Pewnie nie utknęła tylko gardło sobie podrażniłeś i masz małą rankę, przez którą masz poczucie, że coś Ci tam siedzi. A jak faktycznie siedzi to zjedz kawałek chleba. Chleb przetka wszystko. :-)Żułek pisze:w gardle :P nie chce ani w jedną ani w drugą polecieć :P
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
all the monsters will break your heart
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Tak jest synek, chleba se weź, bez chleba sie nie najesz ;-)
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15566
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
z chlebkiem taki mądry to sam byłem ;) pomogło ale tylko na jakiś czas i wlasnie nie wiem czy faktycznie siedzi ta pestka czy się podrażniło i samo przejdzie
bełcik to jest jakaś opcja ale poza kacem gigantem ciężko to zrobić ;)
bełcik to jest jakaś opcja ale poza kacem gigantem ciężko to zrobić ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
przepychanie metodą "dip trołt und gaging" czarną knagą simona m. i powinno być ok.Żułek pisze:z chlebkiem taki mądry to sam byłem ;) pomogło ale tylko na jakiś czas i wlasnie nie wiem czy faktycznie siedzi ta pestka czy się podrażniło i samo przejdzie
bełcik to jest jakaś opcja ale poza kacem gigantem ciężko to zrobić ;)
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
w temacie krótkich gaci, wiatraków/ klimatyzacji i wakacyjnych owoców. myślałem, że jestem nie do zajebania. 5 h snu, kac morderca (kto zostawia w lodówce wino? a właściwie wina. takie lekko nadpite jakieś dziwactwa. truskawkowe i nie wiadomo jakie to drugie. wiedząc, że wcześniej pifa były targane. jakiś chyba sabotażysta und zamachowiec. to chyba był. niby rodzina a wróg jednak.) + jakiś z dupy upał, wszechobecne jebanie akrylem i innymi farbami, tumany kurzu + w huj roboty = jestem nietomny. dawno tak wyjebany nie byłem. że sobie tak popłaczę.
.... a tu robota na masterfulu jest.... b.niedobrze. bardzo.
.... a tu robota na masterfulu jest.... b.niedobrze. bardzo.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4723
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Troszku podobnie mam. W niedzielę zajebałem się na śmierć w Pradze. Gorąco, tłum, kilka godzin na turystykę, za dużo alkoholu. Nic. Wczoraj przybyłem do Ołomuńca. Piękne miasto. Jak przybyłem do hotelu, to w ubraniu było z kilogram wody. Ale super fajny ten hotel z ogrodem. Dużo pracy było, więc kurwa browary napierdalałem do nocy, ale praca zrobiona. W nocy spać się nie dało, jaki kurwa upał. Dziś było 34 stopnie ponoć. Nadal chyba jest. Odbębniłem swoje obowiązki, teraz robię powtórkę w ogrodzie. Jutro ma być 37. Pierdolę, przynajmniej nie muszę się zrywać rano. Najwyżej poświęcę cały dzień na kontemplowanie tego pięknego ogrodu w zacienionym miejscu. Skoro i tak sprzedają tu piwo za jakieś drobne. Pozwiedzam w czwartek, ma być poniżej 30, toć to chłodno.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Słaba postawa.Lukass pisze:W niedzielę zajebałem się na śmierć
Jebać żuli.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4723
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11086
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Mnie wkurwia dress code obowiązujący w moim łagrze. Kurwa wymagane długie spodnie i to bynajmniej nie może być przewiewny dresik. No i się jajka warzą i śmierdzą w tym upale. Do tego dojmujące poczucie niesprawiedliwości. Kobity, to nałożą majtki i jakąś lekką szmatkę jako sukienkę, byle cycki nie były na wierchu i już ok. Oby im się pizdy liszajem i krostami pokryły :-/
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Boś pewnie jeszcze wciągnął ze 4 krechy , ogolił anusa i poszedł w tematy, nie dobrze!Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
:)
Jebać żuli.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
jak się włączy tych co mówią jak żyć, to oni mówią, że kawa i alko i na słotko to słaby koncept w takie warunki pogodowe. tylko, że: w nocy nie pośpisz, bo się kurwa lepisz do wszystkiego. rano wstajesz zmęczony i trzeba jebnąć kawę. albo dwie. posłodzone i z masele. ale to jakby oczywiste. później jakoś tam w dzień się kolebiesz. nawet jakąś szklanke wody wychylisz. bo w około tak robią np. i mówią mondrzy, że tak mondrze jest. a jak przychodzi wieczór wieczorową porą, to taki jesteś zjebany i wiesz, że nie zaśniesz to jeb browar. jeden, albo dwa. i jakieś wino truskawkowe. i jakieś wino niedookreślone. później kładziesz się spać. lepisz się. wstajesz. kawa albo dwie. woda jedna. browar. kładziesz się. kawa. masele. kawa. masele ....Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
Ostatnio zmieniony 25-06-2019, 19:38 przez Wacław, łącznie zmieniany 1 raz.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10011
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
badz lewicowcem walczacym - idz w sukience :PHatefire pisze:Mnie wkurwia dress code obowiązujący w moim łagrze. Kurwa wymagane długie spodnie i to bynajmniej nie może być przewiewny dresik. No i się jajka warzą i śmierdzą w tym upale. Do tego dojmujące poczucie niesprawiedliwości. Kobity, to nałożą majtki i jakąś lekką szmatkę jako sukienkę, byle cycki nie były na wierchu i już ok. Oby im się pizdy liszajem i krostami pokryły :-/
Guilty of being right
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11086
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Dobry pomysł, jak będą się krzywić, to im rzucę w twarz tyradę o dyskryminacji. Przynajmniej przewiew na jajkach będzie ;-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
ja mam inny problem w te upały. gole sobie jaja i rowa. ustalmy, że główny powód jest taki, że tak lubię. i takie wyrychtowane jaja jebią jak stopięćdziesiąt. ale to luz. z rowem jest większa jazda. się ślizga. nawet bez masele. jebie niemiłosiernie. w szczególności jak się go po sraniu nie umyje. i tu mam. i tu też zazdraszczam babom. zapachowa podpaska załatwiła by sprawę. tylko się jeszcze krępuję. ale powoli do tego dorastam.Hatefire pisze:Mnie wkurwia dress code obowiązujący w moim łagrze. Kurwa wymagane długie spodnie i to bynajmniej nie może być przewiewny dresik. No i się jajka warzą i śmierdzą w tym upale. Do tego dojmujące poczucie niesprawiedliwości. Kobity, to nałożą majtki i jakąś lekką szmatkę jako sukienkę, byle cycki nie były na wierchu i już ok. Oby im się pizdy liszajem i krostami pokryły :-/
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4723
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Co mi tu kolega... Krech nie wciągałem nigdy, golenia anusa też sobie nie przypominam ;)wolff pisze:Boś pewnie jeszcze wciągnął ze 4 krechy , ogolił anusa i poszedł w tematy, nie dobrze!Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
:)
Heh, no wina truskawkowego to bym nie wychylił, ale piwo oraz kawa to przecież obowiązkowo. W liczbie mocno mnogiej, nie da się inaczej.Wacław pisze:jak się włączy tych co mówią jak żyć, to oni mówią, że kawa i alko i na słotko to słaby koncept w takie warunki pogodowe. tylko, że: w nocy nie pośpisz, bo się kurwa lepisz do wszystkiego. rano wstajesz zmęczony i trzeba jebnąć kawę. albo dwie. posłodzone i z masele. ale to jakby oczywiste. później jakoś tam w dzień się kolebiesz. nawet jakąś szklanke wody wychylisz. bo w około tak robią np. i mówią mondrzy, że tak mondrze jest. a jak przychodzi wieczór wieczorową porą, to taki jesteś zjebany i wiesz, że nie zaśniesz to jeb browar. jeden, albo dwa. i jakieś wino truskawkowe. i jakieś wino niedookreślone. później kładziesz się spać. lepisz się. wstajesz. kawa albo dwie. woda jedna. browar. kładziesz się. kawa. masele. kawa. masele ....Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11086
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Trafiłeś w sedno. Jak są upały i nie ogolę, to potem jebie z tych włochów. Jak ogolę, to znowu pokrywają się się takim śliskim glutem, jak te ohydne ślimaki bez skorupek. Tu nie ma dobrego wyjścia :-(Wacław pisze:ja mam inny problem w te upały. gole sobie jaja i rowa. ustalmy, że główny powód jest taki, że tak lubię. i takie wyrychtowane jaja jebią jak stopięćdziesiąt. ale to luz. z rowem jest większa jazda. się ślizga. nawet bez masele. jebie niemiłosiernie. w szczególności jak się go po sraniu nie umyje. i tu mam. i tu też zazdraszczam babom. zapachowa podpaska załatwiła by sprawę. tylko się jeszcze krępuję. ale powoli do tego dorastam.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Karwa milicja.
Bimber za słaby mi wyszedł.
Koniec psia mać eksperymentów z posmakmi.
Od teraz jak mnie dziadek uczył. Ma jebać drożdżami i mieć co najmniej 75 volt.
A komu nie smakuje ten sodomita.
Bimber za słaby mi wyszedł.
Koniec psia mać eksperymentów z posmakmi.
Od teraz jak mnie dziadek uczył. Ma jebać drożdżami i mieć co najmniej 75 volt.
A komu nie smakuje ten sodomita.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
też tak mam. tyle, że na trzeźwo. bo po pijaku mam inaczej -:)Lukass pisze:Co mi tu kolega... Krech nie wciągałem nigdy, golenia anusa też sobie nie przypominam ;)wolff pisze:Boś pewnie jeszcze wciągnął ze 4 krechy , ogolił anusa i poszedł w tematy, nie dobrze!Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
:)
Heh, no wina truskawkowego to bym nie wychylił, ale piwo oraz kawa to przecież obowiązkowo. W liczbie mocno mnogiej, nie da się inaczej.Wacław pisze:jak się włączy tych co mówią jak żyć, to oni mówią, że kawa i alko i na słotko to słaby koncept w takie warunki pogodowe. tylko, że: w nocy nie pośpisz, bo się kurwa lepisz do wszystkiego. rano wstajesz zmęczony i trzeba jebnąć kawę. albo dwie. posłodzone i z masele. ale to jakby oczywiste. później jakoś tam w dzień się kolebiesz. nawet jakąś szklanke wody wychylisz. bo w około tak robią np. i mówią mondrzy, że tak mondrze jest. a jak przychodzi wieczór wieczorową porą, to taki jesteś zjebany i wiesz, że nie zaśniesz to jeb browar. jeden, albo dwa. i jakieś wino truskawkowe. i jakieś wino niedookreślone. później kładziesz się spać. lepisz się. wstajesz. kawa albo dwie. woda jedna. browar. kładziesz się. kawa. masele. kawa. masele ....Lukass pisze:Nie w sensie najebania na śmierć. Ogólnego zmęczenia, na co alkohol się nałożył, ale nie był dominujący.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
a ja tu o winie truskawkowym -:)Stary Metal pisze:Karwa milicja.
Bimber za słaby mi wyszedł.
Koniec psia mać eksperymentów z posmakmi.
Od teraz jak mnie dziadek uczył. Ma jebać drożdżami i mieć co najmniej 75 volt.
A komu nie smakuje ten sodomita.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4723
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Wstyd trochę, co nie? Ale przypominam sobie parę sytuacji, w których i wino truskawkowe by się nie ostało.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?