MGŁA

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10181
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:32

535 pisze: Niestety jest. Te wariacje na temat jak mógłby brzmieć split Burzum/Mayhem. Te cztery chwyty gitarowe powtarzane w tę i z powrotem do usranej śmierci, na tej płycie co to niby kasuje ostatni Mayhem.
Ja akurat jestem wielkim zwolennikiem ostatniego Mayhem ale widzę że w niechęci do Mgwahy wpadłeś już w paranoję i będziesz mierzył jakość bm poprzez ilość chwytów gitarowych :) Brawo czyli takie Filosofem albo T.Hunger spierdala na szczaw bo mają ich jeszcze mniej na liczniku niż Mgwaha.
Ostatnio zmieniony 31-07-2015, 22:36 przez hcpig, łącznie zmieniany 2 razy.
Yare Yare Daze
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:33

@Skaut: żaden, przecież Polska ZAWSZE goni zachód I dostaje zadyszki.
Ostatnio zmieniony 31-07-2015, 22:34 przez [V], łącznie zmieniany 1 raz.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:34

hcpig pisze:Ja akurat jestem wielkim zwolennikiem ostatniego Mayhem
słaba płyta,nie istnieją bez Blasphemera
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10181
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:37

No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
Yare Yare Daze
535

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:37

hcpig pisze:Ja akurat jestem wielkim zwolennikiem ostatniego Mayhem ale widzę że w niechęci do Mgwahy doszedłeś wpadłeś już w paranoję i będziesz mierzył jakoś bm poprzez ilość chwytów gitarowych :) Brawo czyli takie Filosofem albo T.Hunger spierdala na szczaw bo mają jeszcze mniej na liczniku niż Mgwaha.
Ja i niechęć do Mgły? Gdzie to napisałem? Dobrze wiesz, że chodzi raczej o to co oni tam grają. Nie powiesz mi, że te riffy, czy jak to tam nazwać, chwyty - nie kojarzą się jednoznacznie. I nawet nie w tym problem. Kłopot jest, gdy lud widzi tu zbawienie, a tak ewidentnie jest w tym przypadku.
535

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:40

[V] pisze:
hcpig pisze:Ja akurat jestem wielkim zwolennikiem ostatniego Mayhem
słaba płyta,nie istnieją bez Blasphemera
Nie pij tyle, bo ewidentnie ci szkodzi i to już nie tylko na wątrobę, ale poszło gdzieś wyżej.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 22:43

535 pisze:Ty jakiś się taki przeciętny ostatnio zrobiłeś.
raczej nie, nie słucham ostatniego Mayhem, Godflesh i Voivod.
Coś tam było! Człowiek!
535

Re:

31-07-2015, 22:46

Skaut pisze:
535 pisze:Ty jakiś się taki przeciętny ostatnio zrobiłeś.
raczej nie, nie słucham ostatniego Mayhem, Godflesh i Voivod.
Tak,tak. Zrobiłeś się elytarny, amerykański taki. To zdarza się ludziom, którzy kończą trzydzieści lat. To potem przechodzi. Spokojnie poczekamy.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:47

hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
we wszystkim. według mnie róznica jest ogromna.mieli wizjonera a teraz mają fanboja.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
535

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:50

[V] pisze:
hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
we wszystkim. według mnie róznica jest ogromna.mieli wizjonera a teraz mają fanboja.
Co to zmienia skoro muzyka znakomita?
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 22:53

hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
W tym że jest typowo rzemieślniczy. Przerabialiśmy tę dyskusję już setki razy. To jest naprawdę "siłowa" płyta, tak samo jak ostatni Godflesh. Brak elementu zaskoczenia, brak konkretnej wizji, brak tego "natchnionego" czynnika. Jakkolwiek by sobie tam Attila pod nosem i w wywiadach nie pierdolił o ponownym przekraczaniu Rubikonu, to niestety, wiele jest prawdy w tym co napisał Vulture - Blasphemer był tym spoiwem z dozą natchnionego szaleństwa, a tak dostaliśmy płytę z gatunku ekstremalnych, bo wypada się wpasować w dotychczasową konwencję zespołu. Ktoś kto dobrze zna poprzednie płyty bez problemu to zauważy. Nawet Chimera która nie odkrywała nowych lądów, była nagrana z tym specyficznym transowym duchem. Pomijam klasyki w postaci OAC, DMDS i GDoW, bo tam jakość jest nie do przecenienia.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 22:55

535 pisze:
Skaut pisze:
535 pisze:Ty jakiś się taki przeciętny ostatnio zrobiłeś.
raczej nie, nie słucham ostatniego Mayhem, Godflesh i Voivod.
Tak,tak. Zrobiłeś się elytarny, amerykański taki. To zdarza się ludziom, którzy kończą trzydzieści lat. To potem przechodzi. Spokojnie poczekamy.
Miłość do zajebistej muzyki nie przechodzi. Widzę, że u Ciebie do przeciętnej za to wzrasta.
Coś tam było! Człowiek!
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MGŁA

31-07-2015, 22:55

535 pisze:
[V] pisze:
hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
we wszystkim. według mnie róznica jest ogromna.mieli wizjonera a teraz mają fanboja.
Co to zmienia skoro muzyka znakomita?
inaczje to widzę, nie ma tego polotu,wizjonerstwa,pierdolnięcia.nigdy nie nazwę esoteric warfare chujnią ale brakuje tam boskich pryncypiów,lasu,szaleństwa,geniuszu. sorry,zawiodłem się na tej płycie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10181
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re:

31-07-2015, 22:57

Skaut pisze:Pomijam klasyki w postaci OAC, DMDS i GDoW, bo tam jakość jest nie do przecenienia.
Klasyki kończą się na GDOW.
Yare Yare Daze
535

Re:

31-07-2015, 23:00

Skaut pisze:
hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
W tym że jest typowo rzemieślniczy. Przerabialiśmy tę dyskusję już setki razy. To jest naprawdę "siłowa" płyta, tak samo jak ostatni Godflesh. Brak elementu zaskoczenia, brak konkretnej wizji, brak tego "natchnionego" czynnika. Jakkolwiek by sobie tam Attila pod nosem i w wywiadach nie pierdolił o ponownym przekraczaniu Rubikonu, to niestety, wiele jest prawdy w tym co napisał Vulture - Blasphemer był tym spoiwem z dozą natchnionego szaleństwa, a tak dostaliśmy płytę z gatunku ekstremalnych, bo wypada się wpasować w dotychczasową konwencję zespołu. Ktoś kto dobrze zna poprzednie płyty bez problemu to zauważy. Nawet Chimera która nie odkrywała nowych lądów, była nagrana z tym specyficznym transowym duchem. Pomijam klasyki w postaci OAC, DMDS i GDoW, bo tam jakość jest nie do przecenienia.
Ktoś kto dobrze poznał Esoteric Warfare wie, że to bzdury. Tylko z powodu braku rzekomego wyimaginowanego natchnienia należy zakopać album sześć stóp pod ziemią, chołubiąc jednocześnie coś co strasznie chce pokazać światu "zapomniane" zagrywki? Gdzie sens? Poza tym przypominam co działo się po wydaniu niemal każdej płyty Mayhem. Teraz jest to samo. Ja spokojnie sobie czekam.
535

Re: MGŁA

31-07-2015, 23:07

[V] pisze:
inaczje to widzę, nie ma tego polotu,wizjonerstwa,pierdolnięcia.nigdy nie nazwę esoteric warfare chujnią ale brakuje tam boskich pryncypiów,lasu,szaleństwa,geniuszu. sorry,zawiodłem się na tej płycie.
Przy takim podejściu powinieneś zakończyć na koncercie z Lipska. Tam jest wszystko to o czym piszesz.

Właśnie wyszedł wspaniały księżyc. Na wokalach sam smrodopach ,syn kręconej baby z nosa, znany bliżej jako Yusaf Parvez...


[youtube][/youtube]

Niech mi ktoś rozsądny odpowie. W jakiej odległości od tego coveru stoi ostatni duży krążek Mgły? Jak zmierzyć jakość black metalu?
Awatar użytkownika
brb
postuje jak opętany!
Posty: 474
Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
Lokalizacja: Łódź

Re: MGŁA

31-07-2015, 23:16

[V] pisze:@Skaut: żaden, przecież Polska ZAWSZE goni zachód I dostaje zadyszki.
nawet majti behemoth?
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 23:16

535 pisze:
Skaut pisze:
hcpig pisze:No ale w czym ten album jest niby gorszy od Ordo?
W tym że jest typowo rzemieślniczy. Przerabialiśmy tę dyskusję już setki razy. To jest naprawdę "siłowa" płyta, tak samo jak ostatni Godflesh. Brak elementu zaskoczenia, brak konkretnej wizji, brak tego "natchnionego" czynnika. Jakkolwiek by sobie tam Attila pod nosem i w wywiadach nie pierdolił o ponownym przekraczaniu Rubikonu, to niestety, wiele jest prawdy w tym co napisał Vulture - Blasphemer był tym spoiwem z dozą natchnionego szaleństwa, a tak dostaliśmy płytę z gatunku ekstremalnych, bo wypada się wpasować w dotychczasową konwencję zespołu. Ktoś kto dobrze zna poprzednie płyty bez problemu to zauważy. Nawet Chimera która nie odkrywała nowych lądów, była nagrana z tym specyficznym transowym duchem. Pomijam klasyki w postaci OAC, DMDS i GDoW, bo tam jakość jest nie do przecenienia.
Ktoś kto dobrze poznał Esoteric Warfare wie, że to bzdury. Tylko z powodu braku rzekomego wyimaginowanego natchnienia należy zakopać album sześć stóp pod ziemią, chołubiąc jednocześnie coś co strasznie chce pokazać światu "zapomniane" zagrywki? Gdzie sens? Poza tym przypominam co działo się po wydaniu niemal każdej płyty Mayhem. Teraz jest to samo. Ja spokojnie sobie czekam.
Na bazie poprzednich albumów próbujesz wmówić sobie i innym genialność "Esoteric Warfare". Różnica jest jednak taka, że przy poprzednich krążkach zdziwienie/krytyka nie dotyczyła samych kompozycji co po prostu struktur/brzmienia utworów promocyjnych (a potem całych albumów). Przy "Ordo..." każdy marudził z początku na temat piwnicznego słabego brzmienia, "Grand Declararion..." to według pierwszych recenzji było jakieś jebane techno. Nawet Chimera jeśli była jebana, to tylko dlatego, że znów nie brzmiała jak DMDS. Z "Esoteric Warfare" krytyka leży zupełnie gdzie indziej, bo nie ma tam niczego niezrozumiałego. Jest po prostu pospolity zwykły album z dobrym brzmieniem
Nie zakopuje nowej płyty pod ziemią, nie palę nią w piecu. Mam ją na półce i czasem jeszcze się z nią mierzę, ale ilekroć wrzucam ją do odtwarzacza to zaraz przychodzi myśl: "gdzie się podziało to wizjonerstwo i dlaczego nagrali płytę skrojoną idealnie pod oczekiwania fanów?" i włączam wtedy ich klasyczne albumy.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 23:17

hcpig pisze:
Skaut pisze:Pomijam klasyki w postaci OAC, DMDS i GDoW, bo tam jakość jest nie do przecenienia.
Klasyki kończą się na GDOW.
a OAC to pies?
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

31-07-2015, 23:28

[V] pisze:@Skaut: żaden, przecież Polska ZAWSZE goni zachód I dostaje zadyszki.
Stara Rzeka, Innercity Ensemble, Alameda 5, kIRk ?
Coś tam było! Człowiek!
ODPOWIEDZ