KAT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16041
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: KAT
Też go szukałem, ale jak zobaczyłem, to jedno pytanie ciśnie sie na usta - po co ta szopka? To jakiś mroczny wariant hejwi metalu?PureHate pisze:Na początku byłem tak zażenowany,że nie zauważyłem wokalisty,ale on tam jest ! przebrany za tego clowna z mcdonald"s
A utwór cienki jak dupa węża. Chała.
- Asia Tuchaj-Bejowicz
- postuje jak opętany!
- Posty: 612
- Rejestracja: 19-02-2018, 08:52
Re: KAT
Brzmi jak Iron Maiden zgwałcona przez Scorpions.Nasum pisze:To jakiś mroczny wariant hejwi metalu?
A utwór cienki jak dupa węża. Chała.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KAT
Ciekawe czy marka KAT jest tak mocna na rynku, że można z nią zrobić wszystko tzn. nagrać taki kał i jeszcze na tym zarobić? Wygląda na to, że tak.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: KAT
Najgorsze jest to że po ruchach scenicznych luczyk myśli że to zajebiste.Pacjent pisze:Ciekawe czy marka KAT jest tak mocna na rynku, że można z nią zrobić wszystko tzn. nagrać taki kał i jeszcze na tym zarobić? Wygląda na to, że tak.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Oferma
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1246
- Rejestracja: 02-05-2017, 09:03
Re: KAT
Ja mam taką swoją teorię na ten temat, która zakłada że w tym zespole to raczej tytani intelektu nie grali. Owszem, muzycy zdolni, ale ludzie raczej prości. To Dziubiński i jego węch koniunkturalny wywindował ich na szczyt (niczego tutaj nie odmawiając muzyce, która owszem była genialna). Kłopot w tym, że żyjąc z jednej strony w PRLu z bardzo mocnym kompleksem Zachodu, a z drugiej mając bardzo napuchnięte ego w wyniku ponad 30 lat mantrowania, że Kat to alfa i omega a Luczyk pan jezus gitary, trochę się tam styki porozklejały. Zostało tylko funkcjonujące od 80-tych lat przeświadczenie, że zagranica = lepsze. Obecny pseudo-Kat jest tego wyrazem. Luczyk jest przekonany, że jeśli będzie robił kaszankę na poziomie niemieckiej drugiej ligi, to w końcu zostanie doceniony na zachodzie. Poza tym, co już było słychać na „Mind Cannibals”, z diabelstwem mu od dawna nie po drodze. Jakiś czas temu zrobiłem sobie krzywdę i posłuchałem tego całego „8 Filmów”. Pomijając oczywistą, druzgocącą chujebiozę, połowa starych tekstów miała powycinane co smaczniejsze fragmenty. Trochę mi Luczyka żal, bo zderzenie z rzeczywistością i gwałtowna świadomość, że nikt już nie słucha Bon Jovi na tyle, żeby był sens go udawać, będzie kurewsko bolesnym doświadczeniem oraz końcem Kata...
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: KAT
ale nie obrażajmy może bo to są dwa zajebiste zespoły, czy to się komuś podoba czy nie. a tu mamy takie popłuczyny, że aż mi się obiad wracaAsia Tuchaj-Bejowicz pisze:Brzmi jak Iron Maiden zgwałcona przez Scorpions.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: KAT
No nie wiem. Wystarczy włączyć na moment Antyradio, a wtedy perspektywa się zmienia i taki KAT Luczyka staje się mocnym graniem dla prawdziwych facetów, ich kobiet i dzieci, które już w wieku 4 lat tańczą do przebojów Metalliki i Rammsteina.Oferma pisze:Ja mam taką swoją teorię na ten temat, która zakłada że w tym zespole to raczej tytani intelektu nie grali. Owszem, muzycy zdolni, ale ludzie raczej prości. To Dziubiński i jego węch koniunkturalny wywindował ich na szczyt (niczego tutaj nie odmawiając muzyce, która owszem była genialna). Kłopot w tym, że żyjąc z jednej strony w PRLu z bardzo mocnym kompleksem Zachodu, a z drugiej mając bardzo napuchnięte ego w wyniku ponad 30 lat mantrowania, że Kat to alfa i omega a Luczyk pan jezus gitary, trochę się tam styki porozklejały. Zostało tylko funkcjonujące od 80-tych lat przeświadczenie, że zagranica = lepsze. Obecny pseudo-Kat jest tego wyrazem. Luczyk jest przekonany, że jeśli będzie robił kaszankę na poziomie niemieckiej drugiej ligi, to w końcu zostanie doceniony na zachodzie. Poza tym, co już było słychać na „Mind Cannibals”, z diabelstwem mu od dawna nie po drodze. Jakiś czas temu zrobiłem sobie krzywdę i posłuchałem tego całego „8 Filmów”. Pomijając oczywistą, druzgocącą chujebiozę, połowa starych tekstów miała powycinane co smaczniejsze fragmenty. Trochę mi Luczyka żal, bo zderzenie z rzeczywistością i gwałtowna świadomość, że nikt już nie słucha Bon Jovi na tyle, żeby był sens go udawać, będzie kurewsko bolesnym doświadczeniem oraz końcem Kata...
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KAT
Dla kolesi, którzy lubią tzw. mocne granie, ale potrzebują instrukcji dotyczących tego co warto słuchać, to może być znakomita muzyka.Drone pisze:No nie wiem. Wystarczy włączyć na moment Antyradio, a wtedy perspektywa się zmienia i taki KAT Luczyka staje się mocnym graniem dla prawdziwych facetów, ich kobiet i dzieci, które już w wieku 4 lat tańczą do przebojów Metalliki i Rammsteina.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11194
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: KAT
Tylko w sumie po co ten pogardliwy ton względem ludzi słuchających chujowej muzyki. Dlaczego nieogar w tej dziedzinie kultury, to coś przerażającego? Ja na przykład nie znam się na komiksach, bo jakoś nigdy nie złapałem bakcyla, polubiłem tylko kilka frankofońskich serii. Ten konkretny wycinek kultury nie przemawia do mnie i nie poznałbym dobrego komiksu nawet gdyby kopnął mnie w dupę. Nie fetyszyzujmy muzyki.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KAT
Niby tak, ale strasznie mierzi mnie lenistwo w doborze swoich zainteresowań i hobby. Dla mnie to jest ważne jak zresztą wiele innych rzeczy. Tymczasem ci sami kolesie, którzy pół życia poświęcają na znalezienie dobrej komórki, samochodu, alkoholu czy kobiety i w ogóle cackają się z różnymi sprawami, ładują sobie w uszy dźwięki, które podał im byle frajer z brukowych mediów.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: KAT
Ale bełkot, jak można nie wiedzieć czy coś jest dobre czy nie ? mowa jest tutaj o prostych rzeczach jak piosenki, nie przeintelektowyzuj sie.Hatefire pisze:Tylko w sumie po co ten pogardliwy ton względem ludzi słuchających chujowej muzyki. Dlaczego nieogar w tej dziedzinie kultury, to coś przerażającego? Ja na przykład nie znam się na komiksach, bo jakoś nigdy nie złapałem bakcyla, polubiłem tylko kilka frankofońskich serii. Ten konkretny wycinek kultury nie przemawia do mnie i nie poznałbym dobrego komiksu nawet gdyby kopnął mnie w dupę. Nie fetyszyzujmy muzyki.
- Lucek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1401
- Rejestracja: 15-04-2009, 17:27
Re: KAT
Chyba nowy mendrek wyrósł na masterfulu. :)Oferma pisze:Ja mam taką swoją teorię na ten temat, która zakłada że w tym zespole to raczej tytani intelektu nie grali. Owszem, muzycy zdolni, ale ludzie raczej prości. To Dziubiński i jego węch koniunkturalny wywindował ich na szczyt (niczego tutaj nie odmawiając muzyce, która owszem była genialna). Kłopot w tym, że żyjąc z jednej strony w PRLu z bardzo mocnym kompleksem Zachodu, a z drugiej mając bardzo napuchnięte ego w wyniku ponad 30 lat mantrowania, że Kat to alfa i omega a Luczyk pan jezus gitary, trochę się tam styki porozklejały. Zostało tylko funkcjonujące od 80-tych lat przeświadczenie, że zagranica = lepsze. Obecny pseudo-Kat jest tego wyrazem. Luczyk jest przekonany, że jeśli będzie robił kaszankę na poziomie niemieckiej drugiej ligi, to w końcu zostanie doceniony na zachodzie. Poza tym, co już było słychać na „Mind Cannibals”, z diabelstwem mu od dawna nie po drodze. Jakiś czas temu zrobiłem sobie krzywdę i posłuchałem tego całego „8 Filmów”. Pomijając oczywistą, druzgocącą chujebiozę, połowa starych tekstów miała powycinane co smaczniejsze fragmenty. Trochę mi Luczyka żal, bo zderzenie z rzeczywistością i gwałtowna świadomość, że nikt już nie słucha Bon Jovi na tyle, żeby był sens go udawać, będzie kurewsko bolesnym doświadczeniem oraz końcem Kata...
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10277
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: KAT
No właśnie, też jestem ciekawy jak to wygląda na Zachodzie bo przecież pan Luczyk ciągnie to szmat czasu... sam 'Mind Cannibals' był wydany 13 lat temu.Pacjent pisze:Ciekawe czy marka KAT jest tak mocna na rynku, że można z nią zrobić wszystko tzn. nagrać taki kał i jeszcze na tym zarobić? Wygląda na to, że tak.
Naprawdę, jaka mocna musi być zawiść i niechęć że się nie mogą dogadać z Romkiem i ogłosić wielki reunion jak w milionach analogicznych przypadków.
Yare Yare Daze
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11194
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: KAT
Nawet nie muszą się lubić, tylko potraktować sprawę czysto merkantylnie. Kurde zagrali by trasę pod tytułem Kat w klasycznym składzie, to moniaków sporo by wpadło.hcpig pisze:Naprawdę, jaka mocna musi być zawiść i niechęć że się nie mogą dogadać z Romkiem i ogłosić wielki reunion jak w milionach analogicznych przypadków.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy