub.
Drugiego dnia odezwał się już sam, o tym że dużo o tym myśli itd. Pogratulował wywiadu z Summoning, ale natychmiast dodał że też sobie ceni swoją przyjaźń z kolesiami z Darkspace i Paysage D'Hiver. "Gratuluję, ale moja córka studiuje prawo" xD Dalej było już coraz gorzej. Samo gęste szło, aż się paski w szambiarce grzały. Próbował tak mataczyć i kręcić żeby przedstawić sytuację między nami totalnie odwrotnie: że to ON WYCIĄGNĄŁ RĘKĘ do mnie, więc żebym ZWAŻAŁ NA SŁOWA, o tym jak go zraniłem te 10 lat temu - oczywiście dalej nie chciał powiedzieć o chuj chodzi, kręcąc się jak bąk, dodatkowa dawka mistycznego pierdolenia, by skończyć na tym, że malował okładkę do ostatniego Paysage D'Hiver Im Wald. Kontynuowałem rozmowę, jednak w międzyczasie skoczyłem między okienkami do bandcampa PDH, by spytać, kto malował okładkę. Odpowiedź przyszła bardzo szybko: Joanna Maeyens. Wszedłem na jej profil, znalazłem post o tym, przekleiłem mu. Próbował iść w zaparte, że to ona kłamie i będzie miała problemy xD więc przekleiłem mu też skrina maila od Kunsthalle. Nie mając już żadnej drogi wyjścia, wydawałoby się, o dziwo szedł w zaparte dalej, pierdoląc naokoło coś, że powinienem mu zaufać. Tutaj zakończyliśmy.
Jestem kompletnie załamany.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11251
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tak z ciekawości. Po co chcesz zapraszać na ślub kolesia, z którym nie miałeś kontaktu 10 lat? Robisz wesele na 250 osób i ci brakuje obsady?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Seba wygląda mi na to że ten koleś to gej i ciągle coś do Ciebie czuje.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie robię w ogóle wesela. Ten koleś to mimo wszystko swego czasu była jedna z najbliższych mi osób, jeśli nie najbliższa. Często mi się wciąż śni i czuję, że ta historia nie powinna się jeszcze skończyć, ale to jednak chyba ponad moje siły.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.




