Księża

[Bloodcult]

Bardziej adekwatne wydaje się stwierdzenie "Wojny kontynuowane przez USA za kadencji Obamy, odziedziczone w większości po Bushach". Jak daleko odeszliśmy od "Obama rozpoczął osiem wojen" w zaledwie kilka postów... Dobra, nie osiem, tylko siedem... Dobra, nie zaczął, tylko kontynuował... Dobra, nie rozdają rowerów na Placu Czerwonym, tylko kradną samochody na Osiedlu Tysiąclecia...

Czyli nadal bardziej Cie boli 7 krucjat z przed 800 lat niż 7 konfliktów za Baracka Obamy (pod koniec kadencji zredukował do 5) ? :)
A może Krucjat też nie było 7 tylko 6 ? :) a może nie wszczęte przez Kościół tylko przez niemieckie lobby w Watykanie ?

8 kojarzyłem, bo się już kiedyś o to kłuciłem z Longinusem. Właśnie! Longinus, szkoda że już nie pisze, idealnie by do tego tematu pasował :) O to już nawet "Fakty i Mity" zaczął czytać :)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nic mnie nie boli, podałeś coś co miało być faktami, ja je sprawdziłem, okazały się kilkukrotnie bzdurami, tyle. Nie wdaję się w dyskusje jako takie, bo widzę okiem umysłu jaką wymyk stosujesz w większości przypadków, ten tak zwany whataboutism. więc nie zamierzam się angażować jakoś więcej, zresztą mam to wszystko w dupie, lubię tylko sprawdzać czy coś jest faktem czy nie.

[WaszJudasz]

@handel niewolnikami i kolonizacje
:D

Nie bardzo rozumiem - bawi Cię, że twój Kościół czerpał z tego profity i upierał się przy tym jak długo się tyko dało?

Albo nie pierniczmy głupot że Kościół handlował niewolnikami

Oczywiście, że handlował, jak najbardziej dosłownie i parał się tym jeszcze w XIX wieku, kiedy większość naszej cywilizacji już odpuściła. Masz chyba poważne braki w wiedzy historycznej, którą zastępujesz apologetycznymi bajeczkami o tym, jak to Kościółek z niewolnictwem walczył.

https://slaveryarchive.georgetown.edu/c ... ons/show/1" onclick="window.open(this.href);return false;

- taka próbka, dokumenty dotyczące sytuacji z 1838, kiedy to jezuici sprzedali jednorazowo 272 istoty ludzkie.

[535]

Co to jest 272 osoby? Szczególnie w tych czasach. Nie bądźmy drobiazgowi. Jakaś jedna działka, jedna nieruchomość, jedna dotacyjka, jeden niewinny katabas do którego członka przylgnął zdegenerowany nieletni. Naprawdę chce wam się dyskutować z mitomanem tępakiem? Osobnikiem, który nie chce widzieć, czym pod płaszczykiem miłosierdzia, zajmują się jego przyjaciele? Szkoda czasu. Nawet dzisiaj.

[Hatefire]

Tymczasem wczoraj po odrzuceniu kasacji Chrystusowców, ostateczny stał się bezprecedensowy wyrok uznający odpowiedzialność instytucji kościelnych, za ich funkcjonariuszy. Brawo dziewczyno, dokończ co zaczęłaś i konsekwentnie dojedź teraz jeszcze Staszka Żebraka. Nikt w ostatnich latach, nie nakopał tak w dupę Czarnej Zarazie i ich klakierom.

[Drone]

Nic podobnego. Ja nie twierdzę, że poza moim kościołem nie ma zbawienia, ani nie twierdzę, że jest tylko jedna droga i prawda, nie twierdzę też - jak Kościół - że dany czyn zawsze jest grzechem, a inny zawsze dobrem, bo tak napisano na kamiennych tablicach.

Ale kto Cie zmusza aby wierzyć w to zbawienie ? Kto Ci broni mieć swoją prawdę ? albo kto Ci broni grzeszyć ?

Oczywiście, że dziś już BEZPOŚREDNIO Kościół nie zmusza, bo stracił taką władzę na przestrzeni wieków. Dziś już nie może wytoczyć procesu o herezję, nie może decydować o losach jednostki w takim stopniu, w jakim to chętnie robił w przeszłości. Oczywiście, dalej próbuje napominać, piętnować, wyszydzać itd. z pozycji czy to ołtarza, czy to środków przekazu pozostających w jego rękach. Ten problem w mniejszym stopniu dotyczy miast, ale w Polsce lokalnej, we wsiach czy miasteczkach KK nadal wywiera wpływ i presję bezpośrednio lub pośrednio (sprawy brania ślubów kościelnych pod szantażem rodziny, naginanie karku, żeby pochować kogoś na cmentarzu w okolicy będącym we władaniu Kościoła).

Chciałem przypomnieć, że np. polski KK pod przewodnictwem prymasa Hlonda jeszcze przed II WŚ. nie zgadzał się nawet na wprowadzenie do prawodawstwa instytucji rozwodu cywilnego. Argumenty były takie same: upadek cywilizacji, rodziny, wartości itd.

Jeśli znajdzie się na takiej samej pozycji jak np. związek hodowców kotów perskich, wtedy będę mógł odpocząć.

To będzie możliwe jeśli:
- Kot perski umrze na krzyżu dla naszego zbawienia...

A to nie wiedziałem, że śmierć na krzyżu jest zasługą Kościoła Katolickiego. To pewne novum :) Ale tak poważnie, to właśnie to zdanie pokazuje, w jaki sposób KK zawłaszcza sferę symboliczną. KK uważa, że ma jakiś copyright do krzyża i symboliki, która zrodziła się w dużym stopniu naturalnie w czasach poewangelicznych. Przez lata skutecznie tępił odstępstwa od doktryny (i tak wewnętrznie niespójnej), aż wreszcie sprawy zaszły za daleko i musiał przełknąć zimną żabę w postaci protestantyzmu (którego wcale tu nie bronię, ani nie stawiam jako dobry przykład w kontrze do złego KK). Potem poszło już łatwiej, aż wreszcie w XX wieku potraktowano te sprawy i psychologicznie, i opisowo, na co KK kręcił nosem i mówił o rozmontowywaniu gmachu wiary, ale wrzucać do lochu już nie mógł. Co najwyżej mógł wciągnąć książkę takiego Ciorana na indeks.

Kolejnym mitem jest to, że bez KK i jego światłego przywództwa świat wyglądałby gorzej. Wyglądałby zapewne nieco inaczej, ale niekoniecznie gorzej. Wszystkie ruchy emancypacyjne, począwszy od gnostyków, przez reformację, renesans jako niezależny prąd w sztuce i myśleniu, oświecenie itd. zawsze walczyły z KK jako instytucją broniącą starego status quo, mitycznego złotego wieku, z którym porównywał hipotetyczną przyszłość, która zawsze miała być gorsza i skandaliczna moralnie. Gdyby zostawić całkowitą władzę KK, robilibyśmy prawdopodobnie za parobków u plebana brnąc pod kolana w błocie.

[Bloodcult]

@handel niewolnikami i kolonizacje
:D

Nie bardzo rozumiem - bawi Cię, że twój Kościół czerpał z tego profity i upierał się przy tym jak długo się tyko dało?

Albo nie pierniczmy głupot że Kościół handlował niewolnikami

Oczywiście, że handlował, jak najbardziej dosłownie i parał się tym jeszcze w XIX wieku, kiedy większość naszej cywilizacji już odpuściła. Masz chyba poważne braki w wiedzy historycznej, którą zastępujesz apologetycznymi bajeczkami o tym, jak to Kościółek z niewolnictwem walczył.

https://slaveryarchive.georgetown.edu/c ... ons/show/1" onclick="window.open(this.href);return false;

- taka próbka, dokumenty dotyczące sytuacji z 1838, kiedy to jezuici sprzedali jednorazowo 272 istoty ludzkie.

"parał się tym"
"jezuici sprzedali"

A wstawiasz dokument gdzie to jeden jezuita (wymieniony w dokumencie nawet z imienia i nazwiska) sprzedał 272 osób. Jeden chuj ma podważyć działalność całej instytucji ?

Do lekarza też nie pójdziesz bo był Mengele ? Do szkoły dziecka nie poślesz bo był Trynkiewicz ?

Jeden koleś dowodem ze Kościół NIGDY z niewolnictwem nie walczył.... Chuj tam z papieskimi dokumentami. WaszJudasz wie lepiej...

No i żałosny przytyk że jak bawi mnie głupią teoria wygłaszana przez histeryka to bawi mnie niewolnictwo które zawsze tutaj piętnowałem.

[WaszJudasz]

"jezuici sprzedali"

A wstawiasz dokument gdzie to jeden jezuita (wymieniony w dokumencie nawet z imienia i nazwiska) sprzedał 272 osób. Jeden chuj ma podważyć działalność całej instytucji ?

A może byś tak poświęcił chwilę na zapoznanie się z treścią tych dokumentów, lub by w ogóle cokolwiek na ten temat poczytać? Wiedziałbyś wtedy, że ci niewolnicy nie byli własnością jego, tylko zakonu, a zatem majątkiem kościelnym, a instrukcji na temat tego, jak przeprowadzić tę sprzedaż, udzielano mu z Watykanu. Dopóki tylko się dało, katolickie zakony posiadały niewolników i nimi handlowały, to samo robili biskupi, kurie i inne instytucje kościelne. Przykro mi, ale badania dokumentów dawno obaliły mit o tym, jak to dobre zakonnice kupowały niewolników tylko po to, by ich RATOWAĆ. Handlowały nimi jak rzeczami.

Jeden koleś dowodem ze Kościół NIGDY z niewolnictwem nie walczył....

Jeśli tak to zrozumiałeś, to jest to Twój problem. Jeden z wielu.

Chuj tam z papieskimi dokumentami. WaszJudasz wie lepiej...

Dokładnie, chuj z nimi, skoro sam Kościół nie traktował ich serio.

[Bloodcult]

No i się okazuje że jednak nie chuj z nim, bo Zakon Był przez kilkadziesiąt lat zbanowany:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jezuici" onclick="window.open(this.href);return false;

Przypomnę jeszcze nie właściciele nie mieli prawa od tak "dać wolności" niewolników bo było to nielegalne.

[WaszJudasz]

No i się okazuje że jednak nie chuj z nim, bo Zakon Był przez kilkadziesiąt lat zbanowany:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jezuici" onclick="window.open(this.href);return false;

Nie w tym okresie. Pomijając już, że jezuici byli wówczas tylko jednym z wielu zakonów, który posiadał niewolników i ich sprzedawał, a na eksponowane miejsce zapracował sobie głównie tą imponującą pod względem skali wyprzedażą.

Przypomnę jeszcze nie właściciele nie mieli prawa od tak "dać wolności" niewolników bo było to nielegalne.

Mógłbyś spróbować jeszcze raz po polsku?

[Bloodcult]

Mogę :
Przypomnę jeszcze że właściciele nie mieli prawa od tak "dać wolności" niewolników bo było to nielegalne.

[WaszJudasz]

Oczywiście, że mogli to zrobić, tyle że to wiązało się to z kosztami - z drugiej zaś strony, na sprzedaży ludzi można było zarobić, więc rachunek był prosty, toteż Kościół w ten sposób zarabiał.



BTW:

https://slaveryarchive.georgetown.edu/items/show/174" onclick="window.open(this.href);return false;

Masz coś jeszcze do powiedzenia o tym, jak to ówczesne prawo rzekomo nie pozwalało uwolnić niewolnika?

[dzik]

Nawet nieźle się czyta jak tu dojeżdżają żałosnego katolika jak burą sukę. Dobra lektura na wolny dzień.

[Ascetic]

Nawet nieźle się czyta jak tu dojeżdżają żałosnego katolika jak burą sukę. Dobra lektura na wolny dzień.

mhh. jest słotko

wynotowałem sobie kilka ewidentnych smaczków z wypocin tego indywiduum. czekam aż będzie zipał i kaszlał.i się włączę. choć jeden kolega napisał mi w sms zostaw tego idiotę. szkoda czasu. eee. to chodziło o innego niedorozwoja. ale to jakby nic nie zmienia

ps. wojny wywołane przez obamę i inne rzeczy wyssane z interneta bez jakiejkolwiek refleksji/ analizy to pikuś.

ps. II. teraz czekam aż zacznie nawracać i pisać, że to wszystko wina lewactwa i pedalstwa. jesteśmy o krok od tego.

[WaszJudasz]

Swoja drogą ciekawi mnie, jak długo będzie zgrywał świętszego od samych zainteresowanych, którzy przynajmniej przyznają:

Historians have long known that the Society of Jesus relied on the labor of enslaved people. Enslaved people worked at Jesuit missions and schools in Alabama, Kentucky, Louisiana, Maryland and Missouri, as well as in Illinois, Kansas and Pennsylvania before they became free states. Their involuntary labor helped establish, expand, and sustain Jesuit missionary efforts and educational institutions in colonial North America and, over time, across the United States. This history is a source of shame for Jesuits today. We deeply regret Jesuits’ participation in this evil institution.

Piszą też, że wraz z postępem badań wychodzi na wierzch coraz więcej brzydkich rzeczy:

https://jesuitscentralsouthern.org/slav ... 0420020120" onclick="window.open(this.href);return false;

[r o b e r t]

Niszcząc kler , ratujesz dzieci . Na każdym froncie z tą zarazą trzeba walczyć.

[Bloodcult]

Przyznaje że nie wiedziałem i jestem w szoku, ale potwierdza to jedynie moją teorie że Jezuici to heretycy i należy trzymać się najbliżej Kościoła Katolickiego a nie pro-protestanskich herezji.

@Judasz
Tak. Uwalnianie było nielegalne:
and the Fugitive Slave Act of 1850 specifically stated that an enslaved person remained enslaved even if their owner took them to a free state.

[535]

No więc wypierdalaj do kruchty i daj spokój przyzwoitym ludziom.

[WaszJudasz]

Tak. Uwalnianie było nielegalne:
and the Fugitive Slave Act of 1850 specifically stated that an enslaved person remained enslaved even if their owner took them to a free state.

Chłopie, zlituj się. Czytasz po angielsku, jesteś w stanie w ogóle zrozumieć zdanie, które cytujesz? Ta ustawa w ogóle nie dotyczy kwestii uwalniania własnych niewolników.

Przyznaje że nie wiedziałem i jestem w szoku, ale potwierdza to jedynie moją teorie że Jezuici to heretycy i należy trzymać się najbliżej Kościoła Katolickiego a nie pro-protestanskich herezji.

:D :D :D Nie ma to jak argument prawdziwego Szkota.

Rozczaruję Cię jednak i tutaj: jezuici byli jedynie jednym z wielu zakonów nabywających, posiadających i sprzedających niewolników.

https://www.nytimes.com/2019/08/02/opin ... avery.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[mocny2_3]

https://rzeszow.onet.pl/ksieza-z-diecez ... ie/8vz1v9y" onclick="window.open(this.href);return false;