Ostatnio oglądane filmy v.2

Wszystkie chwyty dozwolone - od "Begotten" po "Wejście smoka".

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
devastator77
zahartowany metalizator
Posty: 4587
Rejestracja: 04-09-2016, 10:26

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

11-02-2020, 11:49

Obrazek

Cud-miód,niezmiennie bawi od lat!
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

11-02-2020, 19:48

pr0metheus pisze:
no wlasnie tego nie kumam, tutaj spiewaja jakby rzeczywiscie szykowali sie na smierc, a przeciez cala operacja miala byc pod tytulem"bij niemca", bo szwaby sie wycofuja, bo slabna. angole przeciez chcieli ich dobic (w rzeczywistosci wpasc w pulapke). kompletnie mi to nie pasowalo do glownego watku.
no i wczesniej ta scena- zolnierz plynie, odzyskuje przytomnosc jak kwiatki spadaja mu na twarz, a pozniej w rzece pelno trupow-troche banalne te kontrasty.

podobalo mi sie natomiast jak dowodca dostal wiadomosc i wyglosil taki jakby monolog do siebie. powiedzial miedzy innymi :"wojna sie skonczy jak ostani czlowiek umrze" wszystkiego juz nie pamietam, ale dawalo do myslenia.

Jeśli chodzi o szykowanie się na śmierć, to trzeba wyobrazić sobie czym była wojna pozycyjna. Wyskakiwali z okopów z bagnetami założonymi na broń, po to tylko, by zostać posiekanymi jak kapusta przez karabiny maszynowe umieszczone w okopach. Później następował atak odwetowy, i ci, co się wcześniej bronili, atakowali tych, których wcześniej poszatkowali, by sami zostać zdziesiątkowani przez tych, którzy...... i tak w koło Macieju, mniej więcej cztery lata. Fajnie została pokazana ta beznadziejna sytuacja w pierwszych minutach filmu, kiedy szykują się do wyjścia z okopów i przemierzają ziemię niczyją. Zarówno po stronie poprzedzającej angielskie okopy jak i tereny za okopami niemieckimi, były zielone, było tam zycie, w przeciwieństwie do księzycowego krajobrazu pośrodku.

Sądzę, że żołnierze którzy trafili w to piekło, zdawali sobie sprawę, że prędzej czy później zginą. W tym kontekście słowa pułkownika, " ta wojna skończy się kiedy wszyscy umrzemy" to doskonała kwintesencja tej wojny - impas, którego ani jedna ani druga strona nie potrafią przełamać, ciągłe wysyłanie kolejnych żołnierzy na pewną śmierć, bo być może tym razem uda nam się zabić kilku więcej od naszych, którzy zostali zabici przez nich.

Tak ja to odbieram.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10381
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

11-02-2020, 20:33

W pewnym momencie było tak, że obie strony tylko czekały na ruch przeciwnika, bo ataki nic nie dawały.

Dosyć skuteczny był atak gazowy, później zabroniony przez konwencje, można było wykończyć oczekującego w okopach przeciwnika i przesunąć trochę linię frontu.

Zdjęcie, jak to wyglądało z góry:

Obrazek

Co ciekawe kilka lat temu znaleziono na jednym z historycznych fortów w Wawce niemieckie butle z tego okresu, niektóre były jeszcze pełne.
Wojsko stacjonujące na WAT je wywoziło, nawet mijałem raz czy dwa te samochody :)

https://tvn24.pl/programy/swiety-graal- ... e-ra529480


///////////////////////////////////////////////////////////////////
To nie dotyczy wojny pozycyjnej, ale ciekawy materiał na scenariusz filmu, obrona twierdzy osowiec:



https://ciekawostkihistoryczne.pl/2019/ ... ch-trupow/
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

12-02-2020, 08:24

devastator77 pisze:Obrazek

Cud-miód,niezmiennie bawi od lat!
Dokładnie, prawdziwy klasyk. :)



Tymczasem:

Obrazek

Uwielbiam te stare komedie z b. Czechosłowacji. :D Nie jest przypadkiem, że Master's Hammer to Czesi. ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Darekthrone
w mackach Zła
Posty: 906
Rejestracja: 24-02-2018, 17:53

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

12-02-2020, 12:40

Obrazek

Ładny, sympatyczny film. Jestem na tak.
Awatar użytkownika
ggfh
w mackach Zła
Posty: 983
Rejestracja: 09-03-2015, 17:32

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

12-02-2020, 14:00

Darekthrone pisze:Obrazek

Ładny, sympatyczny film. Jestem na tak.
cala trylogia bardzo dobra. ale z filmow linklatera najlepszy pozostaje "tape" ("tasma")
Awatar użytkownika
Darekthrone
w mackach Zła
Posty: 906
Rejestracja: 24-02-2018, 17:53

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

12-02-2020, 14:30

ggfh pisze:
Darekthrone pisze:Obrazek

Ładny, sympatyczny film. Jestem na tak.
cala trylogia bardzo dobra. ale z filmow linklatera najlepszy pozostaje "tape" ("tasma")
No, muszę obejrzeć jeszcze dwie następne części. Natomiast od Linklatera najbardziej lubię Uczniowską Balangę. Film do którego mam sentyment. Oglądało się często w szkole średniej i na studiach.
Awatar użytkownika
devastator77
zahartowany metalizator
Posty: 4587
Rejestracja: 04-09-2016, 10:26

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 12:22

Obrazek

Mocno polecam!
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
Awatar użytkownika
Darekthrone
w mackach Zła
Posty: 906
Rejestracja: 24-02-2018, 17:53

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 17:44

Obrazek

Dobry klasyk nie jest zły. Warto obejrzeć.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 18:41

Obrazek


Skoro dobra klasyka nie jest zła, to warto rzucić okiem na gatunek, który epatuje przemocą, obrzydliwością i makabrą. Czyli właściwie tym wszystkim, na czym ni mniej ni więcej, ale opiera się muzyka death metalowa. Zresztą zastanawiam się, ile muzycy obecnych kapel z tego nurtu zawdzięcza filmom takim jak "Cannibal holocaust". Że wystarczy wspomnieć tylko takich twórców jak Impetigo, Necrophagia, Haemorrhage, Abscess czy Mortician. Dla ilu muzyków ten, czy też jemu podobne filmy stanowiły niewyczerpane źródło inspiracji? Czy gdyby nie ten film, to powstałaby epka Necrophagii o tym samym tytule?

Fabuła jest raczej nieskomplikowana. Grupa ratunkowa, składająca się z zaprawionego w bojach w dżungli wojaka, profesora antropologii i przewodnika, poszukuje poprzedniej grupy filmowców, którzy chcieli dotrzeć do indian zamieszkujących wiecznie zielony las i nakręcić dokument o ich życiu. Oczywiście, dla zaginionych filmowców wszystko poszło źle. Grupa ratunkowa odnajduje ich szczątki po czym próbuje zabrać ze sobą kamery poprzedników. Po przyjeździe do cywilizacji, film z kamery zostaje odtworzony. Możemy prześledzić dzieje pierwszej wyprawy - możemy podziwiać patroszone żółwie, zabijane małpy, gwałty, rytualne morderstwa, wbijanie na pal, dekapitację, kastrację a także konsumpcję białych ludzi. Czterdziesci lat temu ten film musiał nieźle szokować, zwierzęta były zabijane naprawdę, natomiast sceny zabójstw aktorów sa dość realistyczne...

Nawet po tylu latach warto ten film zobaczyć. Nie robi już może takiego wrażenia, ale na takim Killjoy'u musiał wywrzeć niezatarte wrażenie.
Awatar użytkownika
Darekthrone
w mackach Zła
Posty: 906
Rejestracja: 24-02-2018, 17:53

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 19:01

^
To żeś poleciał. Znam oczywiście ten film, jeden z pierwszych kandydatów do ściągnięcia jak mi założyli internet. Nie zrobił jednak na mnie większego wrażenia, choć klimat miał. Generalnie nie gustuję w takich produkcjach. Raz zobaczyć jako ciekawostka.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 19:06

Obrazek


Świat muzyki i filmu przenika się wzajemnie po wielekroć. Nikt nie będzie zaskoczony, kiedy okaże się, że tak jest i w tym przypadku.


Ed Gein to jeden z najbardziej rozpoznawalnych seryjnych zabójców w USA, a także postać, dzięki której powstało wiele ikonicznych w tej chwili filmów, bardziej lub mniej opartych na wydarzeniach, których głównym bohaterem był ten obłąkany bez wątpienia koleś. "Milczenie owiec", "psychoza", "Teksańska masakra piłą łańcuchową" to filmy które inspirację czerpały z biografii Eda. Nawet jego charakterystyczna czerwona koszula i czapka stały się częścią image'u członka Macabre. Film który nie tylko bazuje, ale wręcz opowiada historię Geina, to bez wątpienia właśnie "Deranged".

Główny bohater ma zmienione imię i nazwisko. Podobno spowodowane to było faktem, że żyjący świadkowie makabry sprzed lat nie wyrazili zgody... no cóż, i tak każdy wie o kogo chodzi. Film należy do grona tych niskobudżetowych produkcji, w których aż roi się od błędów czy kiepskich efektów specjalnych. Minusem tego filmu jest narrator w postaci fikcyjnego dziennikarza, który opowiada nam tą historię, przy czym pojawia się na ekranie niczym Bogusław Wołoszański, mając w tle scenę, która przed chwilą była częścią filmu. Momentami to drażni, chociaż nie jest tych scen zbyt wiele. Drugi minus to beznadziejna ścieżka zdjęciowa, ale na to akurat mogę przymknąć oko. A raczej ucho. Nie ma sensu opowiadać całego filmu, bo losy Eda są raczej wszystkim znane, więc ograniczę się jedynie do stwierdzenia, że po latach film broni się sam.

Pierwsza połowa pokazuje nam drogę do szaleństwa głównego bohatera, pokazuje jego odizolowanie, wyobcowanie i pogłębiającą się chorobę. Powoduje to, że ogladamy sceny najprawdopodobniej niezamierzenie zabawne. Najlepszym przykładem jest tutaj randka Eda, scena z seansem spirytystycznym, czy scena z barmanką. Dalej jednak jest już przyzwoita rzeź. Film jest szorstki, lekko przygnębiający, przytłaczający i w sumie całkiem nieźle się go ogladało.

A co do przenikania się filmu i muzyki.....

Sample z tego filmu zostały oczywiście użyte przez Morticiana na albumie "House by the cemetery" w utworze "Defiler of the dead", ale wywarł również kolosalne wrażenie na kilku młodych szwedach. Kiedy postanowili oni założyć swój zespół, to nazwali się dokładnie tak jak tytuł tego filmu. Dalej - film posiadał podtytuł " Confessions of a necrophile", którym zostało ochrzczone pierwsze demo Deranged, a ich ówczesne logo prezentowało się tak samo jak te z plakatu. Cmentarz po którym grasował prawdziwy Ed znajduje się w jego rodzinnej miejscowości Plainfield, a tytuł piątej płyty Deranged to oczywiście "Plainfield cemetary".....
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 19:08

Darekthrone pisze:^
To żeś poleciał. Znam oczywiście ten film, jeden z pierwszych kandydatów do ściągnięcia jak mi założyli internet. Nie zrobił jednak na mnie większego wrażenia, choć klimat miał. Generalnie nie gustuję w takich produkcjach. Raz zobaczyć jako ciekawostka.

Wiadomo. Ale nawet traktując go jako ciekawostkę, albo kompletny szmelc nie sposób zaprzeczyć, że to obraz dość znany i mający swoich fanów.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 19:42

Obrazek


No to pora teraz na przysłowiowy "kwiatek", rarytas wśród filmów klasy "M".

"M" jak miernota, mizeria i trociny. Fani "Teksańskiej masakry..." w reżyserii Tobe Hoopera, pewnie będą się spodziewać czegoś na zwór tego legendarnego obrazu. Mogę zdradzić na samym początku, że tym razem mogą się raczej spodziewać srogiego zawodu. Ten mdły filmideł, który aspiruje do miana horroru, jest w zasadzie typowym slasherem jakich wiele powstało w tamtych latach, ale tutaj wyjątkowo wszystko poszło nie tak jak powinno.

Film opowiada historię Juda, starego pierdziela, który prowadzi hotel gdzieś na totalnym wypizdowie w Texasie. Budynek hotelu, to rudera, która trzyma się kupy tylko za pomocą słowa honoru, kilku gwoździ i farby. Położony jest w malowniczej okolicy - to bagna i las, a zaraz obok werandy znajduje się bajoro, w którym pływa sobie aligator, który jest karmiony gośćmi tego przybytku. Dialogi w tym filmie, a szczególnie monologi Judda to kompletna porażka. Dłużyzny, których jesteśmy świadkami, zamiast potęgować napięcie, powodują, że walczymy z sennością. Goście hotelowi to zgraja paranoików, dziwaków, i ludzi pozbawionych wyobraźni. Miało być zapewnie bardziej diabolicznie niż W "TCM", wyszło komicznie. Efekty specjalne.... pewnie są. Na uwagę zasługuje szczególnie plastikowy aligator. Kinematografia nie ma zbyt wielu kinowych morderców, którzy byliby tak safandułowaci jak Judd. Zamiast uzbroić go w maczetę, młotek czy siekierę, to koleś popierdala po lesie z kosą. Efekt mozna sobie wyobrazić.

W tym filmie wszystko jest niemalże złe. Od scenariusza aż do lokacji, które chyba zostały w całości stworzone w studiu. Nędza i chała. Poziom głupoty i absurdu sięga tutaj niemozliwie wysokiego poziomu, gra aktorów jest zbliżona do poziomu tych z takich cudownych dzieł jak "Dlaczego ja" lub tym podobnych a budżet przeznaczony na produkcję tego cuda okazał się najgorzej zainwestowanym kieszonkowym w historii producentów filmowych. Niemniej coś mnie przyciąga do takich szrotów. Czasem chyba warto zresetować mózg za pomocą takiego , użyjmy tego słowa, , filmu. Miłośnikom slasherów klasy M oraz niższych, można polecić.

Jak ktoś ma siły, może zobaczyć sobie uroczy teledysk wypełniony scenami z tego wiekopomnego dzieła.

[youtube][/youtube]
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11082
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 22:13

Nasum pisze:Obrazek


Skoro dobra klasyka nie jest zła, to warto rzucić okiem na gatunek, który epatuje przemocą, obrzydliwością i makabrą. Czyli właściwie tym wszystkim, na czym ni mniej ni więcej, ale opiera się muzyka death metalowa. Zresztą zastanawiam się, ile muzycy obecnych kapel z tego nurtu zawdzięcza filmom takim jak "Cannibal holocaust". Że wystarczy wspomnieć tylko takich twórców jak Impetigo, Necrophagia, Haemorrhage, Abscess czy Mortician. Dla ilu muzyków ten, czy też jemu podobne filmy stanowiły niewyczerpane źródło inspiracji? Czy gdyby nie ten film, to powstałaby epka Necrophagii o tym samym tytule?

Fabuła jest raczej nieskomplikowana. Grupa ratunkowa, składająca się z zaprawionego w bojach w dżungli wojaka, profesora antropologii i przewodnika, poszukuje poprzedniej grupy filmowców, którzy chcieli dotrzeć do indian zamieszkujących wiecznie zielony las i nakręcić dokument o ich życiu. Oczywiście, dla zaginionych filmowców wszystko poszło źle. Grupa ratunkowa odnajduje ich szczątki po czym próbuje zabrać ze sobą kamery poprzedników. Po przyjeździe do cywilizacji, film z kamery zostaje odtworzony. Możemy prześledzić dzieje pierwszej wyprawy - możemy podziwiać patroszone żółwie, zabijane małpy, gwałty, rytualne morderstwa, wbijanie na pal, dekapitację, kastrację a także konsumpcję białych ludzi. Czterdziesci lat temu ten film musiał nieźle szokować, zwierzęta były zabijane naprawdę, natomiast sceny zabójstw aktorów sa dość realistyczne...

Nawet po tylu latach warto ten film zobaczyć. Nie robi już może takiego wrażenia, ale na takim Killjoy'u musiał wywrzeć niezatarte wrażenie.
Holocausto Kanibal, szukam na półkach, no ja pierdzielę, nie widzę. Boruta ogonem zakrył. Albo komuś pożyczyłem i nie oddał,
może nie widzę, rozbieganym wzrokiem po półkach, w ponad 2,5 tys DVD z horrorami.
Ale wpadły w łapy inne zombie kultusy...Zombie Fleash Eaters 1-3, Cannibal Ferox 1-2, Zombie Holocaust, Cannibal Holocaust z bonusowym DVD "The house of the edge of the park". Kiedyś, to było horror kino.... Mortician, chyba zawsze najlepiej oddawał ten klimat.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15504
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

13-02-2020, 22:27

Obrazek

co ja patrze :P
SODOMOUSE pisze:ponad 2,5 tys DVD z horrorami.
niezle :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11082
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

14-02-2020, 11:34

^ :) Nasum, przeca to ten sam film....Cannibal Holocaust aka Holocausto Canibal....myślałem, że czegoś nie mam. Teraz czytam Twój
opis i zgadza mi się z tym co znam. A stałem przed regałami z filmami i na siłę szukałem pod litera H...Holocausto K.
Awatar użytkownika
devastator77
zahartowany metalizator
Posty: 4587
Rejestracja: 04-09-2016, 10:26

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

14-02-2020, 12:26

Obrazek

Dla tych co lubią filmy wojenne,szczególnie wojna w Wietnamie.
Tym razem nie amerykanie,a żołnierze z Australii i Nowej Zelandii są bohaterami filmu.Film oparty na faktach.Mi się podobał średnio,za dużo moim zdaniem patosu i lukrowania.Sprawdźcie sami.
Kogo ty we mnie
wszystkimi dziennie
nocami straszysz?
ursus
w mackach Zła
Posty: 727
Rejestracja: 03-11-2018, 16:14

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

14-02-2020, 12:42

SODOMOUSE pisze:
Nasum pisze:Obrazek


Skoro dobra klasyka nie jest zła, to warto rzucić okiem na gatunek, który epatuje przemocą, obrzydliwością i makabrą. Czyli właściwie tym wszystkim, na czym ni mniej ni więcej, ale opiera się muzyka death metalowa. Zresztą zastanawiam się, ile muzycy obecnych kapel z tego nurtu zawdzięcza filmom takim jak "Cannibal holocaust". Że wystarczy wspomnieć tylko takich twórców jak Impetigo, Necrophagia, Haemorrhage, Abscess czy Mortician. Dla ilu muzyków ten, czy też jemu podobne filmy stanowiły niewyczerpane źródło inspiracji? Czy gdyby nie ten film, to powstałaby epka Necrophagii o tym samym tytule?

Fabuła jest raczej nieskomplikowana. Grupa ratunkowa, składająca się z zaprawionego w bojach w dżungli wojaka, profesora antropologii i przewodnika, poszukuje poprzedniej grupy filmowców, którzy chcieli dotrzeć do indian zamieszkujących wiecznie zielony las i nakręcić dokument o ich życiu. Oczywiście, dla zaginionych filmowców wszystko poszło źle. Grupa ratunkowa odnajduje ich szczątki po czym próbuje zabrać ze sobą kamery poprzedników. Po przyjeździe do cywilizacji, film z kamery zostaje odtworzony. Możemy prześledzić dzieje pierwszej wyprawy - możemy podziwiać patroszone żółwie, zabijane małpy, gwałty, rytualne morderstwa, wbijanie na pal, dekapitację, kastrację a także konsumpcję białych ludzi. Czterdziesci lat temu ten film musiał nieźle szokować, zwierzęta były zabijane naprawdę, natomiast sceny zabójstw aktorów sa dość realistyczne...

Nawet po tylu latach warto ten film zobaczyć. Nie robi już może takiego wrażenia, ale na takim Killjoy'u musiał wywrzeć niezatarte wrażenie.
Holocausto Kanibal, szukam na półkach, no ja pierdzielę, nie widzę. Boruta ogonem zakrył. Albo komuś pożyczyłem i nie oddał,
może nie widzę, rozbieganym wzrokiem po półkach, w ponad 2,5 tys DVD z horrorami.
Ale wpadły w łapy inne zombie kultusy...Zombie Fleash Eaters 1-3, Cannibal Ferox 1-2, Zombie Holocaust, Cannibal Holocaust z bonusowym DVD "The house of the edge of the park". Kiedyś, to było horror kino.... Mortician, chyba zawsze najlepiej oddawał ten klimat.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Podziwjam panóf za oglądanie i delektowanie siem takim ścierwem. Mam na myśli hororki itp.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Ostatnio oglądane filmy v.2

14-02-2020, 20:09

SODOMOUSE pisze:^ :) Nasum, przeca to ten sam film....Cannibal Holocaust aka Holocausto Canibal....myślałem, że czegoś nie mam. Teraz czytam Twój
opis i zgadza mi się z tym co znam. A stałem przed regałami z filmami i na siłę szukałem pod litera H...Holocausto K.

Mając w kolekcji ponad 2,5 tysiąca filmów zdziwiłbym się, gdybyś go nie miał ;-) Zazdroszczę kolekcji.

Masz rację, że kiedyś te horrory szczególnie w latach 80-tych miały swój niepowtarzalny klimat. Nawet kiedy z ekranu leje się kicz wiadrami, kiedy akcja jest niespójna, kiedy wszystko przeczy logice - jest w tych filmach coś, co sprawia, że chce się je oglądać. Być może to przejaw kinowego sadomasochizmu, ale ja mam przedni ubaw kiedy mogę sobie poogladać filmy, które kiedyś, w dobie vhs, zrobiły na mnie wrażenie. Po latach czasem ten młodzieńczy entuzjazm wyblakł i obraz nie jest tak dobry, jak go zapamiętałem, ale czasem zdarza się, i to nierzadko, że film oglada się nadal z taką samą frajdą. A że większość to slashery które nie grzeszą głębią, czy intelektualnym rozbiorem psychiki jednostki na tle ważkich problemów, to co z tego?

Sodomouse, to pewnie też znasz:

Obrazek

Taki slasher, który pojawił się rok po premierze "Piątku trzynastego". Obóz pełen nastolatków, buzujace hormony, i grupka młodzieży która rozlazła się po lesie nie mając świadomości, że grasuje w nim seryjny morderca z sekatorem. Klisza? Oczywiście. Nuda? Dla niektórych pewnie tak. Morderca w wrednym ryjem? Jak najbardziej. Dobry slasher.


Obrazek


Pełzająca galaretka, przypominająca gluta, wchłaniajaca wszystko co napotka na swej drodze i rozpuszczająca w swoim.....hmmmm....wnętrzu? Spokojne miasteczko gdzieś na wypizdowie Stanów Zjednoczonych stawia czoło nieznanej istocie przybyłej wprost z czeluści kosmosu....No, przynajmniej tak wszyscy sądzą. Jest napięcie, jest akcja, wszystko w miarę trzyma się kupy. Po latach stwierdzam, że film się nie zestarzał. Naprawdę fajny!

Obrazek


I kolejne miasteczko - podobają mi się takie miejsca. Mała mieścina w której wszyscy się znają, leniwe, spokojne miejsce, w którym nic się nie dzieje a czas jakby stanął w miejscu. CZasem takie miejsca mają drugą, skrzętnie skrywaną twarz. Jedne, takie jak Crystal Lake, Hadonnfield czy Springfield kryją w swoim zanadrzu seryjnego mordercę, a takie jak Derry czy Potters Bluff które odwiedzimy w tym filmie, skrywa o wiele większą tajemnicę. Mieszkańcy są jacyś dziwni, obcy są niemile widziani, a na dodatek, w mieścinie, w której co najwyżej ktoś przejechał królika, dochodzi do tajemniczych morderstw. Mamy tutaj dzielnego szeryfa, który chce rozwikłać zagadkę, której finał jest dość zaskakujący. Dobre.

Obrazek


W porównaniu do świetnej pierwszej części, ta wypada nieco blado. Owszem, jest gore, jest krew i krzyk ofiar, ale zabrakło tego czarnego, wisielczego humoru, który sprawiał, że oglądało się to z bananem na ustach. Mimo wszystko po latach oglądałem bez znużenia.

Noc jeszcze długa. Pora na kolejny seans.
ODPOWIEDZ