Moderator: Gore_Obsessed
dyskusja przypomina mi taką sytuacjęuglak pisze:dorobicie sie bana w temacie o banach :D
w chuj celne podsumowanie tego całego "problemu"Karkasonne pisze: PROSZĘ PANI, TO ON SIĘ ZACZĄŁ!
Chłopie, ile masz lat? Jak myślisz, jak stworzysz taki elaborat i zakończysz go mówiąc że całkiem Ci to lata i powiewa, to jak niepoważnie to brzmi, tutaj i po setkach innych postów gdzie wdawałeś się w gówniarskie pyskówki pozbawione kompletnie treści? Jeśli masz faktycznie tyle lat ile podajesz, to jest serio źle, bo jednak człowiek w tym wieku zajmuje się raczej swoją rodziną, pasją, pracą, czymkolwiek, ale żeby wyzywać sie na forum o jakieś gówno tak intensywnie i z taką pasją, to przechodzi moje pojęcie.
Ej! Nawet sobie sprawy nie zdajesz jaki zapierdol mam w swojej prywatnej, elitarnej, dla wybranych klinice... Upały wzmagają psychozy - sprawdzone und potwierdzone :)ramonoth pisze:manieczki ma go na pewno pod dostatkiem ☺SCREAMBLOODYGORE pisze:nie chciałby któryś odsprzedać trochę wolnego czasu?
Uściślijmy, lata mi i powiewa to, czy administracja mnie wypierdoli, czy nie. Nie będę zakładał fejsbuczka, ani lewego konta. Poza tym jeżeli już mi coś przypisałeś, to chciałem nakreślić chronologię wydarzeń, bo potem dochodzi do takich właśnie nieporozumień. Następna rzecz. Co przechodzi twoje pojęcie? Co takiego? Zajmuję się swoim domem, rodziną, pasjami i pracą i nie widzę problemu, by pstryknąć sobie tutaj post , czy nawet sto. Nie rozumiem tej histerii. Czy robię to z pianą kapiącą z pyska, czy rechocząc do łez...Tego nie wiesz. Napisałeś gdzieś tam, że masz 27 lat. To może jest właściwy trop. Ja mając tyle lat, wszystkimi wcześniej wymienionymi sprawami o które się tak troszczysz, już się zajmowałem, więc może dlatego teraz stać mnie na takie fanaberie jak troszkę dłuższa odpowiedź, choćby na takie wątpliwości. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany i doceń, że nie bluzgnąłem ani jeden raz, bo podobno w tym kierunku podążam. Jeżeli mogę, jako starszy i życzliwy kolega, coś ci doradzić, to może postaraj się lepiej zarządzać swym czasem, bo z tego co kiedyś pisałeś, a teraz potwierdziłeś, masz z tym duży kłopot. Boję się, że w Berlinie może nie być lepiej. Pozdrawiam serdecznie. 535.Karkasonne pisze:PROSZĘ PANI, TO ON SIĘ ZACZĄŁ!535 pisze:
Hola,hola panie ładny. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, bym zwyzywał kogoś bez powodu. Zazwyczaj staram się być miły, nawet dla największych patologii, które tutaj się pojawiają. Pamiętaj też, że ja tego nie zacząłem. Chłopaczyna skoczył na mnie w temacie o Gruesome, dostał parę chujów i teraz go boli. Jak widać nie może tego przeżyć i co jakiś czas dostaje rozwolnienia. Dzisiaj odwiedził dom wariatów, o czym możesz przeczytać powyżej. W temacie o Arcturus także pajacuje, nie mogąc zdzierżyć, że ktoś śmie napisać, że Arcturian to wspaniała płyta. Słynnego już w pewnych kręgach Feniksa, nie może mi podarować. Sprawa jest prosta. Gdy mnie ktoś o to bardzo prosi, zawsze chętnie obwieszę kilka kurew, nie patrząc na dystynkcje i konsekwencje. Więc jeżeli zasłużyłem na wyjebanie z tego miejsca. Proszę uprzejmie. Lata mi to i powiewa.
Chłopie, ile masz lat? Jak myślisz, jak stworzysz taki elaborat i zakończysz go mówiąc że całkiem Ci to lata i powiewa, to jak niepoważnie to brzmi, tutaj i po setkach innych postów gdzie wdawałeś się w gówniarskie pyskówki pozbawione kompletnie treści? Jeśli masz faktycznie tyle lat ile podajesz, to jest serio źle, bo jednak człowiek w tym wieku zajmuje się raczej swoją rodziną, pasją, pracą, czymkolwiek, ale żeby wyzywać sie na forum o jakieś gówno tak intensywnie i z taką pasją, to przechodzi moje pojęcie.
Sam prosiłeś, by nie kończyć sztampowym "spierdalaj frajerze", a teraz znowu pretensje. Ech...Nie dogodzisz wszystkim, choćbyś pękł.Analripper pisze:
może weźcie sobie parę dni wolnego od forum? jak trzeba to pomogę, bo to, co tu czytam to wykurwiście "jałowe pierdolenie".
.
Ja z zarządzaniem czasem? Nie, to raczej nie byłem ja;)535 pisze:
Uściślijmy, lata mi i powiewa to, czy administracja mnie wypierdoli, czy nie. Nie będę zakładał fejsbuczka, ani lewego konta. Poza tym jeżeli już mi coś przypisałeś, to chciałem nakreślić chronologię wydarzeń, bo potem dochodzi do takich właśnie nieporozumień. Następna rzecz. Co przechodzi twoje pojęcie? Co takiego? Zajmuję się swoim domem, rodziną, pasjami i pracą i nie widzę problemu, by pstryknąć sobie tutaj post , czy nawet sto. Nie rozumiem tej histerii. Czy robię to z pianą kapiącą z pyska, czy rechocząc do łez...Tego nie wiesz. Napisałeś gdzieś tam, że masz 27 lat. To może jest właściwy trop. Ja mając tyle lat, wszystkimi wcześniej wymienionymi sprawami o które się tak troszczysz, już się zajmowałem, więc może dlatego teraz stać mnie na takie fanaberie jak troszkę dłuższa odpowiedź, choćby na takie wątpliwości. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany i doceń, że nie bluzgnąłem ani jeden raz, bo podobno w tym kierunku podążam. Jeżeli mogę, jako starszy i życzliwy kolega, coś ci doradzić, to może postaraj się lepiej zarządzać swym czasem, bo z tego co kiedyś pisałeś, a teraz potwierdziłeś, masz z tym duży kłopot. Boję się, że w Berlinie może nie być lepiej. Pozdrawiam serdecznie. 535.
Nazywajmy rzeczy po imieniu - BIEDA i braki w mobilnym internecie?535 pisze:Nie martw się sytuacja sama się rozwiąże, gdy ruszę na miesięczny urlop, wtedy z racji pewnych ograniczeń nie bedę mógł nadawać
A może nie wszyscy, by żyć, potrzebują smartfona ze stałym dostępem do internetu? Ta dzisiejsza "młodzież" ;)manieczki pisze:Nazywajmy rzeczy po imieniu - BIEDA i braki w mobilnym internecie?535 pisze:Nie martw się sytuacja sama się rozwiąże, gdy ruszę na miesięczny urlop, wtedy z racji pewnych ograniczeń nie bedę mógł nadawać
"Linię zarzutu", Boże. Nie analizuje żadnych postów, wchodzę w tematy które mnie interesują, poczytać o muzyce albo jakąś konstruktywną dyskusję, a wszędzie to samo wyzywanie na poziomie gimnazjum. I gwarantuje, że tak samo znudzeni czują się pozostali. I tak, faktycznie wyjaśniam to już za długo i dalej mi się nie chce. Udanego urlopu.535 pisze:No nie. Chwilka. Ciebie obchodzi, bo z tego uczyniłeś linię wyrzutu. Czyli, że w tym wieku powinienem to czy tamto. Ja ci napiszę, że dziwię sie tobie, iż masz czas na zajmowanie się moimi postami, miast w trudzie i znoju budować swoją przyszłość. Zarobić na mieszkanie, ożenić się, postrzelać z łuku, strzelić jakieś piwko na mieście... W głowie mi się nie mieści, że 27-letni zdrowy facet siedzi na jakimś forum i analizuje setki postów starszego gościa...Poznajesz ten ton?
edit
Nie martw się sytuacja sama się rozwiąże, gdy ruszę na miesięczny urlop, wtedy z racji pewnych ograniczeń nie bedę mógł nadawać. więc kto wie, czy jeszcze za mną nie zatęsknisz...
Słucham??? Kolego??? Odsapnąć od czego??? Jak ja jestem przykuty jak chińczyk w fabryce adidasów do mojego 'stanowiska pracy'. Tylko na obchodzie ruszam cztery (4) litery i zapisuję to-i-tamto.Castor pisze:A tak przy okazji, koledze 535, przyda się odpoczynek od internetu, forum itp. Z resztą inni tutaj też powinni wziąć przykład i se... odsapnąć.
Nie analizujesz? To po co piszesz o setkach wypowiedzi w których podobno sypię wyzwiskami? To są klasyczne wyrzuty panie kolego. Prawie jak w małżeństwie, którym chyba nie jesteśmy?...a może to twoje własne nomen omen, wyrzuty sumienia, że zamiast tutaj klepać w klawisze, mogłbyś zarobić na to, czy na tamto. Popatrz, napisałeś to w nocy. Kiedy odpoczywasz? Czas ucieka, a potem będzie rozpacz, że wszyscy na około winni... Wracając do meritum. Ciekawe gdzie są te moje steki wyzwisk, prócz tych kilku postów, faktycznie usuniętych przez administrację. Nie sądzę, bym jakoś specjalnie wystawał ponad średnią. Coś chyba ci się pomyliło. Przypisujesz mi wszystkie awantury tego forum. Nieładnie być tak uprzedzonym...Do mojego urlopu pozostało równe trzy tygodnie. Jeżeli się tak męczysz, radzę poszukać opcji ignoruj.Karkasonne pisze:
"Linię zarzutu", Boże. Nie analizuje żadnych postów, wchodzę w tematy które mnie interesują, poczytać o muzyce albo jakąś konstruktywną dyskusję, a wszędzie to samo wyzywanie na poziomie gimnazjum. I gwarantuje, że tak samo znudzeni czują się pozostali. I tak, faktycznie wyjaśniam to już za długo i dalej mi się nie chce. Udanego urlopu.
Widzimy się w takim razie w Siekierezadzie?535 pisze:Do mojego urlopu pozostało równe trzy tygodnie.
Chętnie, ale obawiam się, że tym razem musiałbyś zapiąć knajpę na hol i pociągnąć gdzieś w kierunku Lom, Andalsnes, a może nawet Alesundu.Rattlehead pisze:Widzimy się w takim razie w Siekierezadzie?535 pisze:Do mojego urlopu pozostało równe trzy tygodnie.
zdechłem:DPlastek pisze:
Cześć.
