MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 19:01

DyingTillDeath pisze: momentami mi się z Nile kojarzy nie wiem czemu
Czerpać wzorce od najlepszych to nic złego. Nie mają nic do stracenia, po ostatnich gniotach które nagrali może być tylko lepiej.
Jebać żuli.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8389
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 19:06

Zdecydowanie warta uwagi płyta, nie tak dobra jak formulas czy gateways ale na pewno lepsza od dwóch poprzednich. Niektóre utwory bardzo siłowe, brzmią jak odrzuty z ww f i g ale jest też kilka perełek które zabijają w dobrym morbid andrzejowym stylu. Jestem na tak.perksuja świetna.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 19:16

Aż się boję posłuchać,w końcu ostatnia ich wybitna płyta wyszła w 91 a ostatnia słuchalna siedemnaście lat temu. Potem jeno syf i muzyczne gówno, straszyny upadek .
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
Deathhammer66
w mackach Zła
Posty: 948
Rejestracja: 25-01-2015, 21:40

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 19:57

Ostatnia wybitna to akurat rocznik 98 :)
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:13

Deletuję się własnie winem. Zdrowie wobec tego, szanownego kolegi, za poczucie humoru :)
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2556
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:32

Na razie jestem wstępnie na tak, ale nie sposób powiedzieć coś więcej po tak krótkim obcowaniu z tą płytą.
Widziałem entuzjastyczne recenzje na temat bębnów. Brzmienie jest nowoczesne, ale jest okej - jestem prawie pewien, że stopy nie są w 100% z próbek tylko są zmiksowane z akustycznymi mikrofonami (jeśli ktoś w ogóle na to zwraca uwagę). Dla przykładu, nowy Suffocation to czysta syntetyka nawet nie udająca, że nią nie jest, podobnie zresztą jak "Gateways" czy "Heretic".
Sama jego gra jest jakaś taka majestatyczna i z rozmachem, dużo kotłów itd. Bardzo mi się podobają te niesamowicie zapierdalające stopy i dużo "rwanych", "nerwowych" partii. Niemniej brakuje mi trochę bardziej rozwiniętych przejść i takich "wow" momentów. Prawdopodobnie to kwestia wychwycenia patentów po czasie.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:34

Ostatni utwór jest chyba tylko po to, żeby Vincent miał czego sobie posłuchać z tej płyty.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2556
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:35

Aha, i Steve Tucker to jest BUG!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Deathhammer66
w mackach Zła
Posty: 948
Rejestracja: 25-01-2015, 21:40

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:45

Słucham właśnie drugi raz i jest bardzo dobrze. D.E.A.D wypierdala z butów, chyba ich najbardziej ich radykalny kawałek od czasów Formulas, jakbym PORTAL z okresu "Seepia" słyszał. Tucker to od 20 lat wokalista lepszy niż Vincent, tak więc na temat formy nie ma co mówić. Miał być powrót do death metalu i tak jest - żadnych przerywników, czysty atak riffami przez 47 minut. Jest zróżnicowanie, są różne tempa, kawałki są ciekawie skonstruowane. Brzmienie dziwne suche, ale nieplastikowe i pasuje do muzyki. Solówek faktycznie mogłoby być więcej, ale jak już się pojawiają to jest klasyczna miazga.

Lepszego powrotu chyba nie mogło być.
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:47

Spodziewałem sie:
po pierwsze primo zadośćuczynienia za Ilud
po drugie powrotu w wielkim stylu
po trzecie przynajmniej jakiejś próby wyznaczenia nowych lepszych standardów ?
Niestety nie otrzymałem tego co nie oznacza ze płyta jest zła, na pewno nie odpowiada mi brzmienie, przywodzi na myśl jakąś gorszą niedopracowaną wersje "Domination" aczkolwiek postaram sie odnalezć w tym produkcyjnym nieładzie jakąś metode może (tak jak z Heretic)
Co do samych kawałków miałem nadzieje na rozwinięcie formuły Heretic czyli kompozycje bardziej przestrzenne z wiekszą ilością powietrza, tymczasem jest skok w przeszłość mocno słyszalne powrót do Formulas i Gates i jest bardziej siłowo jak pisaliście, bedzie badane, o jakości samych kompozycji za wczesnie zeby mówić, mam nadzieje że to własnie jakość kompozycji, treść, uratuje tą plyte
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9068
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:57

Kończy się drugi odsłuch i wydaje mi się, że otrzymałem i tak więcej chyba niż się spodziewałem. Naprawde dobra płyta z dobrym death metalem. Rzeczywiście brakuje tych "wow" momentów. W sumie o tym samym myslałem pisząc, ze brakuje mi w tych kawałkach jakichś takich punktów kulminacyjnych, momentów, motywów, sekwencji, na które czeka sie jakoś szczególnie. Tu wszystko jest równe i dobre (oprócz declaring new law, które tym razem jeszcze bardziej mi nie weszło). No i Fuller bardzo godny zastępca Sandovala, Trey mógłby z chłopakiem trochę powspółpracować. Z tych wszytskich tegorocznych płyt wydanych przez starą gwardie (Immolation, incantation, Kanibale, Obituary, Autopsy, Suffocation, Broken Hope) to Morbidzi chyba widzą mi się najbardziej mimo wszystko, dobrze odgrzany kotlet ładnie czerpiący z F i G.
Ostatnio zmieniony 27-11-2017, 21:01 przez Harlequin, łącznie zmieniany 1 raz.
DyingTillDeath
rozkręca się
Posty: 43
Rejestracja: 17-10-2017, 19:35

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 20:59

Lucek pisze:Spodziewałem sie:
po pierwsze primo zadośćuczynienia za Ilud
po drugie powrotu w wielkim stylu
po trzecie przynajmniej jakiejś próby wyznaczenia nowych lepszych standardów ?
Niestety nie otrzymałem tego co nie oznacza ze płyta jest zła, na pewno nie odpowiada mi brzmienie, przywodzi na myśl jakąś gorszą niedopracowaną wersje "Domination" aczkolwiek postaram sie odnalezć w tym produkcyjnym nieładzie jakąś metode może (tak jak z Heretic)
Co do samych kawałków miałem nadzieje na rozwinięcie formuły Heretic czyli kompozycje bardziej przestrzenne z wiekszą ilością powietrza, tymczasem jest skok w przeszłość mocno słyszalne powrót do Formulas i Gates i jest bardziej siłowo jak pisaliście, bedzie badane, o jakości samych kompozycji za wczesnie zeby mówić, mam nadzieje że to własnie jakość kompozycji, treść, uratuje tą plyte
Po prostu Tucker wrócił i to czuć.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16463
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 21:03

Harlequin pisze:Kończy się drugi odsłuch i wydaje mi się, że otrzymałem i tak więcej chyba niż się spodziewałem. Naprawde dobra płyta z dobrym death metalem. Rzeczywiście brakuje tych "wow" momentów. W sumie o tym samym myslałem pisząc, ze brakuje mi w tych kawałkach jakichś takich punktów kulminacyjnych, momentów, motywów, sekwencji, na które czeka sie jakoś szczególnie. Tu wszystko jest równe i dobre (oprócz declaring new law, które tym razem jeszcze bardziej mi nie weszło). No i Fuller bardzo godny zastępca Sandovala, Trey mógłby z chłopakiem trochę powspółpracować. Z tych wszytskich tegorocznych płyt wydanych przez starą gwardie (Immolation, incantation, Kanibale, Obituary, Autopsy, Suffocation, Broken Hope) to Morbidzi chyba widzą mi się najbardziej mimo wszystko, dobrze odgrzany kotlet ładnie czerpiący z F i G.
pisze się przez duże I
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9068
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 21:06

:)
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15848
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: MORBID ANGEL

27-11-2017, 22:28

Lucek pisze:Spodziewałem sie:
po pierwsze primo zadośćuczynienia za Ilud
po drugie powrotu w wielkim stylu
po trzecie przynajmniej jakiejś próby wyznaczenia nowych lepszych standardów ?
Niestety nie otrzymałem tego co nie oznacza ze płyta jest zła, na pewno nie odpowiada mi brzmienie, przywodzi na myśl jakąś gorszą niedopracowaną wersje "Domination" aczkolwiek postaram sie odnalezć w tym produkcyjnym nieładzie jakąś metode może (tak jak z Heretic)
Co do samych kawałków miałem nadzieje na rozwinięcie formuły Heretic czyli kompozycje bardziej przestrzenne z wiekszą ilością powietrza, tymczasem jest skok w przeszłość mocno słyszalne powrót do Formulas i Gates i jest bardziej siłowo jak pisaliście, bedzie badane, o jakości samych kompozycji za wczesnie zeby mówić, mam nadzieje że to własnie jakość kompozycji, treść, uratuje tą plyte
ja się musze z Luckiem tutaj troszke zgodzić, też nie zupełnie tego oczekiwałem
musze przesłuchać kilka razy i na świeżo bo przed Morbidami poleciało kilka płyt i poszło z rozpędu
w połowie miałem już dosyć
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

28-11-2017, 01:13

Pomimo pewnej siłowości chce się do tego albumu wracać. Solówki Treya za bardzo schowane, ale taki wysokotonowy wtręt w "From The Hand Of Kings" mógłby się pojawiać częściej. To płyta, przy której aż chce się krzyczeć: "slime lives... again". Życzyłbym sobie też więcej tak znakomitych, walcowatych wałków jak "Paradigms Warped" no i pewnego odstępstwa od schematu, bo czasem za dużo cytatów z samych siebie. Podsumowując, dobry powrót. Bez krztyny koniunkturalizmu, z typowym morbidowskim sznytem.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: MORBID ANGEL

28-11-2017, 08:25

Harlequin pisze: tak czy owak dobra płyte wysmażyli, lepszą niż H oraz I
Na nic więcej nie liczyłem. Jak już zostało tu wcześniej napisane - Morbid Angel potrzebny był taki album, który naprowadzi zespół na nowo na właściwe tory i najwyraźniej taki właśnie krążek wydali. Nie słuchałem, zamawiam w ciemno. :)
wolff pisze:
DyingTillDeath pisze: momentami mi się z Nile kojarzy nie wiem czemu
Czerpać wzorce od najlepszych to nic złego. Nie mają nic do stracenia, po ostatnich gniotach które nagrali może być tylko lepiej.
True!

Z tym, że trochę będę bronił tu 'Heretic", gdyż ta płyta traci nie tyle przez brzmienie (oryginalne i będące w opozycji do swoich czasów, choć powszechnie krytykowane), co przez - słabsze od numerów z klasycznych albumów - kompozycje i megalomanię Trey'a i jego "wolność artystyczną" objawiającą się wrzuceniem na płytę śmieci w rodzaju "Drum Check" i tym podobnych pierdół; rozbija to spójność albumu i niepotrzebnie psuje jego odbiór. Tak to widzę.
Na temat "Illud Divinum Insanus" nie będę się wypowiadał - wszystko, co napisano o tej płycie, to prawda. ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16025
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: MORBID ANGEL

28-11-2017, 10:34

To mówicie koledzy, że płyta jest dobra..... świetnie. Poczekam jednak do premiery i pierwszy odsłuch będzie z fizycznego nośnika.
Awatar użytkownika
dzik
zahartowany metalizator
Posty: 3724
Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
Lokalizacja: Połaniec

Re: MORBID ANGEL

28-11-2017, 14:44

Po kilku odsłuchach w mojej opinii jest lepsza od "Illud". Od "Heretic" raczej nie.
dobry kościół to kościół spalony
DyingTillDeath
rozkręca się
Posty: 43
Rejestracja: 17-10-2017, 19:35

Re: MORBID ANGEL

28-11-2017, 15:27

dzik pisze:Po kilku odsłuchach w mojej opinii jest lepsza od "Illud". Od "Heretic" raczej nie.
To akurat można stwierdzić bez słuchania tej nowej hehe
ODPOWIEDZ