SUFFOCATION

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SUFFOCATION

12-04-2017, 18:39

ja tam nie oczekuję jakiegoś dzieła sztuki na okładce, a jedynie tego, żeby nie była gówniana i robiona na odpierdol. wstyd dawać nazwę dobrej kapeli na czymś takim i tyle w temacie
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3532
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 08:44

[youtube][/youtube]

sprawdza sie to co napisalem o bebniarzu.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9037
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 08:55

Mol pisze:[youtube][/youtube]

sprawdza sie to co napisalem o bebniarzu.
O moj Boze, katastrofalne to jest. Brzmienie garów o jakaś totalna porażka. Gitary tez syntetyk... no i dobrze prawiłeś, że za szybko pałker łupie. Po raz pierwszy powiem w przypadku tego bandu: NIE PODOBA MI SIE
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3532
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 09:04

brzmienie... idealnie pasuje do okladki :( niestety, pod tym wzgledem nie jest dobrze. oczywiscie, nie chodzi tutaj o gruz itd, ale przesadzili troche z ta "nowoczesnoscia". kurwa.
Obrazek

Obrazek
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 09:05

bo kompozycyjnie to zdaje się bez większych zaskoczeń. szkoda.

a propos bajerów wideo - czy my wracamy do lat '90, że mają nas takie żenujące efekty bawić? :D
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1776
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 09:42

kurwa, ja nie wiem dla kogo są wydawane te płyty z tych jebanych "dużych" wytwórni, przecież tego się kurwa słuchać nie da.
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10117
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 10:40

Jest zupełnie jak w piosence Defektu Muzgó

"Chodzicie do szkoły, po szkole z dziewczyną
Każdy jest wesoły i nadrabia miną

Nuda aaaa
To jest nuda aaaa

Jednak coś jest nie tak, coś tu nie pasuje
Wszędzie gdzie nie spojrzysz, wszechwładnie panuje

Nuda aaaa
To jest nuda aaaa

Od niedzieli, do niedzieli nuda
Cały tydzień, dzień jak co dzień nuda

Nudzicie się w domu, nudzicie z dziewczyną
Nudzicie się w szkole, nadrabiacie miną

Nuda aaaa
To jest nuda aaaa

Wszystko jest bezbarwne, wszystko jednakowe
Nudne jest to życie, szare szablonowe

Nuda aaaa
To jest nuda aaaa

Od niedzieli, do niedzieli nuda
Cały tydzień, dzień jak co dzień nuda"
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15917
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 14:17

Mol pisze:brzmienie... idealnie pasuje do okladki :( niestety, pod tym wzgledem nie jest dobrze. oczywiscie, nie chodzi tutaj o gruz itd, ale przesadzili troche z ta "nowoczesnoscia". kurwa.

No troszkę przeholowali, ale podobnie miałem jak usłyszałem ostatni krążek, tam też brzmienie nie było idealne, dopiero po jakimś czasie przywykłem. Kompozycyjnie jest ok, do brzmienia pewnie się po jakimś czasie przekonam, albo może inaczej - przywyknę.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 15:52

Nasum pisze: No troszkę przeholowali, ale podobnie miałem jak usłyszałem ostatni krążek, tam też brzmienie nie było idealne, dopiero po jakimś czasie przywykłem. Kompozycyjnie jest ok, do brzmienia pewnie się po jakimś czasie przekonam, albo może inaczej - przywyknę.
Mam podobnie. Kawałek sam w sobie dobry (choć bez rewelacji), produkcja mu szkodzi, ale przyzwyczaję się.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 16:39

Uszy bolą od tych bębnów, a Frankowi już się chyba nie chce.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 16:47

nie no, kurwa.... to jest jebane Suffocation. będzie dobrze
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:17

Nasum pisze:
Mol pisze:brzmienie... idealnie pasuje do okladki :( niestety, pod tym wzgledem nie jest dobrze. oczywiscie, nie chodzi tutaj o gruz itd, ale przesadzili troche z ta "nowoczesnoscia". kurwa.

No troszkę przeholowali, ale podobnie miałem jak usłyszałem ostatni krążek, tam też brzmienie nie było idealne, dopiero po jakimś czasie przywykłem. Kompozycyjnie jest ok, do brzmienia pewnie się po jakimś czasie przekonam, albo może inaczej - przywyknę.
Sam kawałek ok, ale ilość plastiku kładzie go totalnie. Nie wiem o co chodzi z tą produkcją. To jest tańsze? A może Niemcy to kupują?
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:23

Ja kocham ten zespół, ale już poprzednia płyta była słaba i wymęczona (bodajże jeden dobry numer), a tu jeszcze realizator ich dodatkowo stłamsił ;) A jeśli do tego płytę promuje niczym się nie wyróżniający kawałek, to sądzę, że dobrze nie będzie. Nie czepiałbym się nawet tej okładki, ale kurde, te drewniane, komputerowe bębny... Przecież tego nie da się słuchać.
535

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:25

Ja kocham ten zespół z czasów jedynie słusznych, ale jak grali na Brutalu wzruszyłem ramionami i poszedłem na piwo. To było nieznośne pitolenie. Kompletnie nie moja bajka.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:26

ultravox pisze:Ja kocham ten zespół, ale już poprzednia płyta była słaba i wymęczona (bodajże jeden dobry numer)
.
kurwa, nie....litości, nie sądziłem, że będę głównym obrońcą Suffocation na tym forum, ale "jeden dobry numer"? ja jebię... ta płyta jest wspaniała. może nie ten poziom co pierwsze trzy, ale i tak wielka klasa
535

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:29

ultravox pisze:, ale kurde, te drewniane, komputerowe bębny... Przecież tego nie da się słuchać.
AAAAAMEN
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:31

Kolega ultravox ostatnio (jakieś 4 lata?) ma syndrom wypalenia i chyba niewiele rzeczy mu się podoba ;)
Inna sprawa, że ostatni SUFFO był wyraźnie słabszy, taki trochę nijaki. I ten nowy będzie chyba podobny. Bębny faktycznie niedobrze brzmią, ale i tak brzmiały już poprzednio.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:34

Drone pisze:Kolega ultravox ostatnio (jakieś 4 lata?) ma syndrom wypalenia i chyba niewiele rzeczy mu się podoba
też mam takie wrażenie
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:35

"The Bedlam..."? Serio? Mnie tam nic nie zachwyciło, pamiętam może ze dwa riffy z tej płyty. Ba, nawet " Blood Oath" słuchana po czasie i z dystansem nie zachwyca mnie już tak jak wcześniej. To jest oczywiście wysoki poziom, ale złote lata Suffo skończyły się dla mnie na "Despise the Sun". Ale Bedlam była pierwszą ich płytą, która w ogóle mnie nie ruszyła.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SUFFOCATION

14-04-2017, 21:36

ultravox pisze:"The Bedlam..."? Serio? Mnie tam nic nie zachwyciło, pamiętam może ze dwa riffy z tej płyty. Ba, nawet " Blood Oath" słuchana po czasie i z dystansem nie zachwyca mnie już tak jak wcześniej. To jest oczywiście wysoki poziom, ale złote lata Suffo skończyły się dla mnie na "Despise the Sun". Ale Bedlam była pierwszą ich płytą, która w ogóle mnie nie ruszyła.
słuchałeś tego porządnie, czy jednym uchem?
ODPOWIEDZ