Doktorze ale jak słuchasz czegoś sporo to automatycznie nóżka ci tupie po x odsłuchach. Moim zdaniem jak płyta zaskoczyć ma to zaskoczy od razu . Nic na siłę, po huj słuchać czegoś co się komu nie podoba 20 razy bo może jest dobre??Drone pisze:Przede wszystkim należy zapytać się, skąd ten pęd to oceniania płyty natychmiast po odsłuchu? Czy wszystko ma być jasne, pewne, odkryte i oczywiste tu i teraz? Pięć minut po tym, jak się pokaże? Ktoś poświęcił rok czy więcej pracy, żeby taki materiał ujrzał światło dzienne. Czy nie wypadałoby, aby słuchacze poświęcili odrobinę więcej niż 2 x 45 minut na zapoznanie się z muzyką?
Nie mówię tutaj nawet o KSM, tylko w ogóle o pędzie do oceniania wszystkiego natychmiast.
KRIEGSMASCHINE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: KRIEGSMASCHINE
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12709
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: KRIEGSMASCHINE
Proste. No może kolega Drone jak spróbuje 20 razy gówno to może za 20 razem mu zasmakuje. Ja oczywiście nie mam nic przeciwko, ale zazwyczaj 2-3 przesłuchania wystarczają mi do stwierdzenia czy coś jest dobre czy niedobre. Tak samo mam z jedzeniem. :-)maciek z klanu pisze:Doktorze ale jak słuchasz czegoś sporo to automatycznie nóżka ci tupie po x odsłuchach. Moim zdaniem jak płyta zaskoczyć ma to zaskoczy od razu . Nic na siłę, po huj słuchać czegoś co się komu nie podoba 20 razy bo może jest dobre??Drone pisze:Przede wszystkim należy zapytać się, skąd ten pęd to oceniania płyty natychmiast po odsłuchu? Czy wszystko ma być jasne, pewne, odkryte i oczywiste tu i teraz? Pięć minut po tym, jak się pokaże? Ktoś poświęcił rok czy więcej pracy, żeby taki materiał ujrzał światło dzienne. Czy nie wypadałoby, aby słuchacze poświęcili odrobinę więcej niż 2 x 45 minut na zapoznanie się z muzyką?
Nie mówię tutaj nawet o KSM, tylko w ogóle o pędzie do oceniania wszystkiego natychmiast.
all the monsters will break your heart
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: KRIEGSMASCHINE
ja nie wiem jak wy macie ziomeczki ale jak się słucha muzyki x lat to chyba PO PIERWSZYM przesłuchaniu już wiadomix czy coś tam się dymi i będzie sie do tego wracać.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16470
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: KRIEGSMASCHINE
hehenicram pisze:Proste. No może kolega Drone jak spróbuje 20 razy gówno to może za 20 razem mu zasmakuje. Ja oczywiście nie mam nic przeciwko, ale zazwyczaj 2-3 przesłuchania wystarczają mi do stwierdzenia czy coś jest dobre czy niedobre. Tak samo mam z jedzeniem. :-)maciek z klanu pisze:Doktorze ale jak słuchasz czegoś sporo to automatycznie nóżka ci tupie po x odsłuchach. Moim zdaniem jak płyta zaskoczyć ma to zaskoczy od razu . Nic na siłę, po huj słuchać czegoś co się komu nie podoba 20 razy bo może jest dobre??Drone pisze:Przede wszystkim należy zapytać się, skąd ten pęd to oceniania płyty natychmiast po odsłuchu? Czy wszystko ma być jasne, pewne, odkryte i oczywiste tu i teraz? Pięć minut po tym, jak się pokaże? Ktoś poświęcił rok czy więcej pracy, żeby taki materiał ujrzał światło dzienne. Czy nie wypadałoby, aby słuchacze poświęcili odrobinę więcej niż 2 x 45 minut na zapoznanie się z muzyką?
Nie mówię tutaj nawet o KSM, tylko w ogóle o pędzie do oceniania wszystkiego natychmiast.
lys på slutten av lys
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: KRIEGSMASCHINE
Dlaczego operujecie skrajnościami? Wiadomo, że wystarczy czasami jeden odsłuch, żeby usłyszeć, czy materiał ma w sobie to "coś", czy może to tylko kolejna sztampowa produkcja. Ale przecież nie o to mi chodziło, tylko o sytuację, gdy płyta jest trudna, upakowana po brzegi dźwiękami albo też zawiera oryginalne rozwiązania, które od razu nie da się pojąć i przyswoić. Zbytnie poleganie na swoim guście czy osłuchaniu powoduje, że się jest mniej lub bardziej zamkniętym na rzeczy nowatorskie, nietypowe, trudne czy z nieco innego kręgu muzyki niż ta słuchana na co dzień.
Weźmy przykład. Zespół ATHEIST - pies z kulawą nogą poza paroma maniakami nie interesował się nimi przez całą dekadę od czasu wydania "Unquestionable Presence". Nie wpisywali się w trend ówczesnego death metalu. Można poczytać wywiady z nimi z czasów reaktywacji. Albo nawet VOIVOD, który dziś święci triumfy (także dzięki temu, że młodsze pokolenie nie jest tak zabetonowane jak stare), a w latach 90 przymierali głodem. BLASPHEMY było, a i przez wielu jest nadal postrzegane jako prosta łupanina bez sensu. Może prosta, może i łupanina - ale na pewno nie bez sensu. I ten sens dla wielu wyłania się po jakimś czasie, nie od razu.
Z jeszcze innej beczki: jeżeli się weźmie magazyny sprzed lat i obejrzy recenzje płyt, to okaże się, że sporo płyt, które dziś uważamy za klasyki, za pozycje ponadczasowe i o dużej wartości, zostało przez recenzentów postawionych w jednym szeregu z płytami, które dziś jawią się jako tylko dobre czy przeciętne. W okresach, gdy tworzył np. Bach czy Beethoven, było wielu kompozytorów cieszących się wielką, a czasami większą od nich estymą. Co się stało z ich muzyką po latach? Jest znana garstce specjalistów od danej epoki. Pewne dzieła są zapominane, bo nie przemawiają, są martwe. Inne są odkrywane na nowo, bo okazuje się, że przemawia z nich uniwersalna wartość, której początkowo nie dostrzeżono. Także warto zachować czujność i nie oceniać z szybkością karabinu maszynowego (nie mówię tu o płytach ewidentnie złych, których estetyka od razu skazuje je na niebyt w pewnych kręgach, np. niemiecki power metal).
Weźmy przykład. Zespół ATHEIST - pies z kulawą nogą poza paroma maniakami nie interesował się nimi przez całą dekadę od czasu wydania "Unquestionable Presence". Nie wpisywali się w trend ówczesnego death metalu. Można poczytać wywiady z nimi z czasów reaktywacji. Albo nawet VOIVOD, który dziś święci triumfy (także dzięki temu, że młodsze pokolenie nie jest tak zabetonowane jak stare), a w latach 90 przymierali głodem. BLASPHEMY było, a i przez wielu jest nadal postrzegane jako prosta łupanina bez sensu. Może prosta, może i łupanina - ale na pewno nie bez sensu. I ten sens dla wielu wyłania się po jakimś czasie, nie od razu.
Z jeszcze innej beczki: jeżeli się weźmie magazyny sprzed lat i obejrzy recenzje płyt, to okaże się, że sporo płyt, które dziś uważamy za klasyki, za pozycje ponadczasowe i o dużej wartości, zostało przez recenzentów postawionych w jednym szeregu z płytami, które dziś jawią się jako tylko dobre czy przeciętne. W okresach, gdy tworzył np. Bach czy Beethoven, było wielu kompozytorów cieszących się wielką, a czasami większą od nich estymą. Co się stało z ich muzyką po latach? Jest znana garstce specjalistów od danej epoki. Pewne dzieła są zapominane, bo nie przemawiają, są martwe. Inne są odkrywane na nowo, bo okazuje się, że przemawia z nich uniwersalna wartość, której początkowo nie dostrzeżono. Także warto zachować czujność i nie oceniać z szybkością karabinu maszynowego (nie mówię tu o płytach ewidentnie złych, których estetyka od razu skazuje je na niebyt w pewnych kręgach, np. niemiecki power metal).
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: KRIEGSMASCHINE
Doktorze uprasza się o krótsze posty, bo takich elaboratów nie chce się czytać. Muszę stwierdzić że doktor momentami pierdoli jak potłuczony. Mówimy o Black metalu. Tu raczej nie ma skrajnie trudnej muzyki. Szczególnie w kontekście nowego KSM. Fakt są płyty które mają sporo smaczków do odkrycia, ale ich odkrycie przeważnie powoduje wzrost oceny danej płyty.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: KRIEGSMASCHINE
Ile wyrazów ma mieć post, żeby "chciało" się go czytać?
Gdybym napisał krótko, skończyłoby się jak zwykle, czyli obrzucaniem się chujami ;)
Gdybym napisał krótko, skończyłoby się jak zwykle, czyli obrzucaniem się chujami ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: KRIEGSMASCHINE
Czasami tak jest,że słyszysz ten tajemniczy ,nieznany język którym przemawia muzyka i instynktownie czujesz,że jest w tym jakaś wartość,że ktoś wyrzygał tu samego siebie a mimo tego nie potrafisz czerpac z obcowania z tą muzyką przyjemnośći. Nawet jeśli nie o przyjemność tu chodzi to nie wnosi ona nic do twojego życia. Mam tak z wieloma płytami Bowiego,Zappy, Judas Priest, Davisa i innych.Drone pisze:Ale przecież nie o to mi chodziło, tylko o sytuację, gdy płyta jest trudna, upakowana po brzegi dźwiękami albo też zawiera oryginalne rozwiązania, które od razu nie da się pojąć i przyswoić. Zbytnie poleganie na swoim guście czy osłuchaniu powoduje, że się jest mniej lub bardziej zamkniętym na rzeczy nowatorskie, nietypowe, trudne czy z nieco innego kręgu muzyki niż ta słuchana na co dzień.
I nie będę się przymuszał,jednocześnie zostawiam te drzwi otwarte. Chodzi chyba o to żeby dać się zaskoczyć ,tak po prostu.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16470
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: KRIEGSMASCHINE
a tak nikt nie przeczyta i nie obrzucajo hujami ... dobra logika ;-)Drone pisze:Ile wyrazów ma mieć post, żeby "chciało" się go czytać?
Gdybym napisał krótko, skończyłoby się jak zwykle, czyli obrzucaniem się chujami ;)
ps. pierwsze takty z Apocalyp kojarzą mi się z Gorija. ale wzorce. nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać.
lys på slutten av lys
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: KRIEGSMASCHINE
Tak z 24 max :)Drone pisze:Ile wyrazów ma mieć post, żeby "chciało" się go czytać?
Gdybym napisał krótko, skończyłoby się jak zwykle, czyli obrzucaniem się chujami ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3726
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: KRIEGSMASCHINE
Nie ma sprawy, chociaż chyba nie do końca sie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi konkretnie o Kriegsmaschine (którego zresztą jakimś wielkim fanem nie jestem), ale raczej ogólnie o zbyt pochopne ocenianie niektórych płyt. Oceny typu płyta roku, najlepsza płyta tego zespołu, najgorsza płyta tego zespołu itp. Maria K. na facebooku już uznał że to najlepsza płyta black metalowa od czasu ukazania się "Maranatha" w 2009.Rumburak pisze:Dobrze. Ty wyjazd z tematu i do zobaczenia za pięć lat.
dobry kościół to kościół spalony
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: KRIEGSMASCHINE
Maria to jednak klaun w tych swoich ocenach. Chłop zna się na muzyce a pisze takie kurwa głupoty momentami że szok. W ogóle gdyby nie wokale to ta płyta w ogóle nie brzmi jak bm.dzik pisze:Nie ma sprawy, chociaż chyba nie do końca sie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi konkretnie o Kriegsmaschine (którego zresztą jakimś wielkim fanem nie jestem), ale raczej ogólnie o zbyt pochopne ocenianie niektórych płyt. Oceny typu płyta roku, najlepsza płyta tego zespołu, najgorsza płyta tego zespołu itp. Maria K. na facebooku już uznał że to najlepsza płyta black metalowa od czasu ukazania się "Maranatha" w 2009.Rumburak pisze:Dobrze. Ty wyjazd z tematu i do zobaczenia za pięć lat.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16470
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: KRIEGSMASCHINE
co do fejsbuczka Pana Marii, tam mu jeden zawodnik napisał, na tym fejsbuczku jego, że jak z Nergalem mu nie wyszło, to teraz chciałby się zaprzyjaźnić się usilnie się z Mikołajem. gość od komenat'a/u stał się z biegu moim ulubieńcem. jak tutaj jest, to gorąco proszę o PRIV. browar się należy za spostrzegawczość/ celność und ostrość w obserwacjach jego.dzik pisze:Nie ma sprawy, chociaż chyba nie do końca sie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi konkretnie o Kriegsmaschine (którego zresztą jakimś wielkim fanem nie jestem), ale raczej ogólnie o zbyt pochopne ocenianie niektórych płyt. Oceny typu płyta roku, najlepsza płyta tego zespołu, najgorsza płyta tego zespołu itp. Maria K. na facebooku już uznał że to najlepsza płyta black metalowa od czasu ukazania się "Maranatha" w 2009.Rumburak pisze:Dobrze. Ty wyjazd z tematu i do zobaczenia za pięć lat.
lys på slutten av lys
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: KRIEGSMASCHINE
Bzdurne internetowe domysły - dementuję to, biorąc nawet pod uwagę inne fakty, o których tu czytający nie muszą wiedzieć.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11208
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: KRIEGSMASCHINE
Tomasz, może i ostro, ale (imo) jednak niecelnie :>
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16470
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: KRIEGSMASCHINE
mejbi.Sybir pisze:Tomasz, może i ostro, ale (imo) jednak niecelnie :>
mi się jednakowoż ta koncepcja psycho-logiczna b.podoba* ;-) będę się jej trzymał ;-) a browar dalej się należy dla tego obserwatora.
*bo? bo jest podszyta nienawiścią i szyderą.
lys på slutten av lys
- Devil_Machine
- zaczyna szaleć
- Posty: 166
- Rejestracja: 04-12-2013, 21:35
Re: KRIEGSMASCHINE
dzik pisze:Nie ma sprawy, chociaż chyba nie do końca sie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi konkretnie o Kriegsmaschine (którego zresztą jakimś wielkim fanem nie jestem), ale raczej ogólnie o zbyt pochopne ocenianie niektórych płyt. Oceny typu płyta roku, najlepsza płyta tego zespołu, najgorsza płyta tego zespołu itp. Maria K. na facebooku już uznał że to najlepsza płyta black metalowa od czasu ukazania się "Maranatha" w 2009.Rumburak pisze:Dobrze. Ty wyjazd z tematu i do zobaczenia za pięć lat.
Czytając megalomańskie brednie tego gościa można było też znaleźć info, że płytą roku czy dekady (tak czy siusiak) jest ostatni Funeral Świst.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11208
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: KRIEGSMASCHINE
A Maryś czyta potem takie posty i skręca się ze śmiechu :)
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16470
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: KRIEGSMASCHINE
powiedz, a kogo to ? no wiesz, obchodzi.Sybir pisze:A Maryś czyta potem takie posty i skręca się ze śmiechu :)
lys på slutten av lys
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11208
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: KRIEGSMASCHINE
Pewnie Marię - że udał mu się żart :)
edit; "mu".
edit; "mu".
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz