POlitykowanie

[535]

Założyć wam temat, byście mogli się wspólnie brandzlować przy paciorkach różańca?

[Nerwowy]

Pewnie zaraz przeczytamy ze jak przed wojną siostra szwagra dziadka po kądzieli była protestantką i jak chciała pożyczyć bańkę mleka to jej nie dali. Potem się pewnie okaże nie "chciała pożyczyć" tylko ukradła, i nie bańkę mleka tylko konia :)

Wystarczy nie przyjąć księdza po kolędzie albo wypisać dziecko z religii żeby się o tym przekonać, ale wy będziecie dalej udawać idiotów ;).

[WaszJudasz]

Którego aspektu rzeczywistości nie potrafiłem zaakceptować ?

Faktu, że umrzesz.

Czym objawiają się moje lęki ?

Katolicyzmem, czyli przynależnością do grupy wsparcia, złożonej z jednostek zapewniających się wzajemnie, że ależ gdzieżby, nikt z nas nie umrze, a jak będziemy grzeczni, to jeszcze dostaniemy nagrodę.

[Bloodcult]

Kolejna projekcja: jedyny powód związku z Kościołem to strach przed śmiercią :)

No co tam jeszcze powiesz panie psychologu internetowy ? Coś o gadających wężach w Biblii ?

Dla mnie Katolicyzm to reprezentacja pewnego zestawu wartości. Jakbyś nie zauważył to więcej tu bronię samego Kościoła i poglądów wiernych niż gadam o Jezusie i zbawieniu :) No tak, ale zapomniałem że WaszJudasz, 535 i nicram wiedzą lepiej :)

[trup]

Pewnie zaraz przeczytamy ze jak przed wojną siostra szwagra dziadka po kądzieli była protestantką i jak chciała pożyczyć bańkę mleka to jej nie dali. Potem się pewnie okaże nie "chciała pożyczyć" tylko ukradła, i nie bańkę mleka tylko konia :)

Wystarczy nie przyjąć księdza po kolędzie albo wypisać dziecko z religii żeby się o tym przekonać, ale wy będziecie dalej udawać idiotów ;).

chyba nie udają....

[535]

Pewnie zaraz przeczytamy ze jak przed wojną siostra szwagra dziadka po kądzieli była protestantką i jak chciała pożyczyć bańkę mleka to jej nie dali. Potem się pewnie okaże nie "chciała pożyczyć" tylko ukradła, i nie bańkę mleka tylko konia :)

Wystarczy nie przyjąć księdza po kolędzie albo wypisać dziecko z religii żeby się o tym przekonać, ale wy będziecie dalej udawać idiotów ;).

Niestety, jestem pewien, że oni nie udają. Sprawy zaszły za daleko. Pseudoredaktor Rola, ta biedota Michalkiewicz oraz niezrównoważony Grzesio, mogą odtrąbić sukces.

[Nerwowy]

Dla mnie Katolicyzm to reprezentacja pewnego zestawu wartości. Jakbyś nie zauważył to więcej tu bronię samego Kościoła i poglądów wiernych niż gadam o Jezusie i zbawieniu :)

No i właśnie dlatego stawiasz się na straconej pozycji, bo tego pierwszego wybronić się zwyczajnie nie da ;D. Z gadnia o Jezusie i zbawieniu jeszcze może dałoby się coś interesującego wynieść nawet...

[535]

Dla mnie Katolicyzm to reprezentacja pewnego zestawu wartości. Jakbyś nie zauważył to więcej tu bronię samego Kościoła i poglądów wiernych niż gadam o Jezusie i zbawieniu :)

No i właśnie dlatego stawiasz się na straconej pozycji, bo tego pierwszego zwyczajnie wybronić się zwyczajnie nie da ;D. Z gadnia o Jezusie i zbawieniu jeszcze może dałoby coś wynieść nawet...

Wino?

[Bloodcult]

Wystarczy nie przyjąć księdza po kolędzie albo wypisać dziecko z religii żeby się o tym przekonać, ale wy będziecie dalej udawać idiotów ;).

Może u Ciebie na wsi :)

Jak mieszkałem w Łodzi na osiedlu Dąbrowa to raz na prośbę księdza zrobiłem listę kto przyjmuje po kolędzie a kto nie (bo niektórzy nie życzą sobie nawet księdza widzieć). Mniej więcej połowa przyjęła połowa nie. Do dziś się zastanawiam jak straszne konsekwencje ponieśli...

[trup]

@Drone
A widziałeś kiedyś ekologów mówiących: kupujmy sztuczne futra, ale prócz sztucznych są jeszcze z norek i też możecie je kupować ?

Albo wegetarian: prócz warzyw i owoców możecie jeszcze opierdolić wołowinkę ?

Przecież doktryna Kościoła nie każe nikogo do wiary zmuszać a nawet więcej: zmuszanie do wiary jest zakazane. Ty żądasz aby Kościół na każdym kroku miał podkreślać możliwość pomyłki ? Przecież to niedorzeczne, poszedłbyś do lekarza który w każdym zdaniu podkreśla ze być może się myli ?

A chuj ma doktryna kościoła do jego postępowania? Przecież KRK nie ma nic wspólnego z kółkiem rybackim sprzed 2 tysięcy lat i ideą za tym stojącą.

[535]

Jak mieszkałem w Łodzi na osiedlu Dąbrowa to raz na prośbę księdza zrobiłem listę kto przyjmuje po kolędzie a kto nie ....

I wszystko jasne. Mamy na sali ministranta, kościelnego, albo organistę. Czyli osobę umoczoną , a w związku z tym kompletnie niewiarygodną. Temat uważam za zamknięty.

[Bloodcult]

We własnej klatce schodowej te listę robiłem a dlatego ja że mieszkałem w pierwszym w kolejności mieszkaniu :)
Także temat otwarty :)

[Nerwowy]

Wystarczy nie przyjąć księdza po kolędzie albo wypisać dziecko z religii żeby się o tym przekonać, ale wy będziecie dalej udawać idiotów ;).

Może u Ciebie na wsi :)

Jak mieszkałem w Łodzi na osiedlu Dąbrowa to raz na prośbę księdza zrobiłem listę kto przyjmuje po kolędzie a kto nie (bo niektórzy nie życzą sobie nawet księdza widzieć). Mniej więcej połowa przyjęła połowa nie. Do dziś się zastanawiam jak straszne konsekwencje ponieśli...

Wieś jest z reguły dużo bardziej konserwatywna, więc nie bardzo rozumiem dlaczego to określenie zostało użyte przez ciebie w lekko szyderczym tonie? ;) Chyba że nie załapałem do końca.

Syn koleżanki wrócił pewnego dnia ze szkoły i zapytał ją co znaczy słowo "bezbożnik". Chociaż akurat bardziej zabawna była sytuacja kiedy na plastyce dzieciaki miały narysować kartkę dla powstańców warszawskich i dostał tróję za rysunek ludzików do których napierdalają czołgi. To taka anegdotka na boku ;)

[Triceratops]

Do dziś się zastanawiam jak straszne konsekwencje ponieśli...

Wszyscy nie zyja.....

[WaszJudasz]

Kolejna projekcja: jedyny powód związku z Kościołem to strach przed śmiercią :)

Główny.

Jakbyś nie zauważył to więcej tu bronię samego Kościoła i poglądów wiernych niż gadam o Jezusie i zbawieniu :)

Nie wierzysz, że nie umrzesz?

[Bloodcult]

Negowałem to kiedyś ?

[Triceratops]

Juz raz rozmawialismy o tym strachu i wierze, koledzy widocznie nie przyswoili sobie pewnych zalozen i z uporem pijaka podpierajacego plot dalej probuja przepchnac swoje urojenia i projekcje. W wierze strach nie istnieje,

[Bloodcult]

Fear is the mind killer

[WaszJudasz]

Czy co negowałeś? Twój Kościół neguje fakt, że umrzesz i wmawia milionom innych ludzi, że też nie umrą, a jak będą grzeczni, to wszystko będzie dobrze. Już na zawsze.

Fear is the mind killer

Owszem na przykładzie katolicyzmu widać to znakomicie.

W wierze strach nie istnieje,

Tak, pobredzałeś już na ten temat.

[Bloodcult]

Fakt wiary w duszę to co innego niż negowanie śmierci. Nie jestem teologiem, nie znam się na tym i nie są to powody dla których zostałem Katolikiem.